Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boniewiem

Popieracie ten przedświąteczny strajk nauczycieli?

Polecane posty

Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Do skutecznych nauczycieli. Nie mam wglądu w to, czy są uczciwi, bo ich nie znam. A jeśli jest tak, że nie chce im się uczyć w szkole, ale za kasę już tak, to jak to nazwiesz?

Odnośnie leniwych kombinujących w ciąży, jak najbardziej jestem za sprawdzaniem. 

I w ogóle wszyscy sobie wymyślmy strajki, bo jako naród xujowo zarabiamy? Myślisz, że to dobry sposób na zmiany? Daj dobry przykład i ruszaj pierwsza. 

nie pomyślałaś że to ci sami nauczyciele, którzy w szkole zarabiają grosze? na korepetycjach mają komfort pracy z jednym uczniem, a nie z nierówną grupą 20 osób. dodatkowo, korepetycje płatne 50zł za godzinę to jednak motywująca stawka. i uczeń, który jak zapłaci to przyklada się do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie pomyślałaś że to ci sami nauczyciele, którzy w szkole zarabiają grosze? na korepetycjach mają komfort pracy z jednym uczniem, a nie z nierówną grupą 20 osób. dodatkowo, korepetycje płatne 50zł za godzinę to jednak motywująca stawka. i uczeń, który jak zapłaci to przyklada się do nauki.

Nie zarabiają groszy w porównaniu z wieloma zawodami.

Opisujesz super koncepcję - nauczania prywatnego i do tego indywidualnego, bo komfortu pracy z jednym uczniem w szkole nie będą mieli nigdy. Albo niech założą DG i żyją wyłącznie z korepetycji. Myślisz, że to byłoby do przyjęcia dla nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I to jest sedno sprawy, nauczyciele chcą mieć komfort! Bo wszyscy mają komfort pracy poza nimi, zwłaszcza szefowie firm wcale się nie boją konkurencji jak i w wielu innych zawodach jest duża konkurencja bo ludzie (mimo że też zarabiają mało) boją się stracić prace na rzecz lepszego od siebie. Widział ktoś aby nauczyciel nie wywiązujący się ze swoich kompetencji został zwolniony? W ogóle żeby jakikolwiek nauczyciel został zwolniony? Pracują w jednej szkole po 20-30 lat nieważne jakie mają wyniki pracy z uczniami, zawsze sie zwali, ze to uczniów wina bo tępi. Albo dzięki korepetycjom mają lepsze wyniki - ale zasługi zbiera nauczyciel szkolny.

 

20 paru uczniów to jest standard, czyli nie ma co liczyć na polepszenie jakości nauczania bo dla nauczyciela to za dużo. Jako pedagog jest w stanie nauczyć jedynie jednego, super chętnego któremu wiedza wchodzi błyskawicznie ucznia, z motywacją 50 zł za godzinę. W innym razie jest zniechęcony i ma wszystko w doopie. Do k... nędzy, nikt was na studiach nie przygotował ze uczniowie są różni? Jedni zdolniejsi drudzy mniej zdolni, jedni grzeczni drudzy niegrzeczni, trudni, dojrzewający... zawsze wiedziałam, ze nauczyciele oczekują przykładnych, zdolnych, nie sprawiających kłopotów, którzy nie zadają pytań, nie mają własnego zdania tylko wykonują ślepo polecenia nauczyciela. To ejest komfort :) Brzydzę sie wami, polscy nauczyciele. Żadne podwyżki nie zmienią, czy zarabialibyście 2000 czy 5000 i tak bedziecie tak samo po/je/ba/ni. Już myślę o moim dorastającym dziecku i postaram się go do polskiej szkoły nie posłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nauczyciel szczegolnie podstawówkowy itp to jedna z najbardziej komfortowych prac i oczywiscie dlatego tam jest najwiecej kobiet, kobiety przychodzą do ciepła, czytają książeczki, albo opowiadają od siebie dzieciom co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

20 paru uczniów to jest standard, czyli nie ma co liczyć na polepszenie jakości nauczania bo dla nauczyciela to za dużo. Jako pedagog jest w stanie nauczyć jedynie jednego, super chętnego któremu wiedza wchodzi błyskawicznie ucznia, z motywacją 50 zł za godzinę. W innym razie jest zniechęcony i ma wszystko w doopie. 

