Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama po raz 5 ty

Mamusie pazdziernikowki 2018

Polecane posty

Gość Mama po raz 5ty
Trojke dzieci mialam takie grzeczne jak piszesz,cora dawala w kosc i teraz Witus:) widocznie taki charakterek.U nas po szczepieniu bylo 24 h placzu i jak pomysle o nastepnym to mam ochote nie isc,ale goraczki nie mial,tylko ten placz.Ja ogolnie tez sprzatam,obiady dla dzieci co dzien musza byc jak wracaja ze szkoly.To czasem jedna reka gotuje a na drugiej go trzymam,czasem do chusty go wsadze ale znow on nie lubi byc skrepowany,nawet kocykiem nie za bardzo chce byc przykryty.Najgorzek tylko z tym jedzeniem,do tej pory ladnie przybieral ale tez mbiej potrzebowal jedzenia a teraz widze ze troche przystopowal z waga,nie wiem ile przybral ale w srode idziemy na szczepienie,natomiast nie pil juz piersi wogole bo sie rzucal a tera mu sie odwidzialo i sie przystawia ale nie mam tyle mleka jeszcze.A z butli sie meczy,z piersi zreszta tez jak zaczyna wiecej leciec to ucieka i steka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama_Adasia Mamo po raz 5ty Ciebie to ja wogole podziwiam, że mimo tego że twój Wituś taki absorbujący to ty w tym wszystkim jeszcze ogarniasz pozostała czwórkę i cały dom :) w sumie nie masz wyjścia pewnie hehe bo wiadomo że coś muszą jeść itp ale domyślam się jak wykończona jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rilla Ford

Cześć Dziewczyny, co u Was?

Ja się poddałam - wstaję rano z mężem, jem śniadanie, robię górę kanapek i potem tak leżymy razem z maleństwem aż mąż wróci z pracy... A ja: seriale, książki, audiobooki... I spacer. Czasami po spacerze mi pośpi w wózku jeszcze z pół godziny to mam czas dla siebie ;( Ostatnio zrobiła się też bardziej zainteresowana światem i jak nie śpi to poleży trochę sama i pogapi się na sufit, w okno i tak dalej. Może jest nadzieja... Ale po zaśnięciu wciąż nie daje się odłożyć. 

Mamo po raz 5, ja Ciebie nie tylko podziwiam, ale i zastanawiam się, jak Ty dajesz radę z tą gromadką. Czasem się zastanawiam, co bym zrobiła, gdybym miała drugie małe dziecko w domu. Jak tylko córcię odłożę do łóżeczka albo wózka to płacze i wrzeszczy, że się aż zanosi... Próbuję ją uspokajać, ale to nic nie daje. Wezmę na ręce - spokój, położę - płacz 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamMAMA

Może ma skok rozwojowy, albo taki charakterek. Mój mały na ogół spokojny jest, ale od dwóch dni mu się przestawiło i nie daje mi odejść od siebie na moment. W  nocy obudził sie i na gadanie mu się zebrało i tak eeeeee słuchałam ponad godzinę. Nawet podczas jedzenia potrafi gaworzyć 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoMore

Cześć dziewczyny 🙂

U nas synek 10 tygodni ma, nauczył się spać w łóżeczku tzn już mu tak bardo nie jestem potrzebna, daje się odłożyć, za to starsza córka w okresie niemowlęcym spała na mnie przez kilka pierwszych miesięcy - tak dla pocieszenia 🙂

Jak wasze brzuszki?  Po pierwszej cesarce mialam płaski, a teraz mam nad blizna falde 😞 dodatkowo przytyłam 5 kg a jeszcze nie mogę ćwiczyć porządnie, lekarz kazał mi Jeszce poczekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoMore

Cześć dziewczyny 🙂

U nas synek 10 tygodni ma, nauczył się spać w łóżeczku tzn już mu tak bardo nie jestem potrzebna, daje się odłożyć, za to starsza córka w okresie niemowlęcym spała na mnie przez kilka pierwszych miesięcy - tak dla pocieszenia 🙂

Jak wasze brzuszki?  Po pierwszej cesarce mialam płaski, a teraz mam nad blizna falde 😞 dodatkowo przytyłam 5 kg a jeszcze nie mogę ćwiczyć porządnie, lekarz kazał mi Jeszce poczekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lutowa mama

