Striptizerka na wieczorze kawakerskim

Kobiety pomstujące na wieczory kawalerskie pierwsze pobiegłyby na wieczór panieński. Zwłaszcza do siostry lub przyjaciółki. I wtedy już wszelkie atrakcje wieczoru nie byłyby be i fu. To podwójne standardy.

gość dziś Dlatego ja pomyślałam trochę bardziej przyszłościowo i ze swoim mężem związałam się około 27.roku życia, gdy już te najbardziej młodzieńcze związki i głupoty były za nami ;D xxx No rzeczywiście 27 lat to emerytura. Wtedy to dopiero zaczynasz pobierać poważne zarobki po studiach, masz więcej kasy a co za tym idzie więcej opcji. Wtedy dopiero możesz się wyjeździć, wyszaleć, sexić na plaży etc. Wiadomo jednak nie w PL, tutaj w okolicach 30. masz wieść już ustatkowane (czyli nudne), drobnomieszczańskie życie.

Mama 2 plus 2 wczoraj Ja mam zdanie takie że mąż już kawalerem nie jest i powinien zostać w domu. Jak sama nazwa wskazuje to wieczór KAWALERSKI czyli dla kawalerów. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Pieluchy i kaszki już ci chyba mózg zlasowały. Wieśniaro, to przyszły pan młody jest kawalerem i od tego nazwa wieczór kawalerski. Oprócz niego mogą być zaproszeni sami żonaci, i nadal będzie to wieczór kawalerski, bo to świętowanie JEGO ostatnich kawalerskich dni. Zrozumiałaś kurko? Gdyby twoja przyjaciółka robiła wieczór panieński, to ty oczywiście nie pójdziesz, bo już nie jesteś panną?

Nie chciałabym żeby mąż szedl na striptis.Mge być nazwana przez osoby x w necie zaborcze i niedowartościowana ale męża bym nie chciala puścić na striptis

do 10:46 Daj spokój, to taka idiotka, która na deklaracje męża, że idzie na mecz piłkarski zapyta od kiedy gra w jakimś klubie? :D

@10:47 To sobie pójdzie bez Twojej zgody. Masz jakieś zawyżone mniemanie o sobie uważając, że tak błahe sprawy, przy których ucierpi co najwyżej Twoje ego i samopoczucie wymagają konsultacji.

"gość dziś Kobiety pomstujące na wieczory kawalerskie pierwsze pobiegłyby na wieczór panieński. Zwłaszcza do siostry lub przyjaciółki. I wtedy już wszelkie atrakcje wieczoru nie byłyby be i fu. To podwójne standardy." Nie prawda. Nie uznaje wieczorów kawalerskie i panieńskich na których jest striptiz i na które są zapraszam osoby po ślubie. Mój mąż nie będzie się gapil na jakieś d***** wijace się na rurze a ja nie będę się gapic na fagasow w zamalych gaciach. Niech sobie kawalerzy i panny zapraszają kawalerow i panny.

Wytłumaczcie mi, dlaczego nie chcecie puścić mężów? jesteście tak zakompleksione, że boicie sie porównania ze striptizerką? Wasz chłop jest taki niewyżyty, że posuwa wszystko, co nie ucieka na drzewo? Jesteście zazdrosne, że popatrzy sobie na ładne kobiece ciało? Serio jestem ciekawa waszych motywów, bo ich nie rozumiem. Do tego bawi mnie, że zabraniania mężowi rozrywek to objaw szanowania się.

