Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmnbvcxz

Wózek dla 18 miesięcznego dziecka, jaki? L

Polecane posty

Gość gośćmnbvcxz

Jw. Myślałam o Joie, czy ktoś ma? Proszę o opinie. Za reklamy i spam dziękuję. W każdym temacie o wózkach są, przez co niczego i żadnych opinii nie znalazłam tylko spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawkowy! Bedziesz takie duze dziecko w wozku wozic :o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmnbvcx
Mieszkam na wsi. Wszędzie daleko. Będę szľa z maluchem w zimie np.5 km? Weź pod uwagę, że nie wszyscy nie mieszkają w mieście. Moja miejscowość jest dosłownie na końcu Świata. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.5roczne dziecko duże? Na głowę upadlas? Może zabierać wózek jak pierwsze kroki zrobi bo po co? Ja mam dla mojego 18miesiecznego synka xlandera x- cite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanow sie nad valco snap baby, ja mam ten wozek ale duo, czyli dla dwojga dzieci, gdzie siedziska sa obok siebie. Tyle, ze jesli masz tereny trudne, wiejskie to lepiej wez wozek z kolami pompowanymi, bo valco ma raczej żelowe, chyba, ze jest wersja z pompowanymi, nie wiem, bo mnie interesowal podwojny, a w pl tylko z zelowymi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden. Chyba już chodzi? Też mieszkam na wsi. Potem będzie przedszkolak jęczący, że ma dwa kroki przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powalilo Was? Przeciez to jeszcze male dziecko i tak wozek sie przyda. Przeciez to i chodzi powoli, czesto chce w swoja strone i na pewno nie da rady przejsc dluzszej trasy a i raczej matka nie ma czasu tluc sie pol dnia a potem niesc dziecko- wiekszosc maluchow w tym wieku jeszcze spi w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na głowę upadlas?"Powalilo Was?" cały obraz, w tych dwóch wypowiedziach, mamusiek wozacych kilkulatki w wózku :D Najpierw mnie powaliło, potem upadłam na głowe i cos koło 1,5 roku wózek wyrzuciłam. W zasadzie cos mu peklo na srodku miasta , zostawiłam pod smietnikiem , córka jednak przywzyczajona do dreptania, dzielnie przeszła jakies 2 km, zajęlo to blisko godzine ale nigdy potem nie upomniała się o wózek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie pyta czy wozić, czy nie, tylko o to jaki wózek wybrać... Ludzie co z Wami!? Dlaczego od razu rzucacie się z krytyką? Jej dziecko, jej sprawa! Wózek do końca wózkowania- jolie albo valco, tylko biorąc pod uwagę tereny muszą być dobre kółka i amortyzacja. Jolie wypuściło wózek z amortyzowanym siedzeniem, więc może zainteresuj się tym modelem. Poza tym sprawdź w necie dużo dziewczyn prowadzi strony poświęcone recenzjom wózków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Wozek porzadny na porzadnych kolach skoro to wies. X landery sa super choc ciezkie. Mam poltoraroczne dziecko i owszem jezdzi w wozku. Co wiecej wlasnie spi w dzien ok 2 godzin. Wiec wozek rozkladany do spania. Nie wyobrazam sobie zakupow czy wyjscia gdzies dalej bez wozka. No chyba, ze jade autem. Moja starsza miala wozek do 2.5 roku. I zyje i ma sie dobrze. Przydawal sie glownie na wyjscia do miasta- bylo 2km w jedna strone. Wolalam unikac sytuacji gdzie musialabym niesc siaty i zmeczone dziecko. Potem zaczelam robic tak ze w jedna strone szla pieszo a w druga wozek az w koncu chodzila bez wozka. Zreszta brzydka jesienia gdzie padalo i wialo po prostu bylo szybciej i wygodniej. Maz pracowalw delegacjach i bylamz dzieckiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziękuję za odpowiedzi. Do krytykantów _ dziecko od 10 do 12 biega bite dwie godziny. Biega, bo to taki okres u malucha. Zawsze, ale to zawsze jestna spacerze przed południem. I bez wózka. Potem je i do spania, aż do obiadu. Potem znów spacer i właśnie wtedy potrzebny mi wózek. Lub gdy jadę na szczepienie. Ma wracać z bolącą nóżką, bo ma 18 miesięcy i jest duże? Nie mam auta, ba, nie mam nawet prawa jazdy. Dlatego pytam o wózek. Bo jak pisałam moja wieś na końcu Świata. Taksówka do miasta (np. po pampersy) 60 złotych w jedną stronę (12 km). A jeszcze trzeba wrócić, więc kolejne 60zł. Joie jest akurat w Niemczech w promocji (mieszkam na trójstyku granic) i kosztuje 179 euro. Zawsze