Mama poraz 5 i jak Wituś,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Mamusie zagladacie tu jeszcze? U nas jakos leci powoli.Wicio skonczyl dzis 3 miesiace.Z jedzeniem nadal mamy problem,w dzien trudno cos mu wmusic a wnocy tylko piers.Dostaje debridat od 2 ch tygodni i juz kolek nie ma,lepoej tez w nocy spi ale w dzien chce zeby go nosic.Wogole jest bardzo zywy,wszystko go interesuje,lubi opowiadac zwlaszcza ze swoim rodzenstwem.Miewa gorsze okresy kiedy duzo placze ale i tak jest juz lepiej.A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszkamanna

Hej. Troszkę się Was naszukałam  ale na szczęście Mamo odezwałaś się i post się objawił.

Nasz Młody skończył już 3 miesiące. Teraz też ma etap, że interesuje go wszystko bardziej od jedzenia więc w dzień tak po troszku a często pije ale w nocy już ładnie. W nocy karmimy go ok 1 i do 6 spokojnie śpi więc nie możemy narzekać. Przybiera ładnie  bo już prawie 7kg waży. Ostatnio odkrył, że krzyczeć umie  więc zaczął  wymuszać  noszenie i gadanie do niego. A tak to ok. 

Mi niestety kręgosłup  odmówił  posłuszeństwa i cierpię. Przytylam już od porodu 7kg i kupiłam karnet na siłownię. Chodzę tylko na bieżni i trochę tylko ćwiczeń  bo i cesarka i ból  pleców na więcej nie pozwala. Boki bardzo ale muszę się ruszać bo inaczej już nie wstanę. Ot taki żywot.

Cieszę się mamo, że u Was lepiej. Mój mały ma alergie  i jesteśmy na specjalnym mleku, pokarm już straciłam.

A jak u Was dziewczyny? Jak Wasze dzieciaczki i Wy się czujecie?

Pozdrawiam  Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5ty

Witus prawie miesiąc nie pił piersi ale cały czas odciagalam i co jakiś czas próbowałam go przystawiac i ostatnio mu się odwidzialo i zaczął w nocy pić. Nie wiem ile waży, za tydzień idziemy na szczepienie to się dowiem ale nie widzę żeby dużo przybrał za to go wyciaglo i wszystkie ubranka ma już za małe. Też nam pediatra dała na spróbowania to mleko specjalne bo podejrzewał alergie ale to chyba nie to bo nie chce tego mleka za nic i nie ma żadnej wysypki, skórę ma ładna więc zostałam na humanie bo tylko to mleko jeszcze wypije, ale wypija tak na raz 40 ml,to na pewno za mało. Mnie to jeszcze czasem ta miednica boli jak długo chodzę, a z waga to mam tak że 5 kg straciłam i dalej nic, stoi w miejscu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

Cześć Dziewczyny,
Ja regularnie tutaj zaglądam, ale nie mam czasu i siły pisać. W Święta mąż był w domu to trochę zrobiłam innych rzeczy (sprzątanie, jakieś lepsze obiady itd.). Moje Maleństwo nadal chce być przy nas, a że ja jestem w domu sama przez większość czasu to wiadomo. Na szczęście zaczęła się trochę interesować światem, więc udaje się ją na parę minut położyć to na leżaczek, to na matę (dziadkowie poszaleli w Święta), ewentualnie do łóżeczka. Nad łóżeczkiem ma karuzelkę ze zwierzątkami i kołysankami i lubi tam leżeć, ale nie rozumie, że tam się śpi :D A kołysanki to nas usypiają, a jej nie ;( Zresztą to spanie z nami w nocy aż tak bardzo mi nie przeszkadza (budzi się 2-3 razy, więc jest mi łatwiej z karmieniem), gorzej właśnie w dzień. Jednakże parę razy udało się ją ostatnio odłożyć, parę razy sama zasnęła, więc jest nadzieja. Za to na spacerach pięknie śpi.
Je zwykle co 3 godziny, czasami co 3,5 lub 4, ale po prostu jeśli śpi to jej nie budzę. To dość często w porównaniu do Was, ale wydaje mi się, że pokarm mam raczej dobry, bo mała waży prawie 6 kg (trochę powyżej średniej jej wieku) i jest pulpecik. Może po prostu mało treściwe to mleko mam, ale nadal jest, a skoro mam taką przylepę, to nadal ją karmię piersią, niech się przytula. Z butelką jest problem, bo chyba tylko raz ładnie z niej zjadła (moje odciągnięte mleko), a tak to aferę robi i nie chce nawet ode mnie. Czyli jestem uziemiona.

