Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowy facet, wolny czas i pies.

Polecane posty

Gość gość

Oboje po 30. Ja mieszkam sama w domu z psem i kotem. On z bratem i jego dziewczyną. Mają dwa psy - są własnością jego brata. Mamy podobne pasje, podejście do życia a jednak powoli widać różnice... i o ile ja nie widzę w tym problemu - wyznaje zasadę nie moje podwórko, nie mój interes, to ten mój coraz bardziej komentuje np. że sama nauczyłam psa, że ma dużo ruchu - biega ze mną, przy rowerze, chodzi na długie spacery, bawi się z innymi psami i że jemu nie za bardzo się to podoba. A to pies typu użytkowego, bez ruchu po prostu świruje, niszczy itp. Mój pies nie wie co to kojec, zamknięcie, biega gdzie chce po placu, w domu śpi gdzie chce - z wyjątkiem łóżka, jeździ na wakacje, moja rodzina jak mnie zaprasza to z psem, podobnie większość znajomych. Na początku wyjaśniłam mu czego wymaga ta rasa, ale kiedy zobaczyłam co u niego w domu robią jego psy szczena mi opadła - skaczą po gościach, przekopują co się da, niszczą kwiatki, meble, ubrania, buty... nie mają zasad. Fakt są zadbane... Nie komentowałam. Ale kiedy znów usłyszałam, że po co idąc na grzyby zabrałam ze sobą psa - włączyła mi się czerwona lampa. Szłam sama, facet był w pracy... to wybrałam się na grzyby z psem. Dla mnie to coś najnormalniejszego. A dla niego nie... pies ma biegać po ogrodzie i koniec. Dalej poszły teksty, że widocznie powinnam więcej pracować albo dokładniej sprzątać, to nie miałabym czasu na bezsensowne spacerki. Dzisiaj mam stanowczo porozmawiać, nie będę zmieniała swojego trybu życia. Jeśli tego nie zaakceptuje to niech poszuka bardziej wyrozumiałej. Szczerze mam zamiar to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to mają problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×