Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ajena

Odchudzanie babeczek.

Polecane posty

Gość Mama dwojki

Uwazam tez, ze przy niskiej kalorycznosci wielu rzeczy nam brakuje i ciezej utrzymac ta diete, az przychodzi taki dzień, ze mowisz ja pie rdo le, wole byc gruba, ale szczesliwa i jesz bez opamiętania, a później wyrzuty sumienia i znow dieta itd. 

Nie mowie, ze tak będzie i u Ciebie Nalka, ale juz myślisz o sobocie😁, a powiedz mi ogólnie co Ty robisz w ciagu dnia? Pracujesz, uczysz sie? Tego spania do poludnia to Ci zazdroszczę😍. Z synem w ciazy cierpiałam nocami na bezsenność, to kladlam sie o 5,6 rano i spalam do 14, bo na 16 praktyki mialam😁. Masakra, na studia w weekend jak sie położyłam spac to juz nie wstalam, zreszta wtedy malo co chodzilam, bo jak dlugo siedziałam to brzuch mnie bolal. 

Ja sobie powiedziałam, ze na - 15 kg będzie kebab, jest juz - 14,2 i mam nadzieję, ze narazie uda mi się jednak bez tego obyc, choc nie wiem jak będzie jak maz przyjedzie czy mnie nie pokusi smaczek😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Suknię mam już wybraną, ale szyje mi ją krawcowa miesiąc przed ślubem, więc nie będzie obaw że nie będzie pasować. Niby to prawda że z teściami ślubu nie biorę, ale jednak takie uwagi uważam za wysoce niekulturalne, i w życiu bym nawet swojej mamie czy koleżance nie powiedziała, no ale cóż - trzeba będzie z nimi jakoś żyć. Generalnie to oni są dobrzy ludzie, ale jak czasem jakimś tekstem walną to nie wiem co im odpowiedzieć, a nie chce się zniżać do poziomu ich wypowiedzi (chociaż może powinnam bo żaden inny sposób do nich nie dotrze). I chociaż teściową sam na sam czasem "zgasze", to przy gościach nie potrafię, bo nie chce żeby ktoś sobie o mnie pomyślał że nie potrafię się zachować z kulturą. Ehhh jak schudne to się przyczepa do czegoś innego więc trzeba będzie chyba zacząć trenować jogę i oddech żeby to jakoś przetrzymać 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie że na chwilę zmieniłam ten wątek z odchudzania na miłosny 😁ale sama widzę że chudne i jestem dumna z każdego kilograma mniej, ale teksty typu - stoimy na dworzu i mówie że komary gryzą, a teściowa mówi "u ciebie to mają co gryźć to niech gryzą", albo np siedzimy cała rodzina i dzieci grają w piłkę a ta mówi 'idź trochę pobiegaj za piłką, przyda Ci się". A teść ostatnio gdy nie mogłam buta założyć skomentował że to przez mój brzuch i że może powinnam schudnąć... Niby jest to wszystko powiedziane żartem, i mój narzeczony mówi żebym ich nie słuchała (w stosunku do niego też są tacy), ale to jest strasznie demotywujace. Narzeczony mówi żebym im coś odpowiedziała, ale na razie trzymam język za zębami. Po ślubie już będzie inaczej, a teraz wolę siedzieć cicho przy stole. Ja należę do osób raczej z cietym językiem która nie potrafi siedzieć cicho, ale jednak w granicach rozsądku i z szacunkiem do starszych osób (ale chyba tylko września czyli do terminu ślubu 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Martyna to watek wielotematowy, bo kazdy ma rozne problemy, jactes rozprawiam o dzieciach i sorry , ale hahaha hahaha 😂😂😂😂😂😂. Je bl am z tych tekstów. Ja bym chyba jednak juz zaczela odpowiadać, bo moze byc po ślubie gorzej. A jak wyglądają Twoi teściowie? Chudzi jak patyk czy jak? Choc powiem Ci, ze ja tez tak sobie z mezem czy rodzicami czasem zartuje i nie traktuje tego jako obraze, a Tymbardziej, że Twój narzeczony mowi, ze w stosunku do niego tez tacy sa, więc albo maja ciety dowcip i po prostu traktuja Cie jak swoją i Cie uwielbiaja, albo sa chamami i trzeba do nich w ich jezyku. Ja sama mam czesto chamskie poczucie humoru i to nie ma byc obraźliwe to po prostu ja😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Ja tez*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no raczej nie chodzi o to że jestem z nimi blisko że sobie mogą pozwolić na żarty, bo ja jestem synową z najkrótszym stażem, a inne synowie  traktują raczej normalnie. Po prostu tamte zgadzają się z nimi w każdej kwestii i przytakują i siedzą grzecznie w domu, a ja należę do osób pracujących i niepotrzebujacych "zgody męża na wyjście na kawę z przyjaciółkami". Nie wiem już czy oni się droczą, czy ja już wyolbrzymiam bo już jestem przewrazliwona na punkcie wagi i tak zapamiętuje te wszystkie kąśliwe teksty. Staram się to puszczać mimo uszu, ale same wiecie że kobiety czasem mają takie dni że wszystko może wyprowadzić z równowagi. A sami teściowie są raczej normalniej wagi nie odbiegającej od normy, więc test żeby spojrzeli na siebie odpada 😁  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny spokojnie, wiem co robię. Jakbym potrzebowała więcej to bym na pewno jadła tyle, ale ja zawsze miałam niewielkie potrzeby. Żeby organizm mi nie zwariował i nie zmniejszył obrotów robię sobie te cheat day'e i meal'e. 😜  Rozwalić metabolizm to ja już rozwaliłam, tyjąc do 90 kilogramów i to na pewno nie było zdrowe, do tego utrata włosów, istna masakra jak wyglądałam. Może nie jest do końca zdrowe to co robię, ale nie głoduję, mój organizm chyba też nie, bo bardzo rzadko woła o jedzonko. 🙂

