Gość qkartka Napisano Styczeń 9, 2019 a zolza co? zarobiona?, spi? pracuje?;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 9, 2019 Qkartko wczoraj wiecej osob mialo problem ze zasnieciem. Mowisz o ciaglym glodzie, a ja mysle ze jest on spowodowany tym ze widzisz jakdomoeniny jedza bez ograniczenia. Niestety nie znam na to zadnego lekarstwa. Mowisz, zew poniedzialek znowu spsdek? Ja jeste niskocisnieniowcem, to klekajcie narody przed takim spadkiem Qkartko pilke kupilam taka srednia 55 cm, czarna. Tak cwicze na niej. Na pilce dobrze sie cwiczy rownowage. Kupilam tez tasmy i cwicze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 Witam Was dziewczyny, pije sobie kawke i myslalam ze nie ma juz tu nic po polsku i naszego watku, ale na szczescie jest. U mnie zimno, mroz, pada snieg, ale czuje sie zmotywowana do dzialania zaraz sniadanko, ogarne dzieci i trzeba pocwiczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Witam. A ja po obu sniadaniach i po pierwszej czesci cwiczen. Na kalorycznym koncie mam 95. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Cześć babeczki Co tutaj się kuźwa wyprawia że topiku nie idzie znaleźć . Mój chłop miał trzy dni wolnego i załatwialiśmy parę spraw plus różne roboty w domu i nawet pisać mi się nie chciało . Pomijam że samopoczucie tragedia ! Do tego dietetycznie leżę totalnie i ogarnąć się nie mogę , a waga da mi w sobotę kopniaka i to zdrowego ;( Dzisiaj ponad godzinę wisiałam na telefonie żeby dodzwonić się do poradni kardiologicznej i oczywiście termin za trzy miesiące . Nie będę z dzieciakiem tyle czekać i będę musiała prywatnie to załatwić . Nie ma to jak nasza służba zdrowia . Na śniadanie grahamka z masłem i kiełbasą , a co dalej to nie wiem bo nie mam na nic konkretnego ochoty . Robię dla reszty gulasz z kopytkami i może trochę dzióbnę , chociaż kompletnie nie mam na takie jedzenie ochoty . Pogoda pod psem to i samopoczucie do bani ,a muszę jeszcze dzisiaj chałupę ogarnąć bo jutro do pracy to do południa nie będzie mi się chciało latać z odkurzaczem , a tym bardziej jak dzisiaj też tak będę źle spała jak przez ostatnich kilka nocy to jeszcze przed pracą będe musiała się kimnąć . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 Zolza ja wczoraj umawialam sie do neurologa i dopiero pod koniec kwietnia jestem zapisana. U mnie na sniadanie jogurt grecki i platki o wsiane, pozniej przyszla mam i przyniosla byki francuskie z jablkiem do kawy no i jedna zjadlam. Ogarnelam juz mieszkanie, czekam jak corka zasnie i pocwicze sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 A na obiad bedzie kurczak pieczony ziemniaki pieczone i surowka z bialej kapusty:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 A mnie oswiecilo, ze mam cos takiego jak orzeczenie o stopniu niepelnosprawnosci i powysylalam skany. Odpisali mi ze szpitala z Krakowa, ze rehabilitacje dzieki temu dokumentowi nie bede miec za 6 lat tak jak to mialo byc a z poczatkiem roku 2019. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 40 min cwiczen zaliczone i corcia sie obudzila, dalam sobie wycisk ze az czulam jak mi wszystkie miesnie drza. Znalazlam sobie taki kanal na yt i dziewczyna pokazuje tam fajne cwiczenia wybralam sobie kilka zestawow i po kolei je robie. Mysle ze jak sie wprawie to bedzie mi lepiej szlo bo teraz to tak troche nie bardzo mi to wychodzi nie moge w rytm wpasc. Ajenka ja rehabilitacje na kregoslup bede miala na poczatku maja tego roku, a zapisywalam sie w pazdzierniku w tamtym roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Ajenka to super wiadomość . W sumie jak ktoś dzwoni pytać o rehabilitację to powinni pytać o taki dokument , ale wiadomo jak to u nas jest . Marysia szacun za ćwiczenia bo mi to nawet kilku przysiadów nie chce się zrobić . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka Napisano Styczeń 10, 2019 Jestem bardzo zadowolona z działania tabletek Slimunox, wystarczyło trzymać się przy niej diety i odrobine się poruszać, a pozwoliło mi to schudnąć w 3 miesiące 11 kilogramów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Marysia ale ja rehabilitacje musze miec z pobytem na miejscu. Pewnie ze z czasem sie wprowisz do swiczen tak ze nie beda ci sprawialy zadnego klopotu. Na obiad mialam kanapki z boczkiem, a obiad bedzie pozniej, Kalorii mam 799.. Syn pojecchal odebrac od optyka 2 pary okularow bo wczoraj zamowil. Ciekawe jakie one sa. Od wczoraj chodze po omacku, bo wszystkie porozbijalam hehe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 (edytowany) Dzis czwartek, kusi mnie zeby cwiczyc na brzuch. Z drugiej strony chce zobaczyc czy faldomierz pokaże mniej bez dodatkowych cwiczen. I tak sie spieramy ze swoja adrenalina. Edytowano Styczeń 10, 2019 przez Ajena Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Dorotko no dlugi jest czas oczekiwania niestety. Co do cwiczen, to czasem tez mi sie trudno zebrac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zołza40 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Ajenka umówiłam młodego prywatnie na wtorek bo to jakaś paranoja żeby dziecko z bólami w klatce piersiowej musiało czekać trzy miesiące na konsultacje . Najchętniej to bym poszła spać bo padam na twarz , a jeszcze kręgosłup boli jak jasna cholera . W sumie to nie będę jadła tego gulaszu , zjadłam po 14tej dwie grahamki z pomidorem i do tego kawa z mlekiem , teraz za chwilę wypiję kefir i spróbuję na tym zakończyć dzisiejsze jedzenie bo przez te ostatnie dni to głównie wieczorami jadłam co bardzo źle wpływa na moją wagę . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 Ja juz po obiedzie, teraz zielona herbata. Tez bym sie chetnie juz polozyla, a najlepiej to pobyla gdzies sama w ciszy i spokoju. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Styczeń 10, 2019 Heloł U mnie dieta idzie (odpukać) idealnie za to nie mogę się wyrobić ze sprzataniem i ogarnianiem w domu. Mój niemąż jutro wraca z delegacji a tu bajzel na całego. Po pracy najchetniej bym polezala i poczytała albo TV poogladała. Jeszcze sobie zażyczył krupnik a ja nie lubie robić krupniku, za dużo drobiazgowej roboty. Szkoda, że nie chciał rosołu to by się sam zrobił. Także dzisiaj musze wszytko ogarnąć bo jak wróce z pracy to on juz będzie w domu. Czeka mnie dluuuuuuugi wieczór. Krupnik wstawiony a dla mnie jarzynowa bez ziemniaków na skrzydelkach. Lecę zmierzyć się z górą prania do poskładania. Trzymajcie kciuki, odezwę się później Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28 Napisano Styczeń 10, 2019 Paulinka to zeczywiscie masz pracowity wieczor. A krupniczek jest dobry i wcale nie tak dlugo sie go robi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 10, 2019 Hej dziewczyny :) mam pytanie, czy macie jakieś przepisy na niskokaloryczne ciastka/ciasta, jakiekolwiek desery? często chodzi za mną coś słodkiego (ale zdrowego!) i moje pomysły się wyczerpują, chętnie spróbuję czegoś nowego, najlepiej jeszcze dziś :) moja waga od tygodnia spadła o całe 0,1kg :D ale jestem cierpliwa, wiem że w jednym tygodniu spadnie niewiele, a w drugim więcej, poza tym nie mam sobie nic do zarzucenia, więc po prostu muszę się uzbroić w cierpliwość :) wszystko sobie zapisuję i zauważyłam, że przykładowo w jednym tygodniu spada mi -0,8kg a w drugim już tylko -0,2kg i zauważyłam, że średnio w 2 tygodnie mam spadek jedynie 1kg lub lekko ponad, na początku leciało sporo więcej, a teraz zazwyczaj około 1kg na 2 tygodnie. Kiedyś chudłam szybciej. No ale nic, cieszę się, że mimo wszystko coś spada i się nie katuję, chodzę najedzona. :) Choć bardzo żałuję, bo patrząc na statystyki, to w połowie kwietnia będę nadal dużo ważyła, bo około 80 kg. To dołujące, mam jeszcze 3 miesiące do wyjazdu z mężem, chciałabym wyglądać wtedy dobrze i tak się czuć. Nie wiem jak przyspieszyć ten proces chociaż delikatnie, żeby to było chociaż 0,7kg tygodniowo... wtedy by wyszło 1,4kg na 2 tygodnie - brzmi nadal zdrowo... ale ile by ułatwiło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Dorotko najwazniejsze jest sniadanie i obiad. Dzieki nim nie czujemy glodu i mamy sprawny metabolizm. U nas w przychodni tez sa problemy z rejestracja. Wtakich sytuacjach zazwyczaj ludzie wchodza i doktor po szybkiej konsultacji daje karteczke z prosba o zarejestrowanie danej osoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Uwielbiam krupnik z kasza .Ta zapa niemalze gotuje sie sama. Mniamniusi jest jak sie miesko rozgotuje. Paulinko facet wie co dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Fatsecret popatrz sa przepisami w internecie, jest ich cala masa. nAWET