dziewczyny jakiej liczby parterek seksualnych nie byłabyś w stanie zaakceptować u mężczyzny?

Ten temat pokazał mi jedną rzecz kobiety nie chcą porządnych facetów. wreszcie to zrozumiałem.

dlatego kończę z byciem porządnym, od teraz zaczynam zaliczać, a powodzenie u dziewczyn mam

Przed chwilą, Gość Api2 napisał:

Ey, wy facety co lubicie ciągle coś nowego. NIE WCHODZCIE W ŻADNE STAŁE ZWIĄZKI  badzcie sobie ruchaczami ale nie odwalajcie takich akcji typu zdrady. Do domu możecie sobie wracać własnego, nikt wam dupy zawracać nie będzie ani pytac ani nic. Nie ma w tym nic złego być ruchaczem, ale zdadzanie klamstwo i tego typu chujstwa są złe. Bardzo złe. Możecie komuś naprawdę milemu i fajnemu spalić głowę. A potem sie zastanawiacie co się dzieje z nami kobietami ze jestesmy jak te ostatnie skurwysyny. Ano przez takich co kłamią i oszukują. 

Głupie gąski... jeżeli dla was nie ma znaczenia przeszłość seksualna faceta to same pakujecie się w kłopoty.

Jak ktoś chce wam słusznie z dobrego serca wytykać waszą głupotę, to go zażarcie atakujecie.

Dobrze, że jesteście zaliczane, bo na to zwyczajnie zasługujecie

24 minuty temu, Gość kuyt napisał:

- Cześć chłopaki słuchaj znacie tą Ankę Podbielską?

- No znam, a co?

- No nic, zaczynam z nią kręcić i ona mi mówiła, że miała dwóch facetów, wiecie coś o tym?

- Dobra to ja popytam po znajomych, jak coś będę wiedział to dam ci znać

- Dobra dzięki stary.

-SMS od kolegi: Dwóch facetów, haha stary! Robi cię w trąbę. kolega widział jak obciągała kolesiowi w klubie w zeszłym roku.

 

To ma rację bytu tylko w malych, zamknietych srodowiskach

To już lepiej obserwowac jak partner zachowuje się w towarzystwie. Nalogowy podrywacz/flirciara raczej nie wytrzyma dlugo zapatrzona tylko w jedną osobę.

2 minuty temu, Gość MarcoPolo napisał:

Ten temat pokazał mi jedną rzecz kobiety nie chcą porządnych facetów. wreszcie to zrozumiałem.

dlatego kończę z byciem porządnym, od teraz zaczynam zaliczać, a powodzenie u dziewczyn mam

Rób jak uważasz, ale miej na uwadze jedną rzecz: kafeteria nie reprezentuje wszystkich kobiet.

Tutaj siedzą ludzie bardzo zagubieni, skrzywdzeni, zazwyczaj z ogromnymi problemami życiowymi.

Nie oceniaj wszystkich kobiet przez pryzmat kafeterianek, bo jest dużo wspaniałych dziewczyn, które zwyczajnie możesz bardzo skrzywidzić.  Ja wciąż, mimo wszystko, uważam, że warto być porządnym facetem

8 minut temu, Gość xyz napisał:

Zakompleksione osoby mające problem z ludzką seksualnością, mające różnej maści zaburzenia na tym polu, swoje kompleksy będą uzewnętrzniać właśnie liczeniem komuś partnerów. Im mniej doświadczenia seksualnego, tym większe, pielęgnowane przez lata urazy i kompleksy.  

piertolisz farmazony, nie chcesz stałego zwiazku to nie, na uj pirdzielisz ogólnikami, ci co maj doswiadczenia tez nie znaczy ze chcą kogos rozwiązłego, doswiadczenie seksualne to nie to samo co rozwiązłość chłopie

7 minut temu, Gość MarcoPolo napisał:

Ten temat pokazał mi jedną rzecz kobiety nie chcą porządnych facetów. wreszcie to zrozumiałem.

dlatego kończę z byciem porządnym, od teraz zaczynam zaliczać, a powodzenie u dziewczyn mam

Ależ głęboka myśl chłoptasiu, pewnie wszystkich aż zatkało z wrażenia 

7 minut temu, Gość ... napisał:

Głupie gąski... jeżeli dla was nie ma znaczenia przeszłość seksualna faceta to same pakujecie się w kłopoty.

Jak ktoś chce wam słusznie z dobrego serca wytykać waszą głupotę, to go zażarcie atakujecie.

Dobrze, że jesteście zaliczane, bo na to zwyczajnie zasługujecie

Koniotrzep i jego "myśli", he he.

