Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze dzieci są zabezpieczone na przyszłość mieszkaniem lub domem?

Polecane posty

Gość gość
w normalnych krajach, gdzie jest klasa średnia, nie każdy ma potrzebę psychiczną wiązać się z miejscem zamieszkania kupnem nieruchomośći. Sporo osób wynajmuje domy, mieszkania i przez to są bardziej mobilni. Bardzo zamożni mogą sobie pozwolić na kupno kilku apartamentów i domów, bo nie muszą szybko sprzedawać tego, w czym do tej pory mieszkali w razie przeprowadzki. Nie każdy ma aż tyle, żeby kupić nowe najpierw i czekać do skutku, aż się sprzeda stare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że w ramach mitycznej szklanki wody na starość mamy prawo wymagać od dzieci czołobitnej wdzięczności za dobry start życiowy? Ja to robie z bezinteresownej miłości A ja ucze zaradnosci. Daje wędke, a nie rybe. Bardziej sie ceni to na co sie zapracowalo samemu. Droga do tego też daje sporo lekcji. Kocham, ale nie przekladam milosci na pieniadze. Ja nie dostalam nic od rodzicow, a kocham ich nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz bym miala kredytować sie na nieruchomości to tylko ziemia. Zadnych mieszkań. Sama kilka lat temu kilkuletnie mieszkanie sprzedalam ze strata (liczac cena dewelopera plus wykonczenie). Juz pomijam fakt ze teraz buduja gorzej niż w prlu i sa mega problemy z nowymi mieszkaniami/ domami typu zacieki jakies problem z wilgocia itd. Dzisiaj kupie nowe a za 15 lat te mieszkanie moze zaczac sie sypac i g.. zarobie. Jak bede miec kase to dorzuce do wplaty wlasnej a reszte musza sami zarobic. Poza tym za 20 lat praca zdalna pewnie bedzie juz norma wiec nasze dzieci moze zamieszkaja na drugim koncu świata albo w drewnianym domku w bieszczadach :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Będą zabezpieczone wykształceniem i pomożemy im wziąć ewentualny kredyt na ich własne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że mało kto potrafi żyć tak, na ile go stać. Dziwni są ludzie, którzy odmawiają sobie wszystkiego, byle tylko wybudować dom, a potem na starość samotnie w nim siedzieć w 1 pokoju, bo nikt tego domu nie chce. Tak samo dziwni są ludzie z obsesją podróżowania, którzy wszystkiego odmawiają dzieciom, bo trzeba koniecznie wynieść wypłatę do biura podróży, jeszcze wziąć kredyt, żeby pojechać na Dominikanę albo do Brazylii. Tylko egzotyka się liczy na fejsie albo na insta, poczciwa Europa już na nikim wrażenia nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A kto powiedział, że w ramach mitycznej szklanki wody na starość mamy prawo wymagać od dzieci czołobitnej wdzięczności za dobry start życiowy? Ja to robie z bezinteresownej miłości A ja ucze zaradnosci. Daje wędke, a nie rybe. Bardziej sie ceni to na co sie zapracowalo samemu. Droga do tego też daje sporo lekcji. Kocham, ale nie przekladam milosci na pieniadze. Ja nie dostalam nic od rodzicow, a kocham ich nad zycie xxx Ja też uczę zaradności, w żaden sposób nie kłóci się to z materialnym startem. Aby mógł sobie poradzić na rynku potrzebna jest duża baza. Z pustego i Salomon nie naleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie z pustego samolon nie naleje, i co taka młoda osoba ma być zaradna czyli zamiast się rozwijać jechać do niemiec i czyścić kible żeby sobie na mieszkanie odłożyć czy wynajem zamiast się kształcić i rozwijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 2 synow obydwaj maja po mieszkaniu. Mam nadzieje, ze nie trafia sie nam synowe "gole i wesole" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wiadomo jak zaradność wygląda w tym kraju, handel narkotykami, czy prostytucja sponsoring, tak kończą Ci zaradni co im rodzice nie dali startu w życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie z pustego samolon nie naleje, i co taka młoda osoba ma być zaradna czyli zamiast się rozwijać jechać do niemiec i czyścić kible żeby sobie na mieszkanie odłożyć czy wynajem zamiast się kształcić i