No i super. Sektor prywatny czeka. Działalność gospodarcza i na własny rachunek praca z jednym uczniem indywidualnie, a potem księgowość, podatki od tego i normalnie, jak uczciwy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyk

Nauczyciel to ciężki zawód, bo to bezpłatna praca po godzinach - testy, sprawdzanie ich potem, przygotowywanie egzaminów itd. Ale mają silny związek zawodowy, nie to co pracownicy socjalni. Zobaczcie co się dzieje w pomocy społecznej. Tam jest syf, kiła i mogiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość sceptyk napisał:

Nauczyciel to ciężki zawód, bo to bezpłatna praca po godzinach - testy, sprawdzanie ich potem, przygotowywanie egzaminów itd. Ale mają silny związek zawodowy, nie to co pracownicy socjalni. Zobaczcie co się dzieje w pomocy społecznej. Tam jest syf, kiła i mogiła.

To nie jest bezpłatna praca. Mamy w umowie 40h tygodniowo w tym 18h dydaktycznych. Reszta to praca własna- Przygotowanie, sprawdzanie, konsultacje, zebrania, przygotowywanie uroczystości, rady, szkolenia, wycieczki, wyjazdy na konkursy. Moja koleżanka ma 4 klasy które kończą teraz szkole. Wszystkie próbne egzaminy to sprawdzanie prac w szkole. A tych ma w sumie 600. Test i pytania otwarte plus wypracowania. To dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość sceptyk napisał:

Nauczyciel to ciężki zawód, bo to bezpłatna praca po godzinach - testy, sprawdzanie ich potem, przygotowywanie egzaminów itd. 

No, najcięższy z możliwych.

Nie bezpłatna, bo jak ktoś wyżej słusznie zauważył, tydzień pracy, to 40h, a nie 18. Niech siedzą 8-16 okrągły rok w szkole, bo będzie jakoś czas na sprawdzanie testów i kartkówek.

Jakie EGZAMINY nauczyciele przygotowują???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

koncowe egzaminy roczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i semestralne

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Popieram. Sposob identyczny jak niedawno policjanci i pracownicy sadów.

Więc i ci kopiują, logiczne jak inaczej się nie da a p.minister od dawna plecie bzdury z jakichś wykresów i slajdów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

koncowe egzaminy roczne

W jakiego typu szkołach się je pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

W jakiego typu szkołach się je pisze?

W każdej szkole są egzaminy końcowe z cke. Przed nimi 3razy próbne. Dla gimnazjum i szkoly podstawowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

W każdej szkole są egzaminy końcowe z cke. Przed nimi 3razy próbne. Dla gimnazjum i szkoly podstawowej.

No to bzdury piszesz, bo próbne są zamawiane z firm zewnętrznych (często płatne np. Operon) i z CKE też przychodzą. Dla CKE  nie wmówisz mi, że nauczyciele piszą zadania za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Popieram skoro inne metody nie skutkują i jeśli tylko w ten sposób mozna coś wystrajkować jak młodzi lekarze/policjanci/pracownicy sądów.

Skoro jest tyle nadwyzek finansowych to niech się dzielą, to bez łaski nasze wypracowane podatki. A nie ich rządowe pieniądze, bo tych nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość Gość napisał:

No to bzdury piszesz, bo próbne są zamawiane z firm zewnętrznych (często płatne np. Operon) i z CKE też przychodzą. Dla CKE  nie wmówisz mi, że nauczyciele piszą zadania za free.

Nie mówię że piszą. Ale sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W tym kraju nikt nie moze miec dobrze. Jak ktoś chce coś zmienic to źle. Ma siedzieć cicho. Byle by miał gorzej niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie mówię że piszą. Ale sprawdzają.

