Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maszkaa

Dyskryminacja bezdzietnych w pracy

Polecane posty

Gość gość
gość dziś No jeszcze się jakoś broni, chociaż prawda jest taka, że odpowiedzialnych zajęć jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale patologia. Żałosny wpis :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A nie przyszło ci do tego pustego łba, że 500 plus nie ma wpływu ani na zmniejszenie twoich zarobków, ani na zwiększenie twoich składek? Dziwne, że za 500 plus jakimś dziwnym cudem można WSZYSTKO opłacić. Co by nie było potrzebne, to wg takich jak ty, jest z tych magicznych, pomnażających się 500 plus. A z chorym dzieckiem powinna być mama, a nie obca opiekunka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Odpowiedzialnyc zajęc jest mało? Serio? Nawet zwykła opiekunka do dziecka to odpowiedzialne zajęcie. Powierzyłabyś dziecko jakiejś nieodpowiedzialnej dziumdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to sama sobie odpowiedziałaś, gdzie jest pogarda w twoich wypowiedziach. Czy już ją widzisz? Dzielisz ludzi na lepszy i gorszy sort :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Albo jesteś głupia albo tylko udajesz. Myslisz, ze skąd Rząd ma kasę na 500+? Przecież Rząd nie ma własnych pieniędzy i musi komuś zabrać, żeby dać komuś innemu. Wszyscy zapłacimy kiedyś za to 500+ zarówno ci co je brali jak i ci co nie dostali z tego ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No mało, większość, to medyczne i około-medyczne, a resztę można policzyć na palcach jednej ręki. Prawnicy, kierowcy, opiekunka, nauczyciel, wymieniona praca przy instalacjach. Teraz porównaj to chociażby z ofertą kierunków studiów na uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMama39
Zlazły się hejterki. Autorko, uważam, że zamiast zakładać tu temat, powinnaś poruszyć swój problem na forum podczas zebrania w pracy. Bez nazwisk, bez wskazywania palcem. Po prostu przedstaw swój punkt widzenia i wysłuchaj punktu widzenia swoich koleżanek. Potem wspólnie ustalcie jak ten problem można rozwiązać. Chyba, że nia masz odwagi i będziesz się w pracy kisić w swojej złości i poczuciu niezrozumienia, a potem ulewać jad na kafeterii -ku uciesze hejterek i patolek. Bez poruszenia problemu w pracy -jawnie i na forum -nie rozwiązesz problemu. Plotki za plecami koleżanek też nie pomogą. Tylko otwarta dyskusja podczas zebrania. Chyba nie chcesz się upodobnić do prymitywnych hejterek z kafetrii, tylko rozwiązać problem. Powodzenia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rząd ma DO DYSPOZYCJI pewną pulę pieniędzy. Może z nich fundowac przeloty samolotami dla vipów, opłacać siłownie i super obiadki dla więźniów (o jakich nie mogą nawet marzyć pacjenci szpitali), nocne oświetlenie zabytków, sprawy związane ze sportem itd Może też przeznaczać je na politykę prorodzinną. Jak dla mnie akurat to ma jakiś sens. Nie bolą was siłownie dla więźniów, ale boli polityka prorodzinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nikogo nie bronię, ale ile jest zakładów karnych, ile jest w nich tych nieszczęsnych siłowni, a ile ludzi pobiera różne zasiłki? Poza tym, żyjesz już jakiś czas na tym świecie i nie wiesz, z jakiego powodu ze służbą zdrowia tak krucho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ludzi, tylko pracowników. Nie wiem co złego jest w tym, że wolę pracownika, ktory będzie pracował od pracownika, który pójdzie na L4 na ciąże a potem macierzyński czy wychowawczy, lub bedzie znikał co chwila żeby opiekowac się chorym czy zdrowym dzieckiem. Napiszesz co widzisz złego w takim myśleniu i postępowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Nie ludzi, tylko pracowników." Pracownicy to nie ludzie? Ładna szefowa z Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chodzi Ci o politechniki, uczelnie medyczne czy zwykłe uniwersytety? Poza tym odpowiedzialna praca to każda, w której np. ma się do czynienia z pieniędzmi. nie wiem czy chciałabyś popełnić bląd, który kosztowałby pracodawcę i Ciebie duże