Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

Fatsecret  świetnie idzie ci odchudzanie . Ja juz też bym chciała 5 z przodu zobaczyć ,ale jeszcze daleka droga . Może jak bym ruszyła trochę ten tłusty zadek to by poszło szybciej :)

Mój M jest oczywiście bardzo pomocny bo jak poprosiłam żeby mi przyniósł szklankę picia to przytargał wielką szklanę pepsi !!!

Mówię że tego nie wypije to on oczywiście twierdzi że przecież nic mi się nie stanie jak to wypije . No i tak właśnie wygląda wsparcie faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie się szykuje na nockę, dzisiaj zjadłam 1500 kalorii, a gdzie tu do rana 🙄 niestety jestem przed okresem i mam straszne zachcianki, nie mogłam spać bo myślałam o jedzeniu 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój, ja się zdziwiłam tyloma produktami odkąd wszystko wazę, ze teraz doskonale wiem, dlaczego z roku na rok tyłam 🤪

dzis u mnie dietowo tragedia, ale miałam okropny dzień w pracy i pojechaliśmy do kina i na kolacje z niemezem na poprawę humoru 🥳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziaij i jutro na nocy mam zamiar zjeść mix salat z pomidorami koktajlowymi, fetą i sosem z oliwy, octu jablkowego i miodu (plus przyprawy oczywiscie. Nie wiem jak policzyć kalorie takiej sałatki. Składniki muszę kupić przed pracą niestety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

no jak to jak? 

wazysz wszystko dodajesz do kalkulatora kcal i masz calosc Przewaznie sa opcje dodania do kalk. takiego swojego dania to wtedy wiesz ile wazy calosc, a jak jesz to wazysz te porcje i kalk sam dodaje skladniki z tego dania dla tej wlasnie porcji. 

Na szybko to ja bym skupila sie na tych kalorycznych skladnikach Zwazysz fete. oliwe, miod i pomidory ewentualnie i najlepiej to z calosci salatki wziac taka czesc zeby bylo latwo policzyc wage tych kalorycznych rzeczy tj np polowe czy 1/3 czy 1/4 Jak fety bylo np 100g to przy porcji ktora zjadlas np polowy calosci liczysz 50g itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

bez wagi kuchennej powiem Wam nie da sie policzyc uczciwie kcal ktore jemy w ciagu dnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel

Zołza, dziękuję Ci bardzo :) rozmawiałaś z mężem o tym, że Ci to przeszkadza bardzo w odchudzaniu i dołuje, gdy tak Ci przynosi niezdrowe, kaloryczne jedzenie/picie pod nos? Ja tak miałam na początku, gdy jeszcze nie rozumiał, że serio z tą dietą, pogadałam swoje i teraz jak ma ochotę na coś, to to je lub pije, gdy ja np. ćwiczę w innym pokoju :) 

 

aale... może bardzo mu się podobasz taka, jaka jesteś, bo pewnie ważysz około 60, tak? Skoro chcesz zobaczyć 5 z przodu :) i może mieć jakieś obawy, że będziesz marnie wyglądać, bo teraz jesteś dla niego najlepsza :) 

 

 

 

qkartko ja tak samo uważam, bez wagi ani rusz. Jeszcze sałatę i pomidorki bym jakoś policzyła, choć zdarza mi się takiego pomidorka koktajlowego zjeść bez liczenia,  tak fety nie policzysz na oko Martyna, tak samo oliwa - sprawdź np. ile ma łyżeczka/łyżka i dodaj właśnie tyle do sałatki, jeśli nie masz wagi. 

 

Ja dziś z okazji okresu mam większą ochotę na jedzenie słodkie i słone, ale jakoś się trzymam. Zjadłam przed chwilą paluszki solone.

10 sztuk (10g) to 40 kcal, tyle właśnie zjadłam :) 

i mam jeszcze trochę kcal do wykorzystania, więc chyba zjem jeszcze loda... piekę jutro pyszny serniczek, bo w weekend mam rodzinne spotkanie, widzę się z rodzicami, a później z teściową :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam wagę kuchenną, ale nie elektryczną i ciężko dokładnie policzyć mi wagę. Chyba czas najwyższy zainwestować w nią 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel

Waga kuchenna jest tania, więc tym bardziej warto, bo wiele Ci uświadomi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatsecret z tel

PannaPola super, trochę odpoczynku Ci się należy, skoro miałaś ciężki dzień :) na czym byliście w kinie? A dietą się nie przejmuj, tylko jutro już jedz wzorowo i licz kcal, nie odpuszczaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zamówiłam sobie wagę kuchenną i łazienkową 🙂 w poniedziałek powinna przyjść 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

sluchajcie w Lidlu ok 30 sa b fajne, szklane super wzor mozna do kuchni dobrac, jakos tez bdb i dokladna z opcjami roznych wag i dowazania Ja swoja mam juz kilka lat, ale sa w ofercie i teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gdybyście potrzebowali porady dietetyka albo trenera fitnes - żeby to ważenie było ogarnięte dobrze - piszcie do mnie na priv, mam trochę promocyjnych minut do wykorzystania na pytaj.online (a tam Ci eksperci są i można do nich zadzwonić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Panie 🏃‍♀️. Ja po sniadaniach, a byly to kanapki ze sledziami i konserwowana papryka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :) 
ja dzisiaj od rana jestem zabiegana, już piekę pyszny serniczek bez cukru, ale z ksylitolem, nie ma w nim żadnych świństw ani tłuszczu, więc mniaaam! :) ja już mam dziś za sobą zumbę i niedługo mąż wraca z pracy, więc zjemy i wyjdziemy na spacer :)
u mnie dziś meeega dużo śniegu sypie, ale taki puszysty jest, przyjemny, nie ma chlapy tylko jest biało i pięknie - to mi się podoba :) 


na wadze 84,4 kg dziś :) co prawda 100g więcej niż wczoraj, ale mam okres, więc to pewnie woda, nie mam sobie nic do zarzucenia, bo kaloryczność jest wzorowa, chooć zjadłam wczoraj loda małego i paluszki solone, o których Wam pisałam :) 

Qkartko, ciekawi mnie co jadasz, gdy masz ochotę na słodkie? bo Ty też pochłaniasz dość mało kcal, więc może masz jakieś ulubione przekąski niskokaloryczne? :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia28

Czesc dziewczyny. U mnie dzis na sniadanie dwie kajzerki ciemne z ziarnami i twarozek ze szczypiorkiem. Na obiad beda roladki schabowe z wczoraj z ryzem ciemnym.

Fatsecret u ciebie snieg a u mnie sloneczko swieci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kochane, fajnie że siedzicie tutaj dalej. Mi się akurat @ skończyła i dzisiaj się ważyłam, mam zamiar co tydzień się ważyć. 🙂 Efekt to -2kg, jestem bardzo zadowolona. 😄 Dziś 8-my dzień, na śniadanko zjadłam pół bułki z ziarnem, chuda wędlinka, ogórek i pomidorek. 😉 Zaraz będę jadła drugie śniadanie, banan i jogurt. Kolejne ważenie za tydzień w piątek i robię sobie cheat daya. 🙂 Oczywiście w miarę rozważnego, ale nie będę sobie żałować jak będę miała na coś ochotę. 🙂 Miłego dzionka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się obudziłam po nocce i dostałam długowyczekiwany  okres. Często mi się spóźnia, a przed okresem czuje się czasami gorzej niż w trakcie. Jeszcze nic nie zjadłam bo mam mdłości, tylko wypiłam herbatę z miodem. Zaraz idę się kąpać i znowu spać, bo znowu mam nockę. W niedzielę już myślę że będę normalnie funkcjonować. No i nie muszę chyba dodawać że ćwiczenia od 3 dni leżą 😀 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nalka 2kg na minusie w tydzień ? No to ładnie :)

Fatsecret mi to w sumie nie przeszkadza że on coś je czy pije przy mnie , chociaż jeśli chodzi o chipsy to powiedziałam że było by miło gdyby ich nie jadł  bo nie jestem pewna czy bym się nie skusiła . Tzn. problem jest w tym ze on to je wieczorem kiedy ja już dawno zamknęłam dla siebie dostarczanie jakichkolwiek kalorii ( jem tylko przez 8h dziennie , miedzy 9ta a 17tą ) . A jeśli chodzi o to czy mu się podobam taka czy inna to w sumie ciężko powiedzieć  , ale jak żeśmy się poznali ważyłam 50kg , a teraz 65 !

Dziś zjedzone dwie kanapki ze zwykłego chleba z masłem i pomidorem i pół kubka herbaty , trzy kanapki z chleba pro body z masłem i drobiowym pasztetem i jeszcze czeka na mnie miseczka wczorajszej  fasoli po bretońsku .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan dietetyk

Witam,

Jestem dietetykiem w trakcie tworzenia nowych diet dopasowanych do Waszych potrzeb i chciałbym poprosić o opinie.

Za wszystkie serdecznie dziękuje.

Pozdrawiam

https://goo.gl/forms/WMQ4OsiZwsW0ElZA3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fatsecret jak sie pilnuje tak jak teraz, ze sie zawzielam zeby zejsc ponizej 50kg, choc chyba to juz nie jest mozliwe, to nic slodkiego nie tykam, szkoda mi kalorii na taka bzdzine, a potem bede glodowac na samej wodzie? o nie! to nic nie tykam, no ewentualnie lyzeczke miodu, albo gorzkie kakao na wodzie ze slodzikiem, (niestety slodzik stosuje od kilkunastu lat), a jak tak nie spinam sie z wagą, to wole tez nie tykac, bo jak juz cos slodkiego zjem to juz jestem zalatwiona;)

Zolza ja mialam +6kg jak sie poznalismy, wiem ze teraz mojemu M sie nie podobam, ze za chuda jestem dla innych, ale ja patrze na siebie jak ja sie czuje, przy tych 52kg juz jest dla mnie OK, no moglabym zostac przy tej wadze w sumie...

Zolza to jak obstawiasz jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marysiu ale super, jeszcze kilka miesięcy i będzie pięknie słoneczko świeciło :) ja mam 5 minut od domu morze, więc nie mogę się doczekać pięknej pogody :) 

Zołza podobnie robiłam sobie nieświadomie przez długi czas tzw. "intermitted fasting" i jadłam tylko przez 8 godzin dziennie, jadłam zaczynając o 12-13, a kończąc o 20-21 :)  teraz przez to, że chodzę późno spać, to kończę jeszcze później, ale codziennie zaczynam jeść o 12-13 :) i tak samo miałam na początku odchudzania, że po tym jak już zjadłam swoje kcal danego dnia, to on wyjmował i sobie jadł chipsy itd. :D ale na całe szczęście, teraz i od dłuższego czasu odżywia się zdrowo, czasem (rzadko) sobie pozwala na takie niezdrowe przekąski, więc trochę mi łatwiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

qkartka kiedyś tak miałam, że bałam się w ogóle spróbować słodkiego... dłuuugo nie jadłam cukru ani nic słodkiego, nawet mi się nie chciało i czułam niechęć jak widziałam i tak jak piszesz - żal mi było kcal. W końcu ktoś mnie poczęstował (często częstowali i zawsze odmawiałam), dobrnęłam do swojej wagi i pomyślałam, że okej, raz na jakiś czas sobie pozwolę, wszyscy jedzą... i popłynęłam, wtedy zaczęłam jeść więcej i przytyłam. Najgorszy okres się zaczął, gdy sobie odpuściłam. 
Także pewnie jesteś tym typem człowieka, co ja, że jak już pojesz, to popłyniesz. 

Ja jadłam tego wcześniej dużo, teraz coraz mniej aż w końcu dojdę do braku cukru w mojej diecie, to jest wyniszczające. Chciałabym być teraz w tym miejscu, gdzie Ty jesteś - doceń to i się nie poddawaj, jesteś super :) 

Ostatnio jak nie zrobię treningu, to się źle czuję i mam wyrzuty sumienia - wtedy przypominasz mi się Ty, że też tak masz, jesteś zawzięta i piękna, więc no... trzeba się poświęcić i ruszać tyłek :) 

Dziś mam za sobą zumbę, godzinny spacer, rowerek stacjonarny (30 min) i pomimo, że mam okres, to sobie nie odpuszczam :) 


sernik zrobiłam bez cukru białego, z samym ksylitolem, bez tłuszczu i bez mąki - wyszedł przepyszny, puszysty i każdy kawałek to 100 kcal, w końcu pojadę jutro do rodziców i później do teściowej i nie będę patrzyła tylko jak wszyscy jedzą słodycze, a sama też będę mogła zjeść coś zdrowego słodkiego :)

zrobiłam 2 serniki - jeden bardziej kaloryczny z pistacjami, kokosem i rodzynkami, a drugi bez dodatków (żebym ja też mogła zjeść i żeby nikt mi nie gadał, że raz nie zaszkodzi zjeść coś ociekającego tłuszczem i cukrem, co kupuje teściowa) :) bez żadnego spodu i bez polew - najlepiej :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Fatsecret mój M i zdrowe jedzenie to związek bez szans i nic nie jest w stanie go przekonać . Co dajesz do tego dietetycznego sernika .

Qkartka no mam nadzieję że jutro zobaczę  1kg  mniej który zniknął bezpowrotnie :)

Edytowano przez zołza40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fatsecret kochana ile razy to ja juz bylam w tym miejscu co teraz - z kilkadziesiat:) - i o ile pożegnałam sie na zawsze z tluszczem - zero smazonego, masla, smietany, oleju, oliwy z oliwek, majonezu, tlustego miesa i wedlin, tak slodkie ogolnie bo to i placki i lody i chleb (najgorsze sernik i drozowka i chleb wlasnie) nie jest do odstawienia, po prostu: nie - a np. potrafilam robic 10 dniowe glodowki na samej wodzie i dalam rade, ale zrezygnowac ze slodkiego (tzn ze zjem wczesniej czy pozniej) nie POTRAFIE, nie MOGE - bo moze NIE CHCE??? nei wiem w kazdym badz razie to moja slabosc i tyle.
Ja wogole mam problemy z odzywianiem, myslalam ze z wiekiem choroba przejdzie, nigdy nei przypuszczalam ze w tym wieku k. bede na max 800kcal!!! bo mi zalezy na wygladzie - idealnym! - starej babie potzrebne... - a jednak... przerazajace co potrafie robic z jedzeniem i cwiczeniami - jakis normalnie obled!!! 20 lat temu to myslalam, ze wlasnie im bede starsza, tym bedzie bardziej normalnie, marzyłam o tych dniach kiedy bede mogla wejsc normalnie do piekarni i kupic sobie moja ukochaną drozowke i spokojnie zjesc nie martwiac sie kaloriami itd Nie ma sily ktora by mnie do piekarni zaprowadzila zeby kupic cos DLA SIEBIE, nigdy tego nie zrobiłam i obecnie nigdy tego nie zrobię - dla dzieci, rodziny, znajomych - jak najbardziej, w chwili slabosci nawet zjesc to wszystko - tez jak najbardziej - Rozumiesz roznice? co innego kupic dla siebie i zjesc, zupelnie co innego dla kogos i zjesc. Ale to psychika - moze i dobrze ze taka mam, bo od studiów nie przytylam wiecej jak 59kg, Ta liczba 60kg jest dla mojej glowy nie do przezycia, wtedy gdy sie zblizam do tej granicy (a tak bylo w listopadzie) to lampka i zaczyna sie: niejedzenie po prostu. Ale jak ja bym chciala aby bylo inaczej...

Ja tez nie patrze na @, jutro wlasnie z @ nie ma przepros min 70min nieprzerwanego biegu - ja wlasnie nie pije w trakcie, nie dlatego ze nie chce, tylko biegam na tyle szybko ze nie napije sie biegnac, moglabym sie polac albo co, opcji na zatrzymanie czy zwolnienie biegu - nie ma, nie mam dla siebie taryfy ulgowej, chodzi o czas i dystans - mam swoje limity i musza byc wykonane, chyba ze np. z wysilku zlapie mnie wymioty lub biegunka - tak, tak przy takim obciążeniu organizmu on tak sie potrafi bronic...

Sernik przeoczylam? podawalas tu przepis? ja kiedys robilam wysokobialkowy tzn chudy ser 1kg, 1 czy 2 jajka, odzywka biakowa 2 miarki tj 60g (pieklam w zaroodpornym ok godz.) - bialka w ciul, wegli praktycznie zero, ale jednak kaloryczny byl - ze wzgl na to ze ciezki masakra, wiec kawalatek a tu juz przeszlo 150g, wiec zeby sie najesc w sensie poczuc smak /jak dla mnie/ to juz ok 300-400g trza by bylo tzn tyle jadlam, to sobie go darowalam i juz nie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fatsecret  co to za sernik? Kiedyś robiłam jakiś z diety dukana z ksylitolem ale bym okropny w smaku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam na koglu moglu, uśmiałam się 🙂

 

Ja kiedyś miałam zaburzenia, ale od 5-6 lat jest ok. Nie chciałabym do tego wracać, także qkartko bardzo ci współczuję. Ja poszłam na terapię po tym jak po 3 tygodniach 600kcal zjadłam w moje urodziny (po kryjomu!) kawałek ciasta, a jak spróbowałam to w 20 minut opieprzyłam całą blachę... 

 

Dziś już lepiej z dietą, ale oczywiście rano wzrost 😞 Aaaa, fatsecret - znów ważymy tyle samo 😄

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Witam wszystkie Panie:). 

Moge do Was dolaczyc? Przeczytalam Was od początku i jako takie pojecie jiz o Was mam:) 

Jestem na diecie od 10 stycznia, waga wtedy, niestety rekord życiowy 101,7. Schudlam dopiero 4 kilo, ale nie liczac w ogole kalorii i tak naprawde w dwa tygodnie 3,8, a te nędzne 0.2 w tydzień. To moja czwarta dieta w zyciu, pierwsza w liceum z 82 na 66, dlugo utrzymana, Druga rok po urodzeniu dziecka z 99,8 na 80. Glupie niejedzenie i szybko wrocilo. Z waga 80 czulam się super, choc kiedyś mi przeszkadzala🤣. Później z 97,8 do 87,4 i dowiedzialam się o ciazy, ale ta i pierwsza dieta byly madre i z ćwiczeniami. Po urodzeniu dziecka jak w przypadku pierwszego zazeralam nude, w październiku wazylam 91 kg(od kwietnia tyle samo wtedy byl porod), az tu nagle styczeń i bum trzycyfrowa masakra. 

Mam dwójkę dzieci, syn 4 lata, córka 9 miesiecy, maz za granicą i ja ze wszystkim sama. Aktualnie dochodzimy do siebie po tygodniowej chorobie, cala trojka, dlatego dieta lezala.. 

Od poniedziałku przechodze na diete 1400 kcal, dieta ułożona przez dietetyczke, bo chciałam zobaczyć jak jesc przy niedoczynności tarczycy. 

Ten weekend sobie pozwalać bede, bo czyszcze lodowke i szafki ze zlych rzeczy:D. Dziś z przyjaciółką pizza i alko na pożegnanie i rozpoczęcie nowej diety, a od poniedziałku juz żadnych odstępstw i tylko wszystkio z diety co do grama. 

Moj cel do kwietnia w marzeniach 85, w realu chociaż 89. Docelowo z czasem 70 kg. 

Tak mysle, ze chyba tyle o mnie starczy, jak cos to pytajcie :). 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Mama dwójki - zapraszamy Cie w nasze skromne progi 🙂 w kupie raźniej  

Zolza - dzięki wielkie niby 2 kilo ale mobilizuje 🙂

Qkartka - kochana nie możesz rezygnować ze wszystkiego, nawet taka oliwa czy wędlina to są potrzebne dla organizmu składniki 🙂 Największym wrogiem są puste kalorie czyli właśnie słodkie rzeczy, ja mam tyle szczęścia że mnie w ogóle nie ciągnie, a wpadła dziś przyjaciółka i przywiozła mi 4 ciastka typu "lubisie" z milki 😄 juz zostały 2 (chłopak opedzlowal) pozostałe 2 zostawię sobie na cheat daya (o ile żarłok go nie zje:))

Co do jedzenia - ja osobiście gotuje chłopakowi przy okazji żarełko i o bogu dzięki! Nie ciągnie mnie 🙂 tak samo mi mówili jak piłam codziennie 2 litry coli zero - że organizm będzie domagać się słodkiego - nic z tych rzeczy, żyje, nie jem słodyczy, mam się dobrze 😛 Na poprzedniej diecie kupiłam sobie półlitrową butelkę coli zero i sobie tak czatowała w lodówce,  kilka dni ja piłam 😛 mimo że nienawidzę wody - da się przyzwyczaić, dokładam do mojej diety tylko kawę z mlekiem z rana 🙂

Zaraz kolacja - jajecznica z 2 jajek i pomidor z cebulką + kromka chleba pszennego. Miłego wieczorku kochane 😄🙂

Edytowano przez Nalka7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×