Niby praca jest wszędzie a osoby świetnie wykształ a wycofane społ. jej nie mają

Kurde,jestem jedną z tysiąca takich osób, tzw.człowiek bez sprytu, bez spontaniczności wychowany w hierarchicznej rodzinie z idealną dyscypliną,po 2 kierunkach. Mam taką osobowość że można mną pomiatać a mnie to nawet nie ruszy, tak mam że wszystko mi jedno. jednocześnie jestem takim spokojnym typem co nie potrafi zdobyć pracy, ale jak już ma pracę to robi ją bardzo rzetelnie i dokładnie na 100%. Nie wiem lubię mieć wszystko rozpisane co mam robić to robię. Tak nie mam wyobraźni wielu powie,i obsługę klienta to nikt nie chce wziąć a setki CV wysłałem. Zawirowania rodzinne w postaci rozbudowy domu rodzinnego na wsi spowodowały że poprzednią pracę musiałem rzucić na 4 miechy (jestem z Rzeszowa), wróciłem do miasta i znowu to samo najtrudniej się zaczepić, potem już łatwizna. Tylko jak się zaczepić skoro nikt nie chce przyjąć a w poprzedniej full ludzi...? Czas chyba znowu za granice wyruszyć ale na zimę? Wiem ze takich ludzi w PL jest sporo,ale mało ko się przyzna