Mama dwojki 0 Napisano Sierpień 22, 2020 Cd. Zawsze się łamałam. Ale jak się już raz, drugi odmówi to pójdzie z góry i pełen szacun wtedy od wszystkich przy stole tak naprawdę, że masz takie samozaparcie! Wczoraj strasznie mi to forum szwankowało, dodawało mi się choć nie chciałam i głupoty powychodziły.. Mam nadzieję, że wszystkie jesteście zdrowe i wszystko u Was dobrze! Ustawiłam sobie powiadomienie na meila więc będę wiedziała jak się któraś odezwie . A i jeszcze jedno pamiętacie jak kiedyś pokazywalysmy swoje włosy na poczcie? Wczoraj po ponad trzech latach w końcu odwiedziłam fryzjera, z 30 cm na pewno obcięłam , byłam przerażona, ale włosy są naprawdę piękne i zdrowe teraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jowitaxxx 0 Napisano Październik 4, 2020 Ja stosowałam i zachęcam wszystkich aby spróbować kuracji ziołami Tybetańskimi a myślę że już nic innego nie będziecie stosować. Najważniejsze jest odchudzanie zdrowe, skuteczne i bez późniejszego efektu jo-jo. Z autopsji bardzo polecam zioła Tybetańskie na odchudzanie. Sprawdzone. Kupuję na odchudzanieziolatybetanskie.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 12, 2020 Część dziewczyny! Przyznam szczerze że teraz che zapomniałam o tym wątku. Widzę że stara ekipa się cały czas odzywa. Dziewczyny super że jesteście. Mama dwójki gratulacje! Jak tam idą Wasze starania ? Ja niestety dostałam tabletki hormonalne od gina które miały mi pomóc zajść w ciążę. W ciąży nie jestem, a znowu bardzo przytyłam z niczego. Waga pokazała 79.8.... wykupiłam dietę i udało mi się zejść do 73.8. Walczę dalej, ale już tak trochę z głową i bez spiny. Wcześniej odchudzałam się do wesela i cały czas starałam się trzymać dietę. Teraz wiem że nigdzie mi się nie spieszy. Nie odmawiam sobie jedzenia na imprezach i raz na jakiś czas czegoś słodkiego czy fast fooda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 17, 2020 Cześć Martyna;), super, że się odezwałaś!! Przykro mi bardzo, że nie udało Ci się jeszcze zajac w ciążę:(. Dla pocieszenia powiem, że mam kilka koleżanek które kilka lat próbowały i nic, a teraz trzy maja dzieci, a jedna właśnie jest w ciąży. Na pewno nie można się nakręcac i za dużo myśleć. Zajmijcie się sobą, Ty rób coś tylko dla siebie i w końcu się uda;*. Niestety po hormonach na ogół się tyje, psychika siada itd.. gratuluję sukcesu!!!! Dobre podejście, bo ważne jest zeby odżywiać sie zdrowo, a nie być na diecie.. U Mnie waga i dieta to temat nie istniejący, aktualnie siedzimy już miesiąc w domu, bo najpierw dzieci były chore, później okazało się że ma z ma koronawirusa więc my jeszcze mamy kwarantanne, a on miał dwa razy przedłużana izolację że względu na utrzymujące się objawy. Ja na ogół nie mam czasu nawet się załatwić, a co dopiero dietowac czy cwiczyc:O. Do tego siedząc w domu się żre.. więc aktualnie waze 97, jestem zła, ale nie mam motywacji ani siły żeby coś zmienić.. A co u reszty dziewczyn? Wszystkie Zdrowe? Odezwijcie Się czasem;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 18, 2020 Mama dwójki, powiem szczerze że choć nie trzymałam diety, to bardzo dużo spacerowałam. W miesiąc robiłam ponad 100 km spaceru, a waga i tak szła w górę jak szalona. Unikałam alkoholu, słodyczy prawie w ogóle nie jadłam. I niech mi ktoś tylko powie że stwierdzenie że od hormonów się tyje to mit A Ty karmisz małego piersią? Jak sobie radzisz z 3 dzieci? Co np. jadasz na obiady ? Fatsecret, opowiadaj co u Ciebie. Mam nadzieję że kłopoty w związku to już przeszłość. Nalka, Ty to jak zawsze ostro się trzymasz diety A co u mnie? W końcu poszłam na swoje. Łatwiej mi idzie z dietą bo mogę gotować