DoMore, mój brzuch jest podzielony na dwie części. Po ciąży zostało mi 2kg nadwagi, jest taka mała fałdka nad blizną, ale liczę na to, że jak już zacznę ćwiczyć to się poprawi. Tuż nad blizną, właśnie tam gdzie fałdka, nie mam jeszcze w 100% czucia, położna powiedziała, że to nawet pół roku może potrwać, więc pewnie jeszcze się "naprawia". Aż tak bardzo mi to w sumie nie przeszkadza, bo ta blizna jest naprawdę nisko, fałdka jest niewielka i nie noszę takich ubrań ani bielizny, żeby to było kiedykolwiek widać. Ale liczę że zniknie, bo chcę się mężowi podobać ;-)
Bardziej boję się o piersi, bo urosły mi i są naprawdę imponujące :) ale nie chciałabym, żeby potem zostały mi flaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Adasia

Mama_Adasia

Mamusie ja jakoś ostatnio zaglądałam ale nic się nie działo więc czekałam na jakieś info od was:) u nas zaraz miną 3 miesiące (10.01). Adaś w dalszym ciągu jest mega grzeczny, od początku grudnia mamy bunt na cycka i nie chce mi ciągnąć ale na szczęście mam laktator elektryczny więc ściągam i pije z butelki, dodatkowo ok 300ml na dobę dokarmiam go mm. W ciągu dnia je często bo tak co 2.5h po 120ml dlatego że w nocy już od jakiś dwóch tygodni jak usypia ok 21 to śpi do 7-8rano bez pobudki 🙂więc musi nadrobić w ciągu dnia 😉 spi też już w swoim łóżeczku i w swoim pokoju i bardzo mu się podoba bo moze sie przeciągać i nic go nie ogranicza - do niedawna spał w kołysce obok naszego łóżka. W ciągu dnia ma 2-3 drzemki po ok godzinkę.

Jest na takim fajnym etapie że super się uśmiecha i gaworzy, jest strasznie ruchliwy i ciągle macha rączkami i nóżkami (jak nie śpi:p ) a podczas kąpieli tak się cieszy że pół łazienki zalane od jego chlustania 🙂  

Nie ma żadnego problemu zebysmy z mężem gdzieś wyszli i zostawili go z dziadkami u nich albo żebym sama sobie gdzieś wyskoczyła - mąż też z nim chętnie zostaje a mamusia może odetchnąć 😉

Mysle, że na wadze też przybiera dobrze bo ubranka coraz mniejsze, ale kolejne szczepienia dopiero po 20tym stycznia więc pewnie dopiero wtedy będziemy się warzyć.

W piątek jedziemy na konsultacje w sprawie ewentualnej potrzeby rehabilitacji bo pediatra półtora miesiąca temu dał nam skierowanie z podejrzeniem napięcia mięśniowego ale już mu przeszło i się tak nie wygina i nie wykręca główki w jedną stronę więc myślę że żadna rehabilitacja nie będzie konieczna ale jak już wizyta umówiona to pojedziemy skontrolować malucha 🙂

Generalnie mam -2kg w stosunku do tego co przed ciążą i jakoś tak wogole mi fajnie mija ten początek macierzyństwa że chyba szybko zdecydujemy się na kolejne 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Ktos zaglada tu jeszcze? Jak u was? Jak sie czujecie i maluszki? Czas leci szybko,pomyslec ze juz prawie cztery miesiace nasze maluchy maja.

