Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo?

Polecane posty

Gość gość
samotnicza natura na imprezach z kumplami i koleżankami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor z zona wyjezdza na weekendy a na "samotnicze" wakacje z kumplami w najbardziej imprezowe miejsca na swiecie Tajlandie i Meksyk:D do tego twierdzi, ze zona nie jest od "samotniczych" (imprezowych) wyjazdow:D:D:D zona jest od siedzenia w domu i czekania na pana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"samotnicze" 2-tygodniowe wakacje z kolegami i kolezanki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze Ty tak serio czy uwazasz nas za ograniczonych:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze rozwiazanie dla Ciebie: seks uklad/friends with benefits;) zone zostaw dla mezczyzn myslacych podobnie do niej o zwiazku i planujacych rodzine:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez do Tajlandii i Meksyku miał jechać sam a nie z kolegami i koleżankami. Ze znajomymi to on wychodzi na miasto tak samo jak jego żona. Nauczcie sie najpierw czytać bo przekręcać już umiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ma tam znajomych (samotny tam nie bedzie: "poniewaz po studiach pracowalem rok w Tajlandii jak programista i mam tam mase znajomych,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chcę tylko odwiedzić znajomych w a z koleżankami wychodzi na imprezę Dlaczego ludzie na kasę i zawsze dokładają i zmieniając intencje autorów tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nic nie dokładają, raczej ktoś na siłę próbuje go wybielać. Naiwnością jest sądzić, że ci znajomi za granicą to jedynie mężczyźni. Radzę przeczytać temat w całości, zwłaszcza fragmenty o tych ich wyjściach. Żona poszła na imprezę firmową, na której nawet się nie bawiła bo myślała jak naprawić to nieszczęsne małżeństwo. Autor poszedł na kolejną z rzędu imprezę, gdzie była panna która na niego leci. Mimo że jego żonę to wkurzało to autor nic sobie z tego nie robił, był dumny z umizgów koleżaneczki. O pójściu na całą noc i stu(!!!) połączeniach nieodebranych nie wspomnę...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ostatnią imprezę gdzie była znów była ta panna nie poszedł bo się pokłócili. Później dopiero napisał,że tą koleżankę olał i się obraziła. Dalej jednak miał ochotę na samotny wyjazd i potrzebę by od niej odpocząć. można nazwać to różnie ale na pewno nie miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"fakt mialem ciezkie dziecinstwo, nie bylem jedynakiem, rodzice nie chcieli sie mna zajowac, przeciwnie tylko utrudniali mi zycie, ale na szczecie od razu bylem geniuszem i zaagnazowalem sie w nauke, matematyke, chcialem cos osiagnac i to zrobilem" X Przecież autor ma problemy natury psychicznej, które są skutkiem sytuacji jaką miał w domu. Najwyraźniej żonę traktuje jako "wroga", który nie pozwala mu się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że ma problemy natury psychicznej na kasę wszyscy są psychiatrami i psychologami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać zama gołym okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pautor to samiec beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba omega O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorzy Daj znać co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzyka ja a potem pujdze na lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za zimno dzisiaj na lody :-) zostają te na ciepło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekamy na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu autor, widze ze pod moja nieobecnosc ktos bardzo namieszal i poprzekrecal moje wypowiedzi, otoz do Tajlandii mialem jecha SAM odwiedzic dawnych znajomych z czasow gdy tam mieszkalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre relacje to Ty masz jedynie z samym sobą i nikim więcej. Żyj w swoim urojonym świecie a za normalny, za rodzinę nawet się nie bierz. Nikt nie naśmiewał się z Twojego dzieciństwa ono jedynie tłumaczy, że nie dostałeś ciepła w domu rodzinnym i jako dorosły człowiek również go nie umiesz okazać. x Bardzo manupulacyjny komentarz. Otoz ja od zawsze prowadzilem zycie skupine na sobie, na wlasnym rozwoju, zawsze jestem takim samotnikiem co nie znaczy ze nie socjalizuje sie z ludzmi tylko po prostu ciezko jest ze mna stworzyc jakas bliska relacje czy przyjazn bo jestem bardzo ostrozny co do ludzi i nikogo nie dopuszczam do siebie zbyt blisko. Dziecinstwo cos tlumaczy??? ale nonsens to jakies bzdury z psychologii, ktora cala jest bzdura, zycie to efekt decyzji a nie dziecinstwa, znam kolege ktory mial gorsze dziecinstwo niz ja duzo duzo gorsze i mimo to jest swietnym ojciem, bo tego chcial, ja po prostu dawno temu podjalem decyzje ze nie chce byc ojcem, nic nie wskazywalo ze moja relacja z zona bedzie prowadzila do posiadania dzieci jak do tej pory. Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zawsze byłeś skupiony na sobie to po co ślub? Sorry ale znam ludzi takich jak Ty i oni nie potrafią tworzyć stałych stabilnych związków. I to nie jest złośliwość to prostu są tacy ludzie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w sytuacji kiedy mąż w ogóle nie chce spędzać czasu z żoną? Przez 4 lata nic się nie zmienia. Chciałabym aby ktoś chłodnym okiem spojrzał na tą relację bo być może ja podchodzę do tego zbyt emocjonalnie, ale aż ciężko mi o tym pisać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam wyjazd do Tajlandii na 2 tygodnie? jeszcze Ci imprezy w głowie? kawalerem przecież już nie jesteś. Jestes może po wsi nogą? Móój mąż czasem tez wychodzi sobie, ale do kolegi na piwo i mu pozwalam, wiem ze to nie typ który mógłby mnie oszukać. Jakimś dzieckiem jeszcze może jesteś? To nie powód do rozwodu. Oddal żonę, ale wiedz ze szukanie kolejnej partnerki będzie twoim grzechem. Jestescie dorośli, musicie rozmawiać, dogadać się. Kolego, jak Bóg miłosierny jest u Ciebie na 1 miejscu to wszystko jest na miejscu. Ale czy tak jest? Wiesz to tylko Ty. Polecam Tobie i Twojej zonie odsłuchanie filmików ks. Piotra Pawlukiewicza, on dużo tłumaczy i mądrze. Szukajcie mądrości wspólnie. Małżeństwo to nie sielanka.zyczę Wam wszystkiego co najlepsze, Boga w waszym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A co w sytuacji kiedy mąż w ogóle nie chce spędzać czasu z żoną? Przez 4 lata nic się nie zmienia. " X Dlaczego nie chce spędzać czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nie też z tym spędzaniem czasu jest kiepsko ostatnio ale do tego warto założyć nowy wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskim babsztylom nie mieści się w głowie, że ktoś chciałby samotnie, bez swojej "niuni" gdzieś pojechać. To obraza ich czci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak bo facet swojej niuni pozwoli pojechać na tydzień gdzieś w mieszanym towarzystwie. już to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórym chłopom nie mieści się w głowie, że małżeństwo to co innego, niż życie kawalerskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×