6 minut temu, Narodowy napisał:

Tutaj siedzą ludzie bardzo zagubieni, skrzywdzeni, zazwyczaj z ogromnymi problemami życiowymi.

 

Narodowy, co za samokrytyka.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

piertolisz farmazony, nie chcesz stałego zwiazku to nie, na uj pirdzielisz ogólnikami, ci co maj doswiadczenia tez nie znaczy ze chcą kogos rozwiązłego, doswiadczenie seksualne to nie to samo co rozwiązłość chłopie

Za przeproszeniem, ale wnioski kompletnie "z dupy" i z kompletnym brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

Ale się puszczalskie ku'rwy rzucają jak wściekłe psy buahahah

chciałyby by każdy akceptował ich popier'dolone życie, a tu guzik... są na tym świecie jeszcze ludzie myślący głowami, nie piz'dami i to je tak bardzo boli

5 minut temu, Gość honest napisał:

Ale się puszczalskie ku'rwy rzucają jak wściekłe psy buahahah

chciałyby by każdy akceptował ich popier'dolone życie, a tu guzik... są na tym świecie jeszcze ludzie myślący głowami, nie piz'dami i to je tak bardzo boli

W tym sens, moje popierdolone życie. I chuj Ci do niego. Swą krytyką możesz wytapetować sobie mieszkanie, bo tylko tyle możesz. Latwiej akceptuje się ludzi, ktorzy potrafią przyznać się do tego jacy są niż takie zakłamane osobki, udające święte. A znam i takie święte! I akceptują takie diabły jak ja np. i tak samo mnie kochają bez znaczenia na ilość penisów w moim łóżku.

I czasem mam nawet ochotę na bezsensowną gówno burzę w necie. 

6 minut temu, Gość honest napisał:

Ale się puszczalskie ku'rwy rzucają jak wściekłe psy buahahah

chciałyby by każdy akceptował ich popier'dolone życie, a tu guzik... są na tym świecie jeszcze ludzie myślący głowami, nie piz'dami i to je tak bardzo boli

Wkleję z sąsiedniego wątku z dedykacją idealnie dla ciebie pajacu: Ludzie uprawiają seks i się nim cieszą. Seks jest naprawdę super. Spróbuj, zamiast tylko trzepać przed monitorkiem zakompleksiony koniobijco. 

12 minut temu, Gość xyz napisał:

Za przeproszeniem, ale wnioski kompletnie "z dupy" i z kompletnym brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

Gość nie ma czym przetwarzać danych. 

Xyz masz rację, ciekawe czy to jedna ta sama osoba odpisuje czy jest tu więcej takich perełek?

3 minuty temu, nicponim napisał:

Wiesz dlaczego są takie wściekłe? Bo wszyscy mają je za sz'maty... taka jest brutalna prawda. One to wiedzą i to je strasznie wku'rwia, gdy ktoś pisze, że ilość partnerów ma dla niego znaczenie, że bycie porządnym to jest wartość - to na nie działa jak płachta na byka bo podświadomie one doskonale wiedzą, że ci ludzie piszą prawdę, ale one czują, że spie'rdoliły sobie życia myśląc ci'pami i zamknęły sobie szanse na prawdziwy związek oparty na miłości, bo porządni faceci chcą porządnych kobiet - prawda stara jak świat. One się już wy'kurwiły, wyszalały, teraz chciałyby poczuć jak to jest być kochaną, a nie tylko ru'chaną, a tu gucio, normalni faceci nimi pogardzają... jak z resztą wszyscy... nawet ci puszczalscy faceci mają je za gorsze od siebie i po stosunku się z nich nabijają, słyszałem to nie raz

Nie jest ważne co myślą wszyscy. Jedynie ważne jest co kazdy mysli o sobie samym. Weźcie swoje pudełka układać gdzieś indziej. O, tacy pudelkowicze lubią sobie tworzyć kółka wzajemnej adoracji. 

