Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak można mieć 3 małych dzieci

Polecane posty

Gość gość

i świadomie godzić się na takie coś? Jak widze baby na ulicy z trojka małych dzieci, sasiadka mojej siostry ma czwórkę, to jest to dla mnie coś niewyobrazalnego. Dla mnie te kobiety sa chyba chore psychicznie. Rozdwajaja sie, roztrajaja czy jak? I nie puszczajcie mi tu głodnych kawałków ze to kwestia organizacji, ogarnięcia itp. bo to jakas totalna bzdura. Z reguly te matki zyja w kieracie, na nic czasu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co cię to obchodzi, niektórzy lubią rozkładać sobie wszystko na raty, a inni za jednym zamachem. Może ta kobieta woli raz a dobrze sobie dorzucić do pieca i się męczy z małymi, a za parę lat luzik i z głowy. Inni wolą dawkować atrakcje typu kupki, nie przespane noce i atrakcje niemowlęctwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pytam: jak można się tak czepiać życia innych ludzi i jeszcze ich oceniać i obrażać, bo żyją inaczej niż Ty? Nie istnieje jeden uniwersanny schemat na życie i jeden model rodziny. Widać, że chyba masz za dużo wolnego czasu, że rozmyślasz nad takimi sprawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A różnie to się też w życiu układa. Mam koleżankę co ma trójkę: 4 latka, 2 latka i roczne (ostatni maluch to typowa wpadka i długo była załamana). Moja kuzynka 5 latek, 2 latek i 5 miesięczniak, pierwsza dwójka planowana, potrzebne leki by w ogóle zajść, a ostatni też wpadka, bo przecież naturalnie bez wspomagaczy mieli nie mieć dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2ja mysle ze tylko o 500 plus chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze nie istnieje jeden schemat, ale trojka małych dzieci naraz to jakis odpal, o to chodzilo autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie bardziej męczące jest po 5 czy 10 latach zaczynać całą tę karuzelę od początku. Nie znalazłabym w życiu motywacji do czegoś takiego. Jakbym chciała kilkoro dzieci, to tylko od razu. Nie chciałabym też dużej różnicy wieku ze względu na same dzieci, które powinny mieć rodzeństwo, a nie ciotko-siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:35 to z takim podejściem nie miej drugiego dziecka bo odnosi sie wrazenie ze to dla ciebie zlo konieczne. Ja mam brata 13 kat mlodszego i w zyciu nie byla dla niego zadna ciotka siostra. Mamy ze soba super relacje. malo wiesz o milosci siostrzanej i bratniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wyłacznie twój problem, ze tego nie ogarniasz :) Twoja personalna opinia, twoje niezrozumienie i niewiara.. Powiedz, co to kogo obchodzi ? Co obchodzi twoja opinia te matki ? Moga co najwyzej myslec, zes jakas ułomna , skoro tego nie łapiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauważyłam że najwięcej dzieci mają te co się nimi najmniej przejmują. Dadzą byle co do jedzenia, leży w łóżeczku i ryczy, albo bawi się sam a one przecież muszą mieć "czas dla siebie". Potem tłumaczą właśnie że się nie roztroją ale widzę z obserwacji że tak samo traktowały pierwsze dziecko, więc to takie podejście do dzieci a nie kwestia braku czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj to teraz autorko bedziesz w szoku. Mam piatke rodzenstwa i wszyscy jestesmy rok po roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam szóstkę małych rok po roku i świetnie sobie daje rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odp do dwóch ostatnich postów : niektore baby sa nie do zajechania przez dzieci i przez chlopa. 5?6? nie sztuka jest sie plenic jak krolica jakas, sztuka jest zajac sie tym dzieckiem w odpowiedni sposób, a nie robta co chceta jak. mowi poeta i samopas. Czworo malych dzieci a p***a znowu z brzuchem lata? sorry ale dla mnie to zakrawa na patologie i zwyczajne dzieciorobstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odpał dla kogo? Dla autorki. No to autorka nie ma trójki małych dzieci i w czym problem? Dla niej odpał, dla innych super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak ktoś nie ogarnia opieki nad jednym, to mu się wydaje, że nie da się zapewnić właściwej opieki i edukacji piątce. Otóż da się. Ale ktoś, kto ledwo sobie radzi z jednym nigdy tego nie pojmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Patologia to pijaństwo, narkotyki itd, a nie wielodzietność sama w sobie. Tobie to zakrawa na patologię, bo masz wąskie horyzonty myślowe. Znam patologiczne rodziny z jednym dzieckiem, a dla Ciebie to pewnie nie możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.56 Wiem na pewno więcej od Ciebie, bo mam rodzeństwo zarówno w zbliżonym wieku jak i dużo młodsze -o 7 i 15 lat. Kocham wszystkich i mam dobry kontakt. Więź pomiędzy rodzeństwem, które wychowuje się ramię w ramię jest bardzo specyficzna i nieporównywalna z niczym innym. Ja się bardzo cieszę, że miałam rodzeństwo w tym samym wieku i doświadczyłam tego rodzaju więzi. Ja więc nie współczuję matkom trójki małych