Wspieranie faceta.

Czyli jak nie masz niskiego libido to zrobienie łaski dla męża nie jest dla Ciebie problemem. x Wysokie libido nie jest równoznaczne z ukierunkowanym libido.

gość dziś Milosc to nie nauka. x Czysta nauka, biologia i psychologia. Przykre, że wyprała cię fałszywa, sztucznie wykreowana kulturowa definicja miłości, nie mająca z realiami nic wspólnego :)

Jakie emocjonalne wpisy. To mój 6 wpis. Miłości związku itp nie da się włożyć w sztywne ramy i opisać naukowo. Każdy kocha inaczej. Jedyną nie zaprzeczalna rzeczą jest to że istnieje coś takiego jak popęd seksualny, a niezaspokojony samiec robi się agresywny. :)

"Jesteś uzależniona i skłonna do seksu, bo facet ci 'pasuje'. I tyle w temacie." X Nie jestem uzalezniona od seksu. Gdyby mi nie pasował to nie byłby moim mężem. Jeżeli Ty musisz wymagać seksu od żony to raczej jej nie pasujesz.

11:17 Bo większość głupich niewykształconych ludzi jest podatna na te bzdury i łechce ich ego ta ich pseudo duchowość. Wolą się uznawać za oh ah kochających bezinteresownie. Tymczasem to wyłącznie czyste zależności emocjonalne i psychiczne.

Tu autor tematu. Mój ostatni wpis był o 08:30, wbrew temu co piszą niektórzy, mam też życie poza kafeteria. Więc proszę późniejszych wpisów nie zapisywać na moje konto. Natomiast uważam, że w związku można oczekiwać, wymagać, liczyć na coś czy jak to nazwiemy wielu rzeczy i spraw, w tym także i zaspokojenia potrzeb seksualnych. Bo jeśli ktoś uważa, że wymaganie zaspokojenia seksualnego współpartnera, uwłacza jego godności, to na jakiej podstawie oczekuje, że on dochowa mu wierności. Przykłady można mnożyć.

Dobrze niech Ci będzie. Milosc To sztuczne coś tam. Ale mi z tym dobrze. Dobrze mi z tą miłością, dobrze mi z tym że mam robiona laske kiedy chce, dobrze mi z tym moim prymitywizmem, dobrze mi z ta moja "słaba Żona " itp itd. A Ty przez resztę życia będziesz żyła w przekonaniu że jesteś lepsza bo odkrylas że miłość to iluzja a Twoja siła będzie wręcz proporcjonalna to ilości nieo***tych stosunków seksualnych. :)

Każdy kocha inaczej. Jedyną nie zaprzeczalna rzeczą jest to że istnieje coś takiego jak popęd seksualny, a niezaspokojony samiec robi się agresywny x Czyli egoizm i wiedza selektywna w temacie tylko tym, który jest dla ciebie wygodny. Jeśli niezaspokojony samiec potrzebuje forsować seks na siłę od kobiety, zamiast poradzić sobie samodzielnie, i nie potrafi nad sobą zapanować, to potrzebny psycholog.

Ciekawie czy jak ktos ma niskie potrzeby seksualne to mu nie jest potrzeby specjalista.

gość dziś Moją siłą jest wiedza i świadomość, którą wykorzystuję na swój użytek, której ty się tak obawiasz, a która sprawia, że mam bardziej satysfakcjonujące życie seksualne i towarzyskie, niż przyziemny robak skupiający uwagę jedynie na własnym przyrodzeniu. Cóż, każdy idzie swoją drogą, ale elementarna wiedza o człowieku ci nie zaszkodzi. Pozdrawiam.

"Czyli jak nie masz niskiego libido to zrobienie łaski dla męża nie jest dla Ciebie problemem." X Nasz seks nie polega jedynie na robieniu laski mężowi, bo seks dla nas jest wtedy kiedy obydwoje mamy z tego tyle samo przyjemności (a samo robienie laski nie da mi takiej przyjemność jak facetowi, który ma tą laskę robioną) . Ale jeżeli pytasz to nie mam z tym problemu, przy czym nigdy seks nie kończy się tylko na lasce.

Ciekawie czy jak ktos ma niskie potrzeby seksualne to mu nie jest potrzeby specjalista. x Nie jest :) Libido wysokie nie jest uwarunkowaniem gatunkowym, tylko osobniczym. Także niskie libido bynajmniej nie jest zaburzeniem.