jednak lepiej zaoszczędzić i przejść się z dzieckiem te 12 km w jedną i 12 km w drugą stronę. Pozdrawiam przeciwników wózka. Ciekawi mnie, ile wy robicie/robiliście codziennie kilometrów z dzieckiem? Piszę codziennie i kilometrów, bo mi nie chodzi o spacer do sklepu czy na plac zabaw, tylko długi spacer (dosłownie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani, która zostawiła wózek przy śmietniku. Mi 2 km nie przeszkadzają, nie po to mi wózek. Potrzebny mi na o wiele większe odległości. Przecież nie wydawałabym pieniędzy na wózek, którym pojeżdżę wkoło domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam do pozdrowień mam których dzieci nie jeździły w tym wieku w wózkach. Domyślam się, że Wasze dzieci w tym wieku również pisały i czytały, a Wy miałyście cały dzień tylko na to, żeby móc przejść 2km z dzieckiem do sklepu. Supermamy! Niestety nieidealne mamy, w tym ja nie mają czasu, czasem cierpliwości (tak! To się zdarza chociaż wiem, że nie Wam), muszą ugotować, posprzątać, czasami (o zgrozo!) mają więcej niż 1 dziecko... ja jako przedstawicielka tych nieidealnych woziłam swoje grubo ponad 2 lata jak zaszła taka potrzeba, ponieważ moje nieidealne dziecko czasem odmawiało współpracy i nie wskazywało zrozumienia dla moich aspiracji na supermamę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja często widze dzieci nawet i 5 letnie w wózku. Chodujecie ułomne dzieci na własne życzenie. Moje dziecko zanim skończyło 1,5 roku (czy raczej 18 mies bo mamusie takich wożonych liczą w miesiącach żeby dziecko wydawało sie młodsze) chodzilo na nogach. Dzis ma 4 lata i potrafi miec spacer 10 czy 12 km. Chętnie bo przyzwyczajone. Pracuję i to nie jedynak, wiec nie nudzi mi sie w domu. Kwestia chęci, których niektórym brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie ma dziecko hnb, to nigdy nie zasnie o stałej porze, pomimo bardzo rutynowego scislego harmonogramu dnia. I chocby skaly sraly to nigdy nie wiesz czy na spacerze nagle ci nie zasnie, i co? Mam targac wozek gleboki z niemowlakiem i niesc na plecach spiacego dwulatka? A moze go wcisnac do gondoli obok niemowlaka? Owszem, mam wozek pojedynczy i kiedy idziemy gdzies blisko na spacer biore wozek pojedynczy a dwulatek maszeruje, ale gdy wybieram sie do sklepu, na poczte, na plac zabaw, do przychodni, etc to biore wozek podwojny. I cieszę sie, ze go mam, bo dzieki temu moge robic kilometry i jechac wszędzie, a nie raz musze jechac na drugi koniec warszawy lub pod warszawe, bo akurat tam jest dobry lekarz specjalista. I nieraz juz moj dwulatek zasnal mi podczas takiego wyjscia z domu. Ale oczywiście wy najmadrzejsze jestescie. Pozdrawiam nieidealne mamy nieidealnych dzieci (to ja, od tego podwójnego valco baby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to kogo obchodzi ile kto wozi w wozku, madki sie juz o wszystko widze czepiaja... Moj syn nie jezdzi w wozku odkad mial 20 MIESIECY, a teraz ma skonczone 3 lata i jak corka (15 MIESIECY) chce isc na nogach a on chce w wozku to ich zamieniam i kazdy jest zadowolony:) zdarzylo sie juz kilka razy, dzieci mialy frajde ale w waszych oczach wyszlabym pewnie na jakas patologie... I taaaaak, 1,5 roku brzmi o wiele starzej niz 18 miesiecy... A autorka moze wozic i do 5 roku zycia, nie wasz biznes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ułomne dziecko, bo nie takie jak twoje? Błagam... Każde dziecko rozwija sie inaczej, ma inny typ osobowości. Jedno będzie uwielbiało spacery i dzielnie będzie tuptać, drugie przejdzie kawałek i będzie chciało do wózka, za to będzie np pięknie rysować. Nie dajmy się zwariować i nie obrażajmy tu nikogo, zwłaszcza dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 o, to moja taka. Leń w wózku wszędzie by pojechała, ale w tym wózku oglądała namiętnie książki i gadała o nich :) Druga ma teraz 13 miesięcy i na bliższe spacery bez zakupów wychodzę bez wózka, bo to nie ma sensu. Musiałabym pchać wózek i pilnować dreptacza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem tej nagonki na wózek. Moja co prawda jak miała 20 miesięcy w wózku już nie jeździła ale czasem jesZcze był mi potrzebny. Brałam go np na większe zakupy, jak szliśmy na cmentarz, nad