Dlaczego mój niemowlak ciągle choruje mimo kp.

Ja jestem leniwa matką i daje mm. Przynajmniej moje dziecko nie wisi na cycku co 20 minut

Autorko, kp to najlepsze co mozesz dac niemowlakowi. Pomysl teraz, ze jestescie z mezem chorzy a dziecko jest na mm i w żaden sposób go nie chronisz. Myslisz, ze wtedy byłoby zdrowsze? No właśnie. Karm na zdrowie, pomysl o korzyściach na cake życie nie tylko ochronie przed zarazkami teraz. Kp zmniejsza ryzyko infekcji ucha, układu wydechowego, nadwagi, cukrzycy a nawet raka. Nie chroni ale zmniejsza ryzyko. Nie ma niczego lepszego co mozesz swojemu 3 miesięcznemu dziecku dac teraz.

Ech, jesteśmy na izbie przyjęć w szpitalu ,syn zaczął kaszleć i chyba go ucho boli. Dostal prawie 39sr gorączki i:/ Na dyzurze lekarka nawet go nie zbadała dokładnie tylko dała skierowanie do szpitala ,załamka.

Według czołowych stron o kp takie częste chorowanie na cycku jest niemożliwe. Przyznaję się, ile razy dałaś mm?

Ja jeszcze jestem w ciąży, ale wiem już chyba wszystko o kobo dużo się w tym kształcę i nie rozumie tu pań co piszą że ich dzieci zdrowe a na mm howane. Nie kłamie.

Podobnie jak autorka jestem gorąca orędowniczką kp. Dzieci na kp mogą chorować na początku bo jeszcze nie nalykaly się dużo mleka, ta odporność buduje się w czasie długiego kp. Ja cyckami po minimum 2,5 roku każde, choć pod koniec to już bardziej " na siłę" z synkiem, córka równe 31 miesięcy. Moje dzieci są lepsze, mądrzejsze i zdrowsze od tych na mm a ja wiem, że zainwestowałam w jich przyszłość i że sobie ze wszystkim poradzą

Lepsze madrzejsze i zdrowsze :D no hit. Mpje dziecko na mm i jakoś nie

bo jeszcze nie nalykaly się dużo mleka, x debilizm sie szerzy drogą długa i szeroką. Pamietajcie drogie mamy. Aby dziecko nie chorowało trzeba od urodzenia wlewac mu na siłe jak najwieksza ilosc mleka do ryja, niech ulewa a co tam? trzeba lac na sile!bo sie odpornosc buduje i przeciwciała sie kumuluja przeciez! lejek do gęby noworodka i doic cycka

To rzeczywiście dziwne, by dziecko kp coś łapało... Kontaktowalas się z Hafiją?

Lekarze nic nie wiedzą o kp, nie przejmuj się ich słowami. Ich przekupiony koncerty mm. Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej skontaktować się z CDL, by wiedzieć, co robisz źle. Jak będziesz przystawiać prawidłowo i mały będzie jadł to będzie inaczej.

Za gadanie, że kp nie ma wpływu na stan zdrowia dziecka, pozwalabym szpital. Bo w ten sposób lekarze dają szkodliwe rady. A jakby autorka przestała kp w wyniku ich słów? Pozwij szpital, Hafiją i jej wyznawczynią cię poprą

Ja tez dziecią dawalam swoje mleczko i co? Może chorowaly czensciej niż inne ale za to widzę że są dużo mądrzejsze resolutniejsze od tych co na mm

za to mamusia debilka sokoro pisze 'czensciej' i 'mleczko'

Dziecią? O kurka....:/

Ta mamusia pewnie też była karmiona piersią dlatego teraz jest MONDRZEJSZA niż inni

reSolutniejsze. SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS

Jak dzicko choruje, jak sami chorujemy, to sie trzeba skontaktować z własnymi emocjami a nie z Hajfą (z całym szacunkiem). Znacie to odcucie w ciele gdy sie boicie a serce wali jak szalone? Albo mialyscie biegunkę przed egzaminem/wyjazdem/wstaw co chcesz? Lub ściśnięte gardło, gdy słyszymy coś przykrego i nie możemy mówić? Ciało reaguje chorobą /katarem/grypą /infekcją /rakiem/itd., gdy nie radzimy sobie z jakimś silnym lub długotrwałym stresem. Dziecko choruje bo somatyzuje stresy mamy (i taty czasem), robi to bo bez mamy nie przeżyje. Im Starsze dziecko, tym więcej ma swoich trudnych emocji. Możecie stawać na głowie, karmić ambrozją ale jak macie stresy, to nic nie pomoże. Więc, higiena emocjonalna, dzieci cudownie odzyskają "odporność ". Kiss

Strasznie niektóre macie prymitywne myslenie, że przy kp dziecko powinno być zdrowe. Liczy się wiele czynników: m.in. środowiskowe, geny, zdrowie matki podczas ciąży, odżywianie, nadmiar szczepień szkodzi, jak również szczepienia rozpoczęte zbyt wcześnie. Dzieci karmione mm też mogą być zdrowe, różne są sytuacje. Chociaż uważam, że warto się pomęczyć i karmić piersią przynajmniej do 6 miesięcy, wtedy dziecko czerpie największe korzyści, na całe życie. Późniejsze kp nie jest już tak istotne.

Moim zdaniem autorka daje czasem mm i dla tego dzidziuś choruje, albo za rzadko przystawia. Wstydź się, autorko. Ja karmiłam troje dzieci, każde minimum 24 miesiące. Miałam pogryzione sutki do krwi jak już miały żeby, nie dosypialam, byłam przy dzieciach 24 godziny ale DALAM radę. Bo chciałam.

Mam dwoje dzieciaczków,jedno na mm i ma dziś 11 lat, córka ma 29 miesięcy i dalej kp. I niestety ale widzę, że syn jest tępy, nie idzie mu w szkole, jest wycofany, niubiany, taka pierdoła, nie mam już sił do niego. Córka do tej pory kp, bo teraz mam wiedzę, jakiej mi wtedy zabrakło, i jest mądra, kochana taka przylepka, zaradna,odważna, mówi wierszyki. Żałuję, że przy synu uległam urokowi mm, bo będę za to płacić do końca moich dni.

Karmienie piersia wspiera odpornosc, ale jak widac z twoja odpornoscia jest slabo, bo skoro sami w mezem ciagle chorujecie, to dziecko to łapie. Noe rezygnuj z karmienia,ale zrobilabym dodatkowe badania dziecku. Z Twoim pokarmem wszystko ok, ale moze z Twoim zdrowiem nie do konca? Zrob podstawowe badania sobie i maluszkowi. Polecam probiotyk i laktoferyne na podniesienie odpornosci. Pozdrawiam

U mnie syn dzisiaj 13 letni prawie od początku był karmiony mm, nie było innego wyjścia, nie chce wchodzić w szczegóły dlaczego i pierwszą infekcje przeszedł w wieku 18 miesięcy. Obecnie w ogóle nie choruje. Ale od początku bardzo dbałam o zdrowe żywienie. Corka, karmiona piersią przez 5 miesiecy, chodziła do żłobka, potem do przedszkola i pierwszą chorobę przeszła w wieku 2,5 lat. Nie choruje w ogóle.

Napisz do Hafiji ona Ci pomoże przede wszystkim ze wsparciem żeby jak najdłużej kp. To ważne żeby karmić, ja chcę tak jak ona do 4 r.ż. dziecka. Obecnie już mamy za sobą 25 miesięcy drogi mlecznej.

Moja mleczna droga trwa już 34 miesiące, synek zdrowy. karmimy się jeszcze w nocy jak śpi i z samego ranka, uwielbiam te wpatrzone we mnie błogo oczka, zaspane, i ten głos mówiący mama, daj cyca. Czasem jak syn ma gorszy dzień to jeszcze się przysysa. Olej negatywne komentarze wyrodnych matek i ich zawistne p********ie, karm jak najdłużej bo to najlepsza inwestycja w przyszłość dzidziusia. Jak dorośnie to ci podziękuje.

Mama daj cyca... Obrzydliwe

No tak napisz do Hafiji buahaha a ją to oczywiście interesuje. Kiedy Wy ciemniaki zrozumiecie że dla niej to czysty biznes?? Wbiła się w niszę w odpowiednim czasie i trzepie kasę. Dla niej jesteście klientami. Czemu ona walczy żeby na oddziałach nie było mm? To proste - z kp 90% kobiet ma problemy a problemu z kp znaczą że kobiety pchają się na jej warsztaty i po porady. Jej pomysły są durne np mm i butelki na receptę, wycofanie ze sprzedaży smoczków, przymuszanie kobiet do kp w szpitalu. Cofamy się do średniowiecza czy jak?? Czemu jakaś baba co ma fioła na punkcie kp ma decydować za wszystkie kobiety w kraju że będą kp?? Ona zobaczy reklamę mm w tv to od razu na blogu jęczy jak to kilkadziesiąt kobiet po zobaczeniu reklamy rezygnuje z kp. A czy zastanawiała się kiedyś i pomyślała o kobietach którym sie nie udało kp? Nie, dla niej to leniwce. Jeszcze wzywa inne babska do linczu na innych matkach. Nie rozumiem fenomenu tej kobiety...

Po co mam się kontaktować z hafija? Co ona mi niby pomoże? Zresztą ja nie jestem jej fanką, mimo, że też popieram kp. Moje dziecko ładnie ssie pierś, nie ma z tym problemu, od początku nie było. Karmimy się na żądanie. Jesteśmy znowu w szpitalu i prawdopodobnie znowu zapalenie oskrzeli. Jest tyle dzieci chorych, że musieli dołożyć łóżku do sali, bo tak to bym na korytarzu była i jest tu pełno matek kp i mm z tego co widzę.

Z pierwszymi szczepieniami powinnaś się wstrzymać do 3 mz dziecka (jak na zachodzie) Poza tym kp to nie antidotum na wszystko. Mój córka karmiona mm nie chorowała praktycznie. W pierwszym roku to nawet kataru nie miała. Teraz ma 5 lat i tylko kaszel lub katar. Nigdy nic poważnego

13:02 Hafiją nauczy cię co i jak, warto do niej napisać, bo skoro dziecko choruje na mleku matki to albo potajemnie dajesz mm, albo robisz coś źle. Za 2 tyg rodzę i wiem już o laktacji wszystko.

Autorko, ciebie i męża karmiono mm? Bo tak często chorujecie...