Chce byv typowym amantem, ale kac moralny mi nie pozwala

Mam taki problem. Otóż jestem przystojny i bogaty. Mam takich samych jak ja ziomków. Oni chodzą na różne festiwale, do klubów na imprezy. Tam znajdują sobie laski na jedną noc. Przeważnie 16-20 lat. Młode, które lecą na hajs i fejm. Wystarczy postawić 4 shoty, każdy za 30 zł, pokazać, że się ma pliki banknotów w portfelu, złoty zegarek, marynarkę Versace i już są ich. Znamy się od czasów studenckich (prawo, biznes itd). Mamy też w rodzinie przedsiębiorcow. Stąd mamy pieniędze. Chodzimy na siłownie, mamy dowóz jedzenia + trenera. W czym tkwi mój problem? Otóż, ja mam inny charakter. Bardzo spokojny, wierzę w idee i zasady. Pragnę spotkać tę jedyną. Różnie się od nich, chociaż tego nie pokazuje. Oni to typowe roochacze. Ja po paru nockach z pięknym, ale pustymi laskami mam kaca moralnego. Co to za sztuka uwieść taką małolatę? Jak pozbyć się kaca moralnego lub jak odejść z takiego środowiska. Niby mam wszystko, ale w rzeczywistości czuję się pusty :(

Zapisz się do kółka różańcowego albo do jehowych

Zmień towarzystwo?

Ciekawe jak, skoro jestem w nim już parę lat. Gdzie znajdę nowych przyjaciół? Z tamtymi się widzę często: na siłowni, na eventach itd

W d***e. Niewolniku.

Moim zdaniem bardzo sie od nich nie róznisz... : )

Różnie się. Im do szczęścia wystarczy młoda laska, która nagra snapa, że idą do łóżka. Mnie interesuje coś więcej. Co z tego, że jestem tak samo bogaty i przystojny jak oni? Różnie się, naprawdę.

Jeśli masz za dużo pieniędzy i czujesz się z nimi źle to podaję numer konta: ******. Dziękuję.

Pierdu pierdu i nie chodzi mi o kasę : )

To o co? Wypowiedź się. Coś więcej, niż jedno zdanie. Oni co weekend mają inną d**e do poduchy. Ja z nimi wychodzę okazyjnie i w cale nie chce się uganiac za tymi małolatami

Kaca moralnego to mogles mieć po 1 takiej przygodzie, a jednak było ich więcej, co nie : ) nikt Cie nie zmuszał... Być moze oni tez maja kaca moralnego kolejnego dnia, a to ze chwilowo dales sobie na wstrzymanie to nic nie znaczy wg mnie : )

Marawstala: Widać nic nie wiesz o dekadencji i ruminacjach przez jakie przeszedłem. Masz chyba jakiś uraz do facetów.

Absyntu się napij paniczu i skończ p******ic z rana jak śmietana. Dekadencja gowniak jeden...

Prosiles mnie o rozwinięcie to Ci odpisalam, nie musisz ze mną sie zgadzac : )

Rozumiem. Ale nawet idącz nimi na klubu nie musisz podrywać malolat. Bądź bacznym obserwatorem i nie afuszuj się z tym co posiadasz. Mnie osobiście tacy faceci jak twoi koledzy a w środę nich Ty, nie kręcą. Chodzi o afiszowanie się , bycie głośnym i zwracanie na siebie uwagi . To nie przyciąga. Kobiety które mają w życiu coś więcej niż ładna buzia i ciało, zdecydowanie wolą inteligentny flirt. Spróbuj sam wypatrzeć kogoś interesujacego i zacznij od zerkania, od uśmiechu, jeśli odwzajemni- podjedź i przedstaw się. Sam decyduj czy dana osoba jest warta bliższego poznania.

Zazdroszczę autorowi. Gdybym sam był bogaty to też bym się tak zachowywał :D a tak muszę się zadowolić swoją przeciętną dziewczyną. Kocham ją i wgl, ale gdyby do mnie jakaś super laska podbiła, to bym ją zdradził. To przykre ale taka natura ludzka.