nie mam wyksztalcenia i zaden facet mnie nie chce

4000 na rękę to nie jest dużo przecież, chyba, ze mieszkasz na mikro wsi to może i masz się czym podniecać. Takie zarobki w miastach to norma. Nawet na kasach w marketach na rękę maja 3k spokojnie to czym się tu chwalić  

Zarabiasz mniej ode mnie to niestety, ale nie wszystkie kobiety byłyby zainteresowane :) 

To wlasciwie za co facet ma kochac taka kobiete? Za urode jak pustak w tym temacie?

Ludzie o takie rzeczy pytają bo to są bezpieczne tematy. Nie ma co się dziwić w sumie ze ktoś wykształcony szuka kogoś podobnego. 

1 godzinę temu, Gość Hahaha napisał:

4000 na rękę to nie jest dużo przecież, chyba, ze mieszkasz na mikro wsi to może i masz się czym podniecać. Takie zarobki w miastach to norma. Nawet na kasach w marketach na rękę maja 3k spokojnie to czym się tu chwalić  

Pochwal się swoimi zarobkami

Tak, to są podstawowe kwestie, o jakie pytają faceci. Bo to chyba do cholery są najistotniejsze fakty o danej osobie? Co robi i robiła ze swoim zyciem (czyli wykształcenie i droga zawodowa), czym się interesuje i pasjonuje. To o czym z tobą rozmawiać, jak dla ciebie pytania o szkołę, pracę, zainteresowania są niewygodne?

Może szukaj wśród ukrainców z budowy, ich raczej twoje wykształcenie, ambicje i brak tematów do rozmowy nie będzie interesować, tylko czy masz dobre cycki, czy lubisz strzelić browarka i i czy umiesz gotować i będzie spoko.

a rozsadnie uzyta wiedza potrafi przyneisc fortune, rasumujac, czlowiek po studiach ma 1000x wieksza szanse na sukces w zyciu niz bez nich

Myślę, że źle przedstawiłaś sprawę i jesteś tutaj zwierzyną dla próbujących się podbudować trolli. Ktoś może skończyć studia i w sumie nie mieć nic do powiedzenia. Ktoś może dużo zarabiać, a jednak perspektywa 30 lat wspólnego życia może wywoływać chęć ucieczki.

Na pewno pracujesz. Jakoś się utrzymujesz. To wcale nie jest takie łatwe. :)

Szkoda, że nikt z gości nie wymienił swoich pasji. Cóż, na dobrą sprawę nie mam pasji. Lubię czytać o różnych rzeczach i interesują mnie konkretne tematy. Ale czytanie artykułów, blogów, słuchanie muzyki nie jest pasją.

Nie wierzę, żeby ktoś z tu piszących był naprawdę lepszy od Ciebie. Teraz w sumie dość łatwo kończyć studia, chyba, że ma się jakiś notoryczny problem z kończeniem. I obstawiam, że twoja sytuacja życiowa jest bardziej złożona.

Masz też cechę, której może brakować wielu - potrafisz szczerze mówić o swoich wadach.

Moim zdaniem, żeby kogoś poznać powinnaś znać go niejako już nieco wcześniej. Tak, by mógł poznać Cię taką, jaką jesteś. A nie przez pryzmat pracy, studiów itp. A swoją drogą oceń, czy coś się nie zmieniło i czy nie czujesz, że możesz zrealizować plany, jeśli takie miałaś/ masz związane z wykształceniem. :) Ale człowiek, który by Cię pokochał powinien akceptować Cię taką, jaką jesteś. To dawałoby Ci nawet większą gwarancję trwałości związku niż w przypadku par, gdzie jedno musi być trophy wife czy husband. Fortuna kołem się toczy i w wyniku jakiegoś upadku, taki człowiek może zostać zostawiony na lodzie.