rozwijać? xxx To najbardziej gloryfikowany model życia na tym forum. Od pucybuta do kafeterianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś uważajcie bo jest dużo takich wieśniar namawiają facetów na seks bez gumki bo wiedzą że mają mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:42. Taki ta wypowiedź To ja pisałam że będzie mieć po babci. Obie babcie spisaly testamenty i przepisaly na wnuka, żadna opiekunka ani bank ich nie omami, bo jesteśmy z nimi cały czas w kontakcie, regularnie im pomagamy, robimy remonty, większe zakupy itp. Nie muszą się nigdzie u obcych zadluzac ani prosić o opiekę. Zarówno ja jak i maz jesteśmy jedynakami więc jasne jest ze to nasze dziecko odziedziczy po babciach. Nie czekamy na ich smierc. Dziecko będzie miało od nas mieszkanie lub dom, a tak jak pisałam po babciach to będzie dodatek i nikt z utęsknieniem na to nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58 takie mialam priorytety ze pracowalam juz za granica i zbieralam na budowe domu. 40 jeszcze nie przekroczylam Moja siostra hulała latała a teraz ma 300tys kredytu. Chialabym zeby moje dzieci uniknęły czegos takiego. Mi tez nie podoba sie budowa domu,bo mowie niewiadomo co corka bedzie chciala robic.Wolalabym odkladac ale maz mowi,ze kasa moze sie rozejsc a dom bedzie stal a jak zechce to sprzeda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarówno ja jak i maz jesteśmy jedynakami więc jasne jest ze to nasze dziecko odziedziczy po babciach. Nie czekamy na ich smierc. Dziecko będzie miało od nas mieszkanie lub dom, a tak jak pisałam po babciach to będzie dodatek i nikt z utęsknieniem na to nie czeka. xxx Biorąc długość życia pod uwagę to niewykluczone, że majątek po Waszych rodzicach będzie dopiero do dyspozycji Waszych wnuczków :) Niech żyją seniorzy i sto lat, byle w zdrowiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 13 32
gość dziś Nie. Będą zabezpieczone wykształceniem i pomożemy im wziąć ewentualny kredyt na ich własne mieszkanie." X ale hit!!! nastepna "zaradna" kredytowiczka :D :D :D Ja jebie!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wychowam dzieci na przedsiębiorcze, że spokojnie będzie je stać na kredyt na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,49 :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Nie. Myslisz, ze dzieci docenia jak na start dostana od razu dom, kase itd? Moze jeszcze prace zalatwic? Wychowuje, ucze, kocham, ale podawac na tacy nie bede xxx A kto powiedział, że w ramach mitycznej szklanki wody na starość mamy prawo wymagać od dzieci czołobitnej wdzięczności za dobry start życiowy? Ja to robie z bezinteresownej miłości. xx Nie mysle zeby jej chodzilo o czolobitna wdziecznosc na starosc dla rodzicow.. Raczej o docenienie faktu pomocy, tego farta i mozliwosci danych w prezencie.. wraz z miloscia i wychowaniem. I nie musi to byc pomoc/fart materialny.. Takich wlasnie sie najczesciej nie docenia,bo przyjmuje sie to jakos cos naleznego za sam fakt urodzenia :) Jak zwykle kluczowe jest wychowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak wychowam dzieci na przedsiębiorcze, że spokojnie będzie je stać na kredyt na mieszkanie. xxx wahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uczę zaradności, w żaden sposób nie kłóci się to z materialnym startem. Aby mógł sobie poradzić na rynku potrzebna jest duża baza. Z pustego i Salomon nie naleje usmiech.gif xx Ale baza to nie musza byc jedynie dobra materialne :) Ty tak to intrepretujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś dokładnie z pustego samolon nie naleje, i co taka młoda osoba ma być zaradna czyli zamiast się rozwijać jechać do niemiec i czyścić kible żeby sobie na mieszkanie odłożyć czy wynajem zamiast się kształcić i rozwijać? xx Mityczne czyszczenie kibli w Niemczech jest zarabista okazja do ksztalcenia i rozwoju :) Zaradnosci, samodzielnosci, kreatywnosci itp. itp. I za darmo ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@13:52 