Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze dzieci są zabezpieczone na przyszłość mieszkaniem lub domem?

Polecane posty

Gość gość

czy będą tak zwane - gołe i wesołe na start?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są, mają już po kawalerce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest zabezpieczony. Po moim sp. Tacie ma działkę. Są 2 żyjące babcie, jedna ma dom, druga mieszkanie. My mamy dom, mieszkanie i działkę na której rozpoczęliśmy budowę. Babcie w wieku 55 I 65 lat. Dziecko ma 8 lat. Sądzę że koło 30tki będzie miał do dyspozycji co najmniej mieszkanie po jednej babci. No i dom lub mieszkanie od nas zależy co będzie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, moje mają po willi z basenem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci. Mąż moj chce budowac corce dom(nam wybudowal sam),ja nie jestem za tym,bo corka ma 5 lat i moze nie bedzie chciala tu mieszkac. Lepiej odkladac kase. Nie wiem co z tego wyjdzie. Syn bedzie mial mieszkanie w bloku po tesciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakże. Mają po willi i jeszcze po prywatnym samolocie. A co? Prawie jak Kardashianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazły się milionerki, wy myślicie,że każdego stać na danie dziecku mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny temat prowokacyjny. Specjalnie go zalozylas zeby teraz sie klocily ze dziecku trzeba dac albo nie dac niech se radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak cieszy, że są ludzie którzy zabezpieczyli przyszłość swoim dzieciom w postaci mieszkania / domu a to jest później najważniejsze gdy się startuje w dorosłe życie. wg tylko tacy ludzie powinni decydować się na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast domu w start lepiej dać mieszkanie gdzieś w atrakcyjnej lokalizacji. Łatwiejsze w utrzymaniu i w przypadku kłopotów można podnająć pokój studentce. Dom pod miastem jest dla młodego człowieka problematyczny, gdyż i tak gros atrakcji czeka na niego w mieście, luksusem jest dojazd do niego w kwadrans. Czasem podróżuje się godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwłaszcza te dzieci tutejszych alkoholiczek, ojców siedzących w pierdlu, palących w ciąży, tych co mieszkają u teściowej w kawalerce ......są zabezpieczone na maksa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ta psychiczna co ciągle powtarza "goły i wesoły" założyła temat. Ty powinnas się leczyc idiotko. Swoją drogą ciekawe czy twój mąż wie jak nim gardzisz bo był goły i wesoły a ty wielka zas\r\ana pani co dostała domy po dziadkach i wyżej s\ra niż doope ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jednak cieszy, że są ludzie którzy zabezpieczyli przyszłość swoim dzieciom w postaci mieszkania / domu a to jest później najważniejsze gdy się startuje w dorosłe życie. wg tylko tacy ludzie powinni decydować się na dzieci. xxx Coś w tym jest, gdyż lwia część emigrantów wyjeżdża za granice z motywacją by odłożyć właśnie na wkład własny na mieszkanie i nabyć je po powrocie do kraju. Gdyby nie bieda w domu rodzinnym najpewniej nigdy nie skazaliby się na poniewierkę po gettach ciapatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jedynaka. Ja dostałam 10 lat temu mieszkanie w darowiźnie za opiekę nad babcią kiedy chorował na norotwór (tak, jej własne dzieci się wypięły, synowe, w tym moja mama również stwierdziły, że nic nie muszą, a po śmierci babci były pretensje, że wydziedziczyła synów). Razem z mężem wybudowaliśmy dom, moje mieszkanie od 4 lat wynajmujemy. Mieszkanie w przyszłości będzie dziecka, co z nim zrobi to będzie jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszzzzz budowanie domu 5 letniemu dziecku??? Albo kogoś fantazja poniosła albo jest kompletnym debilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zwłaszcza te dzieci tutejszych alkoholiczek, ojców siedzących w pierdlu, palących w ciąży, tych co mieszkają u teściowej w kawalerce ......są zabezpieczone na maksausmiech.gif xxx Ano nie są zabezpieczone. Ale patrząc na prawidłowość dotyczącą dziedziczenia biedy sami powinni się skutecznie zabezpieczać w chwilach cielesnego uniesienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:14 nie no super że zyczysz babciom śmierci i juz planujesz że one umrą zanim twój