Więc - bądź sobą i może znajdzie się taki, jakiemu będziesz odpowiadać taka, jaką jesteś. Nie sądzę, żeby ktoś tu był tak naprawdę o wiele lepszy od Ciebie. Najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy z łatwością coś osiągnęli i uważają, że są przez to jacyś wybitni. Otóż niektórzy mają bardziej pod górę. (Są też tacy, którzy chętnie pakują się w sytuacje, gdzie będą mieć bardziej pod górę.)

Powodzenia. Luzik w ramionkach. Bądź sobą. Możesz co najwyżej pracować nad tym by była to Twoja najlepsza wersja. Też jestem ofiarą losu. ;) Choć w sumie nie jestem. ;) Bądź szczęśliwa. Wielu z "lepszymi perspektywami" nigdy szczęśliwymi nie będą.

A ja myślę, ze problem nie w tym ,ze nie masz pasji ( hahaha wiecie w ogóle co to znaczy pasja???) Czy raczej zainteresowań tylko w tym, ze jesteś prawdomowna i bez koloryzowania potrafisz powiedzieć  ze nie oczekujesz wiele od życia. Nie martw się , tak naprawdę mało kto ma jakieś hobby, to że ludzie chodzą na fitness, grają w gry komputerowe, upijają się na imprezach i nazywają to zainteresowaniami albo pasją to cóż? Można tak udawać przed samym sobą. Naprawdę nie wiele trzeba, zapisz się do fitness klubu i idź na kurs gotowania i już będziesz mogła się rozwodzić o swoich pasjach i perspektywach. Śmieszne jest dla mnie to dzisiejsze parcie na "pasje", każdy niby jest takim pasjonatem i z takim oddaniem pracuje w Biedrze albo innym markecie albo daje z siebie 200% w korpo po 10 godz. dziennie jak niewolnik i gdyby tylko mógł rzuciłby tą swoją wielką "pasję" w pipete i pożył najprostszym życiem typu spacer, kino, spotkanie z kimś lubianym. To jest po prostu żałosne, że wszyscy udają, ze niby mają takie super życie i wszystko pod kontrolą. Nie przejmuj się, naucz się lekko bajerowc i po sprawie.

, 

Jeśli nie wiesz co to pasja to sobie wybierz : https://sjp.pl/pasja

Może po prostu jesteś nudna,a nie wszyscy lubią osoby nudne.

16 godzin temu, Gość smutno mi napisał:

na kazdej randce kazdy facet  pyta czy studiuje jak nie to co studiowalam, gdzie pracuje, czym sie zajmuje, KAZDEGO to strasznie interesuje, jakby tylko to mialo znaczenie, a na pewno bardzo wazne jak nie najwazniejsze jest to dla facetow

do tego jeszcze dochodza pasje, kazdego to interesuje i wymagaja ich nie wiem po co

ja nie mam u facetow zadnych szans, jak sie dowiaduja ze nie spelniam tych wymagan to olewaja mnie, traca zainteresowanie moja osoba i  tak jest za kazdym razem z kazdym facetem

Cóż może po prostu tak jest, że faceci szukają nie tylko opakowania, ale też partnerki do rozmów, do budowania związku i życia. No i cóż należny sobie zadać pytanie, czy chciałoby się być z kimś, kto nie ma żadnych zainteresowań, z kim nie ma o czym rozmawiać itd. Może najpierw postaw na swój rozwój, stań się taką osobą, z którą jako facet chciałabyś być. 

15 godzin temu, Gość Colisa napisał:

Jeśli kobieta jest ładna nikomu nie będzie przeszkadzało to, że jest ona po zawodówce.

Nie będzie to przeszkadzało mężczyźnie w trakcie zabawy, a później wstyd nawet do znajomych pójść z kimś, kto nie ma nic do powiedzenia na żaden temat. Z resztą może zapytajmy, kogo ona szuka? Kogoś z wykształceniem, hobby i dobrą pracą? No to chyba faktycznie nie dla niej. Trudno oczekiwać księcia z bajki, gdy samemu nie jest się księżniczką - proste. 

