Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ala

Oszukana na czacie internetowym

Polecane posty

Gość Ala
5 minut temu, Piaskun napisał:

Dzisiaj robię za wujka dobrą radę ale co mi tam. Mam nadzieję, że nie zaczniesz mi urabiać gęby życzliwej osoby...

Na przyszłość zaopatrz się w druga kartę SIM tylko do rozmów z ludźmi z netu, płacenia smsami etc. Tak jest rozsądniej. W razie czego się ją po prostu wyrzuca 😉

Albo raczej zwyczajnie datuje sobie rozmowy z netu i będę po prostu ostrożniejsza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Ala napisał:

Albo raczej zwyczajnie datuje sobie rozmowy z netu i będę po prostu ostrożniejsza 

Tak też można. Aczkolwiek ja wolę nie limitować sobie opcji poznawania ludzi li tylko do własnego otoczenia.
Pracuję niemal tylko z mężczyznami, a po pracy czasu znowuż tak wiele nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Poznałeś kiedyś w internecie kogoś normalnego z kim miałbyś jakiś kontakt? 

1 minutę temu, Piaskun napisał:

Tak też można. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Ala napisał:

Poznałeś kiedyś w internecie kogoś normalnego z kim miałbyś jakiś kontakt? 

 

Tak. Poznałem kilka sympatycznych dziewcząt, ale to już przeszłość.

Ucinam kontakty kiedy relacja się kończy, a ja zaczynam nową.

Problem z netem jest taki: siedzą w nim dokładnie tacy sami ludzi jakich spotykasz na ulicy. Tylko, że wypuszczają z siebie świnię bo kontakt przez medium daje złudzenie anonimowości. Takiego samego zjeba mogłabyś poznać na ulicy i uznać, że jest czarujący, póki by się nie odkrył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
3 minuty temu, Piaskun napisał:

Tak. Poznałem kilka sympatycznych dziewcząt, ale to już przeszłość.

Ucinam kontakty kiedy relacja się kończy, a ja zaczynam nową.

Problem z netem jest taki: siedzą w nim dokładnie tacy sami ludzi jakich spotykasz na ulicy. Tylko, że wypuszczają z siebie świnię bo kontakt przez medium daje złudzenie anonimowości. Takiego samego zjeba mogłabyś poznać na ulicy i uznać, że jest czarujący, póki by się nie odkrył.

Pewnie masz rację tylko na ulicy szybciej zauważysz że z daną osobą coś jest nie tak a przez internet można ciągnąć taką relacje w nieskończoność. 

Naprawdę podnosisz mnie na duchu dziękuję 😉😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzyżak

Autorko. Wyluzuj. Trudno, stało się. Trafiłaś na świra. Nie masz się czego obawiać skoro to nie było zdjęcie typu akt. Ciesz się, że nie umówiłaś się na randkę z tym pacjentem. To by dopiero była jazda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
2 minuty temu, Gość krzyżak napisał:

Autorko. Wyluzuj. Trudno, stało się. Trafiłaś na świra. Nie masz się czego obawiać skoro to nie było zdjęcie typu akt. Ciesz się, że nie umówiłaś się na randkę z tym pacjentem. To by dopiero była jazda. 

Chciał umówić się już na następny dzień, nawet podał mi godzinę ale jak mu powiedziałam że absolutnie nie i na pewno nie prędko to chyba jeszcze bardziej mu się spodobało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Ala napisał:

Pewnie masz rację tylko na ulicy szybciej zauważysz że z daną osobą coś jest nie tak a przez internet można ciągnąć taką relacje w nieskończoność. 

Naprawdę podnosisz mnie na duchu dziękuję 😉😊

Powiedziałbym raczej, ze w necie szybciej zauważysz, że coś jest nie tak. :)
W rzeczywistości ludzie się kryją. Nazywa się to w literaturze kobieco-fachowej "staraniem". Świnię się wypuszcza na zewnątrz kiedy Łania albo jeleń są upolowane i najczęściej po zamieszkaniu ze sobą :? Albo jak w przypadku ultramistrzyń gier i pozorow, kiedy się człowiek z nimi ożeni... :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
5 minut temu, Piaskun napisał:

Powiedziałbym raczej, ze w necie szybciej zauważysz, że coś jest nie tak. 🙂
W rzeczywistości ludzie się kryją. Nazywa się to w literaturze kobieco-fachowej "staraniem". Świnię się wypuszcza na zewnątrz kiedy Łania albo jeleń są upolowane i najczęściej po zamieszkaniu ze sobą :? Albo jak w przypadku ultramistrzyń gier i pozorow, kiedy się człowiek z nimi ożeni... :?

Mi się jednak wydaje że w realu łatwiej coś wyczuć bo w necie nie odbierasz emcji tej drugiej strony, nie widzisz mimiki i czasami można coś zupełnie opatrznie odebrać. Poza tym rozmawiając przez internet masz czas dokładnie przemyśleć wypowiedź i łatwo manipulować bo przecież nikt nie jest w stanie sprawdzić czy kłamiesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Ala napisał:

Mi się jednak wydaje że w realu łatwiej coś wyczuć bo w necie nie odbierasz emcji tej drugiej strony, nie widzisz mimiki i czasami można coś zupełnie opatrznie odebrać. Poza tym rozmawiając przez internet masz czas dokładnie przemyśleć wypowiedź i łatwo manipulować bo przecież nikt nie jest w stanie sprawdzić czy kłamiesz 

Nie sprzeczam się, ale wydaje mi się, że większość dziewczyn, które skarżą się ze ktoś wykutasił i uciekł miały kontakt w rzeczywistości materialnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
3 minuty temu, Piaskun napisał:

Nie sprzeczam się, ale wydaje mi się, że większość dziewczyn, które skarżą się ze ktoś wykutasił i uciekł miały kontakt w rzeczywistości materialnej.

No w takim wypadku to raczej musiały mieć kontakt w rzeczywistości materialnej ale może zaczęły ten kontakt w internecie, a potem ktoś okazał się zupełnie kimś innym i dlatego tak się skończyło 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×