11:26 niektórzy są tak wyjątkowi że się ich nawet izoluje:))

11:27 przecież są techniki czy pozycję które z założenia nie mogą dac satysfakcji obojgu w tym samym czasie. Ja tez lubie wylizac pusie.:) Poza tym z seksem mogą wiązać się inne, równie silne doznania. Kobieta robi laske dla mężczyzny a ja kręci samo to że jest uległa, traktowana w taki a nie inny sposób. Możliwości jest całe multum.

gość dziś Ego niestabilne, że potrzebujesz się infantylnie odgryzać i bronić przed faktami? :) Oczywiście wiem, że w społeczeństwie to głupota jest normą, ale bez przesady.

"Kobieta robi laske dla mężczyzny a ja kręci samo to że jest uległa, traktowana w taki a nie inny sposób. " X Ja tam od robienia loda orgazmu nie dostaje, ale może są takie kobiety

Żałosna ta wasza dyskusja. Z jednej strony zezwierzęceni faceci myślący tylko o własnej przyjemności i swoje fiuty z drugiej tepe babska wyzbyte z obycia i realnego postrzegania realiów. choć przynajmniej z tej drugiej padło więcej merytorycznych argumentów

11:39 no widzisz jak mało wiesz o życiu, poza tym jest tyle innych oprócz orgazmu uczuć, odczuć, przeżyć. Tego wszystkiego trzeba spróbować.

Kobieta robi laske dla mężczyzny a ja kręci samo to że jest uległa, traktowana w taki a nie inny sposób. x Nie kręci ją samo bycie uległą, tylko bycie uległą dla KONKRETNEGO odpowiedniego faceta, który spełnia jej preferencje i zapotrzebowania. Jeśli nie spełnia, to w jego obowiązku leży praca nad sobą, jeśli zależy mu na skłonności i uległości kobiety.

no widzisz jak mało wiesz o życiu, poza tym jest tyle innych oprócz orgazmu uczuć, odczuć, przeżyć. Tego wszystkiego trzeba spróbować. x Na przykład poniżenie, upodlenie, sprzeciw emocjonalny, zmasakrowanie własnej psychiki dla chwilowej przyjemności faceta. No widzisz, wszystkiego trzeba spróbować!

gość dziś Leniwy fiut prędzej będzie żądał i oczekiwał, niż spojrzy na siebie obiektywnie i weźmie dupsko w troki żeby się poprawić i naturalnie otrzymać to na czym mu zależy.

"11:39 no widzisz jak mało wiesz o życiu, poza tym jest tyle innych oprócz orgazmu uczuć, odczuć, przeżyć. Tego wszystkiego trzeba spróbować." X Czyli Ty następnym razem robisz dobrze kobiecie, jesteś wtedy uległy i kręci Cię to, że jesteś uległy, a jak już zrobisz jej dobrze to ona odwraca się na drugi bok i idzie spać.

Z tego wynika że ja spełniam zapotrzebowania i preferencje swojej żony. :)

11:49 no prawie dobrze ale nie do końca. Ostatnio robiłem jej minetke w przebieralni. W sumie to może i byłem uległy bo to ja kleczalem ale to chyba ona czuła dziwna mieszankę strachu, ciekawości, podniecenia, lekkiego przymusu, wstydu i pewnie jeszcze kilka innych doznań. No i nie odwróciła się na drugi bok tylko grzecznie wyszła z przebieralni po wszystkim. Chociaż z wypiekami na twarzy.

11:52. Ale ona wymagała od Ciebie tej minetki, czy zrobiłeś bo chciałeś?

11:49 Tak, jest na tyle słaba, że uzależniona i nie szuka lepszej opcji, bądź na tyle wyrachowana, że liczy korzyści z tobą związane. Wciąż, nie ma się czym chlubić.

12:11 zrobiłem bo chciałem:)

"12:11 zrobiłem bo chciałemusmiech.gif" X No właśnie: jest różnica między tym, czy ktoś uprawia z Tobą seks bo chce, a tym że uprawia seks bo Ty tego wymagasz.

Nie o to w ogole chodzi. Przecież nikt tam.nikogo nie zgwałcił ani nie zmuszał. To poprostu jest taka kobietą która nigdy nie zrobi pierwszego kroku w stosunkach damsko męskich. Co najwyżej może zachęcać ubiorem czy jakimś zachowaniem ale wprost nigdy tego nie powie ani nie zrobi. Poza tym ona jest z dosyć zamożnej rodziny więc na pewno na kasę nie leci i nie leciała. Ale jak sama mówi lubi się czuć kobieco i jest tradycjonalistka.

To poprostu jest taka kobietą która nigdy nie zrobi pierwszego kroku w stosunkach damsko męskich. x czyli jest słaba i szuka opieki, wystarczy nią zarządzać a to obopólnie nie żadna miłość tylko zwyczajne spełnianie nieuświadomionych potrzeb