Może boją się że będą Cię musieli utrzymywać? Wiem, to jest strasznie nie fair. Nie trzeba mieć super wykrztałcenia aby dobrze żyć 

Faceci lubią kretynki,  mają być głupsze od nich, by podziwiać ich "mądrość",  inteligencję, wiedzę. Mężczyźni cenią mądre i wykształcone  kobiety. 

8 godzin temu, Gość Hahaha napisał:

4000 na rękę to nie jest dużo przecież, chyba, ze mieszkasz na mikro wsi to może i masz się czym podniecać. Takie zarobki w miastach to norma. Nawet na kasach w marketach na rękę maja 3k spokojnie to czym się tu chwalić  

W Wawie może i nie, ale w mniejszych miastach wojewódzkich to bez cienia przesady luksusowa pensja. Zwłaszcza, jeżeli masz własne, a nie wynajmujesz. Więcej jak 2,5k z czynszem i dodatkowymi wydatkami nigdy nie wydałem w żyjąc w takim. 1500 na bajery i luksusy? Żyć nie umierać!

wykształcenia i pasji nie masz ale może dobrze obrabiasz pałkę i dobra jesteś w te klocki??? to by w zasadzie też wystarczyło

znajda ściemniarę co im na uszy makaron nawinie, co ty się przejmujesz, to prostaki...ogólnie to lubią jak ich sie po podłodze poprzeciąga trochę, lubią czuc że żyją...kopę w dupe i nastepny...jak się wprawisz to będzies ztak robić, z tymi kretynami się inaczej jak krótko nie da...jeszcze pare razy i staniesz się zimną suką... i prawidłowo

to proste śmierdziuchy, nie dorabiaj ideologii bo zwariujesz  

Pierwsze słyszę zeby faceci zwracali uwagę na wykształcenie kobiety? Poważnie.Zwykle to kobiety o to pytają aby na tej podstawie oszacować zarobki kandydata. Dla mężczyzn wykształcenie raczej nie ma znaczenia co innego się dla nich liczy. Ja postokroć wolałbym nie wiem np. fryzjerkę czy kosmetyczke od korpo-biurwy która siedzi w pracy po 12 godzin i wydzieli mi łaskawie 1 wieczór w tygodniu bo jest stale zmęczona i nie ma czasu bo robi karierę.

Co za uogolnienie:/ jesteś tynkarzem?

Mam maturę i szkołę policealną. Nie mam studiów.Nikt z tego powodu nie robił problemów. Pracuje od ukończenia szkoły, obecnie prowadzę firmę. Wiele zainteresowań, kursy jezykowe, szkolenia zawodowe,nauka gry na instrumencie,zajęcia fitness. Lubie ludzi z pasją ciekawych. 

Studia nie są wyznacznikiem inteligencji (95% młodych ludzi dziś się kształciło się na jakimś śmieciowym kierunku), a inteligencja nijak się ma do mądrości.
Jeśli jednak ktoś nie posiada, ani bystrego umysłu, ani swego miejsca i swoich ograniczeń, ani praktycznych życiowych umiejętności, które mogą przydać się w życiu w rodzinie, czy też też takich, które razie czego pozwolą  utrzymać siebie i swoje potomstwo (wszak w życiu partner czasem odchodzi, a czasem umiera) to faktycznie słabo.

Urodą zawsze można nadrabiać, ale sama uroda nigdy nie wystarczy by utrzymać kogoś dłużej niż kilka dni (nocy) czy tygodni.

Wg mnie gdybyś miała jakieś ciekawe hobby, to brak studiów by Cię wcale nie przekreślał. Albo jakiś zawód, który by Cie interesował niekoniecznie wymagający skończenia studiów choćby fryzjerki czy programisty itd.

A mnie facet na ostatniej randce pytał czy uwaga... umiem gotować. Kiedy zapytałam czy on też umie powiedział, że nie i mama mu gotuje

Mnie rowniez troche dziwi , ze panowie dopytuja sie o Twoje wyksztalcenie. Zwyklo sie mawiac , ze u kobiety wyksztalcenie nie ma wiekszego znaczenia o ile w ogole brane jest pod uwage. Rozwazalas opcje , ze moze byl to ich sposob na podtrzymanie z Toba rozmowy ?