I ile razy w roku je sprawdzają? A jaki mają wymiar godzinowy na umowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

I ile razy w roku je sprawdzają? A jaki mają wymiar godzinowy na umowie?

trzy razy w roku sp i trzy razy gimnazjum. jest wyzej napisane. ale przeciez paniusie ida do domu o 13...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka
55 minut temu, Gość Gosc napisał:

To nie jest bezpłatna praca. Mamy w umowie 40h tygodniowo w tym 18h dydaktycznych. Reszta to praca własna- Przygotowanie, sprawdzanie, konsultacje, zebrania, przygotowywanie uroczystości, rady, szkolenia, wycieczki, wyjazdy na konkursy. Moja koleżanka ma 4 klasy które kończą teraz szkole. Wszystkie próbne egzaminy to sprawdzanie prac w szkole. A tych ma w sumie 600. Test i pytania otwarte plus wypracowania. To dużo.

No to jak nie bezpłatna to znaczy, że hajs dostajecie za dodatkową pracę, to czego strajkujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

trzy razy w roku sp i trzy razy gimnazjum. jest wyzej napisane. ale przeciez paniusie ida do domu o 13...

U mnie córka ma 2 x egzaminy próbne w ósmej klasie. Znajomej syn tylko jedne. Żadnych semestralnych nigdy nie było. Unikasz cały czas odpowiedzi, co z 40h w tygodniu? Nawet jak mają w tym jednym miesiącu więcej godzin, to w pozostałych paniusie wychodzą o 13. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

U mnie córka ma 2 x egzaminy próbne w ósmej klasie. Znajomej syn tylko jedne. Żadnych semestralnych nigdy nie było. Unikasz cały czas odpowiedzi, co z 40h w tygodniu? Nawet jak mają w tym jednym miesiącu więcej godzin, to w pozostałych paniusie wychodzą o 13. 

przeciez napisalam co sie sklada na 40h. przejrzyj komentarze wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość anka napisał:

No to jak nie bezpłatna to znaczy, że hajs dostajecie za dodatkową pracę, to czego strajkujecie?

nie dostajemy za dodatkowa prace. to jest nowa praca. a chcemy miec wieksze zarobki, bo wszystko drozeje. nie zauwazyles? moja podwyzka z tamtego roku to -20zl. stracilam dodatek mieszkaniowy 80zl a dostalam 60zl podwyzki. uwazasz, ze to jest ok? ceny w gore, bo trzeba miec na rozdawnictwo, na osmiorniczki itd, a pensje ciagle takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

nie dostajemy za dodatkowa prace. to jest nowa praca. a chcemy miec wieksze zarobki, bo wszystko drozeje. nie zauwazyles? moja podwyzka z tamtego roku to -20zl. stracilam dodatek mieszkaniowy 80zl a dostalam 60zl podwyzki. uwazasz, ze to jest ok? ceny w gore, bo trzeba miec na rozdawnictwo, na osmiorniczki itd, a pensje ciagle takie same.

No ale takie przecież są zarobki w Polsce. Idąc twoim tokiem rozumowania wszyscy pracujący ludzie w Polsce powinni iść na l4, bo słabo zarabiają?Pracownicy sklepów też. Wy się rzucacie o zamknięte niedziele, niech oni też wezmą wszyscy l4, bo zarabiają mało, co wtedy? Nie pasuje Ci, wyjedź za granicę do pracy, jak miliony Polaków, bo zarabiali w Polsce mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

przeciez napisalam co sie sklada na 40h. przejrzyj komentarze wyzej.

Nijak się to ma do rzeczywistości, bo sprawdziany są średnio raz w miesiącu. Kartkówki 2 x miesiącu. Nie z każdego przedmiotu. Egzaminy roczne jak nazwa wskazuje raz w roku. Panie są chętne na korepetycje już od 14...a czasem wcześniej. 

Jeśli będziecie 8h dziennie na miejscu w szkole, 26 dni urlopu  (do wykorzystania nie tylko latem), zero urlopu dla poratowania zdrowia, który najczęściej jest stosowany zamiast wychowawczego, korepetycje opodatkowane, kodeks pracy zamiast karty nauczyciela i jakaś forma ewaluacji pracy, to możecie wtedy wnioskować o podwyżki i zyskać poparcie społeczne.

