Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majusza

Mój mąż i prostytutki

Polecane posty

Musisz z nim porozmawiać, bo facet ewidentnie szuka okazji do zdrady.

Jeżeli zacznie odwracać kota do góry ogonem, to znaczy, że uważa cię za idiotkę.

Jasne zasada nie zaglądania sobie w telefon jest ważna, ale zasada szanowania się i nie zdradzania w związku jest w tym przypadku chyba prawem nadrzędnym, no nie?

Chyba trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka. Twój facet to kawał gnoja.

Nie daj sobie wmówić, że szuka zdrady dlatego, że się kłócicie, to nie jest żaden powód.

Po drugie uprawiacie seks częściej - jak sama przyznałaś - a on wciąż szuka okazji w internecie, więc nie daj mu sobą manipulować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, majusza napisał:

Też tak uważam ale od początku tak było więc to nie coś co nagle się pojawiło w związku. Tłumaczył że ma taką jazdę że telefon jest jego własności i koniec. I nie chodzi o to że ma coś do ukrycia tylko po prostu każdy ma prawo do odrobiny prywatności nawet w najlepszym związku na świecie. Każdy ma jakieś dziwactwa więc to uszanowalam. Ufałam mu więc tym bardziej nie miałam jakiegoś parcia na to żeby mieć dostęp do jego telefonu

Musisz nabrać odrobiny dystansu bo on będzie chciał na pewno zrobić z ciebie szurniętą. Spróbuj może to z kimś przegadać, jakiś psycholog, no nie wiem, żebyś nie czuła że jesteś z tym sama. On ci wyciągnie tysiąc tłumaczeń z rękawa i zarzutów a ty nie będziesz umiała się wybronić, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I jeśli miałoby coś się zmienić to twardo musisz mu dać do zrozumienia, że tego akceotować nie będziesz a jak nei to że nie wyobrażasz sobie takiego życia. Inaczej to on się nie zmieni, nie ma co się oszukiwać. Jesteś ty teraz kowalem włąsnego losu, czas tupnąc nóżką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość gość napisał:

Musisz nabrać odrobiny dystansu bo on będzie chciał na pewno zrobić z ciebie szurniętą. Spróbuj może to z kimś przegadać, jakiś psycholog, no nie wiem, żebyś nie czuła że jesteś z tym sama. On ci wyciągnie tysiąc tłumaczeń z rękawa i zarzutów a ty nie będziesz umiała się wybronić, ale może się mylę.

No właśnie na pewno będzie chciał zrobić ze mnie albo wariatkę albo najgorszego człowieka świata bo zaglądnęłam mu do telefonu. Na pewno to on się obrazi, wybuchnie a ja będę mała jak mrówka. Muszę znaleźć argumenty. Narodowy ma rację że to co robi jest dużo gorsze niż sprawdzenie telefonu ale mój mąż jest na prawdę furiatem i nie wiem czy taki argument do niego dotrze kiedy ktoś naruszył jego strefę prywatności. Stawianie mu ultimatum albo z tym kończy albo koniec z nami nie jest dobrym pomysłem bo na pewno obróci się na pięcie. Nim nie można sterować i stawiać w takich sytuacjach bo to ma zawsze odwrotny skutek. Spróbuję go najpierw jakoś wybadać dziś wieczorem. Nie powiem wprost tylko trochę poowijam w bawełnę bo jak nic nie zrobię to zwariuje a nasz związek się rozpadnie przeze mnie bo już wczoraj miał pretensje że chodzę jakaś o rażona na cały świat i że albo mówię o co mi chodzi albo mam się ogarnąć bo nie ma ochoty patrzeć na moją skwaszona mine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Oglądaliście film "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie "- polecam. To może być też pretekstem do zabawy z wymianą telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Oglądaliście film "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie "- polecam. To może być też pretekstem do zabawy z wymianą telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdd

i po co te wszystkie teorie, po prostu jest część osób która po latach chce czegoś nowego bo w starym rutyna i brak chemii, co zresztą nie znaczy ze nie stały partner jest obojętny, po prostu już nie podnieca jak kiedys, seks to tylko seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość dfdd napisał:

i po co te wszystkie teorie, po prostu jest część osób która po latach chce czegoś nowego bo w starym rutyna i brak chemii, co zresztą nie znaczy ze nie stały partner jest obojętny, po prostu już nie podnieca jak kiedys, seks to tylko seks

"Seks to tylko seks" więc nie powinien być na tyle ważny dla znudzonego partnera żeby przez niego mógł ranić osobę, którą podobno kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Gość dfdd napisał:

i po co te wszystkie teorie, po prostu jest część osób która po latach chce czegoś nowego bo w starym rutyna i brak chemii, co zresztą nie znaczy ze nie stały partner jest obojętny, po prostu już nie podnieca jak kiedys, seks to tylko seks

Seks to jeden z filarów związku. Jak w taborecie z trzema nogami. Jeśli to pada to wkrótce wszystko się wywróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×