dzieci, bo to super sprawa, zarówno z punktu widzenia organizacji jak i całej reszty. Najlepsze co można dać dzieciom i praktyczne. Można się nie zgadzać, ale ja tam bym wolała wszystko na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 odrazu wiedzialam ze tego typu posty sie pojawia, ze sobie nie radzi z jednym, ze zla. organizacja haha. powiedzcie mi jak jest w domu roczniak, dwulatek, trzylatek a matka znowu z brzuchem lata. To po pierwsze na co to jest nastawione? Na ilość? Po cholere robic sobie tyle dzieci rok po roku. Niech sie zajmie tymi ktore juz sie urodzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam taka kolezanke gdzie w domu bylo 5 dzieci. Masakra. Opiekowala sie mlodszym rodzeństwem. Zawsze na dworze miala spacerowke z mlodsza siostra i zabawa z nia byla ograniczona przez to. A jej starzy 5 sobie walneli w 4 pokojowym mieszkaniu. Ona mieszkala z dwiema siostrami w jednym, dwóch braci w drugim, rodzice oczywiscie sypialnia, zeby się mogli gzic do woli i dzienny mieli. Zawsze byla do tyylu z nauka bo warunków nie miala.. Rozumiecie, dwie mlodsze siostry w pokoju i od poczatku tyrala za darmowa nianke. Mimo ze ja lubilan, powielila model wielodzietnej rodziny niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy lubią dzieci. Moja szwagierka miała 3 synów. Dwa lata różnicy między każdym. Świetne chłopaki. Mają własny dom, sytuację materialna też dobra. Gdy chłopaki podrosli, zaszła w 4 ciąże. Kupili samochód na 6 osób, wszędzie razem. Najstarszy już w szkole średniej, następny idzie do 3 gimnazjum i chyba klasa 6 trzeci. Ten ostatni teraz chyba do przedszkola idzie jako 4 latek. Super rodzinka. Chłopaki grzeczne, dobrze się uczą. Najmłodszy uwielbia starszych braci. Każdy inaczej odnajduje swój cel w życiu i swoje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka takich par. Psychiczne? Dzieci juz odchowane,za jednym zamachem, wiec zadne 500+. Kobiety po dobrych studiach, pracuja, zadowolone z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to większości kobiet rodzi kolejne dziecko bo nie ma sposobu na siebie. Lepiej zajść w kolejną ciążę niż rodzić kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to chodzi o nic innego jak o 500zl. Lepiej im rodzic kolejne dzieci niz isc do pracy i zarabiac najnizsza krajowa. To jest droga dla tych bez perspektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ci nie zabiera przynajmniej tych perspektyw mozesz tyrac za ta najnizsza do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Trójką dzieci to nie jest tak dużo. Kiedyś to była norma. Sama mam dwoje i więcej akurat bym nie chciała ale nie widzę nic złego w tym że ktoś ma troje. Dzisiaj dziewczyny jakieś niedorobione, nie ogarnięte, wielce zmęczone zyciem. To niech się położą może na cmentarzu już a nie narzekają że ktoś ma dzieci tyle tyle. Lepiej mieć troje niż jedno a rozpieszczone tak że nikt nie chce w jego towarzystwie przebywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ta kobieta woli raz a dobrze sobie dorzucić do pieca i się męczy z małymi, a za parę lat luzik i z głowy. Inni wolą dawkować atrakcje typu kupki, nie przespane noce i atrakcje niemowlęctwa. xxx A to powoływanie na świat dzieci to jest jakiś obowiązek, który trzeba odfajkować i mieć jak najszybciej z głowy? Zawsze mi się wydawało, że nie ma obowiązku rodzenia dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale ty pusta jestes, myslisz ze skoro tobie starczy jedynak, to kazdemu? Ja mam juz duza corke, ma 12 lat, niedawno urodzilam syna i jestem w ciazy. Czesciowo tak, dzieki 500+ ale nie dlatego ze mi sie pracowac nie chce. Mam stala umowe o prace , a dzieki 500+ nie musze wracac do pracy po macierzynskim. W zyciu nie oddalabym roczniaka do zlobka i wlasnie dzieki 500+ corka ma rodzenstwo. I bynajmniej niechodzi o to ze z 500+ bede zyla, ale jest ono zabezpieczeniem i zostaje odkladane. Bez tego zabezpieczenia zylabym.od- do, a nie ma sensu powolywac dziecka na swiat i sie potem zastanawiac - mleko czy ziemniaki. dziś chyba trzeba bylo mi przeczytac cos takiego, by sie upewnic ze rok po roku to jednak dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie w ogóle dziecko to kierat. Nie ważne czy ma się 1, 2 czy 3. I tak i tak przesrane (czasem dosłownie), więc żadna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci i mam kierat, bo ciezko pracuje. Z ludzmi pogaduszki plotuszki prowadze chyba na kafe tylko. Serio wam sie tak nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16.26 z 6 maluchów :) Ja uwielbiam dzieci, mam dużo pieniędzy więc mogę sobie na to pozwolić i dzieci wychowują się w godnych warunkach :) i to nie przez 500+. Kocham dzieci, wychowywać je, pomagam im poznawać świat i uczę je nowych rzeczy, jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi i nigdy nie zalowalismy swoich decyzji. Czytając opinie niektórych dochodzę do wniosku, że bycie rodzicem nie jest dla każdego. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×