U mnie powoli leci,Witus nadal ma problemy z brzuszkiem i ogolnie jest marudny ale sa tez lepsze dni na razie malo ale mam nadzieje ze bedzie ich coraz wiecej.Najbardziej lubi opowiadac z rodzenstwem,bardziej niz z nami.Jest bardzo zywy,ciagle chce byc noszony i wszystko oglada.Z jedzeniem jest ciut lepiej,karmie nadal raz piersia raz butelka zalezy od Wicia.Chcialabym zeby ta zima juz minela bo brakuje mi slonca,depresyjnie sie czuje ostatnio.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

U mnie z nastrojem tez nienajlepiej... Nasz Oluś już skończył 4 M-ce i martwi mnie to ze nie za bardzo odwraca się na boczki, wiem ze każde dziecko inaczej się rozwija, w swoim tempie ale....

No i w nocy od jakiegoś czasu zaczął się częściej budzić, i mam coraz wiekszy problem z odłożeniem Go do łóżeczka.

ale mam dziś smutaska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoMore

Kaszka, ja też przytyłam dużo 😞

 

Dziewczyny, niech ta zima szybko mija, mój synek wesoły, rozbrykany, pięknie leży na brzuchu 🙂

Mój brzuch okropny, dalej mam jakąś deprexhe po porodzie, smutek taki wewnętrzny, choć ogólnie to jest ok, ale tak mnie nachodzi dość często 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Mon moj Wicio skonczyl wlasnie 4 miesiace ale tydzien wczesniej byla masakra,jakby sie cofnal przestal gugac,cale dnie plakal ale to nie byl zwykly placz,to byl wrzask jakby go obdzierali i cale dnie,w nocy nie spal.Nie wiedzielismy co jest grane,lekarka tez nie bo badania dobtze wychodzily.Zaczynalam w depresje z niewyspabia i zmeczenia popadac no i minal tydzien i nie to dziecko.Lezy sobie,opowiada i nagle po tym kryzysie zaczal sie przewracac na plecy i odwrotnie i zaczyna chwytac.Moze u twojego Olusia tez ten kryzys nadchodzi.Pozatym dzieci zaczynaja sie przewracac kazde w swoim czasie.No ale zeby nam tak za dobrze nie bylo to nas wszystkich jelitowka dopadla i umieram...ale Wicio zdrowy i tak sie boje zeby on nie zachorowal,ciagle piers mu daje to moze to go ochroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Adasia

Mama_Adasia

Oj u nas też dopiero co w rodzinie się skończyła jelitowka, łapało każdego po kolei ale na szczęście małego odpuściło. Może dlatego że był szczepiony na rotawirusy albo dlatego że był jeszcze na antybiotyku, bo niestety tydzien wcześniej nam się rozchorował. Złapał jakiegoś wirusa, miał kaszel i mega duży katar ale na szczęście nie było to zapalenie płuc 🙂 teraz już zdrowy bryka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoMore

Mój chłopak też ma teraz 4 miesiące i kryzys, jeść nie chce, płacze i najlepiej ciągle go nosić.

A leżąc na brzuchu kręci się wokół własnej osi, podpiera się trochę na dłoniach, czasem JesCze pięści zacisniete. Tak myślałam, że powinien się obracać, ale może faktycznie ten skok musi przejść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

U nas juz lepiej,skok sobie poszedl:) ma jeszcze histerie przed spaniem zwlaszcza,a w dzien dwie drzemki robi.Jest teraz bardzo ciekawy wszystkiego.Z kupka ciagle mamy problem zaczelam mu owoce podawac ale na razie nic sie nie zmienia.Nadal karmimy sie piersia i butla.U mnie dzieciaki w styczniu chorowaly jeden po drugim ale Wicio na szczescie od urodzenia zdrowy.No a ja jakas depresje mam,nie wiem czemu.Moze ze zmeczenia tez bo w nocy jednak wstaje co godzine lub co dwie bo czesto sie budzi.No i taki brzuch mi zostal nieladny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