pieniądze. Każda praca związana z bezpieczeństwem, projektowaniem czy budowaniem (w szerokim tego słowa znaczeniu) jest odpowiedzialna. Zajmowanie się systemami informatycznymi. Mogłabym wymieniać w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie myślisz chyba, że gdy zlikwidują 500 plus to w sużbie zdrowia będzie lepiej? Lepiej będzie tylko politykom, a ogólnie dziadostwo będzie takie samo, jak przed 500 plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zdaje się, że nrzad nie mówił, że ma jakąś pulę pieniędzy dna taką politykę prorodzinną, a mówił jakie ma pomysły aby te pieniądze zdobyć :-) I nie chodziło o rezygnację z wyjazdów służbowych czy uszczuplenie menu więźniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie lap mnie za słówka bo bardzo dobrze wiesz o co chodzi. Pracownik w pracy ma pracować, za to mu się płaci. Chyba naturalne, że zatrudnia się ludzi, ktorzy wykonają daną pracę, a nie tych, którzy jej nie wykonają prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzę złego to, że Ty z góry zakładasz, że tak będzie. Podam ci przykład. Mam w pracy taką koleżankę, która całą ciążę pracowała (nie było powikłań, dobrze się czuła),później od razu po macierzyńskim wrócila do pracy, twierdząc, że "dusi się z dzieckiem". W ogóle nie bierze opieki, L4 (ojciec dziecka bierze) Jest pracocholiczką bardzo mocno zaangażowaną w pracę, Myślę, że byłabyś zadowolona z takiej pracownicy. Ale Ty nie mogłabyś się o tym wszystkim pzrekonać, bo w ogóle byś jej nie zatrudniła :) Czy naprawdę uważasz, że wśród mężczyzn nie ma leserów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie dopowiadaj sobie. To proste, służby zdrowia nie opłaca się dofinansowywać, bo im więcej zgonów, tym większa oszczędność, natomiast rozmnażanie opłacać warto, bo to teoretycznie bardziej pewny zapieprzacz na podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To oświeć mnie i powiedz, komu KONKRETNIE ubyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jest coś takiegojak rachunek prawdopodobieństwa. Jaka jest szansa, że mężczyzna zajdzie w ciążę, pójdzie na L4 i macierzyński, a jaka jest szansa, ze zrobi to kobieta. Jeśli mogę ograniczyć ryzyko, to je ograniczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pierwszy z brzegu przykład: naukowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem mamą dwójki dzieci i wiesz co? W pracy pracuje. Nie chodzę na plotki, nie spycham na nikogo swoich obowiązków. Idę na osiem godzin i jestem wtedy zaangażowana na maksa. Tak jak w domu angażuje się w opiekę nad dziećmi, tak w pracy w pracę. Zależy mi na tej (naprawdę dobrej) pracy właśnie głownie dlatego, że mam dzieci. Na siebie na L4 nigdy nie chodzę , bo nie choruję. Na dzieci zdarza się bardzo rzadko. Byłam na urlopach wychowawczych i ten najbardziej "chorowity okres" byłam w domu. W tym czasie było za mnie zastępstwo. Mam też w swoim otoczeniu bezdzietnych mężczyzn, którzy słabo wykonują swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie -więc w czym problem? Służbie zdrowia i tak (niestety!) nie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro podałam zawody medyczne jako przykład odpowiedzialnych, to chyba logiczne, że nie podam miejsca, gdzie się w takich szkoli, jako przeciwwagę dla tych paru wymienionych. Uczelnie medyczne i politechniki mają wąską ofertę, w porównaniu z uniwersytetami, które mają w koszyczku mnóstwo różnych rzeczy. Wszystko zależy, jak kto rozumie odpowiedzialność, dla mnie np. to przede wszystkim życie innych, natomiast przy obrocie dużymi kwotami, chodzi tylko o tyłek pracownika i pracodawcy. Bezpieczeństwo i budowanie wrzuciłam skrótowo do kierowców i instalacji. To nadal mniejszość, przy całej reszcie zawodów. Większość ludzi, mimo wszystko bierze się za mniej obciążające zajęcia, które właśnie zwalniają z odpowiedzialności, bo mało kto jest takim zapaleńcem, żeby radośnie żyć w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W czym problem? Jest coś takiego jak zastępstwo. U mnie w pracy w takich sytuacjach szefostwo przyjmuje nową osobę na zastępstwo na czas określony. Piszesz tak, jakby największą tragedią było L4 ciązowe i macierzyński, tymczasem dla firmy najgorsze jest to, gdy pracownicy będąc w pracy, nie przykładają się do niej: obijają się, spychają na siebie wzajemnie swoją robotę itd. A takich wśród mężczyzn znam wielu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W niczym, to nie ja się o 500+ rzucałam, po prostu rozbawił mnie przykład obiadów w szpitalach, skoro wiadomo, że mamy albo zapieprzać na polityków, albo zdychać, czyniąc prezent budżetowi państwa, mimo tych pięknych słów, których oni używają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Problem w tym, że uczysz pracownika, inni pracownicy muszą poświęcić mu czas co spowalnia ich pracę. U mnie akurat zanim pracownik wdroży się tak na 100% i może pracować na równi z innymi trwa miesiące. Gdybym miała co chwila przyjmować pracownika na zastępstwo to nic innego byśmy nie robili tylko szkolili nowe osoby. Poza tym, nie jest tak łatwo znaleźć naprawdę rozsądną osobę na zastępstwo, bo jak ktoś jest dobry będzie szukał czegoś bardziej stabilnego a nie persepktywę zwolnienia po paru miesiącach czy po roku. Problemu może nie ma jak szukasz pani do przerzucania papierów, bo tu wystarczy powiedzieć człowiekowi co i jak i on już będzie to robił. Nie trzeba go niczego specjalnego uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zmień prace. Co ci stoi na przeszkodzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja też dołożę swoje dwa grosze. Jak już ujadamy wszyscy to lecę z prądem. Mam dwoje dzieci, 6 i 9 lat. Ale doskonale rozumiem autorkę mimo,że jestem matką. Przeczytałam dokładnie temat i nóż aż się w kieszeni otwiera jak czytam takie wywody nieszczęsnych matek i próby ich bronienia się oby tylko nie przyznać tego jak niestety często (nie zawsze) jest. Moje dzieci też chorują - rzecz normalna jak u każdego,ale ja nie robię z tego takiej tragedii jak Wy! Rzadko biorę L4,a jeśli już to raz, max.2 razy do roku kiedy faktycznie sytuacja już jest bardziej kryzysowa, natomiast zwykła grypa, przeziębienie , mały ból brzucha itp to nie koniec świata i nie tragedia narodowa! Widzę to po innych matkach w biurze, a niestety większość zachowuje się jak te tu obrończynie uciśnionych matek chorych dzieci tu na forum. Ledwo kichnie lub pierdnie jej dziecko,a ta juz się zwalnia, leci do domu jak opętana, do lekarza, bach L4 na cały tydzień! A po dwóch dniach wrzuca na fb zdjęcia z syneczkiem lub córeczką wesoło bawiących się na dywanie w domu (a ponoć dziecko tak obłożnie chore,a o dziwo z uśmiechem na ustach bawi sie na podłodze) albo co gorsza zdjęcia z wypadu do parku rozrywki dla dzieci , gdzie jej rzekomo niemal umierające dziecko skacze sobie w kolorowych kuleczkach. Kogo Wy chcecie oszukać?! Nie raz też byłam świadkiem jak na takim zwolnieniu na chore dziecko taka o to kochana mateczka spacery sobie urządza po rynku lub supermarkecie oczywiście z tym oto dzieckiem, które według Waszych wpisów jest niemal umierające i trzeba przy nim być w każdej minucie przy łóżku. Mogłabym książkę napisać o takich akcjach niektórych matek,a u mnie w pracy większość takich, tylko jednostki nie robią z tego afery a z dzieci kalek życiowych. Nie kłamcie bo nie tylko denerwuje to bezdzietne osoby, ale także te matki, które uczciwie pracują i podchodzą do wszystkiego normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej pracy akurat nikt tak nie traktuje bezdzietnych w tym mnie bo po prostu boją die dyskryminacji.to jest to samo jak gorsze traktować że względu na płeć,kolor skóry itd.Pozwalacie to inne to wykorzystują taka prAwda.ja zrobiłabym taka awanturę gdyby ktoś obarczal mnie obowiązkami bo inna ma dziecko że pół miasta by wiedziało.U nas szef wychodzi z założenia że życie rodzinne to jedno a praca to drugie.Żeby nie było-lubię dzieci ale nie mam zamiaru pracować więcej i za kogoś bo ktoś zdecydował się je mieć.nie moja sprawa nie mój biznes .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×