Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poszlam do pracy i padam na pysk

Polecane posty

Gość gość
11:26 nie liczy sie ilosc czasu spedzonego z dziecmi, ale jakosc. ja pracuje ale codziennie a to porozmawiam z dzieckiem, a to rodzinnie obejrzymy nasze serial - 20 minut odcinek, ale zawsze - RAZEM. w weekend mamy albo dlugi spacer rodzinny, albo wycieczke calodniowa, albo idziemy w gosci, albo przynajmniej zagramy w jakies gry planszowe I obejrzymy film w trojke. niby co, mam non stop spedzac czas z dzieckiem? naprawde, NON STOP? bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakość, to jest frazes, żeby uspokoić poczucie winy. Nie da się zbudować relacji z drugim człowiekiem przez 20 minut dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi, moja mama spedzala z name malo czasu, a mam z nia dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie okropne życia z tymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A faceci sa tez winni ze zgotuja takiej kobiecie los meczennika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nastał czas cyborgów. Matki nie mają czasu być matkami, mężowie mężami, żony żonami, a dzieci dziećmi. I jeszcze jedne cyborgi szczują drugie, że ich dzieci czasem są dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.04 znakomite spostrzeżenie, polityka zero litości, zero taryfy ulgowej, zatyrać się na maksa i dzieci również (nastawienie na maksymalizację wyników w szkole i poza nią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz nie wiem czy mam depresje. Alw juz to mnie meczy. Chcialabym czasem zasnac i juz nie wstac. Ale dziecka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bełkot, wasze matki w Prlu to z*******ly, praca, dom, pranie pieluch tetrowych, obiad, pranie we frani, na wsi była jeszcze większa masakra, ludzie odpoczywali i tylko w niedzielę i nikt nie marudzil, czas dla siebie nie istniał, a teraz święte krowy, lament bo mię mają czasu paznokci pomalować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez ludzie narzekali w prlu. Ale wtedy kobiety siedzialy w domu z dziecmi albo babcie je pilnowaly. Facet potrafil utrzymac rodzine a nie jak te dzisiejsze jelopy. Teraz baba musi z********ac zyly sobie wypruwac zeby zwiazac koniec z koncem. Znosic upokozenia i molestowanie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem, ale czy Wy wszystkie mieszkacie na wsi zabitej dechami? Moje dziecko ma 8 lat, normalnie chodzi samodzielnie do szkoły rejonowej po drugiej stronie osiedla. Nie trzeba go podwozić. Mało tego, wielu kolegów ma podobnie, reszta prowadzana przez mamunie i tatulków może liczyć na dezaprobatę w ich gronie poprzez zatytułowanie "mamicycusiami". Wraca też ze szkoły samo, drzwi potrafi otworzyć i zamknąć za sobą. Wie co to mikrofalówka by podgrzać sobie obiad. Nie wiem, jakieś upośledzone te Wasze dzieci. Zajęcia ma w osiedlowym domu kultury, a treningi piłki nożne na orliku, w życiu nie trzeba go było podwozic ani odprowadzać. To chore. Jeszcze obligatoryjnie 2 samochody. Gratuluje. Bankierzy tacy dumni, że regularnie przynosicie im ratę w zębach kosztem zdrowia ;) Komunikacja masowa nie istnieje w mieście? Wszystkie macie mobilne prace, jeździcie do klienta? Chore czasy równie nawiedzonych ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@14:13 Chyba przespałaś transformacje ustrojową. Otóż wartość nabywcza tej pensji przy kosztach życia radykalnie spadła, szczególnie po denominacji, to się nazywa rosnącą stopą wyzysku. Także zamiast winić mężczyzn odezwij gębę do swojego szefa po podwyżkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zycie to gehenna! To kierat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu godzicie sie na wyrzucanie do pracy? Tulaczke dzieci po zlobkach. W imie milosci zeby dziad was nie zostawil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wie co to mikrofalówka by podgrzać sobie obiad. x Współczuję dziecku. Tak wiem, nie ma czego, bo uwielbia obiad z gumy i ma potem mnóstwo siły na orliku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo dziecko? Nie boisz sie ze pozar bedzie albo sie zaczadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie pracowac. Chodze bo musze. Ale najchetniej bym nie chodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wie co to mikrofalówka by podgrzać sobie obiad. x Współczuję dziecku. Tak wiem, nie ma czego, bo uwielbia obiad z gumy i ma potem mnóstwo siły na orliku. X Właśnie to jest kwestia podejścia. Są ludzie którzy podchodzą do tego na zimno: dzieciak niech siedzi w świetlicy do ciemnej nocy, ewentualnie wróci sam do domu i wrzuci coś do mikrofali, obejrzy z rodzicami tv przez 20 minut dziennie i super - nic mu nie będzie! No to spoko w takim razie, tylko po co nam te dzieci właściwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 Tak, to depresja, zwroc sie do lekarza, zmien swoje zycie, to ostatni dzwonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bede musiala. Tylko jak dadza mi tabletki to nie bedzie gorzej? Czlowiek bedzie otepialy. Zacznie tyc. Bedzie senny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie baby pchaly sie na sile do roboty. Zle im bylo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te dzisiejsze babska leniwe, tylko by chciały leżeć i pachnieć, lala tobie za to chyba dziecko po to abyś miała wymowke i nie musiała pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie w tym wszystkim facet, ojciec, mąż?!On nie musi uczestniczyć w życiu rodziny?!Lepiej jak oboje rodziców pracuje do 15-16 i potem cała rodzina spędza popołudnia razem niż facet w pracy do 19-20, kobieta ma prawo aby siedzieć w domu, chodzić na wystawy, robić paznokcie a facet ma na to zapietdalac tak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak od tego jest facet. Tak bylo zawsze ze dziad musial zarabiac na rodzine. To teraz sa chore czasy . Kobieta powinna dzieci wychowywac. A nie siedziec calymi dniami w robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez wedlug standardow kafe dziecko potrzebuje tylko i wylacznie matki, ojciec moze byc albo i nie (nawet lepiej jak nie, wystarczy ze alimenty placi) bo ojciec nic do zycia i rozwoju dziecka nie wnosi :O .... A jak facet nie potrafi na rodzine (czytaj niepracujaca matke i dzieci) zarobic to nieudacznik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nieudacznik jak nie potrafi 1 dziecka utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że jeżeli kobieta ma z********ac w robocie przychodzić i usługiwac (nie oszukujmy się facet nie będzie w domu robił tyle co kobieta ) to niech siedzi w domu z dzieckiem . Co dziecko ma z życia? Nie oszukujmy się większość Polaków nie pracuje do godziny 15 a często do 18 - 20 co to dziecko ma z rodziców ? Ja uważam że kobieta powinna chodzić do pracy po to by dorobić dla siebie np na pol etatu a nie po to aby dokładać do utrzymania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że prawdziwy mężczyzna potrafi zarobić na żonę i jej dziecko na bardzo dobrym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie po co wam dzieci? 8 latek od dawna sam wraca? Mój 8 latek jest zdolny i dobrze się rozwija, dlatego poszedł rok wcześniej do szkoły. W jego klasie wszyscy poza nim są z rocznika 2009 i jakoś tylko 3 dzieci przychodzi bez opiekunów, reszta jest przeprowadzana. I super podejście uczuć dzieci wysmiewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@14:27 Ależ oczywiście, że posiłek z mikrofali niewiele traci jakościowo. Oczywiście zaraz się okaże, że żadna z Was nie kupuje warzyw, półproduktów z marketu, na balkonie macie sad, w komórce lokatorskiej hodujecie indyki i króliki z przeznaczeniem na obiad ;) Tak i ma mnóstwo siły by zasuwać na orliku. Nasze życie jest fajne, dynamiczne, więc syn ma dobry przykład. W przeciwieństwie do mamusiek mierzących idealne życie wymopowanymi podłogami na błysk, odprowadzaniem dziecka do szkoły, codziennym przygotowywaniem monotonnych posiłków i braku inicjatywy w związku z kilkuletnim pozostawianiem poza rynkiem pracy. Ojciec jest tam jedynym żywicielem rodziny, więc o ile nie usłyszy argumentu na zajęcia dodatkowe: "nie dam na nie, bo nie mam" to kolejny "a kto cię będzie odprowadzać i przyprowadzać" :D W tych zamulonych domach panuje chaos organizacyjny, ogólnie zniechęcenie do życia i apatia, która od najmłodszych lat udziela się również dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×