Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

0na0

Roznica wzrostu miedzy partnerami

Polecane posty

Hej Nigdy nie udzielalam sie na forum. Zdaje sobie sprawe, ze znaczna czesc osob tutaj jest bardzo mloda i zapewnie nie doswiadczyla mojego "problemu" (przepraszam jesli kogos urazilam) jednak chcialabym zasiegnac aby ktos ocenil moja sytuacj***ardziej obiektywnie... Mam 30 lat. Kilka ostatnich lat spedzilam sama (z wyboru). Sporo czasu zajelo mi uporanie sie po dlugim i tosycznym zwiazku. Mam 172cm/56kg. Jestem najwyzsza kobieta w rodzinie i generalnie cale zycie bylam najwyzsza kobieta w gronie moim przyjaciol badz szkole. Wiem, czesc z Was mysli ze przesadzam, ze jest cala masa kobiet wyzszych ode jednak ja zazwyczaj mam to "szczescie" byc najwyzsza w towarzystwie kobiet i rowna badz niewiele nizsza od mezczyzn. Cale zycie bylo to moim kompleksem... Zawsze z tego powodu unikalam obcasow, kupowalam buty o jak najnizszej podeszwie, garbilam sie (do dzisiaj kosekwencja tego dzialania sa moje problemy z kregoslupem) i spotykalam sie tylko z wysokimi mezczyznami. Skreslalam kazdego mezczyzne ponizej 180cm. Roznica wzrostu pomiedzy mna a partnerem stala sie moja 'obsesja', chcialam byc nizsza, drobniejsza i mniejsza...Chcialam czuc sie kobieco... Cztery miesiace temu poznalam mezczyzne, z ktorym nie planowalam sie wiazac. Mielismy kilka milych spotkan, po czym chcialam to zakonczyc. Jednak Jego osobowosc wziela gore. On okazal sie byc nie tylko niesamowitym mezczyzna ale i czlowiekiem. Zupelnie innym niz wszyscy ktorych wczesniej spotykalam. Mam w nim ogromnie wsparcie, czulosc, zrozumienie, szacunek, cierpliwosc i zaufanie. Poza tym jest bardzo przystojny i przyciaga uwage wielu kobiet jednak tych nizszych kobiet... On jest jedynie 3cm, moze 4 cm wyzszy ode mnie. I niestety nie potrafie przestac sie nad tym skupiac. Zdaje sobie sprawde, ze to puste myslenie nastolatki a nie doroslej kobiety...jednej to jest silniejsze ode mnie. On jest szczuplym mezczyzna sredniego wzrostu, to ja jestem problemem, to ja jestem za "duza". Za kazdym razem przygladam sie nam w lustrze i nie potrafie cieszyc sie faktem ze los zeslal mi niesamowitego czlowieka w ktorym mam oparcie i ktory daje mi z siebie tak wiele...Ciezko o taka osobe w dzisiejszych przepraszam za okreslenie ale jednak zepsutych czasach...Nie wiem dlaczego Jego wzrost tak bardzo mi przeszkadza, albo raczej moj wzrost kiedy przy nim stoje. Nigdy tez nie rozmawialam z Nim na ten temat, bo nie chce Go urazic, On absolutnie na to nie zasluguje. Czuje sie z tym fatalnie... Przeciez ktoregos dnia w koncu bede musiala zalozyc buty na obcasie... Czy powinnam porozmawiac z Nim na ten temat? Czy kiedykolwiek zaakceptuje te roznice wzrostu? Czy bedzie mnie to meczylo i ktoregos dnia w koncu Go zostawie ze wzgledu na moje niedojrzale podejscie do zwiazku? Wiem, ze nie mozna miec w zyciu wszystkiego. Wiem tez ze nic w zyciu nie jest tylko czarne ani biale. Ale jak moge sie pozbyc tej obsesji roznicy wzrostu? A moze nie ma na to sposobu i caly czas bede nad tym ubolewac? Czy ktos moze spojrzec na to bardziej obiektywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
172 cm wzrostu to dużo jak na kobietę? nie rozśmieszaj mnie. ja mam 179 cm, jestem szczupła i wysportowana. mój mąż ma 193 cm. a ocenianie ludzi po wzroście i dobieranie się w pary na zasadzie wzrostu, jest idiotyczne. odrzucić dobrego mężczyznę, bo jest 4 cm wyższy od ciebie? jesteś nienormalna- tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0na0
Wiem ze to siedzi w mojej glowie i prawdopodobnie przez fakt ze moja rodzina zawsze krytykowala moich partnerow podobnego wzrostu. To chyba pozostawilo odcisk na mojej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez urazy, ale to naprawdę nienormalne. Też jestem kobietą, wyższą od Ciebie, bo 180 cm i też miałam zawsze kompleks jeśli chodzi o zakładanie szpilek itp,bo czułam się w nich zawsze jakaś potężna itp,mimo że jestem szczupłą osobą. Rozumiem Twój problem, gdyby mężczyzna był niższy o te 3,4 cm, ale jeśli jest wyższy to co jest niby nie tak ? Pamiętaj, że dalej pozostajesz przy nim niższa i wszystko gra. Jeżeli znalazłaś prawdziwą miłość, dogadujecie się i zgadzacie to nawet gdyby był niższy, to nie widziałabym problemu we wzroście. Spróbuj się jakoś przekonać i zaakceptować to, że nie ma większej różnicy we wzroście między wami. Przecież nikt Ci nie każe chodzić dzień w dzień w najwyższych szpilkach garbiąc się przy swoim facecie,a żeby nikt nie zauważył że jestes w nich od niego wyższa. Gdyby ludzie mieli takie problemy jak Ty to wierz mi, że wszystko byłoby wnet idealne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×