1 minutę temu, nicponim napisał:

Wiesz dlaczego są takie wściekłe? Bo wszyscy mają je za sz'maty... taka jest brutalna prawda. One to wiedzą i to je strasznie wku'rwia, gdy ktoś pisze, że ilość partnerów ma dla niego znaczenie, że bycie porządnym to jest wartość - to na nie działa jak płachta na byka bo podświadomie one doskonale wiedzą, że ci ludzie piszą prawdę, ale one czują, że spie'rdoliły sobie życia myśląc ci'pami i zamknęły sobie szanse na prawdziwy związek oparty na miłości, bo porządni faceci chcą porządnych kobiet - prawda stara jak świat. One się już wy'kurwiły, wyszalały, teraz chciałyby poczuć jak to jest być kochaną, a nie tylko ru'chaną, a tu gucio, normalni faceci nimi pogardzają... jak z resztą wszyscy... nawet ci puszczalscy faceci mają je za gorsze od siebie i po stosunku się z nich nabijają, słyszałem to nie raz

Przyznaj się błaźnie, że kobietę to ty widziałeś tylko w necie, jak sobie trzepiesz, i że masz małego? Bo kompleksy aż ci uszami wypływają. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przyznaj się błaźnie, że kobietę to ty widziałeś tylko w necie, jak sobie trzepiesz, i że masz małego? Bo kompleksy aż ci uszami wypływają. 

bo poczucie wartosci to ilość zaliczonych lasek brudasku? ahahah powodzonka w związku hahah

Wybraliście sobie w życiu pewną drogę i trzeba to wziąć na klatę.

Nikt wam nie broni uprawiać seksu często i gęsto, to wasze święte prawo, ale nikt nie zabroni też ludziom takim jak ja tego zwyczajnie nie akceptować

To jest kwestia wyboru i preferencji.

Nie dziwcie się, że potem wielu z was ma problem ze znalezieniem kogoś kto chciałby was do poważnego związku, każda decyzja w naszych życiach niesie ze sobą jakieś konsekwencje.

Chyba tylko w Polsce ludzie wyliczają innym kiedy, gdzie i z kim uprawiali seks. Przecież seks to coś wspaniałego, można się nim tylko cieszyć, to są świetne chwile. Im więcej kompleksów, urazów, zaburzeń na seksualnym tle, tym większa chęć do wyliczania innym seksu, niezdrowego zaglądania komuś do łóżka. Często z prostej zazdrości, ilu tu na samej kafeterii jest przecież zakompleksionych prawiczków i kobiet typu "kłoda".    

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Wkleję z sąsiedniego wątku z dedykacją idealnie dla ciebie pajacu: Ludzie uprawiają seks i się nim cieszą. Seks jest naprawdę super. Spróbuj, zamiast tylko trzepać przed monitorkiem zakompleksiony koniobijco. 

Seks jest wspaniały ale czy trzeba go od razu uprawiać z każdym z kim popadnie? Można przecież mieć go dużo ale z jednym partnerem. Dla mnie ktoś kto miał dużą liczbę partnerów seksualnych i przy tym nie zwracał uwagi na zabezpieczenie kojarzy mi się, bez obrazy ale z kimś po prostu brudnym.

Tak, wiem, że zdarzają się przykre sytuacje typu kobieta przespała się z facetem licząc na związek a on ją tylko zwodził itd. ale też są pewne zachowania które zmniejszają szansę na przeżycie tego typu rozczarowania, np. nie iść do łóżka zaraz na 1 czy 2 randce albo nie liczyć na to, że facet o opinii podrywacza nagle się zakocha i zmieni.

Czekajcie bo nie nadążam hehe pojecham się poślizgać na pierwszym śniegu. Nie ma rozwiązłości jest jedynie nierozsądne sypianie z wieloma osobami. To grozi chorobami wiadomo. 

Nie trzeba akceptować jeśli się nie chce, ale to jest pewna sztywność w myśleniu. 

Ktoś może myśleć, że 10 partnerów seksualnych na tle 12 lat to strasznie dużo, bo patrzy przez swóje doświadczenie. 

A ja tylko stwierdzam że nie liczba a szczerość się liczą. Moze spotkam kogos kto mial 10 dziewczyn, ale poszedl na terapię znalazl przyczyne swych nieudanych związków i pragnie tym razem trafić dobrze. A trafi jeśli ta druga osoba to bedzie w stanie zrozumieć. 

Ja mam cudownego synka, z facetem, z którym chcialam byc i założyć rodzinę. Okazal sie byc kłamca oszustem i zdrajcą. Rozstaliśmy się jak już byłam w ciąży. I nie wróciłam do niego, ani z nikim innym nie jestem. To że wybralam nieświadome kogoś tak bezwartościowego jak on zmobilizowalo mnie do poszukiwania wlasnej wartosci i zakonczenia smutnych niepowodzeń. Jesli bysny sie spotkali i zapytalabym wprost czy chcesz ze mną spędzić tę noc, mozesz odmówić. Ale nie ma tym ani oszustwa ani nic za co mógłbyś mną gardzić. Jedynie ludzka potrzeba bliskości z kimś, niekoniecznie oznacza, że jestem bezwartościowa szmatą. 

