Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ostatnio zauważyłam że jest jakiś boom na młode małźeństwa

Polecane posty

Gość gość

i ludziom się spieszy z zawieraniem małżeństw co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polepszyła się sytuacja finansowa młodych. W gospodarce jest lepiej niż 10-20 lat temu, więc to się przekłąda na życiowe decyzje ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub przed ukończeniem 25 rż to tak jakby wyjść do domu z zabawy sylwestrowej na dwie godziny przed północą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polepszyła się sytuacja finansowa młodych ? Chyba ich starych :D 10.46 brawo, w punkt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tę granicę przesunęła do trzydziechy a nie 25. Przecież 25 to jest dopiero młodzież, aż żal brać ślub w takim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.46 Niby dlaczego ? Ja wzięłam ślub mając 23 lata, byliśmy razem 6 lat. Życie bez tego człowieka byłoby dla mnie męczarnią a ślub nic nie zmienił. Chyba niektórzy wciąż żyją stereotypami,że po ślubie to tylko kapcie i telewizor :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę różnicę w zalezności od miejsca zamieszkania. Na wsi wszyscy znajomi przed 25 r.z ślub a w mieście jednak bliżej 30stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauwazylam ze najszybciej wychodza za maz słabo wykształcone kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wspólnego wykształcenie z wychodzeniem za mąż ? Jeżeli spotkało się odpowiednią osobę to na co czekać ? Oboje z mężem mamy wykształcenia wyższe i mieszkamy w dużym mieście. Ślub wzięliśmy przed 25 rż. Często ludzie odkładają to decyzję przez brak kasy na huczne wesele, ale nie dorabianie do tego ideologi, błagam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub się bierze teraz w okolicach 30 tki bo po pierwsze wcześniej rzadko kiedy jest kasa, a po drugie bardzo rzadko zdarza się żeby ktoś poznał miłość życia już w wieku nastoletnim czy troszkę po 20 tce. No i mało kto jest dojrzały w takim wieku, teraz ludzie lubią sobie przedłużać dzieciństwo będąc do 24 rz na utrzymaniu rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 24 lata jak wyszłam za mąż...co dokładnie straciłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:58 Co do miejsca zamieszkania u mnie ta róznica wśród znajomych i w rodzinie jest od zawsze. Kto ze znajomych wychował się i został na wsi duzo szybciej brał slub niż Ci którzy wyprowadzili się i zamieszkali w mieście lub od początku tam mieszkali. Inne zycie, rozrywki, mozliwości, styl. Sama wzięłam slub po 30stce a wcale nie odkładałam na wielkie wesele (w rok odłozyliśmy wspólnie i sami zapłaciliśmy). Obydwoj***ardzo powaznie traktujemy ten sakrament więc woleliśmy podjąc decyzję będąc już w dojrzalszej formie, po przepracowaniu wielu kwestii, pracy nad sobą i komunikacją. Po dwudziestym roku życia wiele się zmienia, człowiek buduje swą tożsamość na nowo, krystalizują się plany, moga się zmienić oczekiwania, stąd wiele nastoletnich związków się rozpada np. na studiach czy po. To prawda że obecnie dojrzewa się dużo później, inne czasy i inne wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to kwestia przeprowadzania się. Dużo znajomych związków rozpadło się, bo ludzie się przeprowadzali za studiami/pracą. Ci co trzymali się razem, zostali razem - pomimo mieszkania w mieście. Swoją drogą, też jestem "miastowa", a jak pisałam - ślub brałam mając 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli mam 25 i nie mam nawet faceta to już żaden mnie nie zechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.07 Nic nie straciłaś. Ta granica 25 lat dotyczy raczej mężczyzn a nie kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, a co straciłby facet? Bo mój mąż jest niewiele starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej boom na kocie lapy i mlodych rodzicow, tzn bardzo mlodych, ponizej 20, nastolatki kiedys wpdaly a teraz sie staraja o "bejbika".Malzenstwa sa nadal nie w modzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.38 Co straciłby facet? Powiem tak. Znam kilku facetów, którzy ożenili się w wieku 20-22 lat. Większość z nich po ślubie zdradzała swoje żony. Oni po prostu nie wyszaleli się w młodości. Dla kilku z nich ich żony były pierwszymi i jedynymi partnerkami seksualnymi. Tylko jeden z nich jest uzależniony od seksu i stanowi on przypadek beznadziejny czyli zdradzał, zdradza i będzie zdradzał bez względu na wszystko. Reszta chciała po prostu spróbować jak to jest z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20latek nie zdążył uprawiać seksu z żadną inną kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 straciłaś szansę na bycie stara panna. ;) Jeszcze pewnie masz dzieci, Ty niedobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.54 Tak było. Wyjaśniam, że opisane przeze mnie przypadki dotyczą generacji osób urodzonych w drugiej połowie lat 60 tych,które wchodziły w związki małżeńskie w drugiej połowie lat 80 tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam się w latach 90tych, więc zupełnie inne pokolenie. Dzieci nie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takich co pobrali się po 30 i się soba nacieszyli po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.03 No to ja już jestem stary. W czasach mojej młodości - lata 80 te-najwięcej par zawiązywało się właśnie w szkole średniej i na studiach. Kto wtedy nie zdążył poznać swojej drugiej połówki, miał potem problemy gdyż najlepsze dziewczyny i najlepsi chłopacy byli już zajęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 jakis frajer zabrał ci najpiękniejsze lata i tego już nie odzyskasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani frajer, ani nic mi nie zabrał. Potrafisz powiedzieć co dokładnie straciłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że 40tka albo i nawet 30 jeszcze na długo przed tobą. Dojdziesz do tego wieku i przejrzysz na oczy, jaki kawał życia masz stracony na jednego frajera zamiast korzystać z młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko ci podać przykład tego co tracę w tej młodości? Bo w praktyce to byłby to tylko seks z innymi facetami, a to mnie nie interesuje. -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykładów jest mnóstwo i nie sprowadzają się do seksu. Co, mąż niedomaga, że seks ci po głowie chodzi? :D Niestety sam twoj styl odpowiedzi świadczy o tym, ze jestes juz mentalnie typową matroną, żoną swojego męża, tylko wałek i zapaskę ci dać, nie przyjmujesz argumentacji że postąpiłaś nad wyrost w stosunku do swojego wieku i że pod 40 odbije ci się to czkawką. Dlatego bez sensu ci cokolwiek tłumaczyć. Inna sprawa, ze to nie tyle twoja wina, co cale pokolenie 1990+ jest jakieś niedorobione - albo wieczne dzieci, albo starzy malutcy, zero k***a NORMALNYCH z myśleniem stosownym do wieku:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam o tym bo to jedyne co tak naprawdę mnie "omija". Sama nie potrafisz podać ani jednego przykładu tylko piszesz o tym, że "zobaczę". Może to po prostu projekcja nieszczęśliwej 40tki? I co to jest zapaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×