Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chemia na początku znajomości

Polecane posty

Gość gość

Jakie mieliście wrażenia przy pierwszych niewinnych dotknięciach? Czy czuliście ciepło już od pierwszego złapania za rękę lub od pierwszego tańca? A może dopiero przy pocałunkach? Czy z każdym partnerem mieliście taką chemię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowieku, ja faceta nawet za reke nie trzymalam, o jakiej ty chemii mowisz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi na razie wystarcza chemia, która się wydziela jak na siebie patrzymy. Później zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuję chemie od początku, patrzenie w oczy, bycie blisko wyzwala nieziemskie emocje. Z dotyku to tylko raz podała mi rękę a drugi raz ja dotknalem za plecy ją, musimy się w końcu bardziej zbliżyć bo nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Peszy mnie jego wzrok, gdy na mnie patrzy. Uwielbiam jego zapach. Nie mogę się skupić, gdy go czuję. Gdy siedzę obok tylko czekam, aż mnie dotknie np. kolanem. Gdy z nim tańczę (zwykły taniec, a nie przytulaniec) czuję to ciepło i tak bardzo chcę się przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo...chemia od początku, podczas pierwszego spotkania pocałunki, pieszczenie piersi, po prostu nas poniosło. Ale na samej chemii związku się nie zbuduje, inne rzeczy zawaliły sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy zupoełnie inni, inne wartości. Poza tym był bardzo zazdrosny, zarzucał mi coś, czego nie było, aż w końcu w kłótni stał się wulgarny. Gadam z nim, bo przepraszał z ileś razy, ale we mnie już coś pękło. Tęsknię za jego dotykiem, ale wiem,że racjonalnie patrząc to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli tylko jego charakter nie inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inne wartości, a w ostateczności usłyszałam za dużo wulgaryzmów odnośnie swojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam zawsze chemie z Niemiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze szpitala mocniejsza. Mocniej pierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pieścioch
19.47 Wystarczyło żeby cię przytulił i ... już by mógł ci rękę w majtki włożyć i ... . Ciamajda jakiś XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam jednego kolegę, z którym była tylko chemia. A teraz poznałam chłopaka, z którym jest chemia + pasujemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jak poznam kogoś, z kim pasuję pod innymi względami, to znów nie ma w ogóle chemii i zostajemy kumplami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×