Cześć Dziewczyny :) U mnie trochę się poprawiło, bo córcia powoli interesuje się światem i da się ją odłożyć, a nawet trochę się sama sobą zajmie. Szału nie ma, ale w porównaniu do poprzednich miesięcy jest cudownie, bo mogę spokojnie zjeść i tak dalej... Poza tym robi się coraz fajniejsza, guga, śmieje się i fajnie przytula, jak się ją weźmie na ręce. Na brzuszku już ładnie leży i lubi to robić. Próbuje się przesuwać do przodu, ale jej to nie wychodzi, za to do tyłu przesuwa się pięknie i się wścieka, bo nie o to jej chodzi (a ja muszę tego marudzenia wysłuchiwać:D). Chwytanie już jako tako wychodzi, bo łapie rzeczy, trzyma je w rączkach i ładuje do buzi, ale taki super pewny chwyt to jeszcze nie jest. I też się jeszcze nie przewraca z pleców na brzuszek - próbuje i strasznie zabawnie to wygląda, ale jeszcze jej nie wychodzi. Widzę, że trenuje w stronę swojej ulubionej zabawki, więc może to jest sposób? Tzn. leży na brzuszku, zabawka z lewej strony w pewnej odległości i mała próbuje się do niej przeturlać tak żeby być na pleckach.

W nocy przed spaniem musi sobie poryczeć i powrzeszczeć tak z 10 minut, ale potem śpi. Nadal śpi z nami niestety... w łóżeczku pośpi, ale obudzi się za pół godziny, a ja nie jestem w stanie do niej wstawać tak często... Jak już będzie mniej pobudek w nocy to powalczę, ale teraz nie dam rady.

Nadal karmię tylko piersią, ale zastanawiam się, czy nie zacząć rozszerzać diety. Szczególnie na noc chciałabym coś bardziej treściwego podać, to może by pospała więcej, bo budzi się co 3-4 godziny. Trochę to lepiej Mamo po raz 5 niż u Ciebie, ale i tak chodzę na rzęsach. Kawy nie mogę pić, bo mała potem jest strasznie pobudzona, więc po paru razach dałam spokój. W ciąży też nie piłam kawy, więc pewnie przyzwyczajona nie jest..

Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie, bo byśmy sobie pogadały na żywo. Ja na spacery też sama chodzę, czasem mi trochę smutno, bo większość mam w parach albo nawet trójkach, ale ja niestety mam tylko dwie koleżanki, które niedawno urodziły i obie mieszkają na tyle daleko, że nie ma szans na wspólny spacer :( Słucham sobie audiobooków, podcastów, muzyki itd. i czas jakoś mija. Pogoda się poprawiła, więc chętniej wychodzę i już nie mogę się doczekać wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

Mamo, a co u Ciebie z brzuchem? Ja mam przedzielony na pół po cesarce niestety :/ Duży nie jest, ale nad blizną jest fałdka póki co. Byłam u fizjoterapeutki i dostałam sporo ćwiczeń na brzuch, bo mi się rozszedł mięsień dość mocno i nie powinnam robić brzuszków itd. Mam nadzieję, że będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kki

Może mi ktoś wytłumaczyć ponieważ czytam i czytam i nadal z tego nic nie rozumiem.

 

Mam umowę do marca.

Rodze w czerwcu wiec do czerwca będę miała przedłużona umowę.

I co dalej?  Urlop czy zasiłek macierzyński?  

Zasiłek to 1 tys złotych.A na urlopie chyba to inaczej wygląda? 

Nie wiem jak będę miała płacone po porodzie. Personalna mi powiedziała ze przez rok będę miała płacone tyle ile sobie wypracowalam  jakoś tak.ale ile ? 

Pracuje w firmie 12 lat.

 

Czy któraś z pań może mi napisać jak to u niej wyglądało?  



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Kk przez rok maciezynski.

Rilla,poprostu duzy mam brzuch jak 4 miesiacu,musze cos zaczac robic w tym kierunku bo ja jestem ogolnie szczupla i zle to wyglada,miesnie mam slabe,trza je pocwiczyc:) ale kiedy to nie wiem.Wicio znowu sie czolga do przodu,do tylu nie umie.Trzyma cos tylko pare sekund ale rwce ma ciagle w buzi,chyba zeby mu ida bo czasem tak mnie przygryzie przy karmieniu ze masakra 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

kk, z tego co ja wiem, to macierzyński liczy się biorąc pod uwagę ostatni rok pracy. Ważne też jakie odprowadzane były składki, ale jeśli miałaś umowę na czas określony to pewnie "normalne", tzn. nie najniższe możliwe, jak to czasem robią ludzie na działalności gospodarczej. Zatem wydaje mi się, że będziesz miała normalny urlop macierzyński. Z tym, że macierzyńskiego jest 20 tygodni, a potem jest rodzicielski. I albo idziesz na cały rok i masz płacone 80% albo dzielisz (wtedy macierzyński jest 100%, pierwsze 6 tygodni rodzicielskiego też 100%, a potem 60%).

