Gość PannaPola Napisano Grudzień 29, 2018 Emiska - spełnienia marzeń U mnie dziś 88,8 mimo górskich wypraw w śniegu po pas Ale też nie żałowałam sobie w święta... No nic, trzeba odpalić zumbę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Grudzień 29, 2018 Cześć U mnie 0,1 kg na plusie czyli całkiem ładnie , aż sama jestem w szoku że ze dwa kg nie dowaliłam ! Na śniadanie kanapki z polędwicą , a później to raczej co wpadnie bo dzisiaj do pracy i nie chce mi się stać przy garach :) Jeszcze odbębnić sylwester i nowy rok i zacząć konkretne odchudzanie bo inaczej to nic z tego nie będzie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28 Napisano Grudzień 29, 2018 Czesc dziewczyny. Mialam sie dopiero po nowym roku zwarzyc ale szukalam czegos w szafie tak gdzie mam wage i 95,8 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Grudzień 29, 2018 Marysia , PannaPola to waga na plusie czy na minusie ? Nie macie stopek , a nie pamiętam jaką wagę miałyście wcześniej . Ale jak by nie było trzeba walczyć dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28 Napisano Grudzień 29, 2018 Na plusie ale nie az tak duzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PannaPola Napisano Grudzień 29, 2018 Na plusie, ponad kilogram Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel Napisano Grudzień 30, 2018 Hej dziewczyny! Nie było mnie trochę, bo odkąd przyleciała do nas mama jest więcej spotkań rodzinnych (z rodzicami, teściową itd.) no i mąż ma wolne, więc odpoczywamy, oglądamy filmy i chodzimy na spacery, a nawet kilka dni pod rząd razem ćwiczyliśmy :) U mnie na chwilę obecną 87,3 kg (wczoraj też tyle się wyświetlało na wadze) i czuję się bardzo dobrze :) Od początku zgubiłam już 6,2 kg :) Mam nadzieję, że szybko nam ten czas zleci i w miarę przyjemnie... ostatnio kilka razy straciłam cierpliwość i odechciało mi się odchudzania, zjadłam nawet kilka złych dla mojej sylwetki słodyczy, mam jakieś chwile słabości, ale tak jak kiedyś to trwało i jadłam do końca, tak teraz się potrafię zatrzymać po spróbowaniu czegoś :) najbardziej mnie dołuje, że jeszcze długa droga przede mną, 4-5 miesięcy... ale czas i tak by upłynął, my byśmy wtedy tylko rosły, a jesteśmy na dobrej drodze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel Napisano Grudzień 30, 2018 Mieszkam nad morzem i marzy mi się, żeby tego lata nie wstydzić się swojego ciała i nie uciekać od ludzi, nie zamykać się w domu... chciałabym założyć mój strój kąpielowy sprzed kilku lat (rozmiar S/M) i czuć się w nim dobrze :( Emiska wszystkiego dobrego :) mam nadzieję, że tort był przepyszny i skoro już zjadłaś, to sobie tylko nie wypominaj, w urodziny miałaś prawo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona Napisano Grudzień 30, 2018 U mnie również Slimunox uporał się z niechcianymi kilogramami.I coś w tym jest że nawet po skończeniu odchudzania wspomaganego Slimunox nie ma się ochoty na słodycze.Przynajmniej u mnie tak to działa a byłam kiedyś nałogowa czekoholiczką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Grudzień 30, 2018 ja poki co na wage nie staje, moze za tydzien jak sie postaram:) wiem i widze ze niestety przybralam, biorac pod uwage ze od poczatku listopada jadlam po 700kcal i do tego 1-2godz. cwiczen to efektem jak juz przed swietami dopadl mnie jakis wirus i juz o cwiczeniach nie bylo mowy i pomimo ze nie przekraczalam 1200kcal to waga juz rosla, swieta tragiczne nie byly, no ale napewno nie glodowe- wiec efektem wole sie nie stresowac waga - poki co;) Wiec tak to u mnie /niestety/ wyglada... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel Napisano Grudzień 30, 2018 Qkartka 700 kcal to malutko bardzo, warto jednak jeść około 1100-1200 kcal od początku, żeby później jak np. waga nie będzie spadała, to obetniesz 100 kcal i nadal będziesz najedzona, a waga dalej będzie spadać... też kiedyś niestety zawzięłam się i jadłam około 500-700 kcal, to tak niewiele, że dziwię się że nie mam większych problemów zdrowotnych i okres nie zanikł, choć czułam się świetnie i sporo wtedy schudłam. Nie wiem skąd wzięłam w sobie tyle siły żeby się tak zawziąć, do tego ćwiczyłam, biegałam po schodach, chodziłam na siłownię... olaboga :D a odnośnie świąt to jeśli się boicie jak z wagą, to lepiej się nie ważyć i przeczekać, bo zejdzie też w międzyczasie sporo wody itd. i będzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka Napisano Grudzień 31, 2018 ano widzisz bo ja olbo zawzieta, albo odpuszczam i tak jest od ... ho ho... mnie tylko bieganie i siliwnia jakos ratuja, od kilkunastu lat cwicze praktycznie codziennie i tylko dzieki temu nie ma katastrofy. Udanej zabawy dzuewczynki i samych spadkow od Nowego Roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28 Napisano Grudzień 31, 2018 Czesc dziewczyny. Jak tam przygotowania do nocy sylwestrowej? Ja szykuje skromna kolacje dla siebie i dla meza. Jakies przaystawki salatka maz chce zamowic pizze pare drinkow szampan. Mam trzy postanowienia na nowy rok, a wy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Grudzień 31, 2018 Cześć kobitki Marysia trzy postanowienia to całkiem sporo . Ja to przede wszystkim schudnąć i jak co roku nikogo nie zabić hehe . Oba postanowienia bardzo trudne do wykonania :) My wieczór spędzimy jak zwykle przed tv z młodym biegającym od okna do okna bo co chwilę gdzieś strzelają . Życzę wam dziewczyny cudownego roku , osiągnięcia wymarzonej wagi i jej utrzymanie i oczywiście żeby ewentualne postanowienia noworoczne wykonać łatwo i bez stresów :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30 Napisano Styczeń 1, 2019 Wszystkiego najlepszego w nowym roku!!!:) zeby kazda z nas byla szczupla, piekna, wypoczeta, bogata, zdrowa i usmiechnieta:) Ja wlasnie wracam ze swiat, az boje sie stanac jutro na wage (dzisiaj nawet nie bede patrzec na wage zeby zawalu nie dostac. Ale od czwartku bioderka w ruch i zumba od nowa I to jest moje postanowienie noworoczne, wiecej sie ruszac zeby schudnac. I byc lepsza zona, matka, corka i siostra:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28 Napisano Styczeń 1, 2019 Czesc dziewczyny wszystkiego najlepszego w nowym roku przede wszystkim wytrwalosci w diecie. Moje postanowienia to odchudzanie, oduczyc sie obgryzac paznokcie i znalezc sobie prace. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Cześć dziewczyny No i mamy kolejny rok i trzeba teraz zadbać żeby był lepszy niż ubiegły :) Przez te święta totalnie rozwaliłam sobie jedzenie bo późno wstawałam , a co za tym idzie późno zaczynałam jeść i późno kończyłam . Dzisiaj śniadanie bardzo nie na miejscu bo herbata i dwa kawałki karpatki !! Mam nadzieję że dzisiaj już zjedzą to cholerstwo i nie będzie kusić bo czas wrócić do normalnego jedzenia , unormować godziny jakoś normalnie i regularność zachować . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30 Napisano Styczeń 2, 2019 Uffff zolza troche mnie pocieszylas, juz nawet wstydzilam sie Wam przyznac ze od rana podjadam ciasteczka. Tez musze w koncu sie wziac w garsc i jesc madrzej. Rano sie wazylam, niby tragedii nie ma bo waze 71,6 kg czyli 0,6 kg na plusie. Ale wydaje mi sie ze to widac, ja mam baaardzo wystajacy brzuch, ktos obcy pomyslalby ze jestem w ciazy po dzieciakach mi zostal, nie cwiczylam, zaniedbalam sie i tak wyszlo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Hehe Emiska no to obie się raczymy słodkościami , a najgorsze jest to że jeszcze na jutro zostanie kawałek tej karpatki i na dodatek moja córunia przytargała od koleżanki taki dorodny kawałek kopca kreta specjalnie dla mamusi . No pomagają mi w tym odchudzaniu że aż miło :) U mnie też największy problem to brzuch , a najgorsze że ciężko się go pozbyć bo jakby ten tłuszcz na brzuchu był nie do ruszenia i dopiero poddaje się na samym końcu :) Waga w sobotę pewnie też pokaże na plusie , ale trudno nie będę rozpaczać bo to nic nie da . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Marysia28 Napisano Styczeń 2, 2019 U mnie tak samo najgorsze co to brzuch jego najbardziej nie znosze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Witam. Widze, ze moje zyczenia swiateczne nie weszly. Zycze wam wszystkiego co najlepsze przez calu rok i dluzej... Gratuluje wam spadkow, ladnie dietkujecie i chudniecie. Moje postanowienie noworoczne to cwiczyc kazdego dnia.Mam nadzieje, ze wytrwam w postanowieniu, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30 Napisano Styczeń 2, 2019 Ajena!!!!!! Wchodzac na stronke myslalam o Tobie, czy wszystko ok:) fajnie ze sie w koncu odezwalas!!! Bedziemy Cie dopingowac zeby ten ruch byl, nawet zwykly spacer jest wazny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Emiska najwyrazniej sciaglas mnie myslami:Doping tez mi sie przyda, diety ni obiecuje. Przez okres swiateczny udalo mi sie przytyd, ale znowu nogi mi chudna. Ile waze w dalszym ciagu nie wiem poniewaz mam problem z rownowaga i nie ustoje na wadze. Dziekuje u mnie wiekszosc wrocila do normy. Wezme faldomierz i wedlug jego miary bede obserwowac . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Namierzylam faldomierzem 18. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30 Napisano Styczeń 2, 2019 Aj az musialam w necie sprawdzic co to ten faldomierz, nigdy nie widzialam takieho czegos. Fajne, moze sie kiedys zaopatrze. Powiem Wam dziewczyny ze jak bylam na wyjezdzie to przyszla do tesciow taka dziewczyna z rodziny (no dobra, kobieta bo ma tak z 35 lat, moze pod 40). Moja wymowka ze sie zaniedbalam z waga zawsze byly dzieci, ze brak czasu, ze zmeczenie, ze po ciazy mi zostalo itd. A ta dziewczyna ma 5 dzieci (nie jest to patologia i margines, maja calkiem dobra sytuacjr materialna i mogli sobie pozeolic na wielodzietna rodzine), z czego najmlodsze ma 1,5 roku. Ale wygladala sto razy lepiej niz ja, figure miala duzo lepsza i byla zgrabniejsza. I bylo mi naprawde glupio ze ja takich wymowek zawsze sie trzymalam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 2, 2019 Emiska myslisz, ze to kobieta dbala o siebie, czy po prostu j natura hojniej obdarzyla? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 3, 2019 Witam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 3, 2019 Co to, dzis ja otwieram? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 3, 2019 Pogoda u mnie dzis typowo zimowa. Ja po kawie i po sniadaniu, a bylo to pieczywo lekkie i herbata pokrzywowa. Cos mnie dzis glowa boli. A u was jakie samopoczucie? Milego dia wszystkim!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 3, 2019 Czesc dziewczyny. U mnie dzis troche zimno i wiatr wieje. Wczoraj wieczorem tak wialo ze spac nie moglam i jestem nie wysana. U mnie na sniadanie dwie bulki z wedlinka serkiem i pomidorem no i oczywiscie kawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach