Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bea89

Koleżanka z pracy mojego męża. Wyolbrzymiam?

Polecane posty

Gość gość
Jeżeli to wszystko to prawda to dziwne to wszystko: 1. Nie poinformowanie rodziców, że będą dziadkami - obydwoje musicie nie być blisko z rodzicami, 2. Wyjazd z kolegą i zostawienie w domu żony w zagrożonej ciąży- kto zawiózłby Cię do szpitala, gdyby coś się działo 3 jakieś flirty jak się ma męża/żonę (pisałaś, że też lubisz) i jakieś obłapywania innych kobiet na imprezie 4 wypisywanie z koleżanką wiadomości z podtekstem (w sumie z tego co cytowalas to tylko on takie wiadomośc***isał), do tego w momencie kiedy żona może poronić (Ale się przyjął), 5 posiadanie zdjęć koleżanek i chwalenia się nimi Dziwne te wasze małżeństwo, po porodzie pewnie znowu bidulek pójdzie szukać koleżanek, bo nie będzie czuł że nie jest jedyny (będzie jeszcze dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:54 Bea zrzuc z ciśnienia. Nie mierz wszystkich miara swoich rodziców. Moi akurat alkoholu nie znoszą ;-) ale Ty pewnie coś o patoli wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bea zrzuc z ciśnienia. Nie mierz wszystkich miara swoich rodziców. Moi akurat alkoholu nie znoszą oczko.gif ale Ty pewnie coś o patoli wiesz X W punkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat zdycha, bo zleciła się tłum patologicznych troli. Autorka pewnie się ogarnęła i uciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat zdycha bo autorka już założyła inne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka przedobrzyla, wiec i temat jebnal. Nie wierze, ze rodzicom nawet nie powiedzieli o ciazy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planujesz odzyskać namiastkę zycia z kolezkami adoratorami? Powiedzcie ludzie, ktora kobieta w zagrożonej ciazy mysli o takich sprawach?:D Macie racje, to prowo starej kafeteryjnej wygi; ona zawsze wpłata wątek ciazy. Tylko, ze pisac potrafi, wiec zawsze troche stron nabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tytuł nowego prowo autorki Kryzys i prawie rozpad związku Nie mogę wkleić linku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.01 Może dlatego, że twoje iq=20 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea89
Dziękuję wszystkim zainteresowanym za konkretne odpowiedzi. Na odpowiadanie trolom szkoda mojego czasu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURWlAK
WUJEK W 0DBYCIEEEE XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra idź Bea do tych kolegów by dopiec mężowi...nie zapomnij tylko, że lekarz kazał Ci leżeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bea89 Miałam podobnie, ale pogoniłam sucz. Powiedziałam, że albo mój mąż się zwolni albo doprowadzi do tego, że zwolnią ją. Korzył się długo, chciał wracać do rodziny, błagał o wybaczenie. Obiecał, że ją pogoni. Jest na kierowniczym stanowisku, więc łatwo było zwolnić pracownicę z rocznym stażem stażem. Podejmij zdecydowane kroki, albo ona albo rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sucz to Ty. Zwolnić dziewczynę bo Twój mąż na nią leciał. Jak będzie chciał to Cię zdradzi z każdą inną. Nie masz za grosz honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna/y. To dziewczę wydzwaniało do mojego męża w nocy, wiedząc, że ma rodzinę. Nawet gdy ten z nią zerwał definitywnie. Po zwolnieniu jej dalej próbowała się przez jakiś czas wpakowac w nasze życie. Mężowi nie wybaczyłam, żyjemy razem, bo mamy 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha. Biedy miś niewinny, tylko te kochanki takie złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna była bezczelna, kiedy przychodziłam do pracy męża i nie o wszytskim wiedzialam(pracujemy w tej samej branzy ale w innych firmach) ta sucz potrafiła wpatrywać mi się prosto w oczy z poczuciem wyższości i rzucać jakieś ironiczne komentarze do koleżaneczki. A była na podrzędnym stanowisku, łatwo poleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobzre, że zmusiłaś męża do wywalenia tej suki :) Też bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, jak widać niektóre żony nie mają za grosz honoru i uwielbiają się poniżać przed własnymi mężami. Gdyby mnie mąż zdradził wywaliłabym go na zbity pysk. Nigdy nie byłabym z nim że względu na dzieci, b9 dzieci nie są głupie i wiedzą, że coś jest nie tak. Lepiej szczęśliwych rodziców osobno niż nieszczęśliwych razem. A jeśli chodzi o wyrzucenie kochanki z pracy to cóż niszczą się tylko ludzie mali z kompleksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*mszczą się tylko ludzie mali z kompleksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tutaj są tak do bólu prawilni, szczerzy i uczciwi, że aż się rzygać chce :) Już widze jak te wypowiadające sie cnotki w poście, reagują klasa i spokojem w sytuacji, gdy jakas kochanka poniża was publicznie :) Wciskajcie te bajki dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszym by wam piana z ust ciekła :) Że ukochany mężusio znalazł inną, lepszą. A faceta na zbity pysk, to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro znalazł sobie lepszą to niech idzie do tej lepszej. Mąż zdradził to on jest winny, a nie kochanka. Nie jestem jakąś desperatką, która by ubliżała, albo mściła się na kochance. Nie ta to była by inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam opowiem taka historię. Pracuję w agencji graficznej, moimi szefami jest dzieciate małżeństwo w okolicy 40tki. On wysportowany przystojniak, nie widać upływu czasu, ona dosyć zasuszona i sztywna z charakteru blondi. Dziwna para, zupełnie z innej bajki. Facet najwyraźniej lubi młode praktykantki bo od jakiegoś czasu próbuje usilnie mnie przekonać do siebie. Zawsze ze mną zostaje, kiedy muszę coś do kończyć po pracy :) Ostatnio zaczął mi wręcz słodzić i proponować spotkanie. Żonka nic nie widzi, albo udaje, że nie widzi a wszystko dzieje się pod nosem. Taka o to historia :) I tak planuję zmienić pracę, ale zanim to zrobię to skorzystam, to w koncu nie ja zaczynam. To nie kobiety rozbijaja małżeństwa tylko zdradzacze mąż czy żona, zrozumcie to wreszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobisz z siebie worek na spermę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie swędzi mnie cipka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.18 Współczuję ci zaściankowych horyzontów :) Jak dają to korzystam, tez mam swoje potrzeby. Nie obchodzi mnie cudze małżeństwo, to facet będzie winny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.18 Jesli masz faceta to tez jesteś workiem na spermę, jeśli juz mam być konkretna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podoba Ci się chociaż? Po co zmieniać pracę? Wyciśnij z niego ile się da. Prace zawsze zdążysz zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja takie mam plany :) W dłuższej perspektywie zmiana pracy, najlepiej zanim się wyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×