Autorko nie , ja pracowałam kiedyś w takim klubie . Za striptiz masz płacone odgórnie i nie ma zasad że kobieta wygina ci się tylko na rurce . Często podchodzą i wypinaja się doslownie golym tylkiem tuż przed nosem lub ocieraja golym biustem. A dlaczego ? Jak się przyszly mąż skusi to jeszcze za seks zapłaci. 90 % idzie z kobietą na górę. To wszystko kasa , im wiecej zostawią tym lepiej . Na porządku drinki oszukane, uprawianie seksu z gabkami podczas okresu . Miałam długi po rodzicach i pracowałam 3 miesiące, rzygać mi się chciało. W innych jest jeszcze gorzej. Swojemu powiedziałam że jak będzie chciał pójść to od razu kończymy znajomość. Dużo mnie kosztowało żeby to napisać a to i tak kropla w morzu . Ja tylko ostrzegam . Ja robiłam to jeszcze w prezerwatywach a inne za dopłatą bez wiec sobie wyobraźcie. Do tego dużo mężczyzn spędza tam 15 minut . Żeby komukolwiek zaufać potrzebowalam kilku lat .

"gość dziś @10:47 To sobie pójdzie bez Twojej zgody. Masz jakieś zawyżone mniemanie o sobie uważając, że tak błahe sprawy, przy których ucierpi co najwyżej Twoje ego i samopoczucie wymagają konsultacji." Nooo mój by nie poszedł bez mojej zgody. Konsultujemy ze sobą wszytko. Zresztą mój by nawt nie wpadł na pomysł żeby iść i wszyscy jego znajomi wiedzą że on jest przeciwnikiem takich imprez więc nawt go nie zapraszają. Ostatnio jakieś 3 lata temu zaprosił go brat na swój wieczór. Mimo że mąż był świadkiem na ślubie stanowczo odmówił wyjścia na imprezę.

10:39 jej raczej chodziło o to, że wolała wyjść za mąż jako 27latka(?) a w młodszym wieku miała inne priorytety, sposoby spędzania czasu i ja to rozumiem. do tematu, świadkiem i organizatorem wieczoru kawalerskiego mojego męża był jego kumpel który wówczas od 2 lat miał żonę. Ja i ta żona nie miałyśmy z niczym problemu. Byli tylko we dwóch na strzelnicy i na dyskotece. Pozostałych zaproszonych kolegów nie puściły zazdrosne dziewczyny. Moje i świadka małżeństwo ma się wyśmienicie, a minęło już 8 lat. Związki kolegów którzy nie przyszli na kawalerski rozpadły się z różnych powodów. A teraz możecie bóldupić jakie to te kawalerskie niszczące dla związku :d

10:57 dziękuję Ci za tą wypowiedź. Utwierdzilas mnie w przekonaniu zs takie wieczory to poprostu zło.

Wystarczą 2 drinki z dużą dawką alkoholu i goły cycek u zrobionej lalki , kogo stać to idzie . Więc wy niektóre wyzwolone macie k****arzy przy boku .

11:00 taaa strzelnice porównujesz to striptizu z d******* haha rzeczywiście to samo

Przecież faceci dobrze wiedzą co się dzieje na takich imprezach. Dlatego Ci porządni nie chcą na nie chodzić. Nie trzeba im zabraniac.

@10:58 Jezzzu, ale troki od kaleson, stłamszony mały typek szukający mamusi, która będzie mu dyrygować co jest właściwe a nie partnerki.

To ja z 10 :57 . Nie puszczajcie ma takie imprezy swoich mężów .

O ku, ale macie pantoflarzy w domu :D

@10:57 Gratulacje, że z taką swobodą piszesz o tym jak to rujnowałaś małżeństwa, związki kusząc pijanych mężczyzn "bo to pieniądz". Jesteś moralnym dnem.

11:06 Nie mamy k****arzy

Ona o tym doskonale wie, że jest dnem, więc przez kilka lat jak wspomniała nawet po tym epizodzie nie szukała partnera, taka się czuła zbrukana :) Nie chciała żadnego faceta zarazić koniecznością obcowania z nią i zawodu. Ciekawe co za frajer wziął ją za kobiete.

Te niby takie nowoczesne i atrakcyjne , które puszczają mężów na takie wieczory to są mega naiwne. Macie takie rogi,że wam sie to nie śniło.

