znacie rodziny wielodzietne

9 12 ale to są jakieś niedorozwinięte osoby, chore umysłowo. Ja nie wierzę, że morze być inaczej, bynajmniej nikogo takiego na swojej drodze nie spotkałam do dziś DZIĘKI BOGU :-) Ale jak to się mówi są ludzie i parapety nie można po kilku wpisach jakiejś fanatyczki od 500 plus, oceniać całego narodu.

Ja mam dzieci w wieku 6,5,4,3,2 i roczniak, jeden za drugim :)

szkoda że mama tej pani która subiektywnie uważa rozmnażanie za coś patologicznego, nie miała takich samych poglądów. Byłoby jednego debila mniej !

Jedną rodzinę którą znam jest taka średnio zamożna (bardziej biedna niż zamożna), jest w niej 5 dzieci. Ale znam też inną, w której jest szóstka dzieci (oczywiście w różnym wieku) i są zamożni.

W moim bloku było parę takich rodzin i mimo że że pracował ojciec to wszystkie zawsze ładnie ubrane na wakacje jeździli, auto było gdzie znałam gdzie było jedno dwójka a tego niestety nie było a więc studia pokoniczyli teraz każde ma dom i wszystkie te rodziny są b pobożne zawsze mówiliśmy że kościelne. Obecnie mieszkam w Norwegii tutaj dwójka dzieci to rzadkość, trójka w zwyż i to są bardzo młode małżeństwa, także tam mimo socjalu nie są to jakieś super zamożni ludzie,

strach rodzić kilkoraczki w takiej sytuacji to pozostaje aborcja selektywna np. jak czworaczki to wybieramy trzy jajeczka i abortujemy zostawiamy jedno i kropka bo przecież więcej to patola Matko jakie tu siedzą debile jak można hejtować kogoś za to że posiada dzieci K/U/R/WA a nie ma pół tematu o prawdziwej patologii :-o

Widzę, ze ktoś tutaj ma straszny ból d**y, że ktoś inny skrytykował rodzenie dziecka za dzieckiem :-D Lubicie chodzić w ciąży, rozrywać sobie krocze przy kolejnych poradach, non stop zmieniać pieluchy i niańczyć oseski. Wasz wybór. Tylko dlaczego reszta społeczeństwa musi za to płacić?

gość dziś A że chodziło o wielodzietność = rodzenie dziecka za dzieckiem (a nie samo rozmnażanie) to już nie doczytałaś? Ta cała "dyskusja" utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ludzie NADMIERNIE rozmnażający się, nie potrafiący zapanować nad swoim zwierzęcym popędem, nie potrafią używać rozum lub po prostu brakuje im szarych komórek.

gość dziś gość dziś A że chodziło o wielodzietność = rodzenie dziecka za dzieckiem (a nie samo rozmnażanie) to już nie doczytałaś? Ta cała "dyskusja" utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ludzie NADMIERNIE rozmnażający się, nie potrafiący zapanować nad swoim zwierzęcym popędem, nie potrafią używać rozum lub po prostu brakuje im szarych komórek. x Przeczytaj jeszcze raz temat topiku i pierwszy post, zanim wypowiesz sie , czego ma dotyczyc dyskusja.

gość dziś Przeczytaj wątek a dowiesz się czego naprawdę dotyczy "dyskusja" i w jakim kierunku się rozwinęła.

gość wczoraj Oho,wielodzietne dostały bólu d**y smiech.gif Zrozumcie że to nie jest normalne,by mieć po 4 sztuki bachoów,tylko kompletne patusy rozmnażają się bez pomyślunku.A ci którzy zaprzeczają temu powinni się leczyć na nogi bo na mózg za poźno.Tyle mam do powiedzenia,królicze kretynki. xxxxxx A oto własnie post charakterystyczny dla patologii. Agresja, wulgarność, ograniczenie widzenia świata do czubka swojego nosa. I nie jestem wielodzietna, jakby co.

13 09 ale co to jest nadmierna prokreacja ? i kto decyduję o tym że dzieci jest za dużo lub za mało ? dlaczego ma być 1- 2 dlaczego nie ma być 3 -4 dlaczego nie ma być 4 -6 bo ? kto zabronił ? kto nakazał ? KTO MI POWIE JAK JA MAM ŻYĆ JAK JA MAM W D.... WASZE ZDANIE TAK SAMO JAK WY MOJE :-)

Każdy sam decyduję :-) taka jest prawda. I tylko skończony patol, frustrat, człowiek zły i jadowity, niewychowany, będzie tu pisał obraźliwe posty i karmił się nimi. Dziwiąc się czemu mnie nie szanują, bo ja mogę nie szanować ich :-) Nikt nie musi nikogo lubić, ale szacunek wynosi się z domu w którym się wychowało.

gość dziś Nadmierna prokreacja jest wtedy (moim zdaniem) gdy generujesz potęgowy przyrost naturalny.

gość dziś Oczywiście, że każdy sam decyduj o tym co robi. Ja tam nie będę nikomu niczego nakazywać czy zakazywać. Ale mam swoją opinię na różne tematy i mogę ją wygłaszać. Mamy wolność słowa.

gość dziś Zawsze można zabronić. Tak jak w Chinach :-D Wiesz dlaczego tam zabronili?

14 49 bo najpierw kazali im się mnożyć na potęgę Ale nie przyrównuj chorego kraju do Polski tam można mieć i dziesięcioro dzieci warunek,musza być chłopcy

Że to śmieszne jest niby że abortują dziewczynki, ludobujstwo na oczach świata ? Bawi cię to ?

gość dziś Zgadzam sie, nie ma czegos takiego, jak nadmierna prokreacja, dopoki ktos dziala na wlasna odpowiedzialnośc i za swoje. Jesli ktos da rade, moze miec tyle dzieci, ile chce Np Meryl Streep ( 4ro), prez Komorowski (5ro), Brad Pitt ( 6ro), Korwin Mikke (8ro) - chcą - mogą - mają.

gość dziś Nie bawi mnie. Pokazuję tylko, ze mozna zabronić komus się rozmnażać. Że istnieje coś takiego jak nadmierne rozmnażanie.

miej dzieci tyle na ile jestes w stanie wychowac, przekazac milosc , cieplo i kulture osobista. to nie ma znaczenia jakie auto stoi pod domem, lub ile razy na wakacje dana rodzina wyjezdza, tylko czy daje opieke,milosc i poprostu dba. podarowanie komus zycia jest czyms najcenniejszym i gdybym miala sily zeby sie opiekowac dzieckiem i na kolejna ciaze pewnie bym sie zdecydowala, ale to juz nie dla mnie, juz warsztat dawno jest na strychu

gość dziś Według mnie to jest właśnie nadmierna prokreacja. Każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Poza tym zgadzam się. Niech każdy ma tyle na ile jest w stanie sobie pozwolić. Również finansowo. Nie rozumiem dlaczego wielodzietni wyciągają ręce do reszty społeczeństwa po różne przywileje i dodatki na dzieci, które sami spłodzili? Dlaczego ich dzieci mają korzystać przez sponsorowany przez WSZYSTKICH pracujących NFZ czy co gorsza musimy płacić na nie 500+?

A to wielodzietni wymyślili 500 plus hehe dobre, przynajmniej widać co cię boliiii nie dzieci ,tylko kasa . Rodzice wielodzietni też pracują geniuszu, i czasem mają dzieci zanim weszło te śmieszne pincet

gość dziś Bezdzietni i ludzie z jednym dzieckiem też pracują geniuszu. Jak wielodzietni są tacy och i ach, że mają tyle na ile ich stać i inne pierdoły to niech nie biorą tych "pińcetek".

Rodzice wielodzietni też pracują geniuszu, xxxx Taaaak, szczególnie matki tych dzieci, które są albo w ciąży na L4 albo na urlopach macierzyńskich, wychowawczych itd.... Podatków zapłacą, że hoho

PS Przed wprowadzeniem 500+ o nadmiernym rozrodzie myślałam to samo co teraz :-D

gość dziś gość dziś Według mnie to jest właśnie nadmierna prokreacja. Każdy ma swoje zdanie na ten temat xx Mozesz miec swoje zdanie, ciekawi mnie jednak, dlaczego nadmierna? czy ludzi, ktorych wymienilam nie bylo na to stac? jaka dla ciebie roznica, czy mieliby jedno czy 5? Napadano na tej samej kafeterii zanim bylo 500+ , wymyslano od loch rozplodowych. 500+ nie oni wprowadzili , tylko pIsowski rzad, liczac na poparcie. Wg mnie to tez durny pomysł, kazdy powinien byc odpowiadzialny za to, co robi, a nie liczyc na kogos. Zwlaszcza, ze jest antykoncepcja. Że zabrania KK - to juz problem katolikow. Kiedys z antykoncepcja bylo cienko, ale moze dzieki temu urodzil sie, jako 7-me dziecko, Mozart, a jako 8-me Bach :). Tak , jak nie mozna nikomu zakazac miec dzieci, tak nie nalezy ludziw tym ograniczac , o ile sami daja sobie radę). Chinczycy juz to przerabiali i kiepsko na tym wyszli.

Ale moje podejście do tego co myślałaś i co myślisz jest ambiwalentne . I tak sukces,że w ogule myślisz hehe

No wyobraź sobie, że pracowałam i nie chodziłam na l4 w ciąży na równi z mężem Nie było pincetek Z pracy na porodówkę