NIE ZARTUJ, ZE z wiekiem odchudzanie jest trudniejsze . Sprobuj regularnie wprowadzac progres, moze wtedy beda spadki wieksze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Styczeń 10, 2019 U mnie na początku diety jest zawsze szaleństwo jeśli chodzi o spadek kilogramów. Mój rekord to - 10kg w dwa tygodnie na czystej diecie keto. Ja gdy odżywiam się bardzo źle to magazynuje bardzo dużo wody, czuje to po stopach, dłoniach. Jestem ciekawa pierwszego ważenia w sobotę ile zejdzie. Trochę korci mnie stanąć na wadze wcześniej ale mam @ więc wynik może być troszkę oszukany. Zupy ugotowane, pranie poskładane, szafki pod i przy zlewie uporządkowane. Biorę się za odkurzanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 10, 2019 Na początku szybciej leciały kg, bo spadła woda i to co tam zalegało w jelitach, ale to mnie bardzo motywowało. Teraz jest zupełnie inaczej, nigdy mi nie spadał 1kg na 2 tygodnie, to jest dołujące. Nie byłoby mi chyba tak źle gdyby nie to, że po operacjach przytyłam i chcę się bardziej podobać mężowi, zwłaszcza że w kwietniu mamy ten wyjazd. Wiem, że jest sporo przepisów w internecie i sprawdzam je, ale mimo wszystko może któraś z nas ma jakieś swoje własne, kreatywne przepisy. Przepis na krakersy z nasionami też jest w internecie (od groma), ale może któraś z Was miałaby ochotę więc dodałam tu wczoraj z komentarzem jak smakuje, może się komuś przyda :) Jesteśmy tu żeby sobie pomagać i się motywować, więc wszystko jest na temat, bo dietkujemy wszystkie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 10, 2019 Paulinka, ale pracowicie :D Masz rację, nie radziłabym się ważyć podczas @, możesz się tylko wkurzyć na wagę i zepsuje Ci to humor, poczekaj aż @ się skończy :) wow, -10 kg w 2 tygodnie, sporo! Faktycznie musi Ci się zbierać dużo wody :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 10, 2019 ok, dziewczyny zrobiłam kakao z mlekiem 1,5% i słodzikiem - zaspokoi moją ochotę na słodkie, bardzo Wam polecam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 U mnie 1857,40 kcal. dzis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ajena 0 Napisano Styczeń 10, 2019 Fatsecret Qkartka zna sie na pichceniu, ona moze cos zaradzic Na kolacje miialam pieczywo chrupkie i mleko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Styczeń 10, 2019 Ja na diecie nie mam weny na wymyślanie. Gotuje prosto i tak żebym mogła sobie zabierać do pracy. Problem jest z zupami które bardzo lubię. Wczoraj na instagramie mi dziewczyna poleciła zupy z biedronki, podobno smaczne i maja dobre składy. Sa niskokaloryczne i łatwe do zabrania do pracy. Ja od nowego roku mam taki młyn w robocie że jem nawet mniej niz 1000 kCal (a myslalam ze bede umierala z glodu na takiej kaloryce). W biegu człowiek zapomina o jedzeniu. W domu tez duzo obowiazkow bo jestem przewaznie sama bo moj niemąż w delegacji, a na dodatek planujemy slub i wesele wiec jest co robic. Dzisiaj nabiłam 601 kCal i musze jeszcze cos przekasic chociaz nie czuje głodu, moze jakiegos grejfruta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fatsecret 2 Napisano Styczeń 10, 2019 Ajena dziękuję :) fajnie, lekką kolację zjadłaś - super :) Ja sobie przypomniałam, że w sklepie nie chciałam żeby mąż kupił pieczywo na jutro do pracy, bo chciałam mu zrobić w domu (lubię piec, a przy okazji będzie bez chemii) i właśnie zrobiłam ciasto na bułeczki i odstawiłam do wyrośnięcia, a mąż wróci za jakieś 1,5h więc powinny już być prawie gotowe :) Uwielbiam zapach domowego pieczywa... takiego świeżego. Moja mama nigdy nam w domu nie piekła pieczywa, mnie z kolei to sprawia ogromną frajdę :) Paulina - mi też jest czasem ciężko dobić kilokalorie, zwłaszcza jak siedzę w domu i wcześniej się wręcz przejadałam z nudy (gdy tyłam), a teraz po 3 miesiącach diety mam coraz bardziej dość jedzenia, ale jem gdy faktycznie czuję głód, albo wieczorem żeby dobić do jakiejś sensownej liczby kcal, czasem mój limit dzienny to jest 1200-1300 kcal, zazwyczaj gdy mniej mam ruchu, więc nie odczuwam tego, a dodatkowo jestem najedzona i po prostu czasem więcej nie mogę zjeść, bo pękam. Dziś też mam zbyt mało kcal na koncie, więc sobie mogę pozwolić nawet na tę świeżutką bułkę (z tych, które się niedługo upieką) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach