Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wspieranie faceta.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś 20:12 Czyli tłumacząc to na prozę, zwykłe prowadzenie domu, czyli herbata, zakupy, obiad, sprzątanie, to już jest wielkim wspieraniem faceta. To w takim razie, tzw. "kury domowe", wspierają swoich facetów cały czas, a "partnerki" gotowe są to robić jedynie w przypadku tragedii losowych. Ewentualne sprawdzenie CV, o czym granicie od początku tematu, to 15 minut. Wsparcie finansowe własnego męża? Ciekawe jakimi pieniędzmi? Więc co pozostaje: wsparcie emocjonalne i podtrzymywanie na duchu. To czego baba potrzebuje sama, więc facet jej zdaniem musi też tego potrzebować. Widać ile zostało z pięknego frazesu oczko.gif . x Nie pisałam, że sprawdziłam mu CV. Napisałam, że je stworzyłam. Czyli: zrobiłam zdjęcia, projekt w programie graficznym i napisałam je językiem korzyści konkretnie pod ofertę pracy. To więcej niż 15 minut. Podobnie, jak codzienne podsyłanie mu znalezionych info o wakatach. A jakimiż pieniędzmi mogłabym go wspierać, jak nie zarobionymi przeze mnie samą? :D P.s. To nie jest mój mąż. Jeszcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to jest wspieranie, bo ludzie w ciężkiej sytuacji właśnie czegoś takiego potrzebują. Żeby się trochę czasem z nimi pocackać. Tak jak facet który jest chory to umiera i chce żeby się nim zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak, jak jedna strona nie pracuje bo straciła pracę albo przez chorobę, to ta druga osoba wspiera ją finansowo swoją wypłatą. Poza tym to zawsze jakieś pocieszenie, że się z głodu nie umrze jak druga osoba też zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mi się wydawało, że w małżeństwie nie ma wypłaty jej ani jego. Ale widać jest wspólna i jej ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:49 A nie przychodzi ci do głowy, że mężczyźni jednak bardziej potrzebują loda? Oczywiście ty wiesz lepiej, czego powinni potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla pracodawców jest wypłata moja i mojego męża - moja wypłata jest wypłacana mnie, nie jemu ;) To jak te pieniądze widziane są w małżeństwie to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź sobie facet idź i zwal, bo widać, że jesteś niewyżyty :D Nie każdy aż tak desperacko potrzebuje loda bo...nie każdy jest wyposzczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:05 Weź spisz swoje rady na kawałku tektury i wsadź tam gdzie jest ich miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżbym trafiła w sedno i cały ten temat jest wynikiem frustrasji przez brak seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:03 Ja pytam właśnie jak są widziane w małżeństwie. Pracodawcom nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My akurat mamy dwa oddzielne konta i jedno wspólne na opłaty. W praktyce nie wyliczamy kto ile za co płaci, ale jak jedno z nas straciłoby pracę to drugie wtedy właśnie wspiera finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja żona ma konto, na które wpływają moje zarobki. Ale ma oczywiście gorzej od tych niezależnych, ambitnych w związku partnerskim ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam ze babskie gadanie nie jest facetowi potrzebne. Co mu powiesz jak facet jest śmiertelnie chory? że to wyleczysz? No chyba nie. jedyne co możesz zaproponować to to że ostatnie tygodnie spędzi na takim seksie o jakim nie śnił. :) Powtórzę się. Czy wy nie możecie zrozumieć że mężczyźni są inni. I że to co wam się wydaje na nasz temat to się tylko wam wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam lepiej od twojej żony (w której istnienie nie wierzę). Bo jak coś się mojemu mężowi stanie to utrzymam nas oboje, a nie zdechne z głodu albo będę musiała machać tyłkiem przed nowym sponsorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
R0zbawilas mnie tym zredagowaniem cv i podsylaniem ofert. No k****, sam sobie ofert nie może znaleźć? Ale widać trafił pseudo mężczyzna na pseudo kobietę. Normalnie powinno być tak że facet sam sobie robotę znajdzie bo kasa to męskie zajęcie a kobietą mu za to loda zrobi. A tu jakieś pomieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 Myślę, że one o tym wiedzą, ostatecznie nie są takie głupie. Tylko, że to im się nie podoba, chcieliby przekręcić facetów na swoją modę. Żeby zamiast seksu woleli ględzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:51 To sobie nie wierz, mi to wisi. Tyle, że ona śpi sobie rano do ósmej albo dziewiątej, a ty musisz zrywać się wcześnie rano. A co do tego, że coś mi się stanie, to też ma głowę, umiejętności i potrafi zarobić na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś R0zbawilas mnie tym zredagowaniem cv i podsylaniem ofert. No k****, sam sobie ofert nie może znaleźć? Ale widać trafił pseudo mężczyzna na pseudo kobietę. Normalnie powinno być tak że facet sam sobie robotę znajdzie bo kasa to męskie zajęcie a kobietą mu za to loda zrobi. A tu jakieś pomieszanie. x Nie zna programów graficznych :P a co do ofert, to sam ich też szukał :) we dwójkę łatwiej. On też mi pomagał. Wiesz, on jakoś nie narzekał :P I możemy sobie oboje być w Twoim mniemaniu pseudo-czymkolwiek, grunt, że jesteśmy szczęśliwi. Nawiasem mówiąc, lubię zarabiać kasę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 czy 9 to NIE jest wczesne rano? :D I nie, nie poradzi sobie bez doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14 Doświadczenie w korepetycjach z matematyki to akurat ma świetne, tyle, że teraz robi to za dziękuję. Plus oszczędności, plus coś tam jeszcze, ale nie mam zamiaru się przechwalać. Rozumiem, że jak jesteś taka strachliwa, to nigdy nie przynieść nart, nie wsiądziesz na jacht i jeździsz tylko powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cię chyba kojarzę. Co jakiś czas piszesz to samo o swojej bezrobotnej żonie której umiejętności ograniczają się do matematyki na poziomie licealnym. Mam wrażenie, że wcale nie jesteś facetem, tylko tą bezrobotną żoną która całe dnie tu siedzi i pisze o samej sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:35 A nie masz wrażenie, że po podłodze w twoim mieszkaniu chodzi różowy krokodyl. A moja żona nie jest bezrobotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź to za komplement, mam w ciebie na tyle wiary, że zakładam, że nie jesteś jednak beznadziejnym facecikiem siedzącym, na forum dla kobiet opisującym swoją żonę-korepetytorkę która z tych korepetycji mogłaby utrzymać i siebie i ciebie gdyby coś ci się stało. Prowo godne działu o macierzyństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak martwisz się o los mojej żony po ewentualnym nieszczęściu które może mnie spotkać, że musiałem ciebie pocieszyć, stąd napisałem o korepetycjach. Oczywiście wolała byś gdybym napisał, że los żony kompletnie mi wisi, potwierdziło by to, że faceci są wredni. A o tym jakim facetem jestem, nie mam zamiaru ciebie przekonywać. Tak się składa, że pracuje w systemie 3 na 3 miesiące, więc akurat mam teraz sporo czasu. Za to od listopada raczej mnie tu nie spotkasz, tam gdzie będę internet jest marny. Kto tak pracuje, superwoman jak ty powinna z łatwością zgadnąć. Chciałbym też zauważyć, że na tym forum siedzisz co najmniej tyle co ja, a prawdopodobnie więcej. Ale to nie mój biznes. Chętnie odwdzięczył bym się jakimś "komplementem", ale nie chce mi się niczego wymyślać o tak późnej porze, więc niech będzie twoje na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, ale chwilę temu sprowadzałeś żonę do osoby któa ma po prostu robić ci loda i nic więcej. Nie widzę tu z twojej strony ani troski ani szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kojarzę te wpisy o matematycznej żonie z innych tematów. To jedna i ta sama osoba pisze.: D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:58 Oczywiście gdybym od żony oczekiwał przynoszenia do domu forsy, której sam zarobić nie potrafię, a z tego loda zrezygnował, wtedy pewnie zdaniem podobnych do ciebie, wykazał bym się dużym szacunkiem. Taka "logika", nawet nie chce mi się pisać czyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahaaa...czyli żona na siebie zarabia tym lodem :D Cholera, ja seks z mężem uprawiam bo mam ochotę, a nie żeby mi kasę na konto przelewał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Normalnie powinno być tak że facet sam sobie robotę znajdzie bo kasa to męskie zajęcie a kobietą mu za to loda zrobi. A tu jakieś pomieszanie." X Mylisz związek z k*******m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczywiście gdybym od żony oczekiwał przynoszenia do domu forsy, której sam zarobić nie potrafię, a z tego loda zrezygnował, wtedy pewnie zdaniem podobnych do ciebie, wykazał bym się dużym szacunkiem. " X Czyli żona robi Ci loda bo pieniądze do domu przynosisz. My z mężem razem na utrzymanie rodziny pracujemy, a uprawiamy seks bo sprawia nam to przyjemność. Nikt nikomu seksem za przenoszenie do domu, nie płaci. Może Tobie taki układ pasuje (to Twoje życie), ale wyobraź sobie, że są małżeństwa gdzie uprawia się seks bo ma się na to ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×