Dlaczego ludzie nie postrzegają bezpłodności jako błogosławieństwa?

Przecież można wtedy uprawiać seks cały czas bez stresu i antykoncepcji. Pytam naprawdę serio

Up

39 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przecież można wtedy uprawiać seks cały czas bez stresu i antykoncepcji. Pytam naprawdę serio

Nie każdy myśli fiutem czy cipką.

3 minuty temu, Gość jakiestam napisał:

Nie każdy myśli fiutem czy cipką.

Tak, ale antykoncepcji też nie wymyślono bez powodu

też uważam bezpłodność za błogosławienie, w ogóle jakieś 70% populacji powinna być bezpłodna

No ja bym to tak postrzegał.

Jak ktoś chce mieć dzieci to uważasz, że bezpłodność jest dla niego blogoslawieństwem? 

To tak, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Dzieci są najlepszym co może być  mam dwójkę cudownych dzieci, razem jeździmy w świetne miejsca, ostatnio zabrali mnie na lot w tunelu aerodynamicznym SpeedFly pod Wro  bez nich nie przeżywałabym drugiej młodości   Dzieci to JEST błogosławieństwo  

Patrząc na te patologiczne rodziny to może i blogosławieństwo. Ale dla tych co chcą swoje własne dziecko hmm, nie wiem czy by się cieszyli.

Dla kobiety która pragnie dziecka to tragedia.

Bo większość ludzi chce mieć potomstwo na pewnym etapie życia.

Czysta biologia.

A Ty, Narodowy, ile chcesz mieć dzieci?

6 minut temu, Gość Goście goście napisał:

A Ty, Narodowy, ile chcesz mieć dzieci?

Może kiedyś.

moj maz jest bezplodny, przeszlismy wiele, badanie, ciagly stress, potem 2 razy IVF w koncu wyrok I kupa kasy ktora poszla na to wszystko, oboje pragniemy dziecka wiec NIE TO NIE JEST QWA BLOGOSLAWIENSTWO

Przed chwilą, Gość LOLA napisał:

moj maz jest bezplodny, przeszlismy wiele, badanie, ciagly stress, potem 2 razy IVF w koncu wyrok I kupa kasy ktora poszla na to wszystko, oboje pragniemy dziecka wiec NIE TO NIE JEST QWA BLOGOSLAWIENSTWO

Myśleliście o adopcji?

Do Narodowego: a masz kandydatkę na matkę Twoich dzieci?