Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 30plus

Ratujac sie

Polecane posty

Gość gość 30plus

Miloscia do innej choc jest pusta a pozostawiajac ta wlasciwa choc prawdziwa ale jedyna... Jedyne wyjscie by przezyc :( kto to przezyl? Temat dla ludzi po powaznych zwiazkach I przejsciach w zyciu... 30+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyłam tzn. przeżywam. Ta pusta to nie miłość. Jedynym wyjściem byłoby pobyć samej i dowiedzieć się z własnej głowy co jest właściwe. Jeszcze nie teraz, jeszcze nie ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 30plus
Bycie samemu to juz chyba przeznaczenie w takiej kwestii. Ale czy chce sie byc samemu do konca zycia? Czy lepiej byc z kims z Kim ci jest dobrze? A I tak po zostanie sie samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham ta jedna jedyna... ale nie jest Nam Dane byc razem :( wiec jest ktos kto chce byc. I wiem ze warto byc. Wiec jak? Co ma byc to bedzie? OK. Tak to pozostawmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego,że kochasz jedna a ratujesz się miłością do innej by przeżyć, rozdwojony nie bedziesz szczęśliwy, ta druga może będzie, jak masz kasę, co komu potrzebne do życia, ale nikt normalny z pustakiem nie wytrzyma, jeszcze z patologiczne rodziny, po pewnym czasie będzie cię wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 30plus
Nieee. Jest wartosciowa kobieta I lepiej sutuowana ode mnie. Jest ok. Wszystko Wie... O niej itd.z tamta nie mam juz pare lat kontaktu. Wiec moze mam problem w sobie. Taki milosny. Obecna Wie ze moze roznie byc a chce. Ponoc nawet kocha. Tez juz mi powoli zalezy na niej ale wiem ze nigdy nie zastapi tego miejsca. No nie ma szans. Jednak juz podobny blad popelnilem w przeszlosci. Wiec czy powinienem w to brnac Bo nigdy nic nie wiadomo czy sie bardziej zreflektowac na bycie chocby samemu kochajaca tamta I miejac nadzieje? Nie jest to proste z moim bagazem ktory ona zaakceptowala I chce w to brnac. Ja mam wciz jakies watpliwosci zranie znow... Ponownie powtorzy sie sytuacja. Nie chce pisac o szczegolach ale nie wiem czy bym to przezyl. Wiem ze rozmowa rozwiaze wiele. Wiem ze ona chce wiele. Mam ogolnie powodzenia u kobowt ale ona tylko z a wszystko Bo tez cos chcialem. Tego ratunku z sytuacji. Ktory sprowadzil mnie Niemal na dno. Ponoc jestem bardzo przystojny z tego Co mowi. Skad man wiedziec czy to nie jedyna rzecz ktora pomimo wszystko zaslepia jej oczy. Nie wiem Co robic. Robic jak czuje? Zostawic to i czekac na ta jedyna? Ta z ktora raczej nie bede. Czy poprostu brac to Co Los przyniosl... Prosze poradzcie cos. Glownie pytam ludzi 30+ juz z jakims bagazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 Co jeśli ta jedyna się zjawi. Tą skrzywdzisz? Myślałeś o tym? To nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wchodzisz w nowe związki jak kochasz inną. Strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×