Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona32

Mój facet nie chce sie do mnie wprowadzić,nie chce ślubu, nie chce dziecka

Polecane posty

Gość Zagubiona32

Nie znam jego rodziny (mimo że mieszkają 5 km dalej), nie znam jego najbliższych przyjaciół. Jesteśmy ze sobą ponad 2 lata Czy to normalne? Wg mnie nie,wg niego tak i to ja przesadzam. Jestem w kropce, nie wiem już co robić, wiem że się kochamy ale nie mogę zrozumieć tylu kwestii : zamieszkać u mnie nie bo to nie jego mieszkanie (więc woli mieszkać z rodzicami), nie zapoznaje mnie z rodziną i przyjacielami bo oni wciąż żyją kultem jego byłej od której odszedł; ślub nie bo to ograniczenie wolności i same problemy,dziecko nie bo boi się odpowiedzialności. A ja go kocham. I wiem że on mnie też. Ale męczy mnie to już. Mam 32 lata,chce juz z nim żyć na codzień, założyć rodzinę tym bardziej że wykryto u mnie chorobę i lekarz powiedział "jeśli ciąża to tera bo potem może być już za późno " - oczywiście nie zrobiło to na nim większego wrażeniami,nadal dziecko nie ,ewentualnie nie teraz bo nie jest na to gotowy (ma 35 lat) Czasem myślę czy nie odejść ale pracujemy rzemiosło więc musiałabym i odejść z pracy no bo jak tu razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nim natychmiast, skoro to taka zimna ryba to i pracowac mozecie razem, nie trac juz czasu na gnojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co ci napisać? Sama widzisz jak to wygląda. Facet nie chce zmiany układu, nie zależy mu na twoich odczuciach co do związku, bo i na związku mu nie zależy. Równie dobrze ta "była" to może i aktualna, skoro on kryje przed tobą tych, którzy ją znają i całą resztę... Nie powinnaś w takim razie czaić się, tylko śmiało pytaj jak on sobie wyobraża wasze bycie razem bo tobie kończy się cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj dziewictwo do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, zapytaj jaką ma wizję waszego związku na kolejny rok, 5, 10 lat i zweryfikuj ze swoją wizją. Bo wygląda na to, że szkoda twojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda na niego zycia i resztek mlodosci, uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona32
Stara się jak mogę, sprzyjam mu ma każdym kroku,wolny czas zazwyczaj spędzamy u mnie (bo in swojego mieszkania nie ma), jeździmy moim autem na wycieczki poza miasto, kupiłam mieszkanie i samochód z myślą o nas żebyśmy nie chodzili na randki pod gołym niebem, bo przecież on mnie do domu rodzinnego nie zaprosi (rodzice są chyba zrazeni chociaż nawet mnie nie znają ale żyją w kulcie byłej z którą byl 7 lat więc nowej chyba nie bardzo chcą poznawać). Od roku namawiam go żebyśmy zamieszkAli w końcu razem,ja mieszkam sama w dużym dość mieszkaniu. On że nie. Namawiam na ślub i założenie rodziny. No to on że jest przeciwnikiem ślubów bo są po tym rozwody a na dziecko nie jest gotowy. Kur..w wieku 35 lat nie jest jeszcze gotowy? ?to kiedy łaskawie będzie :( Ile mam jeszcze czekać. .A zegar biologiczny bije plus choroba się rozwija. Kocham go i czuje że on mnie też ale dlaczego jest taki ..dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu ma cie w d***e a ty sie jeszcze pytasz. ja bym takiego juz dawno pogonila i uladala sb zycie z powaznym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona32
Jak jesteśmy sami albo nawet i pulicznie tzn wśród moich znajomych albo zupełnie obcych ludzi ( na mieście, w knajpie,na wycieczce itp) często mówi do mnie "żono/dla żony" chociaż żoną nie jestem. On tak jakby się bał czegoś . Z dziećmi podobnie -pracuje z nimi na codzień, zachwyca się pewnym wychowaniem ich u kolegów ale sam boi się je mieć. .niby chce ale się boi więc nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona32
Teraz aktualnie jest obrażony za jakąś wczorajszą pierdołę i pewnie liczy ze to jak zwykle ja się pierwsza odezwę ale zamierzam być twarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona32
Teraz się do mnie odezwał z wielką łaską i pytaniem dlaczego jestem taka zawzièta. Zawzièta ze cały dzień się nie odzywałam pierwsza..A nie odzywałam bo zwyczajnie brakuje mi siły na znowu wchodzenie mu w tyłek. Tak mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie zonaty cwaniaczek ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos jest na rzeczy,ewidentnie cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×