Mama, rozumiem z tym brzuchem. Ja też jestem szczupła i właśnie przez to mi się ten mięsień rozszedł (jak sobie macam brzuch, to mam pośrodku taką dziurę), stąd fizjoterapeuta. Ja trochę ćwiczę, więc ten rozstęp jest mniejszy, ale nadal nie jest idealnie. Brzuch też nie jest idealny, ale do lata jeszcze trochę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Dziewczyny co tam u was? Jak maluszki? Moj Wicio ma juz prawie 5,5 mies. I ostatnio ciagle placze i marudzi,ciagle trzeba go nosic i padam z nog.Zeby mu ida i wogole jak mnie nie widzi przez chwile to histeri dostaje.Moglaby juz tez ta wiosna przyjsc.Czy wy tez jestescie tak okropnie zmeczone? Nawet rano jestem zmeczona jal wstane a w nocy ciezko mi zasnac no i tak trzy razy wstaje do malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RillaFord

Cześć Mamo:)
Ja też padam z nóg. W nocy nie wstaję, mała śpi nadal z nami :D Raz ją przewijamy (mąż się podjął sam z siebie), ale zwykle pielucha jest mokra dopiero nad ranem. Ale to i tak niewiele daje, bo z tymi pobudkami nie da się wyspać. Mojej też zęby idą i marudzi, ale nie noszę jej na rękach. Waży już ponad 7kg i nie mam siły takiego klocka ciągle nosić, ewentualnie w nosidełku (u nas chusta się nie sprawdziła, nosidełko może być), ale ona średnio lubi, więc tak po 15 minutach ma dość. Jak chcę ją poprzytulać, to ją kładę na matę albo do łóżka naszego i kładę się obok niej albo siadam. Przeważnie coś tam do mnie guga, śmieje się, ciągnie mnie za włosy ;-) albo "głaszcze" po twarzy (czyli dotknie i macha rączkami, czasem palca w oko wsadzi). Wczoraj skończyła 5 miesięcy.

Chodzę na spacery na 2,5 godziny dziennie, czasem drugi raz na godzinę, córcia śpi, a ja mogę sobie czegoś posłuchać, odetchnąć świeżym powietrzem itd. Dużo mi to daje. Nie jest jakoś super ciepło, ale było gorzej. Też czekam na wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

A czy wasze maluszki probuja juz siedziec? Wicio jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamMAMA

Mój też jeszcze nie siada samodzielnie. Całymi dniami krzyczy i szybko się nudzi. Najchętniej spędzałby czas na rękach. Niedługo skończy pół roku.... Jak ten czas szybko leci. Niedawno jeszcze byłyśmy w ciąży i rozmawiałyśmy o obawach związanych z porodem, a tutaj już mamy całkiem spore maluszki. Czasami po całym dniu jestem zajechana jak koń po westernie. Synek waży ponad 9 kg także po zniesieniu wózka, a potem jego jestem zdyszana jakbym pół dnia biegała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz 5 ty

Jak tam mamusie? Zaglada tu ktoras jeszcze? Moj Wicio juz coraz wiekszy,kula sie i czolga i cwiczy do raczkowania ale jeszcze nie siedzi, denerwuje go to bardzo ze nie umie usiasc i na dodatek ida zeby na calego wiec marudzi i marudzi.A mi to kregoslup najbardziej daje sie we znaki,czekam z niecierpliwoscia az Wicio sam zacznie sie poruszac moze wtedy nie bedzie tak ciagle na rece chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamMAMA

Zaglądam tutaj Mamo po raz 5, ale chyba dziewczyny już zapomniały. Wszystko przez to, że usunięto nam temat. U nas też idą zęby i mały ciągle krzyczy. Na razie mamy dwie dolne jedynki. Od 3 tygodni mały już siedzi , a tydzień temu zaczął raczkować. Myślałam, że trochę się uspokoi, ale nie, bo przecież jak tu stanąć, żeby zobaczyć więcej 🙂 W prawdzie od początku śpi sam, ale nauczył się, że rano mama weźmie do łóżka jak tata wyjdzie do pracy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×