jeziorko. Miałabym nosić ciężkie zakupy i dziecko? Czy iść za rękę z dzieckiem godzinę do domu z ciężkimi siatami w drugiej? Albo na cmentarz iść 6 km w jedną stronę, wrócić, po drodze zrobić zakupy, zaliczyć plac zabaw i nieść zmęczone dziecko? Nikt na 5 minut wózka nie bierze, tylko jak jest potrzeba. Mnie samej po takiej wyprawie nogi bolą, jestem zmęczona po tych kilku godzinach i sorry ale miałam w nosie co ktoś pomyśli, nie Bede matka polka doskonała żeby jeszcze dzieciaka dźwigać ani męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze teraz większość dzieci to wg was hnb. Ja to definiuje jako wasze lenistwo. Nie zawsze ale czesto. I tak, uwazam ze 5 latek w wózku to ułomność. Nawet jesli maluje jak Rembrandt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a skąd wzięłaś tego 5latka, jak temat jest o 1,5rocznym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niektórych nieważny jest temat, ważne żeby się wymądrzyć i obrazić innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja czytajac twoją uogolniajaca wypowiedz o ludziach i ich dzieciach, nie znajac ich, stwierdzam, ze jestes polinteligentem, bo swiat widzisz tylko przrz pryzmat swoich doswiadczen i swojego zacofanego malego "podworka", bo widac na kilometr ze gowno wiesz i w nogach spisz, nic nie widzialas a sie madrzysz i oceniasz. Zero czytania różnych badan, roznych publikacji, etc, co najwyzej masz w otoczeniu taka durna mamusie co dziecko hoduje i zwala to na hnb, wiec uwazsasz, ze tak swiat wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'45 pudło ale bawisz mnie. Kafe to świeyna rozrywka. 11'41 z kolejnych wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do mam broniących wózka. Jaka dla was jest górna granica wozenia dziecka w wózku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha. Nie znam poltoraroczniaka, ktory grzecznie szedlby przy nodze mamusi na daleki specer. Dzieciaki co chwile sie zatrzymuja, ogladaja wszystko. Niejednokrotnie zamarza sobie isc w zupelnie inna strone. W moim otoczeniu dzieci w wozkach 2, nawet 3 letnie. Kolezanka na zakupy brala wozek gdy jej cora miala 4 lata- bylo daleko, zakupy ciezkie, to sobie jechaly w wozeczku albo w druga strone mala siedziala w wozku. Teraz sa to 8-10 letnie dzieci, rozwijajace sie swietnie. Nieszczesny wozek w tym nie przeszkodzil. Poniewaz poza wypadem do.miasta czy wyjazdem, dzieci mialy ruchu opor- na placu, na podworku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od dzis wiadomo ze na kafe rozne towarzycho i niektorzy pisza dla beki albo dla wyladowania swojej zlosci. Po co buerzecie te komentarze na serio? To tylko net, kazda bzdure mozna napisac. A im bardziej sie tlumaczycie, tym mocniej taki prowokator nakreca temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka , dzieci w otoczeniu.. Wiec nawet nie masz dzieciaka i nie wiesz jak jest sam na sam z dzieckiem:D Toć Twoja jest tak samo fachowa jak urologa o sercu:D Idz mieszaj gdzies indziej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Czy dowiem się o wózkach? I tak... Będę sobie wozić dziecko nawet do 10 roku życia. Ma ktoś ten Joie? Panie przeciwne wózkom proszę o założenie tematu adekwatnego do ich zapatrywania na wiek dziecka i jeżdżenia nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PosiadaczkaJoie
Ja mam wózek Joie :) Nie jest to żadna reklama co teraz napiszę, ale...ten wózek jest rewelacyjny ! Najlepszy zakup jaki mogłam sobie wyobrazić. Kupiliśmy model z pompowanymi kołami (ten model który mamy, jest również dostępny z plastikowymi). Świetnie sprawdza się w terenie kamienistym, przez piachy itp. dzisiaj choćby, szłam z dzieckiem i się okazało, że droga jest w trakcie remontu...Pani przede mną podnosiła wózek na maleńkich plastikowych kółkach, bo nie mogła przejechać przez piach, koła jej się zapadały..natomiast ja spokojnie przejechałam :) Jestem tak zadowolona z wózka, że kupiliśmy fotelik również tej firmy ! Apropo wózka.. jest dość lekki, ma funkcję rozkładana do spania, budę można rozłożyć na kilka sposobów (nawet tak bardzo, że nie widać dziecka, prawie do nóżek :) Polecam szczerze. Jak masz jakieś pytania, to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×