Ani jednej:)

31 minut temu, Gość bella napisał:

Seks jest wspaniały ale czy trzeba go od razu uprawiać z każdym z kim popadnie? Można przecież mieć go dużo ale z jednym partnerem. Dla mnie ktoś kto miał dużą liczbę partnerów seksualnych i przy tym nie zwracał uwagi na zabezpieczenie kojarzy mi się, bez obrazy ale z kimś po prostu brudnym.

Tak, wiem, że zdarzają się przykre sytuacje typu kobieta przespała się z facetem licząc na związek a on ją tylko zwodził itd. ale też są pewne zachowania które zmniejszają szansę na przeżycie tego typu rozczarowania, np. nie iść do łóżka zaraz na 1 czy 2 randce albo nie liczyć na to, że facet o opinii podrywacza nagle się zakocha i zmieni.

Dlaczego miał ktoś nie zwracać uwagi na zabezpieczenie? A seks jest rzeczywiście super, fajnie jest też spróbować go z więcej niż z jedną osobą w ciągu życia, żeby chociażby mieć porównanie. 

26 minut temu, Gość Api2 napisał:

Czekajcie bo nie nadążam hehe pojecham się poślizgać na pierwszym śniegu. Nie ma rozwiązłości jest jedynie nierozsądne sypianie z wieloma osobami. To grozi chorobami wiadomo. 

Nie trzeba akceptować jeśli się nie chce, ale to jest pewna sztywność w myśleniu. 

Ktoś może myśleć, że 10 partnerów seksualnych na tle 12 lat to strasznie dużo, bo patrzy przez swóje doświadczenie. 

A ja tylko stwierdzam że nie liczba a szczerość się liczą. Moze spotkam kogos kto mial 10 dziewczyn, ale poszedl na terapię znalazl przyczyne swych nieudanych związków i pragnie tym razem trafić dobrze. A trafi jeśli ta druga osoba to bedzie w stanie zrozumieć. 

Ja mam cudownego synka, z facetem, z którym chcialam byc i założyć rodzinę. Okazal sie byc kłamca oszustem i zdrajcą. Rozstaliśmy się jak już byłam w ciąży. I nie wróciłam do niego, ani z nikim innym nie jestem. To że wybralam nieświadome kogoś tak bezwartościowego jak on zmobilizowalo mnie do poszukiwania wlasnej wartosci i zakonczenia smutnych niepowodzeń. Jesli bysny sie spotkali i zapytalabym wprost czy chcesz ze mną spędzić tę noc, mozesz odmówić. Ale nie ma tym ani oszustwa ani nic za co mógłbyś mną gardzić. Jedynie ludzka potrzeba bliskości z kimś, niekoniecznie oznacza, że jestem bezwartościowa szmatą. 

Na terapię, bo miał 10 dziewczyn??????? Hm, to raczej ty się nadajesz na terapię u psychiatry.  

2 minuty temu, Gość Mała napisał:

Dlaczego miał ktoś nie zwracać uwagi na zabezpieczenie? A seks jest rzeczywiście super, fajnie jest też spróbować go z więcej niż z jedną osobą w ciągu życia, żeby chociażby mieć porównanie. 

A tak w ogóle to po co ci ktoś na stałe? Nie lepiej dla takich osób jak ty pasowałby seks układ z jakimś facetem?

Sama piszesz, że lubisz robić to z wieloma osobami, a w takim seks układzie mogłabyś się bzykać do woli, razem byście jeździli do klubu dla swingersów, urządzali sobie orgie w mieszkaniu - to dopiero wrażenia i doznania!

Mówię ci nie szukaj związku, a partnera do seks układu

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Na terapię, bo miał 10 dziewczyn??????? Hm, to raczej ty się nadajesz na terapię u psychiatry.  

Nie chodziło o ilość tylko ktoś chciał się w siebie zaglębić bo zauważył że nie zanjduje tego czego poszukuje i może to jego wina, nie o ilość tu chodzi, jeju, wszystko takie czarno biąłe ma być

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Na terapię, bo miał 10 dziewczyn??????? Hm, to raczej ty się nadajesz na terapię u psychiatry.  

O, perełka się odezwała. Nie bałwanie, ale jeśli masz za soba 5 czy 10 nieudanych związków to czas poszperać w mózgownicy dlaczego nie wychodziło do tej pory znaleźć kogoś na stałe itp. a terapeuty, psychologa czy psychiatry to na oczęta nie widziałeś. Za to powrót do przeszłości dobrze by Ci zrobił, cos w okolicy podstawówki gdzie to uczą czytać ze zrozumieniem.

