Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze matki was lubia szanuja wasze zdanie?

Polecane posty

Gość gość

bo moja zupelnie nie chociaz jestem po 40 stce traktuje mnie jak debila, zle sie do mnie odnosi, twierdzi, że nic nie umiem zrobić dobrze i porzadnie, daje przyklady innych ludzi jacy to oni nie są lepsi niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys zupelnie nie. Teraz jakby troche, ale i tak jest „najmadrzejsza”. Potrafi skrytykowac nawet moje sportowe majtki, gdy je susze, gdy u niej przebywam; jej zdaniem powinnam nosic takie, jak ona (bazarowe fiubzdziu z koronkami itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wszystkie matki nienawidza swoje dorosle corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólczuje. U mnie w rodzinie wszyscy sie lubia i szanuja a matka i córką szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, u mnie tak nie jest. Moja mama rozumie, że jestem dorosła, podejmuje własne decyzje i wybory, nie wtrąca się w nie, nie nakazuje nic. Cieszy się z moich sukcesów, nie porównuję mnie z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama szanuje moje wybory i decyzje w życiu. Nigdy mnie z nikim nie porównywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest super, zawsze mnie wychwala I szanuje moje zdaniem, bardzo ja kocham I wiem ze ona mnie tez, mam 32 lata, mama tez ma bardzo dobre stosunki z bratem I bratowa I moim mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam niestety tak,ze rodzice mają mnie za nic. Nie interesuje ich ja i moja rodzina. Teściowa też mnie nie szanuję, potrafi zwyzywac. Bardzo potrzebuje wsparcia,ale obcy ludzie nie chcą słuchać smutnych historii,wiec nie ma się nawet gdzie wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam tak samo. Moja matka jest toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja się nigdy ze mną nie liczyła. Mam 34 lata. Nie mają do mnie szacunku bo nie mam męża ani dzieci ani dobrej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha mnie- co do tego nie mam wątpliwości, obecnie już szanuje moje zdanie (a co było po drodze- lepiej przemilczeć), chociaż swoje też powie jeśli czuje że trzeba. A czy "lubi"? To właśnie taki typ wspominany tu nieraz w komentarzach, który z dziećmi jednak na dystans (widzę w tym trochę racji), nie mogę i nigdy nie mogłam powiedzieć że "mama jest moją przyjaciółką". Z jednej strony miałam zawsze wrażenie że z moich braci jest bardziej dumna, z drugiej- szybko zauważyliśmy że mama praktycznie nikogo nie chwali wprost. W rozmowie z rodziną, znajomymi, chętnie chwaliła się naszymi sukcesami czy zdolnościami, tak jest dalej mimo że już każde z nas "na swoim" i nie pod opieką mamy, nieraz w rozmowie z nami chwaliła drugie z rodzeństwa, ale wprost powiedzieć zdanie typu: "jestem z ciebie dumna, świetnie sobie radzisz"- to chyba przerasta jej możliwości. Wyprowadziłam się, dorosłam, trochę inaczej patrzę na pewne sprawy, a dla rodziców mam więcej zrozumienia."Ustawienie" na nowo stosunków matka- dorosłe już dziecko, trochę trwało i kosztowało, ale znowu jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno mama jak i tata mają do mnie duży szacunek i miłość. Zawsze mogę na nich liczyć. Oczywiście starają się mi doradzić, jeśli mam jakiś problem czy rozważam różne opcje, ale szanują moje decyzje i nie narzucają swojego zdania na siłę. Kocham ich bardzo, są moimi najlepszymi przyjaciółmi. Teściowa zaraz po ślubie chciała mną nieco sterować, ale szybko zrozumiała, że nie jestem typem uległej kukiełki i wysłucham, ale zrobię po swojemu. Odkąd zaakceptowała moją odrębność, żyje nam się super i mamy bardzo dobre relacje. Mogę śmiało powiedzieć, że lubię moją teściową. Z teściem podobnie żyjemy na przyjacielskiej stopie. Może po prostu szukałam faceta który ma w rodzinie podobne relacje, jakie ja wyniosłam ze swojego domu. Żyje nam się super. Moi rodzice również lubią i szanują mojego męża. Chyba jestem szczęściarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×