to co mi się podoba i nikt mi do garnków nie zagląda. Jeszcze muszę przynieść mojego orbitreka który stoi u teściowej. Teraz szybko robi się ciemno, chyba wolę wieczorami pospacerować ma orbim w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 18, 2020 Kiedyś też dużo spacerowalam i normalnie uwazam, ze to dużo daje, ale w to, że hormony niszcza system to wierze i szczerze wspolczuje:(. Karmię małego co właśnie też zabiera trochę czasu, a wolę poświęcić czas z dziećmi na zabawę itd niż siebie, bo przy trojce jest naprawdę duuuzo pracy. Radze sobie, ale nie raz mam ochotę wyjść i nie wracaj, zwlaszcza jak mąż ma nocki i muszę trójkę ogarnąć. Obiady jadam totalnie klasyczne, niedietetyczne, np niedziela hamburgery domowe, poniedziałek leniwe, dziś schab gotowany w sosie własnym itd. Teraz dzieci od połowy października do końca listopada nie chodzą do przedszkola więc muszę trafiać w ich gusta.. miałam właśnie pytać czy się w końcu wyprowadziliscie, na pewno odzylas:D i możesz rządzić. Ja mam tyle zabawek że nawet bym nie miała gdzie taki sprzęt postawić. Kupiłam sobie jakiś czas temu hula hop z masażem, twister i roller, teraz tylko żeby się zebrac od 1 grudnia i zacząć ich uzywac:D. Może dziewczyny mają powiadomienia ustawione z forum i też zajrza. Czekamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 18, 2020 A i ogólnie będę chciała wrócić do tej diety od dietyczki, ale muszę poczekać jeszcze z 4 miesiące jak już będę karmić tylko rano i wieczorem np, bo inaczej przy 1400 kcal to mi laktacja zaniknie całkowicie.. wtedy co na niej byłam to właśnie mała też karmiła już 10 miesięcy, a że karmię do roku i jadła już rzadko to kalorie z moich zapasów już starczyły:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 18, 2020 Właśnie wszędzie słyszałam że jak się karmi piersią to waga sama leci w dół. Orbitrek już dzisiaj przyniesiony. Dzisiaj już nie mam siły ćwiczyć, jutro pójdę na spacer, ale teraz już jestem spokojniejsza że nie muszę się spieszyć ze spacerami bo mogę sobie poćwiczyć w domu a starasz się przygotowywać jakieś dietetyczne wersję posiłków ? Może to by coś pomogło na początek. Jak wkładasz coś do piekarnika , to może włóż dla siebie kawałek ryby czy kurczaka w osobnym woreczku ? Ja czasem robię dla siebie i męża 2 wersję obiadów. Na przykład ostatnio zrobiłam leczo dla niego z kiełbasą a dla mnie z filetem z kurczaka,a ten mi mówi że ja sobie lepsze zrobiłam bo z kurczakiem ja mówię człowieku ,ile ja bym dała za takie leczo z kiełbaską Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 19, 2020 Karmienie piersią i chudniecie to też mit, fakt są takie co im waga leci, ale w większości słyszę że go w no prawda, chyba że dziecko wisi cały dzień przy piersi i nie ma się kiedy jeść, bo apetyt jest większy na początku karmienia.. Niestety Narazie jem normalnie, a nawet jak zjem lżej to i tak dużo.. co do leczo to możesz zrobić z tą kiełbasą z piersi kurczaka morliny, ja z niej miałam na swojej diecie właśnie. I co pocwiczone już? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 20, 2020 Wczoraj byłam na spacerku, zrobiłam 7 km teraz kiedy jest jeszcze ładnie i słonecznie to staram się spacerować kiedy tylko mogę. Dzisiaj idę do pracy na południe więc dzisiaj odpuszczam, mam trochę rzeczy do zrobienia. Ja mam dzisiaj na śniadanko płatki jaglane na mleku sojowym z truskawkami, na 2 śniadanie zupę krem z jarmużem, na obiad ziemniaki z brokułami i filetem z kurczaka a na kolację kanapki z wędlina dosyć smacznie dziziaj. Mama dwójki ile robisz teraz dziennie kroków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 20, 2020 Gratulacje