Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GdybymToWiedzial

dlaczego to tak boli?

Polecane posty

Gość GdybymToWiedzial
To trudny temat i nie wiem czy jestem odpowiednim człowiekiem do tej rozmowy. Generalnie staram się o ile to możliwe robić w wolnym czasie to co chciałem robić kiedyś, a jest to w moim zasięgu. Nawet jak brakuje mi sił. Zmuszam siebie choć często nie jest to łatwe. Musisz ustalić co kiedyś Ciebie fascynowało, co chciałeś/aś robić lub o czym marzyłeś/aś. Nawet jeśli to nierozsądne i teoretycznie ponad Twoje siły, nawet jeśli inni sądzą, że to głupie, niebezpieczne lub po prostu bezsensowne.. zacznij to robić. Ponadto nic się nie zmieni. Chodzi mi o Twój tok myślenia. Nadal nie będzie większego sensu czy też celu. Nadal po drodze cofniesz się od czasu do czasu do punktu wyjścia. Nie oszukujmy się... świat jaki sobie ludzkość stworzyła to "śmietnik". Żyjmy więc tak aby jak najmniej się pobrudzić. Unikam tego czego nie lubię. Niestety praca też do tej listy się zalicza, ale no cóż... Pracuje i troszeczkę uciekam w świat fantazji. Udaje, że to etap przejściowy. Zbieram pieniądze na przyszłość. Staram się też za bardzo wszystkiego nie analizować, to mój problem, który pcha mnie w dół. Oczywiście nie udaje mi się, ale pasja pozwala mi choć na parę (czasami tylko jedną) godzin w tygodniu oczyścić umysł. Mało w życiu doświadczałem. Byłem i nadal jestem zamknięty we własnym świecie. Zaczynam jak gdyby na nowo i uczę cieszyć się drobiazgami. Np. Wbrew sobie pojechałem nad morze i kąpiel w nim sprawiła mi nie lada przyjemność. Dla innych może to norma, ale ja nie robiłem tego około 15 lat, może dłużej. Po tak długim okresie to było coś cudownego. Staram się też mniej serio traktować to co kiedyś było dla mnie bardzo ważne. Nie jest to łatwe... To wszystko przychodzi stopniowo i nie oszukujmy się, często "koszmary" powracają. Jednak w tym wszystkim jest kilka sekund zapomnienia, które potrafią podbudować morale. Wiem, że trudno, wiem, że łatwo pisać, wiem, że poranne starcie z rzeczywistością okupione jest bólem. Może jednak ten ból kiedyś zniknie. Łudzę się, że zniknie, że tak jak innych spotyka coś dobrego tak i mnie spotka. Takim czymś jest nawet śmierć, ale nie taka, że sam się o nią proszę... tylko taka niespodziewana. Nawet tak sobie gdybam, że było by głupio odejść i dowiedzieć się, że np. czas i przestrzeń to pojęcie względne i ktoś np. Bóg o ile istnieje okaże się wyjątkowo podły i puści nasz "film" od nowa. Może nasz ból jest celowy i chce się przekonać dokąd mnie on zaprowadzi. Obejrzę swój "film" do końca. Jestem ciekaw co będzie dalej. Nie obrażę się jednak gdy ludzkość z powierzchni ziemi zmiecie meteoryt. Chciałbym to jednak widzieć. Wiesz... ukrywam to jaki jestem i co myślę. Nikt praktycznie tego nie wie z czym się zmagam każdego dnia. Poznaje czasami ludzi naprawdę miłych, dobrych... to napawa mnie czasami nadzieją i choć jest malutka i pozorna to daje mi kilka sekund ulgi. Te kilka sekund bywa bezcenne. Często jednak, a nawet częściej trafiam na tych co spijają mi krew z żył i wówczas znów cofam się do punktu wyjścia lecz nie tak do samego początku. Z każdym razem jestem silniejszy. Małe kroczki... Nie słucham ludzi, nie brnę w ich obłęd. Staram się sam tworzyć obraz rzeczywistości, która mnie otacza. Nie wiem czy zrozumiesz to co piszę. Ja często innych nie rozumiem. Uważam, że każdy musi poszukać swojej drogi. Tylko ty możesz siebie uleczyć, bo znasz siebie. Zacznij siebie poznawać od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GdybymToWiedzial
Jest jednak coś czego nie mówiłem. U mnie jest wiele przyczyn depresji. Każda sytuacja jest inna... indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolego "gdybymToWiedzial"pisales ze faceci popelniaja samobojstwa przez milosc a my kobiety nie. Poniewaz wy macie duzo slabsza psychike. Kobiety przelewaja swa milosc na dzieci to raz, a dwa potrafia zyc z utracona miloscia. To nie tak ze my nie potrafimy jednego kochac, tylko do tego bolu jestesmy przyzwyczajone,oswajamy go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli i nikt inny tego nie wie tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje wam, kiedys przerabialam ten ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×