Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze dzieci są zabezpieczone na przyszłość mieszkaniem lub domem?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś nie pomyślałaś że rodzice nie martwią się tak o mieszkanie dla dzieci wkraczających dorosłość w europie zachodniej, bo gdy ich dzieci będą za mało zarabiać to dostaną mieszkanie socjalne z automatu, albo dopłaty do wynajmu mieszkania, rachunków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmmm
Mieszkania to mogą kupować bogaci a nie ludzie którzy pracują za 2000 żł na rękę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym kraju jak ci się podwinie noga to jesteś na ulicy na lodzie, na zachodzie masz system socjalny typu mieszkania socjalne, dopłaty gdy stracisz prace, czy na czas szukania pracy która odpowiada twojemu profilowi. u nas tak nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym za granicą jeśli skończysz studia to na 90 procent będziesz pracować w swojej branży bo często jest tak że np. jeden rok studiów to praktyki w firmie z twojej branży, dużo absolwentów dostaje prace na uczelniach w laboratiorach, prowadzą swoje własne badania a państwo do tego dopłaca. u nas skończysz studia i wcale nie wyklucza tego, że będziesz robić na kasie czy jako ochroniarz. i teraz kup sobie własny kąt za ich pensje :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym za granicą jeśli skończysz studia to na 90 procent będziesz pracować w swojej branży bo często jest tak że np. jeden rok studiów to praktyki w firmie z twojej branży, dużo absolwentów dostaje prace na uczelniach w laboratiorach, prowadzą swoje własne badania a państwo do tego dopłaca. na start po studiach czesto zarbaisz 2-3 tysiace erup. u nas skończysz studia i wcale nie wyklucza tego, że będziesz robić na kasie czy jako ochroniarz. i teraz kup sobie własny kąt za ich pensje :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pomyślałam, bo nie mówię tu o nizinach społecznych, tylko o przeciętnych rodzinach, takich, o jakich jest tu temat. Jak założycie temat o beneficjentach szlachetnej paczki czy innych niewydolnych życiowo popegeerowcach, to wtedy porozmawiamy o ich odpowiednikach gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojtammmmmmmmm dziś Mieszkania to mogą kupować bogaci a nie ludzie którzy pracują za 2000 żł na rękę . xxx Odszukaj w swoim otoczeniu taką osobę. U nas nawet Ukraińcy za tyle nie chcą robić, musieli pościągać ludzi z Bangladeszu a nadzorują ich naturalnie Polacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie chodzi o patologie, powiedzmy, że masz dziecko dorosłe co wpadnie w depresje rodzice już nie żyją, albo są zniedołężniali, jak ma mieszkanie od rodzicow to jakos sie utrzyma w Polsce na powierchni, jak nie to skonczy na ulicy. na zachodzie masz kilka wyjść awaryjnych czy socjalne mieszkanie czy dopłaty do wynajmu, masz czas żeby ponownie wypłynąć na wierzch kiedyś, w Polsce tylkos obie strzelić w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego w europie zachodniej nie ma takiego ciśnienia, żeby dziecion dać start w życie, u nas jak nie masz dobergo sartu albo noga ci sie podwinie do jestes na lodzie i tylko sobie strzelic w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtammmmmmmmm
"Odszukaj w swoim otoczeniu taką osobę. U nas nawet Ukraińcy za tyle nie chcą robić, musieli pościągać ludzi z Bangladeszu a nadzorują ich naturalnie Polacy." Pracuje w firmie która zatrudnia 500 osob . Z tego 450 pracuje za ok 1800 zł . Obok firma 1200 osób i tam poza biurem wszyscy pracują za ok 1700 zł . Zanim napiszesz te swoje głupie teksty od dawaniu koperty pod stołem NIE nikt nikomu nie daje nic pod stołem . Miasto 70 tys mieszk i tutaj zarobki ok 2000 zł to norma . Jak rodzice pracują za 2000 zł to nikt nie będzie tyrał sie jak glupi zeby kupić mieszkanie dziecku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby nie bieda w domu rodzinnym najpewniej nigdy nie skazaliby się na poniewierkę po gettach ciapatych." Ja zdawałam maturę w latach 90-tych. Mało kto był wtedy specjalnie bogaty z domu, nie kojarzę nikogo kto źle wyszedł na tym, że wyjechał z kraju i się" poniewiera" teraz . Wszyscy mają świetną pracę, zarobki w euro, często skończyli tam studia, które znaczą więcej niż papierki z naszych polskich uniwersytetów. Na drugim biegunie są osoby, które dostały mieszkanko czy pięterko w domu, tatuś załatwił pracę w urzędzie i nadal po 20 latach siedzą w tym urzędzie i w sumie zarabiają śmieszne grosze w porównaniu z osobami, które dostały wszystko załatwione przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś nie pomyślałaś że rodzice nie martwią się tak o mieszkanie dla dzieci wkraczających dorosłość w europie zachodniej, bo gdy ich dzieci będą za mało zarabiać to dostaną mieszkanie socjalne z automatu, albo dopłaty do wynajmu mieszkania, rachunków? xx Baaaaajjjkiiii :) Bylo,minelo.. Na mieszkanie socjalne za ktore sie placi co miesiac czeka sie i 5 i 10 lat.. zalezy od sytuacji w regionie :) Oweszem,panstwo nie zostawi cie samemu sobie w biedzie.. ale wiekszosc dodatkow czy doplat jest dla niepracujacych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I ty myślisz, że samo się to stworzyło? Owszem, są dobrze pomyślane systemy edukacyjne. U nas też by można było taki stworzyć, zamiast kolejnych szkół "pisania patykiem po wodzie", ale to nie wymaga pracy, bolesnych reform, pieniędzy... A wiadomo, że nasze rządy nie są od tego... ot, co najwyżej przerzucą klasy z