Mam 28 lat, od kilku miesięcy jestem sama po zakonczeniu długiego związku i miałam niedawno fazę intensywnego randkowania na pewnej aplikacji randkowej. I fakty są takie, że 100% wykształconych facetów na poziomie typu prawnicy, programiści, inżynierowie, już na wstępie pytało się czym się zajmuje zawodowo, a że mam się czym pochwalić w tej kwestii to oni mocno się nakręcali na znajomość. Tak samo wszyscy jarali się tym, że dużo podróżuje po swiecie, uprawiam wspinaczkę. A na to trzeba mieć kasę. Między bajki więc włóżcie gadanie, że faceci nie patrzą na kasę i możliwości zarobkowe dziewczyny. No ja mimo wszystko wolę faceta, któremu imponuje bardziej moja inteligencja i ambicje niż doopa.

Spotkałam się też raz z gościem bez studiów, po technikum elektrycznym i powiem wam to mentalna przepaść pomiędzy nim a facetami, jakimi otaczam się na co dzień. Ogólnie był ok, miły, kulturalny, nie był jakiś przygłupi ale praktycznie zero zainteresowań poza telewizją i swoim samochodem, niczego nie czytał, podróże to strata pieniędzy bo można wypić piwko na działce, horyzonty myślowe strasznie wąskie. Po tym spotkaniu uznałam, że temat wykształcenia i pracy jednak faktycznie trzeba poruszyć na początku rozmowy. Może faceci mają podobne doświadczenia i też wolą dmuchać na zimne.

faceci raczej aż tak strasznie na wykształcnie nie patrzą,chodzi o to czy dziewczyna/kobieta jest ogólnie ogarnięta,potrafi sobie w wielu aspektach poradzić sama a nie że tylko liczy na faceta - np.pracuje,zarabia,umie sama sie utrzymać, byłaby dobra matką - co ma do tego szkoła? Musi być w miarę ciekawa a nie być tylko bluszczem co sie niestety czesto zdarza.

Takie karyny i dresiary co tylko planują urodzić dziecko i siedzieć potem na utrzymaniu faceta na ogól znajdują facetów podobnych sobie - nierzadko potem zostają samotnymi matkami.

Twój problem polega na tym że jesteś strasznie nudna ( owszem zdarzają się takie kobiety,monotematyczne,skupione tylko na sobie) do tego nieatrakcyjna bo moze nie dbasz o siebie (nie musisz być super laską z żurnala tylko po prostu musisz jednak być ogólnie wyjściowa a nie zapuszczona).

I być może rozglądasz sie za facetami którzy nie są twoją ligą - to dosć często spotyany problem u samotnych osób - nie rozumieją że szukaja partnerów atakcyjniejszych niż oni sami.

pomijając odp do autorki - zauważyłem że wiekszosci kobiet sie wydaje że do zwiazku wystarczy wnieść jedynie swoją urodę.

To błąd w rozumowaniu, bo facet do zwiazku szuka nie tylko lub nie tyle kobiety pięknej ale ogólnie jak to właśnie ktoś mądrze napisał - ogarniętej,takiej koło której nie trzeba będzie non stop latać jak sierotki marysi,pracowitej,skromnej.

Na wygląd facet patrzy tylko wtedy jak chce sie z kobietą przespać i nic ponad to.

jakieś tam wykształcenie warto mieć, nawet jeśli nie ma mieć ono wiele wspólnego z przyszłą pracą.

studia kształtują pewien tok myślenia, co się później bardzo przydaje. dodatkowo zawsze jest otwarta droga do zrobienia jakichś podyplomówek, dokształcenia czy nawet przekwalifikowania.

a facet ma prawo mieć wymagania - bo czemu nie? nie każdy na matkę swoich dzieci chce jakąś Żanetę spod dyskoteki.