Przy niskiej kaloryczności wielu rzeczy nam brakuje - owszem, ale to czego mi brakuje to nie znajdę nawet na diecie z wyższą kalorycznością. Rok temu się odchudzałam na tej samej diecie (ale jadłam 4 posiłki- lepiej spałam) i zrobiłam 2 cheat day'e i waga spadła o ok. 8 kg  (nie miałam wtedy wagi na bieżąco) do tego z dnia na dzień porzuciłam ją na stary tryb i zero jo-jo. 🙂 Waga się zmieniła dopiero jak wróciłam na dietę, praktycznie zero zwyżki! Nie mówię że teraz tak będzie, ale teraz mam wagę i będę kontrolować. Moja dieta ma dużo wartości odżywczych, mięso, tłuszcze, białko, warzywa, owoce, więc spokojnie, nie umrę Wam tutaj, czuję się dobrze, włosy mam w dobrej kondycji i co najważniejsze zapewne - zdrowo spadają mi kilogramy, 25 marca miną 2 miesiące, prawie 7 kilogramów, uważam że wynik jak najbardziej okej. 🙂 Co do myślenia o sobocie - hola hola, już piątek, mam prawo myśleć! 😛 A tak na serio to po prostu miałam zrobić cheat day'a na poprzednią sobotę, ale zrezygnowałam, także no już trochę korci. 😘  

Mamo dwójki - od kiedy przeprowadziłam się z rodzinnej miejscowości cierpię na bezsenność, mam tygodnie gdzie jest dobrze i mam tygodnie gdzie usnę dopiero jak się jasno robi. Nie polecam, czasami po kilka godzin leżę w łóżku i aż płakać się chce bo to aż męczy mimo że leżysz w łóżku. Za to jak jadę na weekend na wieś to śpię jak zabita od 23 około do 8 😜 Wracam do domu do miasta i znów.... 🙂 Pozytywy takie że chociaż pomagam ogarnąć chłopa jak wstaje do pracy.  🙂 

Ja kompletnie na obiad zapomniałam kupić mięsa, nie wiedziałam co na szybko wymyślić ale wymyśliłam - 2 kromki chleba wasa pełnoziarnistego posmarowany lekko sosem pomidorowym i ogórek kiszony + szklanka zupy. 🙂 Do tego będąc z chłopakiem w sklepie kupiliśmy sos słodkie chilli, niby ostrość 2 papryczki na 3 (aha! jasne 😛) i nie mogłam się oprzeć i sobie trochę polałam na kromkę chleba razowego z pomidorem i do tego kabanosik podwójny. 🙂 Super jedzenie miałam, taki niby sosik a jaką robotę zrobił, kanapkę zajadałam jak opętana. 😄 

Waga lekki skok w górę, ale zobaczymy rano. 🙂 Jeszcze do tego dostałam biegunki.. Może przez tego ogórka kiszonego i tą wasę? Nie wiem. Ogólnie dzień uważam za udany, niestety jutro (dziś XD) słaby jadłospis mnie czeka także módlcie się bym przeżyła ten dzień. 😄😄 Dobranocki! 😘 