długiego spacerku;). Pyszne menu, ja na śniadanie płatki czekoladowe z mlekiem, o zgrozo:D. Drugie śniadanie jogurt naturalny z płatkami owsianymi i bananem, obiad dzieciowy naleśniki z serem, kolacja pewnie klasyczne kanapki z sałatą, szynka, ogórkiem i rzodkiewka. Ja nadal jestem na kwarantannie więc kroki tylko po domu, między 4, a 7 tyś, zależy jaki dzień;D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 20, 2020 Twój jadłospis też brzmi pysznie Musisz być cały czas w ruchu skoro tyle kroków robisz. Ja jak siedzę w domu to robię max 4tys. Chętnie też bym powiedziała w domu, mam duże zaległości w czytaniu książek i w porządkach. Przydałoby mi się takie 2 tyg kwarantanny przed małżeństwem miałam tyle czasu dla siebie, a teraz tylko pranie, sprzątanie i gotowanie. Te spacery są dla mnie takim wytchnieniem od wszystkiego. Choć lubię spędzać czas z mężem i ze znajomymi, to jednak jestem typem samotnika chce mieć dziecko, ale nie wiem jak to będzie spędzać z kimś czas 24/24. Wiem że wiele osób może tego nie zrozumieć, np ostatnio rozmawiałam z moją przyjaciółką która też jest niedługo po ślubie. Wcześniej mieszkała ze swoimi rodzicami, rodzeństwem i rodzeństwa dziecmi, później zamieszkała z teściami i siostrą męża. Teraz kupują mieszkanie, i ona mowi do mnie tak; kurde nie wiem co ja ze sobą zrobię jak Konrad pójdzie do pracy, takie duże mieszkanie a ja w nim sama. A ja mowie ze ja to tylko marzę o tym żeby zostac sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 20, 2020 No bez przesady:D nie mając znów dziecka przy piersi bywały dni, że 10-12 tyś po domu szlo;O. Ja dla odmiany nigdy więcej takiego siedzenia w domu, bo wszystkim odwala, dzieci nie mają się gdzie wybiegac, hałas czasem jak w dyskotece:D, nawet taka lampę mamy do tańczenia, gramy w piłkę itd, ale to nie to samo co wyjście z domu... Ja ogólnie czas dla siebie mam tylko jak dzieci śpią, co od ponad miesiąca też szwankuje, bo mały zaczął się budzic po kilka razy, samiutka jestem jak mąż ma tydzień nocek, też uwielbiam pobyć sama. Czy 24h z dzieckiem to Zależy jacy są dziadkowie, starszy syn jak skończył miesiąc chodził na już na nocki i to często, córka natomiast była że dwa razy i jej odwalilo i następnym razem musiałam w nocy po nią jechać, bo tak płakała i jeść nie chciała i od tego czasu dopóki nie zaczęła chodzić nie chciała z nikim być, nawet jak wyszłam do sklepu to płakała od momentu zamknięcia drzwi do otwarcia na powrocie. Od jakiegoś roku oboje chodzą do moich rodziców, dość czesto, ale, że od maja jest drugi synek to zaś nie jesteśmy sami:D. A trójki rodzicom nie dam, bo niemowlak i oni to hardkor i mama czeka az maly będzie starszy. Tej Twojej koleżance dziwię sie strasznie, ale może ona po prostu lubi jak coś się dzieje. Np jak od września dzieci w końcu znów poszły do przedszkola (od marca jak zamknęli przedszkola do września byli w domu) to ja jak mam wszystko porobione to zamiast poćwiczyć czy poczytać to idę z małym spać na kilka godzin:D. A Wam tak zmiany nie przypadają, żeby pobyć trochę samej? Ja jestem w grupie tych co Cię rozumieją w stu procentach:). Bycie sama to przyjemny luksus. Ostatnio chociaż wróciłam do układania puzzli , ale kosztem snu nocnego;D. Moje hobby od 10 lat jakoś, książki kiedyś też chlonelam w 1, 2 dni, a teraz rozdział i basta.. Ja np kocham dzieci z całego serca, ale muszę od nich odpoczywac;O. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 20, 2020 Sorki za chaotyczne wypowiedzi, ale z trójca przy boku tak mam:D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 23, 2020 Ojjjjj ja tak lubię spać że nie poświęciła bym snu kosztem np. przeczytania książki mąż na szczęście pracuje tylko od rana, więc spokojnie możemy od siebie odpocząć. Ja weekend niestety miałam pracujący, dietowo trochę średnio u mnie było i miałam wilczy apetyt. Kilka dni bardzo bolał mnie jajnik, więc żadnych ćwiczeń i spacerów nie miałam. Dzisiaj dopiero po nocce w pracy odpaliłam w końcu orbitreka . Uwielbiam spacery, ale teraz mogłam spokojnie poćwiczyć w domu kiedy na dworze jest ciemno i wiatr. Nie mam zamiaru całkowicie porzucić spacerów w zimę, jeśli tylko od rana będę miała wolną chwilę to od razu idę się przejść. Jednak orbitrek to zupełnie inna bajka. Bardziej się na nim zmęczę i spocę niż na spacerze. Dzisiaj po długiej przerwie udało mi się 40 minut poćwiczyć. Orbi pokazywał że zrobiłam 10 km, a opaska z trybem biegania na bieżni pokazała 2.5 hm orbitrek ma ten plus że nie obciąża stawów i mogę się przy nim bardziej wysilić. Na wiosnę próbowałam trochę biegu i szybkiego marszu, niestety jestem do tego trochę za ciężka i wysiadały mi stawy, a nawet bolały mnie kości u stóp (pewnie przez nieodpowiednie buty). Mam nadzieje że na wiosnę już będę lżejsza i zacznę przygodę z bieganiem. Czuję że to jest sport dla mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 23, 2020 Ja tak mam, że nocą mi się spać nie chce choćbym rano wstała skoro świt, ale rano otworzyć oczy czasami jest ciężko, jak np posiedzę do 3, standard to północ, pierwsza. U nas sa teraz takie wiatry, że masakra, mieszkamy nad sama Wisła i np widziałam że kobiety wozki ledwo pchają, albo ciagna:O. Powiem Ci, że też bym wolała poćwiczyć na takim orbiterku czy innych sprzetach niż takie ćwiczenia z Youtube czy coś, jakoś ciężej się zebrać.. może opaska właśnie pokazała źle, bo nie rozumiała co Ty tam robisz:D. A ten apetyt i ból to może na okres, owulacje albo coś? .Ja do biegania się nie nadaje, aż mi się nogi placzą :O. Ja tak się załatwiłam kiedyś na skakance, dużo powtórzeń, wielka waga i potem od kolan w dół tragedię miałam.. na pewno będziesz, zobacz ile czasu minęło odkąd się tu poznalysmy , a Ty nadal walczysz, ja w ciula lecę że hej , przez co jestem zła na siebie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 23, 2020 Ale odkąd tu jesteśmy to Ty zdążyłaś zajść w ciążę i urodzić 3 dziecko nie ma nas co porównywać. Ja też właśnie mam skakanke w starym domu, ale też źle się później czułam po niej. Bardzo bolały mnie piszczele. Jajnik bolał mnie ponad tydzień temu jak na owulację, a właśnie później mnie jakoś dziwnie bolał. Już myślałam że może jakiś torbiel mi się robił czy jakieś zapalenie. No ale już dzisiaj nie boli, więc jestem spokojniejsza. Okres powinnam dostać za 5 dni. W ogóle to z moim bólem jajnika i owulacją wiąże się historia z okresu gimnazjum. Czasem miałam takie bóle brzucha, że nie byłam w stanie się ruszyć. Kiedyś mama odbierała mnie od znajomych bo nie byłam w stanie usiedzieć. Poszłam do lekarza rodzinnego, dostałam skierowanie na USG które oczywiście nic nie wykazały. Lekarz kazał mi nosić przy sobie leki rozkurczowe i tyle. Dopiero po kilku latach gdy zainstalowałam sobie kalendarzyk miesiączkowy na telefonie zauważyłam że te bóle są związane z owulacją dokładnie wiem kiedy i z jakiego jajnika mam owulację. Dziwię się tylko że lekarz widząc młodą dziewczynę nie wpadł na to żeby zrobić jej podstawowy wywiad ginekologiczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 23, 2020 A co do spania, to ja przez pracę zmianową mam tak zegar biologiczny rozregulowany, że muszę się ratować jakimiś herbatkami na sen i czasami tabletkami. Dla przykladu, sobota niedziela byłam w pracy na noc, dzisiaj zeszłam z nocki, a jutro idę na ranną zmianę. I tak dzisiaj się w dzień wyspałam, i teraz w nocy będzie mi ciężko zasnąć bo już się przestawiłam ja tryb nocny. A jutro muszę wstać po 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 27, 2020 No i dzisiaj już mamy piątek. Moja waga ani drgnie. Mam nadzieję że może po okresie mi się waga zmieni, choć na okres mi się nie zapowiada. Napisałam o moim bólu jajnika na jakieś grupie ginekologicznej, i dziewczyny napisały że może to być torbiel. Dzisiaj już 32 dzień cyklu, a mnie nawet piersi nie bolą (zawsze przed okresem już tydzień przed mam straszny ból piersi który uniemożliwia mi nawet chodzenie ). Robiłam testy ciążowe (jeden w 30 dc wieczorem i jeden następnego dnia rano) i oba są negatywne. No cóż, może za wcześnie na testy, albo to naprawdę torbiel. Poczekam jeszcze kilka dni czy dostanę okres, i umowie się na teleporade do mojego ginekologa . Na początku roku niby miałam robione USG i wszystko było ok. Ale przecież torbiel może zrobić się nawet w miesiąc. Mam nadzieję że po prostu mi się okres spóźnia i nie jest mi nic poważnego. Na orbitreku cały czas ćwiczę, kondycję cały czas mam i bez problemu ćwiczę 45 minut. Na razie nie zwiększam czasu ćwiczeń, nie chce się zniechęcać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Listopad 27, 2020 Hej;*. Widziałam ostatnio powiadomienie, że pisałaś, ale nie miałam czasu odpisać i zapomniałam o tym, dobrze że dziś też napisałaś;). Co do skakanki to u mnie był problem tylko jak taka ciężka przegielam z ilością powtórzeń, na pewno wrócę do tego kiedyś.. bo lubiłam skakać i fajnie się przy tym pocilam:D. Mój mąż ma tylko ranki i nocki i tez ma non stop problemy z zasnieciem, potem np po ranku zasnie od razu i w nocy problem. Po nockach tez zasnąć nie może.. A powiedz mi skoro masz tak ładnie owulacje itd to jaki jest problem z zajściem w ciążę? Jeżeli nie chcesz nie odpowiadaj;*. A miałaś robione usgu ginekologa? Bo wtedy by na pewno wykazało czy jakaś torbiel jest? I powiem Ci, że juz przy poprzedniej wiadomości pomyslalam o ciąży, ale nie chciałam zapeszac.. A ogladalas testy pod światło? Mi z małą i najmłodszym wyszły takie kreski co ich golym okiem widac nie było, przy córce już chciałam wyrzucić i padło mi słońce na test i zobaczylam tzw cień cienia. Już doczytałam, że usg miałaś robione, więc nie wiem, albo coś się zmieniło, A masz regularne cykle? Szkoda, że waga nie pokazala efektu Twoich wysiłków, ale zastoje są i każda z nas się wkurza , a może faktycznie woda się zatrzymala na okres czy coś. Najważniejsze, że robisz swoje i się nie poddajesz! Niedługo do Ciebie dołączę:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Listopad 28, 2020 Dzisiaj 33dc i okresu nadal nie ma, myślę że jeszcze w poniedziałek powtórzę test. Miesiączek nie mam jak w zegarku niestety, najczęściej to jest 30-33 dni ale czasem się trochę przedłuża. Tylko dziwne jest to że nie czuje żeby okres się zbliżał, ja zawsze mam bardzo widoczne objawy przed miesiączką. A co do problemów z zajściem w ciążę, to nie mam pojęcia. Mąż jeszcze nie robił badań przez tego całego korona wirusa, ale myślę że nie ma żadnego problemu. Wszyscy męża bracia długi czekali na dziecko, i kobiety i mężczyźni mieli robione wszystkie badania i było wszystko ok. Po prostu nie wiadomo dlaczego czekali od ślubu okolo 4 lat żeby mieć dziecko. A jak moje szwagierki zaszły w 1 ciążę to z zajściem w 2ga w ogóle nie było problemu. Widzę że masz bardzo dużo pracy przy trójce dzieci skakanka to rzeczywiście raczej sport dla lekkich osób, ale też lubiłam to że dawała w kość i człowiek czuł że ćwiczy. Nie myślałaś o jakiś inny h ćwiczeniach które możesz wykonać w domu ? Jakiś stepper? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milami 0 Napisano Listopad 29, 2020 Babeczki ale nie tylko mogą skorzystać z cateringu dietetycznego Wygodnadieta. Jest super. Można wszystko podpasować pod siebie a jedzenie jest zdrowe świeże smaczne i apetyczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Grudzień 16, 2020 Hej Martyna;*. Przepraszam, że dopiero odpisuje, ale najpierw miałam dzieci przeziębione, później ja musiałam biegać że sobą na różne badania i do lekarzy, a i tak czeka mnie jeszcze kilka wizyt, mam od porodu non stop problem z bólami brzucha w różnych miejscach, bolami klatki piersiowej, do tego coś z nerkami wyszło itd i sie nazbierało tego.. I jak miesiączka w końcu przyszła? Mężowi nie zaszkodzi siebie też sprawdzić, ale z tego co piszesz to jakaś klątwa rodzinna i musisz swoje odczekać:D. A drugie będzie zaraz po pierwszym i tego Ci zycze;*. Co do pracy to faktycznie pracy mam od groma, nic nie mogę zrobić w spokoju i ciągle wiem, że jeszcze to czy to trzeba itd, ciągle coś nade mną wisi i z tego nabawilam się nerwoboli właśnie w klatce piersiowej.. Ciągle żyje w napięciu, nie wiedziałam, że będzie taki przeskok między dwojka A trójką, ale też swoje robi to, że starsza dwojka broi razem:O. Powiem Ci, że marzę o tym żeby zacząć ćwiczyć, ale w dzień nie mam kiedy, a wieczorem zwyczajnie już mi się nie chce.. A Tobie jak idzie z dieta i orbiterkiem?? Waga drgnela? Ja jednego dnia już miałam 99,1 ;(, a tak to się waha 97 ileś do 98 ileś.. masakra.. muszę w końcu coś że sobą zrobić i mam nadzieję, że po świętach i sylwestrze w końcu to nastąpi, narazie staram się jeść mniej.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Grudzień 16, 2020 Tak myślałam że zapracowana jesteś no rzeczywiście przy trójce dzieci pewnie masz roboty, ale cały czas chociaż widać że chcesz coś ze sobą zrobić i to się liczy. Gorzej jakbyś osiadła na laurach i stwierdziła że teraz liczą się tylko dzieci a kiedyś tam się weźmiesz za siebie. A powiedz mi co za bóle brzucha? Co na to lekarz? U mnie waga ani drgnie, chociaż w miarę trzymam się diety. Ale czuję że może być to spowodowane właśnie moim spóźnionym okresem. Dostałam miesiączkę dopiero w chyba 43 dniu cyklu, czyli 10 dni spóźnienia. Byłam dzisiaj na badaniach krwi żeby sprawdzić jak ogólne badania i czy nie ma jakiegoś zapalenia, ale wszystko niby ok. W takim razie muszę iść na USG, bo okres niby dostałam, ale cały czas czuje kłucie jajnika. Ale to już po świętach na spokojnie. Pewnie gdyby nie to że staram się o dziecko to nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby iść do lekarza A wracając do Twoich dolegliwości, to tak sobie myślę że 3 dzieci (i z resztą nawet urodzenie 1 dziecka ) to nie dość że obciążenie dla kobiety bo musi poświęcić czas na opiekę i wychowanie, ale też niezły wycisk i (moim zdaniem) wyniszczenie organizmu dla kobiety. Wahania wagi, burza hormonów.... dzieci to szczęście, ale kobieta tyle musi dla nich poświęcić .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja_BB 0 Napisano Grudzień 18, 2020 Hej Próbowałam od lat schudnąć, wiele diet itp, ale nic mi nie pomagało.... jakieś pół roku temu trafiłam na tego bloga: dietalux.wordpress.com na wyżej wymienionej stronie znalazłam dosyć tanie tabletki, korzystałam z nich i udało mi się schudnąć 15 kg bez efektu jojo, może komuś też pomogą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Styczeń 13, 2021 Część dziewczyny! Jak tam w nowym roku? Myślałam że po sylwestrze grupa się trochę rozrusza i odezwiecie się z postanowieniami noworocznymi ja tydzień