Ps. Zbiorowe naciągane L4, których wiele matek na chore dzieci nie może wziąć, bo pracodawca krzywo patrzy, Wam w tym nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Nijak się to ma do rzeczywistości, bo sprawdziany są średnio raz w miesiącu. Kartkówki 2 x miesiącu. Nie z każdego przedmiotu. Egzaminy roczne jak nazwa wskazuje raz w roku. Panie są chętne na korepetycje już od 14...a czasem wcześniej. 

Jeśli będziecie 8h dziennie na miejscu w szkole, 26 dni urlopu  (do wykorzystania nie tylko latem), zero urlopu dla poratowania zdrowia, który najczęściej jest stosowany zamiast wychowawczego, korepetycje opodatkowane, kodeks pracy zamiast karty nauczyciela i jakaś forma ewaluacji pracy, to możecie wtedy wnioskować o podwyżki i zyskać poparcie społeczne.

Ps. Zbiorowe naciągane L4, których wiele matek na chore dzieci nie może wziąć, bo pracodawca krzywo patrzy, Wam w tym nie pomogą.

Uczę w 12 klasach. To nie jest jeden sprawdzian w miesiącu ani dwie kartkówki. Niektóre klasy mają 1h tygodniowo a inne 3. Więc sobie policz ile to będzie. Mam 214 uczniów. Nie wiem na jakim świecie życjesz, skoro myślisz, że 1 nauczyciel = 1 klasa.

Pracuję w szkole bo lubię. Dzieci wynagradzają wiele. Ale jak pomyślę o przyszłości, w której na nic mnie nie będzie stać to w końcu zrezygnuję. Pasja pasją, zaangażowanie to nie wszystko. Mam wykształcenie, które chciałam wykorzystać najlepiej jak umiem, ale to co mam na koncie to jałmużna. I uprzedzając - pracowałam w innych miejscach - i w usługach i handlu, nigdzie nie jest dobrze, bo wszędzie są ci sami zawistni ludzie. Moja perspektywa to podwyżka 337 zł brutto za awans, który zdobędę za 4 lata. Wiesz jak wtedy ceny pójdą w górę? Nie mam ani wysługi lat, ani przywilejów na dziecko, o których piszesz - bo dziecka nie mam i z takimi pieniędzmi mieć nie będę - nie stać mnie. 

Co do opodatkowania korepetycji - ja nie udzielam, ale jest coś takiego jak działalność nierejestrowana od tego roku. Polecam poczytać kto może w ten sposób zarabiać i na jakich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Nijak się to ma do rzeczywistości, bo sprawdziany są średnio raz w miesiącu. Kartkówki 2 x miesiącu. Nie z każdego przedmiotu. Egzaminy roczne jak nazwa wskazuje raz w roku. Panie są chętne na korepetycje już od 14...a czasem wcześniej. 

Jeśli będziecie 8h dziennie na miejscu w szkole, 26 dni urlopu  (do wykorzystania nie tylko latem), zero urlopu dla poratowania zdrowia, który najczęściej jest stosowany zamiast wychowawczego, korepetycje opodatkowane, kodeks pracy zamiast karty nauczyciela i jakaś forma ewaluacji pracy, to możecie wtedy wnioskować o podwyżki i zyskać poparcie społeczne.

Ps. Zbiorowe naciągane L4, których wiele matek na chore dzieci nie może wziąć, bo pracodawca krzywo patrzy, Wam w tym nie pomogą.

To może pora się wziąć za takich pracodawców-wyzyskiwaczy? Albo takich, którzy szantażem zmuszają do pracy osoby chore. Moją koleżankę ominęła premia i dodatek świąteczny. Poza tym usłyszała, że dalej będzie na zleceniu, bo poszła na zwolnienie po wypadku. Tacy są pracodawcy. I nie, nie pracuje w szkole. Duża, znana polska firma spożywcza. Zmuszajmy rząd, żeby wszystkim tworzył godne warunki. A nie tylko rozdawał pieniądze, które nam zabiera we wszystkim co się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Uczę w 12 klasach. To nie jest jeden sprawdzian w miesiącu ani dwie kartkówki. Niektóre klasy mają 1h tygodniowo a inne 3. Więc sobie policz ile to będzie. Mam 214 uczniów. Nie wiem na jakim świecie życjesz, skoro myślisz, że 1 nauczyciel = 1 klasa.

Pracuję w szkole bo lubię. Dzieci wynagradzają wiele. Ale jak pomyślę o przyszłości, w której na nic mnie nie będzie stać to w końcu zrezygnuję. Pasja pasją, zaangażowanie to nie wszystko. Mam wykształcenie, które chciałam wykorzystać najlepiej jak umiem, ale to co mam na koncie to jałmużna. I uprzedzając - pracowałam w innych miejscach - i w usługach i handlu, nigdzie nie jest dobrze, bo wszędzie są ci sami zawistni ludzie. Moja perspektywa to podwyżka 337 zł brutto za awans, który zdobędę za 4 lata. Wiesz jak wtedy ceny pójdą w górę? Nie mam ani wysługi lat, ani przywilejów na dziecko, o których piszesz - bo dziecka nie mam i z takimi pieniędzmi mieć nie będę - nie stać mnie. 

Co do opodatkowania korepetycji - ja nie udzielam, ale jest coś takiego jak działalność nierejestrowana od tego roku. Polecam poczytać kto może w ten sposób zarabiać i na jakich warunkach.

Od tego roku...a od kiedy są udzielane? 

Moje koleżanki nauczycielki mają nie po jednym dziecku, a więcej, lekcje kończą wcześnie, ew. zmiany w przedszkolu, czas mają zawsze. 

Zrezygnuj jeśli musisz. Ja nie pracuję w tym zawodzie, choć mogłabym. 

Jeszcze raz powtarzam. Podlegajcie kodeksowi pracy, a nie karcie nauczyciela. Nie odmawiam słuszności pobierania dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny jeśli przekroczycie 40h tygodniowo, ale w miejscu pracy. Dlaczego tak kurczowo trzymacie się swoich przywilejów z karty jednocześnie domagając się znowu wyjątkowego traktowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cb56
20 godzin temu, Gość gosc napisał:

A co powiesz o matkach, które mają wolne w wigilię i wysyłają dzieci na świetlicę, bo jest otwarta i dzięki temu mają czas dla siebie? Uważasz, że to jest ok? Że są dyżury do późnego popołudnia, żeby mamy mogły się naszykować?

To jest owszem problem, ale marginalny, a już na pewno nie powód do strajku. 

Poza tym, jak już ktoś zdecydował się na taki zawód, to nie powinien narzekać, że dzieci nie takie, rodzice wymagający, że klasówki trzeba sprawdzać. 

To tak jakby strażak miał pretensje, że każe mu się pożary gasić - a to przecież naprawdę niebezpieczna i ciężka praca i żadne pieniądze nie zrównoważą ryzyka, jakie niesie ten czy podobne zawody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cb56
19 godzin temu, Gość Anglista z powołania napisał:

Nie masz racji!!! Jakie podwyżki we wrześniu !!!!???? Co za bzdury opowiadasz? Jakieś farmazony wypisujesz i doczytaj co jest podstawa programowa. Radzi Ci anglista, który codziennie sprawdziany sprawdza, samodzielnie uklada testy w domu!!! Zostaje po godzinach w szkole i na dodatek dla każdej klasy osobno przygotowuje lekcje/kartkówki/kserówki/materiały/testy itp. Itd. Takie pitolenie jak wyżej wlasnie psuje reputacje nauczycieli. A 5 lat ciężkich studiów za 2000 złotych to serio jest śmieszne. Dzięki takim osobom jak Ty właśnie nauczycieli się nie szanuje.

Przepraszam, ale jakie to są te cuężkie studia? Medycyna, kierunki politechniczne? Bo NA PEWNO nie pedagogiczne. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×