Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bezsil

Poronienie 2 razy

Polecane posty

Czy jest jakaś kobieta która poronila 2 razy. A mimo wszystko donosila  następna ciaze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, nie warto się poddawać, ale też nic na siłę.

Niech lekarz zastanowi się czy może Twój organizm nie odrzuca ciąży z jakiś przyczyn. Moja siostra 3 razy poroniła, aż w końcu znaleźli przyczynę i teraz ma zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbabb

ja, potem dwoje udanych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rób diagnostykę, żeby znaleźć przyczynę. Możesz potrzebować np. zastrzyków przeciwzakrzepowych, żeby donosić ciążę, albo innych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha

Ja poroniłam dwa razy ,trzecia ciąża donoszona i zdrowy syn . Między czasie leczenie moje i męża ale się nie poddaliśmy i się udało . Trzeba być wytrwalym i walczyć jeśli Ci bardzo zależy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, nie warto się poddawać, ale też nic na siłę.

Niech lekarz zastanowi się czy może Twój organizm nie odrzuca ciąży z jakiś przyczyn. Moja siostra 3 razy poroniła, aż w końcu znaleźli przyczynę i teraz ma zdrowe dziecko.

Mogę wiedzieć jaka była przyczyną? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa

Moja pierwsza ciąża skończyła się poronieniem samoistnym nawet nie wiedziałam kiedy pojechałam posłuchać bicie serduszka a okazało się ze już nic nie ma , lekarz mówił ze tak się często zdarza przy pierwszej ciąży .( straszne przeżycie wiadomo nie ma co pisać każda kobieta , matka czuje to samo w tak tragicznym momencie życia )  Druga ciąża była bardzo silna i wszaytko było wporzadku urodziłam zdrowa córkę przez cc z racji braku postępu porodu .Ma już prawie 5 lat 😉Trzeci raz tez się nie udało pojechałam potwierdzić ciąże i już mi lekarka mówiła ze nie wiadomo co będzie zapisała leki wykupiłam w ten sam dzień , zajechałam do domu i się zaczęło ....poroniłam ból nie do opisania -zrobiono zabieg . Ponieważ bardzo chciałam mieć drugie dziecko zdecydowaliśmy się z mężem jeszcze raz ( udało się od razu 😉) mała jest zdrowa i przesłodka niedługo kończy 5 miesięcy 😉 Nie załamuj się i walcz , staraj sie

, wiem ze nie jest to łatwe ale bądź dobrej myśli ze wszystko się uda 😉Pozdrawiam i powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Bezsil napisał:

Mogę wiedzieć jaka była przyczyną? 

Miała jakieś przeciwciała, które powodowały nadmierną krzepliwość krwi, dokładnie nie wiem jak się nazywa, musiałabym zapytać siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipol

U mnie też 2 poronienia 1 samoistne niewiadomą przyczyna, 2 ciąża donoszona córka, 3 nie biło serduszko około 10tygodnia , zrobiłam badania i wyszla mutacja heterogeniczna ,niby słabsza krzepliwość krwi był to chłopiec , teraz 4 ciąża mam nadzieję że będzie oki , ma być niby dziewczynka, kiedyś czytałam że czasami ciężej donosić chłopca jak coś jest nie tak , może cos w tym jest bo niektóre osoby które poroniły mają tylko córki , mniej ma chłopców po poronieniu ale wiadomo każdy organizm jest inny czasami może być coś nie tak i tylko jedna płeć się uda urodzić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asfh

Ja tez dwa razy poroniłam a w tej chwili karmię miesięczną córkę. Nie wiem co było przyczyną bo nie miałam robionych badań pod tym kątem. Wiem, że w pierwszej ciąży zrobił mi się krwiak i pomimo, że sam zniknął to ciąży się nie utrztmała. Dwa poronienia wydarzyły się na przestrzeni 2,5 roku i ogólnie miałam duży problem, żeby w ogóle zajść w ciąże pomimo, że miałam owulacje jak należy. Mąż miał robione badanie nasienia i było w miarę ok. Kiedy zaczęłam mieć robione bardziej szczegółowe badania pod kątem problemów z zajściem w ciąże wyszło, ze mam za krótką fazę lutealną bo trwała około 10 dni. Byłam trochę załamana tym, że nie mogę zajść w ciąże i poronieniami bo mam 39 lat i bałam się, że mało czasu mi zostało. Wtedy zaszłam trzeci raz w ciąże. Od razu dostałam luteinę, duphaston ale tez zastrzyki przeciwzakrzepowe i aspirynę. Zastrzyki brałam około miesiąca a aspirynę gdzieś do 35 tygodnia. I mam piękną córcię przed sobą😄 Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo

Poroniłam dwie pierwsze. Potem się diagnozowalam i trzecia ciążą na lekach. Mam syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia

Poroniłam dwa razy, ale za trzecim razem udało się utrzymać ciąże i urodzić zdrowe dziecko. Aby jednak to sie stało musiałam się dokładnie przebadać bo nic nie dzieje się bez przyczyny. Sukcesem jest znaleść dobrego lekarza który nie zbagatelizuje problemu i zacznie drążyć temat. Nam się udało za co jestem mu dozgonnie wdzięczna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka

Ja straciłam jedną ciążę i po tym czasie zaczęłam szukać przyczyny takiego stanu rzeczy. Ginekolog zalecił mi kontrolowanie cykli. Kupiłam sobie komputer cyklu myway (na stronie sklepu naturalnaplodnosc). Teraz mam roczne dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!!!!

Tak. Ja poroniłam dwa razy.

Obecnie za ścianą śpi mój 3miesięczny cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa popocieszenia :) mam nadzieję że następna ciąże donoszę. Dodam że 2 poprzednie Przechodziłam w Holandii A tam mają inne podejście do ciazy :( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona5

Ja poroniłam 2 razy, 1 ciąża pozamaciczna, 1 poród martwego dziecka (udusiło się pępowiną). A dzisiaj mam zdrowego kochanego 5-latka.

Mam koleżankę, która na przestrzeni 5 lat poroniła 9 razy. Zachodziła w ciążę bez problemu, ale w okolicach 10 tc ciąża przestawała się rozwijać albo puszczała szyjka. Lekarze już nie mieli na nią pomysłu. Aż w końcu się udało, dostała baterię leków przeciwzakrzepowych, progesteronu, metypred (steryd) i udało się - jest zdrowa córcia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×