PS. ogólnie to pisałam te wypociny drugi raz, bo za pierwszym wyłączyłam przeglądarkę i niedużo się zapisało. 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna252 - ja ogólnie wszystko biorę do siebie, trauma z dzieciństwa - także Ciebie rozumiem. 😉 Ale nie potrafię Ci pomóc, chyba jedyne wyjście to ograniczyć kontakty z teściami do minimum... Raz od święta jak będziesz ich widywać to na pewno Ci nic przykrego nie powiedzą. buziaczki 😘

Edytowano przez Nalka7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Martyna jedyne wyjście to olać to i przygotowac sobie za wczasu odpowiedzi, zeby bylo w miare na poziomie, a nie pod wpływem emocji😁

Nalka ja się tej Twojej diety nie czepiam, tylko tego, ze nie jesz wszystkich posilkow bedac teraz na niej. 

Ja dziś zalamka normalnie 88.5kg(kilo do przodu od wczoraj), nadal nie sikane prawie wcale, a pilam duzo wody plus trzy pokrzywy i hydrominum. Do tego dopiero dziś mi wyszły zakwasy, no wczoraj to mnie tylkp troszkę wszystko bolalo, a dziś to juz nie wiem czy bardziej bola zakwasy czy obrzęki. Takze dzis poruszam się dosc dziwnie 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny niestety olać ich nie mogę bo uwaga.... Będę z nimi mieszkać 😁😁😁😁 może nie w jednym domu ale będziemy mieli wspólne podwórko 😁 ja dzisiaj mam chęć na basen, może wyciągnę koleżanki i się popluskamy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Martyna no to grubo😳. Więc musisz byc twarda i odzywac się więcej jak coś Cię denerwuje, bo potem będzie gadanie, ze nagle zrobilas się taka "wazna" po ślubie, więc zacznij przed 😁

A ja zapomniałam Wam napisac, ze jeszcze od wtorku rana jestem chora, takze zyc nie umierac😂. Strasznie mi przez diete odporność spadla, bo od jej początku jestem trzeci raz chora.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

Martyna to Ty jestes zloty czlowiek, ja bym chyba zabila... samym wzrokiem;)
bedzie Ci ciezko, najlepiej byloby uciekac od nich jak najdalej, rozumiem ze raczej nei jest to mozliwe, ale jakby nadarzyła sie okazja to uciekaj:), ja psychicznie nie wytrzymałabym, na dluzsza mete to bedzie to b uciazliwe, bo widze ze to despotyczni ludzie, moze i dobrzy - pewnie na pewno - ale takie zarciki itd itp nawet niewinne, ze tylko tak dla smiechu, zabawy - na dluzsza mete moga byc tak uciazliwe ze roznie moze byc... jak jest mozliwosc to mysl o przeprowadzce,
A swoja droga to nie Ty, a Twoj chlopak powinien zwrocic im uwage, ze nie zyczy sobie /kategorycznie/ takich docinek pod Twoim adresem, powinien raz na zawsze uciąć te zarciki (matko jeszcze przy innych osobach, nieeeee dla mnie to nie do pomyslenia....) musi Cie bronic, teraz jestes /tylko/ Ty a nie mamusia.
Dlatego ja z tesciami na odleglosc, kilka wizyt w ciagu roku i tym sposobem zyjemy w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja narzeczonemu ostatnio dopiero powiedziałam o tych tekstach jego rodziców i chciał im coś powiedzieć ale stwierdziłam że sama się z nimi rozprawie 😁teraz i tak mamy dużo spięć jeśli chodzi o organizację wesela bo każdy chce zrobić inaczej (a i tak wsztko finalnie jest po mojemu 😁 czy im się to podoba czy nie). Teraz ich trzymam na dystans i do ślubu tylko pół roku więc dam radę. 

Już widzę pierwsze truskawki mmw marketach, zaczyna się wiosna😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

ja w Lidlu wczoraj kupilam z oferty pomidory...czekoladowe, i to tanio bo za 9,99/kg, a w smaku... miooodzio, jak macie mozliwosc to polecam sa super, do salatek rewelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

qkartka - oooooo ciekawe, jak będę w lidlu to koniecznie spróbuję!!

Ja jestem właśnie po jedzonku, brzuch mi pęka - kurczak, surówka z cebuli i ogórka zielonego i pół szklanki ryżu i zakropiłam go sobie trochę sosem chilli no i szklanka zupy. 😜 

Waga lekki wzrost hmmmmmm...:) Jutro jadę na wieś także przez weekend moją dietę szlag trafi, aczkolwiek będę jeść rozważnie i w miarę zdrowo, ale w sumie jak może trochę od niej odpocznę to wrócę z naładowanymi bateriami. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Czyli nie tylko u mnie wzrost, eh😁. Mi jutro trochę tez szlak trafi, bo z przyjaciółką bede świętować jej urodziny, bez jedzenia oczywiście(chociaż tyle) 😂

Chciałam dziś poćwiczyć, ale jestem mega zmeczona, zle się czuje i zaraz już do spania ide.. 

Także miłego wieczoru dziewczyny☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny

A co tutaj dzisiaj taka cisza ?

Nie było mnie kilka dni bo sterta problemów mnie przywaliła i nawet pisać mi się nie chciało . Juz jestem tak psychcznie wykończona że jak rano się obudzę to jestmzłaze wogóle się obudziłam !!!

Qkartka nie ustawiałam się jakoś specjalnie do zdjęcia , po prostu mam takie brzuszysko . Co do ud to są strasznie takie rozlane , zero jędrności i nie mogę na nie patrzeć .

Aż się boję jutrzejszego ważenia bo jak znów będzie na plusie to się pochlastam .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolza

Zolza no sama sobie odpowiedziałaś na pytanie o cisze - chyba większości juz sie nie chce... po prostu
pamietasz po jakim czasie nasze dziewczyny odeszly na dobre? - no to chyba jeszcze troche tu popiszemy w tym skladzie;)

a do zdj. to w sensie zes sie dobrze ustawila, bo uda rozlane nie wyszly wrecz przeciwnie - calkiem calkiem  przyzwoite:):):)
a co jutrzejszego wazenia, u mnie na pewno bedzie wiecej (nieduzo ale), wiem bo w tym tyg na 900-1000kcal bylam, a w poprzednim na ok 600kcal (nie licze sob i nd bo tu roznie bywa...)

Nalka jak beda jeszcze te pomidory to wybieraj te najbardziej brazowe i miekkie - te sa najslodsze, jak tak lekko czerwienia tracal to sie okazal lekko łykowaty i twardawy, ale w smaku jak najbardziej OK. No i zciagnij sobie apke, masz w niej specjalne kupony ze znizkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Qkartka zalogowałaś się jako  " gość zolza " ??

Co do pisania to przychodzi taki moment że się nie chce , a zwłaszcza jak dieta nie idzie tak jak powinna ,ale mam nadzieję ze to tylko taka cisza przed burzą :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

no wpisalo mi sie miast w wiadomosc to w login;) - tak ale gosc zolza to ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Dziewczyny ja tam jestem i się nigdzie nie wybieram. Tak naprawdę to zostaly tylko:zolza, qkartka, fatsecret, Nalka, Martyna, Emiska i ja wiec duzo nas nie jest. Ja ogólnie o ile mogę jeszcze czasem sama do siebie pogadac, to juz pisanie sama z soba mi nie odpowiada😂, więc udzielam się mniej. 

Poza tym mam trochę zmartwień, bo np moj syn ma w czwartek przyjęcia do szpitala na dwa zabiegi w innym mieście, a niestety ma katar, ktory jak nie przejdzie to zabiegu nie zrobia. Muszę wynajac jakis apartament zeby mikrofala byla, bo nie bede brala hotelu i przywozila specjalnie z domu, znalazłam jeden fajny i blisko, ale nie moge narazie zamowic, bo nie wiem czy wyzdrowieje, a ze to juz niedługo to trzeba zapłacić z gory, na czwartek wezmę swoje jedzenie, a piatek i sobote zamówię catering, ale też watpie, ze mozna zamówić dzien wcześniej, pewnie trzeba co najmniej dwa. Boimy się, bo to jednak pod narkoza i ogólnie jak sie będzie czul i to znosil.. 

Do tego dziś rano juz myślałam, ze zagadka z zatrzymaniem wody rozwiązana, bo rano mialam dwa razy trochę krwi na papierze, ja tu juz radość, a nic więcej się nie wydarzyło, wcześniej nie wiem kiedy z dwa, trzy tygodnie temu tez tak bylo i się nie rozkrecilo i badz tu madry.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też się nie wybieram nigdzie na stałe, ale na weekend raczej mnie nie będzie na forum.:) Waga dziś > 75,9, dziś jeszcze cały dzień dieta także jutro z rana zważę się już u babci i zobaczymy jaki przyrost weekendowy będzie, bedę jeść normalnie po prostu i jakoś to przeżyje 😜 . Ale Wam powiem że jak mam dobre jedzonko (jak dziś np 😜) na diecie to mniej mnie korci do jedzenia śmieciowego. 🙂 Buziaczki miłego dniaaa! 😘 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama dwójki to faktycznie masz zmartwienie .

A dawałaś małemu antybiotyk przy chorobie ? Bo jeśli tak tonie zrobią operacji ,nawet jakmu katar przejdzie .

Nalka czasami trzeba odpuścić  i cieszyc się chwilą :)

Edytowano przez zołza40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qkartka

Mama dwojki trzymaj sie jakos, ja wierze ze wszystko bedzie dobrze...

teraz takie czasy ze wiekszosc przechodzi rozne problemy ze zdrowiem swoich dzieci, niestety tez to znam... jak kazda z nas matek wolalabym wziac te choroby na siebie, ale sie tak nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Nie dawalam, bo on tak naprawdę ma tylko katar od zeszlego piatku i osluchowo jest czysty, czasem tylko kaszlnie, bo mu ta wydzielina z nosa spływa. Pediatra tez mi mówil, ze jak dostanie normalne antybiotyki to nikt go nie uśpi, ale nawet mi wypisal jakich z jakich grup nie moze jakby nasza lekarka mu chciała wypisac, bo sa jakies bezpieczne, ale mysle, ze juz nic  się nie rozkreci. W ogóle z nim nie wychodze z domu, tylko dwa razy w sklepie bylismy, choć pediatra powiedzial, że na spacery chodzić mozemy, tylko nie np w takie skupiska jak kościół, ale wole nie ryzykowac po prostu. 

Nalka super masz z tym wyjazdem, tymbardziej ze weekend ma być piekny😍, choć u mnie dzis tez się ładnie zrobilo i jest 13 stopni, pogoda bardzo kuszaca.. 

No właśnie najbardziej nas tu usypianie przeraża. Do tego jeden z zabiegow to drenaż uszu i przez pol roku trzeba będzie pilnować zeby ich nie zamoczyl. A wakacje niedługo.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Dzień dobry witam się niedzielnie☺️

Jestem chora jak nie wiem, byle by syna nie zarazic, ale zas jak się zebralam zeby zacząć ćwiczyc to los mi tu pokomplikowal, ale mam nadzieję, ze juz po szpitalu itd się uda zebrać i ruszac i znów tez spacerki zacznę, bo pogoda będzie lepsza 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie kupiłam gumy do ćwiczeń i mam zamiar urozmaicić ćwiczenia na orbitreku bo już mi się trochę nudzą 😁 pogoda już się robi piękna więc niedlugo będzie można wskoczyć na rower 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiska 30

Dzis sobota to rozliczenie z wagi. Udalo sie, rano widzialam 6 z przodu, juz ze cztery lata jej nie bylo;) waga 69,8 kg, chociaz przyznam, wczoraj troche posrubowalam, kolacja byla skromna bo taki byl cel, zeby w tym tyg miec 6 z przodu. Teraz siedze i pije kawe bo mnie glowa cos boli, od rana bieganie a wokol dalej sajgon, roboty w domu co nie miara, nie wiem od czego zaczac.

Mama dwojki zdrowia zycze! Przyznaje, ze w tym roku gdy starszy poszedl do przedszkola ja tez duzo wiecej chorowalam niz wczesniej

Martyna pogoda na rower jest zawsze jesli tylko nie ma sniegu;) akurat teraz przy dzieciakach nie mam za bardzo czasu na wycieczki ale gdy trzeba gdzies podjechac, nawet w styczniu na zumbe jezdzilam rowerem:) ale kask obowiazkowo, pamiwtaj!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwojki

Martyna tez się właśnie nad tymi gumami zastanawialam ostatnio☺️

Emiska wow😍😍😍. Gratuluję!!!! I zazdroszczę😍. Ja 7 z przodu nie mialam ponad 6 lat😪. A 6 ostatni raz w drugiej klasie liceum😳. Mój syn juz drugi rok chodzi i z chorobami podobnie u mnie jak wtedy, tyle, ze wtedy bylam w ciazy i ciagle lapalam, a teraz rzadko, ale podczas tej diety nadrobilam😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedepiekna

A ja dołączam do Was drogie panie:)miesiąc temu urodziłam cudowne maleństwo, ale zostało mi z aż 15 nadprogramowych kilogramów.... karmię piersią, więc szukam takiej diety, która mi pomoże zrzucić wagę i nie zaszkodzi laktacji. Może któraś z Was wie, jak się zabrać za odchudzanie w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×