Gość gość333 Napisano Wrzesień 20, 2018 Za kilka miesięcy skończę 18 lat. Ostatnio strasznie wszystko się. Posypalo. W szkole wyszły moje problemy w domu. Rozmawiałam że. Szkolnym psychologiem i sama nie wiem czemu ale opowiedziałam mu całą sytuację chyba za długo to poprostu w sobie trzymałam. Czasami ktoś rani nas tak bardzo że wszytko przestaje boleć i tak było ze mną dla ojca zawsze byłam nikim cokolwiek bym nie zrobiła czegokolwiek bym niee osiągnęła i tak zawsze byłam głupia, bezuzyteczna. Nie wiem dlaczego ale uwielbia mnie ponizac , dręczyć mnie doszukiwać się co robię źle. No. Wyszukuje na podłodze jakiees plamy i stoi nade mną z ręką i każe czyścić przy czym strasznie go to bawi. Uderzył mnie bo umytą podłoga była zbyt mokra. Idę wieczorem spać przyjdzie i zaczyna mi mrugać światłem. Szarpie mnie przepycha ciągle mówi jaka jestem nienormalna i popieprzona. I mimo że zdarzają się dni że jest spokojnie to chyba mnie to mimo wszystko bolało . Nie wiem czy dobrze zrobiłam że powiedziałam prawdę w szkole. Moja mama jest w porządku ale zawsze i tak woli jego. Po aferze w szkole wróciłam z mamą do domu opowiedział mu wszystko i zaczęło się znowu na mnie jaka jestem okropna. Ciągle mówią że skoro Sama robię sobie krzywdę( od jakiegoś czasu leczenie się. Na depresję mam problem z samookaleczeniami) to dlaczego czuję się urażona. Nie wiem co o tym sadzic. Powiedzcie proszę co o tym sądzicie czy zrobiłam dobrze mówiąc prawdę ? Może nie powinnam była robić klopotow. Strasznie źle się z tym wszystkim czuje nie daje rady znowu ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach