Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile w kopercie na ślub kuzynki?

Polecane posty

Gość gość
Ale kto co kazał organizować dojazd? Bez jaj nie chcą to nie przychodzą. Wolałabym zrobić małe wesele nawet na 20-30 osób ale takich którzy będą się dobrze z nami bawić a nie narzekające ciotki i opryskluwe nastolatki obrazobe że nie mają zaproszenia z os. Towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My dajemy 300 od pary. Nie za talerzyk, tylko "na nową drogę życia". Że talerzyk się nie zwróci? to niech ten talerzyk bedzie tańszy. Jak kogoś nie stać, to niech nie wyprawia wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto co kazał organizować dojazd? Bez jaj nie chcą to nie przychodzą. Wolałabym zrobić małe wesele nawet na 20-30 osób ale takich którzy będą się dobrze z nami bawić a nie narzekające ciotki i opryskluwe nastolatki obrazobe że nie mają zaproszenia z os. Towarzyszącą. x Ech, zrobiłam to dla świętego spokoju. To rodzina męża niestety jego chrzestni, zwyczajna porażka. Mąż też to przyznał ale już po fakcie. Z resztą co bym nie powiedziała będę dla tutejszych debilką. Ale nie chcę po prostu się tutaj rozpisywać o tej całej sytuacji. Ja i mąż zrobiliśmy takie wesele na jakie nas było stać ale to nie oznacza, że zamiast zaprosić kogoś kogo chciałam to nie musiałam się zgodzić na takich gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł za rodzine, jestes śmieszna autorko, to moja córka od pary dostała na Komunie 500 zł i dodam, ze mieszkamy w ścianie wschodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kogoś nie stać, to niech nie wyprawia wesela. x Idąc tym takim myślenie, to najlepiej jest żyć na kocią łapę nie zakładać rodziny i mieszkać z rodzicami. Bo przecież zawsze może się coś stać i nie będzie mnie na coś stać. Głupie takie. Życie nie jest czarno - białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mogli sami sobie zamówić taksówkę, a nie dopraszać się, skoro było umówione od 21:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam to się za wszystko musi zwrócić :O Autorko, skoro macie prezent za 100 zł, to do koperty wystarczy 400 zł, chyba, że Was stać na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez jaj ludziska, ty wyżej to musisz być mega dziadówka, 400 zł od 4-osobowej rodziny? Ja sama od siebie parę lat temu pracując na śmieciówce dałam kuzynce od siebie 500 zł(byłam jeszcze singielką), nie wyobrażam sobie jakim trzeba być cebulakiem by pisząc że na taką uroczystosc jak wesele 4-osobowa rodzina ma 400 zł dac. Porażka i żal.Nie jestem broń boże za tym by szastac kasą czy dawac nie wiadomo jakie prezenty gdy się kasy nie ma, ale co to jest teraz 400 zł? Buractwo zwykłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na zachodzie robi się też wesela na 50 osób a nie na 150 jak w Polsce. Na zachodzie norma są stroje wieczorowe na wesele, a Polsce koktajlowe. Więcej roznic ci wymieniać x a co ma piernik do wiatraka? :D Pisałam też o "wyższych sferach", czemu to przemilczałaś? :D W tym temacie piszemy o "kopercie" czy też prezencie, a nie strojach na wesele. Zresztą, jak już tak drążysz, to na zaproszeniu powinno być napisane, jaki strój obowiązuje (czy koktajlowy, czy wieczorowy). I bywałam na liczniejszych weselach niż 50-osobowe (za granicą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takich tematach nigdy nie bedzie jednomyślnosci i zawsze będą kłótnie.Pomijam kwestię autorki bo to provokacja(nie bede sie tłumaczyc, ale to sie czuje). Jeden pójdzie z babą i dziecmi na wesele i da 200 zł choc ma pieniądze, inni pójdą we dwójkę i dadzą 800 choc nie mają pieniedzy w nadmiarze. Wszystko zalezy od człowieka, no i od tego jakie ma podejscie do młodej pary. Ja robiłam wesele bardzo skromne, najchetniej nie robiłabym w ogóle, no ale wypadało zrobic. Nie patrzyłam czy sie zwróci bo nie po to je robilismy. Sami jak chodzimy we dwójkę to dajemy przynajmniej te 600 zł, chyba ze kogos bardzo lubimy to więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapamietajcie sobie dziadowy: jak ktos robi wesele to go na to stac. tu chodzi o was jako o goscia. jak was nie stac na balety to siedzcie na dopie w domu. Zaproszenie to nie obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie 300 tylko 400 -dolicz prezent wart 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To gościa musi być stać na czyjeś wesele? Zapraszam to płacę. Gdy organizuje swoje imieniny też płacę za wszystko i nie oczekuje, że zwróci mi się w prezentach :O Całe szczeście, że moja rodzina i znajomi nie są takimi burakami jak Ty. My zaprosiliśmy bliskie osoby i nie patrzyliśmy, czy się zwróci. Dawano nam po 300 zł od pary, zdarzyło się nawet 200 zł. Było dużo prezentów zamiast kopert. Jedna koleżanka nie dała nam nic, tylko kartkę z życzeniami, bo ma trudną sytuację. I OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak my dostaliśmy od mojej chrzestnej 800 zł. Przyszła z dziećmi (wdowa). Pamiętam też, że chciałam jej te pieniądze oddać (bo znam jej sytuację i wiem, że długo musiała odkładać), ale nie chciała (powiedziała, że się obrazi, jak nie wezmę). Niektóre z was pewnie zapytałyby się jej dlaczego dała tak mało, a skoro już tyle dała, to dlaczego