Mnie zastanawia w jaki sposób decydujecie arbitralnie o dobrych rozrywkach dla męża i zabraniacie im iść w określone miejsce. Kary jak mamusia nakładacie? Przykuwacie do stołu na czas wypadu? Czy po prostu szantaż "a bo jak nie zachowasz się zgodnie z moim życzeniem to xyz"? Ogarnijcie się. Przecież dorosły facet jak mu odpowiecie, że ma nie iść to Was wyśmieje, zwłaszcza, że nie ma obowiązku iść "do pokoju noclegowego".

Taniec tancem, pan mlody czesto ma taniec w private roomie i tam striptizerka jesy cala nago, facet moze dotykac ja po miejscach intymnych i w ogolnie. Laska ociera sie o jego przyrodzenie. W takiej goracej atmoferze KAZDY facet leci jak pies zeby przeleciec laske. A wy dalej wierzcie swoim facetom ze byl tylko taniec.

11:07 . Nie oceniaj mnie , nie znasz mojego życia. Mężów nie kusilam, sami przyjeżdżali wiadomo po co . Nie będę nikogo umoralniac, wcale tego ze swobodą nie pisze. Lepiej żeby autorka wiedziała niż puściła narzeczonego w takie miejsce. A jak myślisz po co na wieczorze kawalerskim striptiz??? Po co oglądanie gołej kobiety z często zrobionym biustem , doczepami. Po co ? U swojej kobiety ma to samo plus seks.

Nie wiem, ja tam byłem na kawalerskim to i owszem mój kumpel macał sobie laseczkę i tyle. Tam facet trzyma je krótko i nie pozwala na uprawianie sexu i nic go nie interesuje jaka jest motywacja czy chwila zapomnienia czy też najzwyczajniej w świecie wola dorobienia sobie na lewo przez tancereczkę.

Myślicie, że uda wam się upilnować faceta ze skłonnością do zdrady? Że jeśli go nie puszczacie na imprezy- to on was nie zdradzi choćby w samochodzie na uboczu? To wy jesteście naiwne i myślicie że macie nad kimś kontrolę.

Wcale nie uważam że jestem dnem, po tym co zobaczyłam z jaką łatwością faceci idą z dziewczynami do pokuju byłam w szoku . To nie ja jestem zła tylko wasi mężowie, ale najlepiej usprawiedliwiac k****arzy jedną kobietą. Ja nie byłam wtedy w żadnym związku a ci faceci w 50 % tak . Moja sytuacja jest i tak lepsza niż kobiet które usunely dziecko , dawały tyłka innym podczas gdy miały partnera lub co gorsza męża i dzieci . Więc tak sobie wmawiajcie i usprawiedliwiajcie niepełnosprawnych umysłowo mężów którzy nie wiedzą po co idą do burdelu . I co , magiczna siła ich tam prowadzi ?!

@11:18 Haha, cholernie wygodne: innych masz prawo oceniać, ale Ciebie, która okazała się do szpiku kości moralnie zepsutą nie wolno, bo masz traumę. A tymczasem cytuje Twoje slowa: " gość dziś Autorko nie , ja pracowałam kiedyś w takim klubie . Za striptiz masz płacone odgórnie i nie ma zasad że kobieta wygina ci się tylko na rurce . Często podchodzą i wypinaja się doslownie golym tylkiem tuż przed nosem lub ocieraja golym biustem. A dlaczego ? Jak się przyszly mąż skusi to jeszcze za seks zapłaci. " Reasmując miałaś stawkę ustaloną, odgórną gratyfikacje, ale Ty chciałaś wincyj i wincyj, więc by sobie dorobić celowo oferowałaś coś ponad podniecającym tańcem. A ile rodzin rozbiłas, hoho. To nie jest istotne, czułaś się tylko trybikiem w machinie i najważniejsze by d...pą spłacić długi po rodzicach. Do tego z syndromem przeniesienia winy: ja niewinna mimo, że miałam z tego kasę, to oni winni.

Też bym chciała na miejscu faceta mieć wieczór wolny od takiej hetery, która wszędzie widzi zdradę.