gimnazjum do liceum i z powrotem, nazywając to wielką reformą systemu edukacji. Ale też w "Europie" nie ma wcale takiego pędu, żeby za wszelką cenę mieć studia, i to jeszcze magisterskie. Wiele osób wybiera poziom zawodówek, częśc kończy na maks licencjacie. I jak piszesz dużo jest nauki praktycznej - nieraz pół na pół czy więcej staży (i te zaczynają się już od poziomu gimnazjum!). Dużo mniej jest więc absolwentów szkół "lansu i baunsu" z pipidówek dolnych, jak ktoś ma te studia to one jednak właśnie coś znaczą. Może więc zamiast inwestować w "domy dla dzieci" warto by inwestować w ich naukę, i to naukę efektywną, czyli dającą realne szanse na rynku pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojtammmmmmmmm dziś Dokładnie! Pod stołem to się daje w małych firemkach usługowych, gdzie pracuje góra 30-50 osób i połowę usług świadczy się na lewo. 500osobowa firma jest za duża na takie machloje. Moja firma zatrudnia kilka tysięcy osób i zarobek ok 2,5-3 tys owszem, ale z nadgodzinami. Zarobek 2 tys zł to norma, nawet w miastach wojewódzkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 7 domów i 13 mieszkań dzieci jak dorosną to odziedziczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś nie chodzi o patologie, powiedzmy, że masz dziecko dorosłe co wpadnie w depresje rodzice już nie żyją, albo są zniedołężniali, jak ma mieszkanie od rodzicow to jakos sie utrzyma w Polsce na powierchni, jak nie to skonczy na ulicy. na zachodzie masz kilka wyjść awaryjnych czy socjalne mieszkanie czy dopłaty do wynajmu, masz czas żeby ponownie wypłynąć na wierzch kiedyś, w Polsce tylkos obie strzelić w łeb. xxx A kto w tych czasach nie ma depresji? To nie upoważnia do wyciągania wiecznie nienasyconej łapy po państwowe. Taka osoba jak alkoholik im szybciej upadnie na dno tym lepiej, szybciej się podniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@14:55 To dlaczego się godzicie na tak żenująco niską płacę? Trzeba negocjować na rozmowie rekrutacyjnej wyższą, mamy rynek pracownika i fach jest w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy to ktos z redakcji nie zaklada takich durnych tematow dla takich idiotow jak wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat na wp za 3...2...1...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 2000 to się przychodzi do pracy odbić kartę na zakładzie i wychodzi w jej trakcie zarabiać normalne pieniądze, choćby i na narkotykach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie upoważnia do wyciągania wiecznie nienasyconej łapy po państwowe. xxx to niech państwo nie wyciąga łapy po podatki do ludzi w tym najbiedniejszych. co do wniosku to ostateczny wniosek jest taki, że rodzice mają zepwnić start dorosłemu dzieku w postaci kawalerki lub pomocy materialnej w wynajmnie, bo państwo ci góo wno da choć podatki ciągnie od wszystkiego. a jak nie ma pespektyw na dobrą przyszłość na dziecka to lepiej dzieci nie robić używać antykoncepcji, środków kontroli urodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , wszyscy zabezpieczyli przyszłość dzieci mieszkaniami po babciach rodzicach czy tesciach. Myślałam, że chodzi o odłożone samodzielnie pieniądze czy kupione mieszkanie też przez siebie . Śmiać mi się chce , super że macie te całe spadki po rodzinie ale ten kto ich nie ma nie powinien czuć się gorszy. Wszystko od kogoś, nie ma już samodzielnych ludzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zastanawiam ile pokolen bedzie liczyc na to.mieszkanie po babci, az sie ono zawali :D z tego wynika, ze u niektorych gdyby nie babcia, to 2-3 pokolenia by nie mialy gdzie spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś państwo w tym kraju nie pomaga, to ludzie oczekują tego od najbliższej rodziny, a skoro nic nie masz dziecku do zaoferowania (nie musi to być koniecznie mieszkanie ale przynajmniej wsparcie finansowe w wynajpie itp.) to po co takie dziecko przywołujesz do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech państwo nie wyciąga łapy po podatki do ludzi w tym najbiedniejszych. xxx Pewnie ich szkoły, przedszkola, szpitale i komunikacje miejską tylko najbogatsi mają finansować. Niech się dokładają chociaż minimalnym nakładem sił i środków zachowując przyzwoitość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@16:33 zaraz uzyskasz odpowiedź, że to się samo finansuje ze ściąglanego vat-u :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro państwo ciągnie i ma na np. na 500 plus to dyskryminacja dorosłych wg. mnie bo patologia zdecyduje się na dzidziusia a jak już taki dzidziś dorośnie to gówno będzie miał i od państwa i od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano tak, zapomniałam. Przecież premier wykres pokazał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:28 . To było do mnie ? Mam na tyle rozumu żeby nie oceniać ludzi po majatkach . Przepraszam chodzi ci o te mieszkania i domy na kredyty ??? Czy o te mieszkania po babciach czy tesciach? . O to się nie martw , z mężem dobrze zarabiamy i mieszkania mamy dwa . Jedno kupione a drugie w kredycie. Poza tym dzisiaj możesz miec pieniadze a jutro nie mieć . Dziecko nie musi mieć zaraz mieszkania na start . Wystarczy pomoc mamy z jednej czy drugiej strony przy wnukach i parę groszy czasami dac. Ważniejsze od kasy jest wychowanie . My nic nie dostaliśmy a się dorobilismy. Może nie mam majątków ale za to nie muszę nikomu pupy lizać za darowizny i żyje na własnych warunkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×