Okej, ale w jaki sposób definiujecie ową "wdzięczność" i co ma to za sobą nieść, bo dalej nie rozumiem czemu ma to służyć? Uwiązaniu dziecka od woli rodzica? Pod pozorem altruizmu napompowaniu swego ego? Ja uważam, że dzieci chowa się dla świata a nie w tym celu by podziwiało rodziców, było zobowiązane emocjonalnie wdzięcznościa. Zresztą. Ze wszystkim może dziecko uznać, że łaski sie mu nie robiło, gdyż skoro nie oddało się go do domu dziecka należało się go wychować, ukształtować, stworzyć szansę rozwojową bo taka rola rodzica i on to powieli na swoich dzieciach, taka kolej rzeczy. Ryzyko jakieś irracjonalnej niewdzięczności nie dotyczy więc tylko rzeczy materialnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co taka młoda osoba ma być zaradna czyli zamiast się rozwijać jechać do niemiec i czyścić kible żeby sobie na mieszkanie odłożyć czy wynajem zamiast się kształcić i rozwijać? xxxx Nie każdy w De czyści "kible". wypraszam sobie. Ja jestem copywriterem. piszę po niemiecku i trochę po polsku. własny biznes, nieźle mi idzie. Znam też Polaków innych krajach Unii, są fotografami, designerami, doradcami zatrudnienia, pielęgniarkami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guzik i petelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy moi znajomi którzy coś osiągnęli dostali coś od rodziców na start, czy to kawalerka, czy comiesięczny przelew na opłatę studiów, wynajem mieszkania. reszta ma 40 lat i męczy się ledwo opłacając wynajem / kredyt w kiepskich pracach typu ochroniarz, kasjerka, dorabiając za granicą. niestety jeśli jesteś rzucony na głęboką wodę be niczego i sens twojego życia to zarobić na opłaty, nie będzie większego miejsca na rozwój i jest szansa, że ugrzęźniesz w takim życiu na długo lub nawet zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś sam żył w biedzie czy z miesiąca na miesiąc i jest tylko wdzięczny, że się urodził to, przełoży to samo na swoje dzieci. wielu ludzi tak skazuje swoje dzieci na wegetacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś dobrze wiadomo jak zaradność wygląda w tym kraju, handel narkotykami, czy prostytucja sponsoring, tak kończą Ci zaradni co im rodzice nie dali startu w życie... xx Autopsja ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reszta ma 40 lat i męczy się ledwo opłacając wynajem / kredyt w kiepskich pracach typu ochroniarz, kasjerka, dorabiając za granicą. niestety jeśli jesteś rzucony na głęboką wodę be niczego i sens twojego życia to zarobić na opłaty, nie będzie większego miejsca na rozwój i jest szansa, że ugrzęźniesz w takim życiu na długo lub nawet zawsze. xxx Jessuuu wolałabym nie żyć niżeli się męczyć w ten sposób :( To musi być niesamowicie deprymujące, w dystymie można popaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja z 13 32 dziś Zaradna, bo dzieciom da to, co najważniejsze. Resztę sobie same wypracują. Nie wiem, skąd się w Polsce bierze pogląd, że rodzice (albo dziadkowie) mają dzieci wyposażyć w mieszkanie? Gdzie indziej normalne jest, że zaczynając pracę zaczynasz wynajmować. Odkładasz na wkład własny, jak masz te ok. 30 lat i zaczynasz myśleć o ustatkowaniu się to BIERZESZ KREDYT, i kupujesz mieszkanie czy dom. Rodzice mogą, jeśli chcą, jakieś grosze dołożyć (raczej do wykończenia jak już), ale to jest gest z ich strony, a nie jakiś niepisany przymus. Po rodzicach dziedziczy się w swoim czasie, a jeśli wcześniej kupią jakieś mieszkanie czy dom, to jest to ich rezydencja letnia/zimowa albo dodatkowe źródło dochodu. Dla nich, a nie do finansowania dorosłych dzieci. A tu jeszcze jedna drugą nakręca "wybuduj dzieciom zamek, a potem jeszcze pałacyk do tego", a jak ktoś napisze "kredyt" to niemal byście wrzeszczały "apage satanas". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie nie autopsja, po prostu widzę co się działo z kolegami, koleżankami z liceum. ja na szczęście jestem zabezpieczona kilkoma nieruchomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×