przed świętami zaczęłam jeść wszystko bez ograniczeń i nie żałowałam sobie alkoholu. W sumie miesiąc bez diety i ćwiczeńa na plusie 2 kg to straszne, bo uświadomiłam sobie że chyba do końca życia będę musiała uważać na to co jem co prawda rzeczywiście jadłam same niezdrowe rzeczy i dużo piłam, ale i tak mnie to przeraża. Kiedyś mogłam jeść i pić bez umiaru i ważyłam 50 kg... Od poniedziałku trzymam już dietę, 1 kg zszedł (pije też dużo pokrzywy żeby woda ze mnie zeszła). Od poniedziałku też ćwiczę. Jakoś tak lepiej mi się trzyma dietę odkąd zobaczyłam zdjęcia ze ślubu koleżanki z października... Wydawało mi się że wyglądam jak milion dolarów , a tu lipa. Jestem strasznie gruba No cóż, nie mam już nad czym płakać. Opowiadacie co u Was ja zaraz wskakuje na orbitreka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Styczeń 26, 2021 (edytowany) Hej Martyna;*. Sorki, że znowu się nie odzywałam, ale czasu mało, chwalić się nie było czym i wiesz jak jest.... Z brzuchem to jest tak, że boli mnie ciągle żołądek, tak samo podbrzusze mnie pobolewa i to czasem naprawdę mocno, plus ból po bokach, jak mam się iść załatwić to czuje nagle taki mocny ból brzucha po całej długości.. u urologa byłam, powiedzial że skoro wyniki na wydolność nerek są dobre, to po prostu taki mój urok, że mam scienczale warstwy komor jakiś tam czy no i mam raz w roku usg robić i kontrolować to, ginekolog radził zmienić metodę antykoncepcji i nie brać tabletek, gastrolog dał mi tabletki po których sie źle czułam i skierował mnie na gastroskopie.. masakra boję się tego badania.. I jak sprawa Twoich jajników i okresu? Masz rację z tym obciążeniem ciążami, powiem Ci, że posypalam się strasznie i czasem czuje się jak emerytka, zęby, plecy, pachwiny, rozstępy, brzuch jak w ciąży;O. Ale coś za coś;). Powiem Ci, że też miałam nadzieję, że po nowym roku się rozkręci coś. Gdzie nasza Fatsecret, Nata czy Emilka? Jak dwa lata temu tu przyszłam to było nas pełno, ja dzień zaczynałam od naszego forum, a teraz eh.. I jak Twoja waga i aktualny status dietowania? Powiem Ci, że 2 kg za takie grzechy to nie dużo tak naprawdę, serio. Z tymi zdjęciami jest najgorzej, nie raz myślałam że już dobrze wyglądam i tak się czułam, a na zdjęciu szok, to ja? Dziś jak robiłam fotki z przodu i z boku, to brzuch z boku to naprawdę się przerazilam. Ja dzisiaj 99.9 masakra totalna. Zmobilizowalam się, zrobiłam sobie dziś fotki, zmierzyłam partie ciała i zaczęłam dietę, ta co pisałam. Od świąt też sobie pozwalam, a jak już postanowiłam dietę to obzeralam się wszystkim czego mi będzie brakowało;D. Więc wiem skąd ta waga. Więc czekam tu na Was dziewczyny i obiecuję często zaglądać:). Edytowano Styczeń 26, 2021 przez Mama dwojki Duże litery Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martyna252 0 Napisano Styczeń 14, 2022 Halo dziewczyny, jest tu ktoś? Przypomniałam sobie o Was, może ktoś tu jeszcze zagląda? 🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mama dwojki 0 Napisano Luty 11, 2022 Hej Martyna;* . Dostałam powiadomienie na meila, że tutaj pisałaś, ale niestety na telefonie nie mogłam zresetować hasła, bo zapomniałam jakie miałam:D. Dzisiaj mi się przypomniało i spróbowałam na komputerze i tak o to melduje, że jestem;). Opowiadaj co u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hobbi(s)tka Napisano 8 Listopad Wiedzieliście, że Thermomix ma wbudowaną opcję "diet pudełkowych"? Są do wyboru rodzaje diet, np. standard, wegetariańska, slim fit oraz ilość kalorii np. 2200, 1500, 1800 kalorii...? Dla mnie miła niespodzianka, bo nie wiedziałam o tym : ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach