Czy jest sens jechac na winobranie we Francji?

Czy jest sens jechac na winobranie we Francji?

Taki sobie sens, raczej dla przygody. Byłem kilkakrotnie. W tym roku stawka to 10.03 euro za godzinę. Można jechać w ciemno, trzeba tylko prześledzić ogłoszenia kiedy zbiory się zaczynają.

10€/godz to i tak więcej niż w PL. Ale we F wszystko jest dużo droższe.

1 godzinę temu, Gość Winobranie we Francji 2019 napisał:

Taki sobie sens, raczej dla przygody. Byłem kilkakrotnie. W tym roku stawka to 10.03 euro za godzinę. Można jechać w ciemno, trzeba tylko prześledzić ogłoszenia kiedy zbiory się zaczynają.

Dla przygody to chyba dlatego, że trzeba uciekać przed muzułmanami. To dopiero przygoda. 

A co Ty wiesz o muzulmanach we Francji, ilu ich widziales przy zbiorach ? 

Kokosów nie zarobisz ale jak zależy Ci na tym, żeby nie przesiedzieć całych wakacji w domu, ani nie masz presji, że musisz zarobić na rodzinę to możesz jechać. To też fajna opcja jak np. masz francuski w szkole i chciałbyś się podszkolić ale nie stać Cię na samodzielny wyjazd.

O muzułmanach nawet nie słuchaj. Wszystko co słyszysz w mediach dziel na 3, to co na Kafe (i tego typu miejscach) nawet na 5. Dodam jeszcze, że największe skupiska obcokrajowców są w miastach, a nie na wiejskich winnicach.

Ceny we Francji są porównywalne do Polski, a jakość żywności lepsza. Na winobraniu można spotkać osoby z  Afryki, czyli czarnych i Arabów, ale oni są normalni i spokojni raczej. Czarni potrafią się schlać, z porządkiem są na bakier, ale trzymają się w swojej grupie, a Arabowie z rzadka tylko udowadniają, że kulturowo nie pasują do Francji i Europy. Ogólnie mi się z nimi dobrze pracowało. Najlepiej jednak z białymi Europejczykami, zresztą winnic gdzie przyjmują kolorowych jest niewiele, we Francji panuje skryty rasizm i to czasami się odczuwa. Muzułmanie niestety są również w małych miejscowościach, ale najbardziej niebezpieczni są w Marsylii i Paryżu, a i to raczej złodzieje i handlarze narkotyków. Na winobraniu jest spokojnie, można spotkać ludzi  z wielu krajów, a przeważają Hiszpanie, Polacy, ale są też Włosi, Grecy, Belgowie, Czesi itd, również w różnym wieku od nastolatków po 70 latków, bo praca wymaga jedynie wytrwałości, no i jest to praca grupowa. Zbiory przy takich upałach, mogą zacząć się już pod koniec sierpnia, a jak to zwykle bywa większość winnic zacznie na początku września. Polecam te, które mają zakwaterowanie i wyżywienie. Najłatwiej jest w Burgundii.

23 godziny temu, Gość Winobranie we Francji 2019 napisał:

Ceny we Francji są porównywalne do Polski, a jakość żywności lepsza. Na winobraniu można spotkać osoby z  Afryki, czyli czarnych i Arabów, ale oni są normalni i spokojni raczej. Czarni potrafią się schlać, z porządkiem są na bakier, ale trzymają się w swojej grupie, a Arabowie z rzadka tylko udowadniają, że kulturowo nie pasują do Francji i Europy. Ogólnie mi się z nimi dobrze pracowało. Najlepiej jednak z białymi Europejczykami, zresztą winnic gdzie przyjmują kolorowych jest niewiele, we Francji panuje skryty rasizm i to czasami się odczuwa. Muzułmanie niestety są również w małych miejscowościach, ale najbardziej niebezpieczni są w Marsylii i Paryżu, a i to raczej złodzieje i handlarze narkotyków. Na winobraniu jest spokojnie, można spotkać ludzi  z wielu krajów, a przeważają Hiszpanie, Polacy, ale są też Włosi, Grecy, Belgowie, Czesi itd, również w różnym wieku od nastolatków po 70 latków, bo praca wymaga jedynie wytrwałości, no i jest to praca grupowa. Zbiory przy takich upałach, mogą zacząć się już pod koniec sierpnia, a jak to zwykle bywa większość winnic zacznie na początku września. Polecam te, które mają zakwaterowanie i wyżywienie. Najłatwiej jest w Burgundii.

Na jakich stronach szukać tam pracy?

Najlepsza jest strona Pôle Emploi:

https://www.pole-emploi.fr/accueil/

Dnia 30.06.2019 o 21:39, Gość Gosc napisał:

A co Ty wiesz o muzulmanach we Francji, ilu ich widziales przy zbiorach ? 

Ani jednego, bo muzułmanie nie pracują, tylko siedzą na zasiłkach. 

Statystyki mówią, że imigranci, czy nawet Arabowie w drugim lub trzecim pokoleniu, w większość korzystają z zasiłków, ale dwukrotnie spotkałem się z nimi na winobraniu, możliwe, że nie byli religijni, bo ogólnie rzecz biorąc ludzie tam mają dość religii, każdej czy to islamu czy chrześcijaństwa. To dobry trend, bo religie stwarzają podziały oraz ograniczają ludzki potencjał.

Przy winobraniu lekko zarobisz 2.000€ ale wydatki są wysokie, bo we Francji wszystko jest droższe niż w PL. 

13 godzin temu, Gość Trochę prawdy w tym jest.. napisał:

Statystyki mówią, że imigranci, czy nawet Arabowie w drugim lub trzecim pokoleniu, w większość korzystają z zasiłków, ale dwukrotnie spotkałem się z nimi na winobraniu, możliwe, że nie byli religijni, bo ogólnie rzecz biorąc ludzie tam mają dość religii, każdej czy to islamu czy chrześcijaństwa. To dobry trend, bo religie stwarzają podziały oraz ograniczają ludzki potencjał.

Mogę prosić o link do tych statystyk?

Imigranci nie chcą pracować, skoro daja im zasiłki większe niż zarobki w ich kraju pochodzenia. We Francji tylko 800 000 osób pracuje z 6 milionów muzułmanów, ogólnie czarni i śniadzi są zbyt głupi, aby podejmować się bardziej skomplikowanych prac, nadają się do kebaba, ale ile może być kebabów w mieście? Oto oficjalne statystyki IQ muzułmanów, średnio są głupsi od cywilizowanych Europejczyków i Azjatów o 20-30%, zresztą trzeba być ...em, aby wierzyć w takie brednie jak islam

 https://brainstats.com/average-iq-by-country.html