nie przyszła sama :O. Robiłam wesele na 150 osób, nie liczyłam na to, że się zwróci (miałam fajne atrakcje) i nie rozliczałam nikogo z prezentów/kopert. Nie macie w ogóle klasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto nie ma klasy? ci co piszą ze 4 stówy od osoby to mało? One tego nie piszą z pozycji panny młodej ale goscia. Ja nikogo nie rozliczałam z tego ile mi dał, ale sama idąc z mężem nie dałabym w kopercie 3 stów, bo by mnie sumienie gryzło i tyle. Daj i 10 zł skoro bedziesz sie z tym dobrze czuc. Jak ktos ma trudną sytuacje to ok, ale z tego co widzę to własnie ci bogaci dadzą 200-300 zł od pary i jeszcze na koniec obgadają że mięso niedobre, że to takie a to siakie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam pół roku temu na weselu to własnie była taka para buraków co dali 300 zł choc oboje mają kasę, a że siedzieli niestety niedaleko to słyszałam ciągle jak obgadywali że to niedobre, to takie, a ten to sie tak ubrał, a ten siak... nikt mądry nie skrytykuje ze uboga wdowa dałaby stówe czy dwie, ale rażą postawy takich cwaniaków którzy do tego psują zabawę, ja czułam niesmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i żeby nie było że to młodzi ich obgadali-siedzieli z nami w zorganizowanym busie i sami mówili'' my 3 stówy dajemy''. nas tez spytali ile my dajemy, to mąż tylko powiedział ze my więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś My dajemy 300 od pary. Nie za talerzyk, tylko "na nową drogę życia". Że talerzyk się nie zwróci? to niech ten talerzyk bedzie tańszy. Jak kogoś nie stać, to niech nie wyprawia wesela. x A jak ktos jest cebulakiem to i cebulakiem umrze. Młodzi gwizdali zapewne na twoje 3 stówy, ale czy wam jest dobrze z myślą że jestescie beznadziejni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos jest cebulakiem to i cebulakiem umrze & W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając buraków, którzy nie potrafią się zachować, nie wiecie przecież jaka jest w danej chwili sytuacja finansowa innych. Ktoś, kto jest w waszych oczach bogaty, może mieć wszystko na kredyt, komuś innemu może ktoś z rodziny zachorować i może wydawać dużo pieniędzy na leki itd. Dlaczego zaglądacie innym do portfeli? Przecież sami młodzi mówią, że "wystarczy, że przyjdziecie". Dlaczego musicie wszystko przeliczać na te nieszczęsne talerzyki? Jak młodzi chcą zarobić, to niech wydrukują bilety wstępu zamiast zaproszeń :O Wbijcie sobie do głów, że to goście, indywidualnie (w parach), decydują o tym, ile włożą do koperty. I to zależy od tego, ile mogą w danej chwili dać (na wesele zaprasza się z reguły 2-3 miesiące przed, więc niewiele można wtedy zdziałać), a nie od ogólnopolskiego, kafeteriańskiego cennika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej do lba nie trafia ze jak ktos organizuje wesele to go na nie stac. To wszystko jest pisane z pozycji goscia. Ja jako GOSC nie dalabym mniej niz 5 stow za mnie i meza. Jak ktos jest burakiem i ma tapet to przyjdzie w 4 osoby i da 200zl. A prezent daje sie adekwatnie do okazji.. 2 stowy to mozna dac na imieniny a nie na nowa droge. Niektorych to sie nie powinno zaoraszac do restauracji tylko do obory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 teoa dzido, to nie mlodzi chca zarobic. to ty jako gosc powinnas poczuc sie do tego aby nie pocisnac w prezencie gowna albo nie sadzic sie na krzywy ryj. Nie wstyd ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie buraczki to nie dosc ze nie mają poczucia wstydu, to jeszcze będą dumne jak przyjdą całą familią, dadzą trzy stówki i będą jesc****ic przez 2 dni, i jeszcze do chałupy wezmą wódke i ciasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 wystarczy w zupełności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 zł to za malo na 4 osoby. Mi by było wstyd tyle dać. Albo nie brałabym tych dzieci, jeśli nie byłoby mbie stać żeby dać za 4 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Dalej do lba nie trafia x gość wczoraj 21:45 teoa dzido, " więcej nie muszę cytować, a jako, że z patologią nie rozmawiam, to żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znakomita wiekszosc tu jak widze wlazlaby na impreze i najlepiej dala pusta koperte. Nazrec sie, popic itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorych to sie nie powinno zaoraszac do restauracji tylko do obory. & Przeniesienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO 500 zl wystarczy to i tak sporo kwota. Za miesiac moj maz bedzie swiadkiem u kuzyna,maly slub i uwazam ze to sporo. Idziemy z dwojka malych dzieci 2 i 4 l. Prosilam aby ich nie liczyc (tak tez zaklada restauracja ) bo takie dzieci nie zjedza porcji osobnej. Wssyscy tyle daja...jasne. z kim nie rozmawiam ,a i sama wiem ze przecietnie ludzie daja 300-400 zl 500 tez sporo za 2dniowe wesele. Nie dajMy sie zwariowac. A temat komunij to juz w ogole jewt oderwany od rzeczywiatosci. Dalej wychowujcie dzieci w kulcie piwniadza,wapolczuje wam w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba dać od 1.000 wzwyż jak niego kompromitacja. No, ale jak ktoś nie ma to niech dziaduje. Ja bym wolał nie przyjąć zaproszenia niż się kompromitować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×