synalek osiągnie 30 tke i dostanie mieszkanie po nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem już się powoli rozglądamy za mieszkaniem na Gran Canaria tak jesteśmy zabezpieczeni. Pracę możemy mieć zdalną. Mamy w planach przeprowadzić się w przeciągu najbliższej dekady uciekając z depresyjnej Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:20 Muszę się z Tobą zgodzić. Dom pod miastem, dla młodego człowieka, może być sprawą problematyczną. Zwłaszcza dla młodego człowieka, który nie ma rodziny, prowadzi raczej rozrywkowy tryb życia. W takim wypadku zdecydowanie lepsze jest nawet niewielkie mieszkanie w mieście, które zawsze można wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne prowo aby wywołać g***oburze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 11:14. My z mężem nie dostaliśmy prawie nic na start-łącznie niech będzie ze od rodziców i dziadków z obu stron 10tys, gdzie zakup mieszkania to było 220 000, remont kolejne 50tys... Mąż miał 30 lat gdy braliśmy ślub, miał spore oszczędności, bo mieszkał w mieszkaniu służbowym, więc odkladal sporo kasy co miesiąc. Ja jestem mlodsza 6 lat od męża, przed slubem mieszkałam z rodzicami więc też trochę miałam odłożone (40tys). Małżeństwem jesteśmy 13lat. W tym czasie splacilismy kredyt (7 lat) który dobralismy na mieszkanie. Oboje pracujemy(choć miałam 2.5 roku przerwy -bezpłatny wychowawczy). W tym czasie kupiliśmy 3 domy (oczywiście nie jednocześnie ;) ) do remontu-mąż je wyremontowal, a potem sprzedalismy zyskując na transakcji średnio 40tys po odliczeniu podatku i materiałów. Z tego co zrobiliśmy i dołożyliśmy mały dom za niecałe 200tys i działkę za 110tys. Obecnie dom wynajmujemy a na działce powoli stawiamy dom-jeszcze nie wiem czy na sprzedaż czy dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś też się zgadzam, ale ja dostałam do od rodziców,dom który jest 15 minut od centrum autobusem, więc nie każdy do musi być aż tak daleko pod miastem :) na dobrą sprawę to mogłabym chodzić do pracy na pieszo w lato albo rowerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:26. Nikomu nie życze śmierci. Naucz się czytać ze zrozumieniem. A gdy syn będzie miał 30 lat, to teściowa będzie miała 87, więc biorąc pod uwagę średnia długość zycia... Ale dom i mieszkanie po babciach to dodatek, bo będzie miał dom lub mieszkanie od nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dom na wsi, nie jakiś drewniany tylko ładny, murowany z 99 roku i mieszkanie w mieście ale nie mam dzieci i już pewnie nie będę miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz się zacznie: jak Wy wychowujecie swoje dzieci? czego nauczycie? hurr durr! dostanie wszystkiego na tacy rozleniwia! myśmy się z sebixem dorabiali od jednej łyżeczki i teraz mamy takie luksusy normalnie 45 m2! (bo jak wiadomo właśnie zdefiniowany podarunek na tacy oznacza, że jest nim mieszkanie, to jest szczyt ambicji na kafe, nie ma w nim przestrzeni na nic ponadto. do głowy żadnej nie przyjdzie, że młody człowiek z energią, bez zadłużenia na starcie ma szansę pomnożyć rodzinny majątek, gdyż nie ma ŻADNEGO obciążenia psychicznego. Nie i c****j, jedyne do czego powinien dążyć młody człowiek to mieszkanko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.. a po co ? Moje niepelnosprawne nie sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody człowiek powinien sie rozwijac na studiach, kursach, stażach, a nie zmywac gary za granica, czy tyrac na kasie w biedronce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabezpieczone. Dostanie mieszkanie w Krakowie a my się bedziemy ewaukowac do mniejszej miejscowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim nieszkanie niepotrzebne.. Sami nie wiedza jeszcze gdzie beda mieszkac.. Po co im kamien na szyi ? Przeciez wynajmowanie mieszkania( swojego ) to same przyjemnosci i jedynie cudowni lokatorzy :P Moja corka 1 rok spedzilaw Luxemburgu, nastepne 2 w Abu dhabi teraz jest w Edynburgu.. Syn pomiedzy Wlochami, a Hiszpania krazy.. Po co im mieszkanie ? Beda chcieli to sami podejma decyzje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.43 Wlasnie dlatego rodzice lepiej zrobią opłacając mu te kursy, studia, niż odkladajac na mieszkanie. Na mieszkanie potem sam może zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×