Mam radę dla tych co tak plują na kobiety

Kiedyś miałem bardzo złe zdanie o kobietach, nie dlatego że mnie odrzucały ale ze względu na to jakie je spotkałem. Na szczęście mi to minęło ale potrzebowałem dużo czasu na to żeby zmienić swoje nastawienie psychiczne, popracować nad tym, zmienić swoje pewne przyzwyczajenia... I udało mi się na szczęście. Nie tak dawno miałem duże wymagania do kobiet, pisałem że powinny tańczyć, chodzić na basen, fitness, nie doceniałem ich, ale zmieniło się to odkąd osiągnąłem wiek 22 lat. W tym wieku mi libido wzrosło i przestałem być taki. A Wy, co źle piszecie o kobietach, jaki wiek macie? Pewnie nawet nie tyle. Mam radę dla Was, znajdźcie sobie jakieś zainteresowania, wychodźcie z domu, zróbcie sobie przerwę od trolowania, wyjdzie Wam to na dobre. Pięlęgnowanie w sobie nienawiści do kobiet Was nie uzdrowi, nie uleczy, pozbądźcie się tego, będzie Wam lżej, zmienicie się na lepsze.

Nie ma lepszego i gorszego, po prostu masz nadwątlone ego, bo w oczach kobiet jesteś śmieciem niewartym spółkowania i sobie wartościujesz tak żeby twoje prymitywne mechanizmy obronne zostały uruchomione i obroniły cię przed prawdą rzeczywistości. Nie uda im się.

@up Opisujesz samego siebie? Bo to chyba nie do mnie...

Przecież to kobietą pisał a.

stuIejarz z dm aka trynia fekalska z kowbo

wiekszosc tu wpisow to wpisy trzynastego ;) nie ma z kim pisac wiec pisze tu sam ze soba nieudolnie podszywajac sie pod swoje niki :D :P ;)

Nie jestem trynią fekaską, jestem stulejarzem z dm

Hehe, wystarczy że to przeczytałem i już poczułem się po trochu kimś kim byłem nie tak dawno. Widać jak mnie budują takie fora. Dlatego na nie nie zaglądam, nawet nie czytam tych tematów co są na wierzchu. Zdarza się że to jest sam atak, szkoda na to odpowiadać, zaprzątać sobie głowę czyimiś wymysłami.

Ale przyznam że to było nawet ciekawe. Stworzyć na tamtym forum postać z którą częściowo się utożsamiałem, bo to jak ją opisałem po części opisywało również mnie. Taki jeden się jeszcze udzielał z jakąś zeluwą. Czasem napisałem jakąś historyjkę ze swojego życia i w kiedy tamten założył temat to użytkowniczki dm wiedzały co mu odpisać bo miały już "dokładny opis" jego osoby, bo według nich "to ten sam, czyli jedna osoba" :) No i beka była, tym bardziej dla osób postronnych. No i też, przy okazji, paru ciekawych rzeczy się o sobie (i nie tylko) dowiedziałem przez co do mądrych wniosków doszedłem. Myślę że byłem jedną z bardziej normalnych osób na tamtym forum, a nawet że byłem bardziej przykry dla nich niż one dla mnie.

gość dziś Czyli kim byłeś?

@up Nie chcę zbyt dużo o sobie pisać. Możesz wywnioskować to po moim sposobie wyrażania się, o ile mnie kojarzysz. Jeśli nie to za dużo opisywania, szkoda mi energii na to.

Chyba nie wiem kim jestes