Tu nie tak bardzo aż chodzi o ilośc o tą liczbę tylko bardziej o podejściu. Ogólnie jak ktoś manipuluje osobą dla zdobycia seksu, czy zdolny jest do seks układów, to osoba bardziej uczuciowa i wrażliwa nie zgra się kimś takim, to chyba jasne.  Oszukiwanie jest w ogóle niedopuszcza;ne więc to w sumie pominę.  A te epitety, że jest kłodą itd. to krzyk jakiś rozwścieczonych sama nie wiem kogo, casanowy, prawików, manipulantów? Po porstu ma inną wrazliwość i podejście do siebei innych i seksu. Tak bardzo was to boli? 

Jeżeli masz 30 lat i 10 nieudanych związków to jest ewidentnie z tobą coś nie tak. Trzeba umieć się do tego przyznać i wyciągnąć wnioski z tego czemu każdy kolejny twój związek to katastrofa.

Ja pochodzę z dobrej rodziny i pokażę ci jak wygląda to na przykładzie mojej rodziny i znajomych:

Brat 33 lata - z tego co wiem 2 związki, drugi to małżeństwo od 10 lat

Siostra - 30 lat -  jeden związek i to jej mąż od 7 lat

Koleżanka 1 - 27 lat i 2 związki, ten drugi to jej narzeczony

Koleżanka 2 - 31 lat i jeden związek, teraz się rozstała po wielu latach i zaczyna spotykać z drugim facetem.

Także normalni ludzie potrafią być w wieloletnich związkach a nie pier'dolić się 2 tygodnie z kimś nazwać to związkiem i za chwilę wejść w kolejny "związek" tym razem na dwa miesiące... a potem taki/taka ma na koncie 10 facetów/kobiet w wieku 25 lat i jeszcze się dziwi, jak ktoś mu/jej powie słuchaj człowieku... masz problem ze sobą...

no chyba, że świadomie szukasz tylko seksu i przygód, wtedy OK, ale nie wymagaj by każdy to akceptował, bo możesz komuś zwyczajnie zrobić z życia śmietnik z takim bagażem.

Zaakceptowałam dwie obecne, ale jak mi powiedział, że z dziwkami też sypia to mi obrzydł. A byłam nim taka zachwycona. 

6 minut temu, Gość vegas napisał:

Jeżeli masz 30 lat i 10 nieudanych związków to jest ewidentnie z tobą coś nie tak. Trzeba umieć się do tego przyznać i wyciągnąć wnioski z tego czemu każdy kolejny twój związek to katastrofa.

Ja pochodzę z dobrej rodziny i pokażę ci jak wygląda to na przykładzie mojej rodziny i znajomych:

Brat 33 lata - z tego co wiem 2 związki, drugi to małżeństwo od 10 lat

Siostra - 30 lat -  jeden związek i to jej mąż od 7 lat

Koleżanka 1 - 27 lat i 2 związki, ten drugi to jej narzeczony

Koleżanka 2 - 31 lat i jeden związek, teraz się rozstała po wielu latach i zaczyna spotykać z drugim facetem.

Także normalni ludzie potrafią być w wieloletnich związkach a nie pier'dolić się 2 tygodnie z kimś nazwać to związkiem i za chwilę wejść w kolejny "związek" tym razem na dwa miesiące... a potem taki/taka ma na koncie 10 facetów/kobiet w wieku 25 lat i jeszcze się dziwi, jak ktoś mu/jej powie słuchaj człowieku... masz problem ze sobą...

no chyba, że świadomie szukasz tylko seksu i przygód, wtedy OK, ale nie wymagaj by każdy to akceptował, bo możesz komuś zwyczajnie zrobić z życia śmietnik z takim bagażem.

 

Dobra rodzina, ciesze się że tobie zycia nikt nie zniszczyl bedac z jedna i tą samą osobą, z wielkiej miłości. Widać poza swoją dobrą rodziną niewiele wiesz. A śmietnik to zrobił ktoś właśnie będąc z kimś złym. Ale za to z jednym! Wiesz Twoja wypowoedz nie wnosi nic wartosciowego do dyskusji. Argumenty jakie podajesz są niekonkretne, zwykłe liczby nic ponad to. Do tego oceniasz mnie? Czy kogoś kompletnie nie znając czyjegoś życia. 

Wyjdź poza ramy swojej idealnej rodzinki i zobaczysz jaki jest świat, jacy są ludzie, jakie mają problemy i co spotyka czesto dobre osoby od tych złych. 

Moze zajmij sie dziennikarstwem, lub pisaniem artykułów poszerzysz sobie troche światopogląd.