Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ava1231234

In vitro 2019

Polecane posty

Gość Xxx

Dziewczyny z Invimed Warszawa.

Czy po punkcji mialyscie jakąkolwiek informację z laboratorium odnośnie zaplodnionych komórek? Nie przeszło mi do głowy zapytać o to w klinice. Trochę się denerwuje bo nie wiem co tam się dzieje?! To pierwsza punkcja i wszystko jest takie nowe pełne niewiadomych. Mam ochotę uciec przed tym wszystkim. Też tak macie czy tylko ja zamiast się cieszyć to tchórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234
2 minuty temu, Gość Xxx napisał:

Dziewczyny z Invimed Warszawa.

Czy po punkcji mialyscie jakąkolwiek informację z laboratorium odnośnie zaplodnionych komórek? Nie przeszło mi do głowy zapytać o to w klinice. Trochę się denerwuje bo nie wiem co tam się dzieje?! To pierwsza punkcja i wszystko jest takie nowe pełne niewiadomych. Mam ochotę uciec przed tym wszystkim. Też tak macie czy tylko ja zamiast się cieszyć to tchórze.

Tak, codziennie dzwonili z laboratorium i informowali o sytuacji rozwojowej zarodków (Gyncentrum Katowice)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Patrycja napisał:

Przykro mi że u Ciebie się wcześniej nie udało, mam nadzieję że teraz maleństwo zostanie już z Tobą na pełne 9 miesięcy 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki.

Daj znać jak tam u Ciebie jutro po wizycie

 

Też mam taką nadzieje 🙂 A Ty odpoczytaj i nie popadaj w paranoje tak jak ja. Codziennie czytalam fora jak to jest w 2 dniu po transferze 3...4...5... itd. Teraz napewno troche bardziej wyluzuje. A Ty jesteś z Katowic czy dojezdzasz? Dlugo sie staracie? Ile macie lat? Jesli oczywiście mogę zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja
16 minut temu, Ava123123 napisał:

Też mam taką nadzieje 🙂 A Ty odpoczytaj i nie popadaj w paranoje tak jak ja. Codziennie czytalam fora jak to jest w 2 dniu po transferze 3...4...5... itd. Teraz napewno troche bardziej wyluzuje. A Ty jesteś z Katowic czy dojezdzasz? Dlugo sie staracie? Ile macie lat? Jesli oczywiście mogę zapytac.

Moja historia raczej nie należy do tych długich . Mam 26 lat.  Decyzję o dziecku podjęliśmy z partnerem  ponad rok temu. Jestem osobą, która zawsze musi mieć wszystko pod kontrolą, więc jak to oczywiście ja chciałam mieć wszystkie badania  hormonów już od samego początku. Już od kilku lat wiedziałam że zmagam się z zespołem policystycznych jajników. I myślałam że to jest nasz jedyny problem. Przez ponad rok staraliśmy się z witaminami, luteina, bromergonem, i clystobegytem ( stymulacja owulacji) . Nadal się nie udawało i dostałam skierowanie na laparoskopię aby sprawdzić drożność jajowodów. I tu jest pies pogrzebany. Obustronna niedrożność . Opinia 4 lekarzy- in vitro. Tak więc znalazłam się w Gymcentrum. Dojeżdżam 70 km do Katowic.  I tak jak wspomniałaś- oczywiście sprawdzam wszystko co się da na forach. A jak brzmi twoja historia ? Jeśli można wiedzieć :):) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1992

Patrycja, ja mam 27 lat od 1.5 roku staramy się o dziecko i nic. Diagnoza - 5mln plemnikow, in vitro. Niestety musimy czekać do września na rozpoczęcie leczenia w gyncentrum. Strasznie się boję.

Myślicie ze ten program 2+1 na prawdę nie opłaca?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie sytuacja jest troszke dłuższa, bardziej skomplikowana i wogóle beznadziejna. Dużo by pisać ale opowiem w skrócie, może nic nie pomine. Z mężem staramy sie o dziecko prawie 6 lat, z początku naturalnie, potem poszlam do zwyklego ginekologa, ponad rok stymulowała mnie clostylbegytem i duphastonem, miałam zrobiona laparoskopie (jajowody obustronnie drożne, ogólnie wszystko ok) u ginekolog dowiedziałam sie tylko że mam podwyższoną prolaktyne (do dziś biorę Bromergon) i brak owulacji. Zdecydowaliśmy sie zaczerpnąć wiedzy w klinice niepłodności. Tam też miałam robioną laparoskopie dla pewności czy dalej jajowody drożne. Tam też stymulowano mnie ponad pół roku clostylbegyt + ovitrell nic nie pomogło wiec padła decyzja o inseminacji. Miałam ich aż 6 i nic. Doktor powiedział że zostaje nam in vitro. W sumie byliśmy przygotowani ale zdecydowaliśmy zmienić klinike do Gyncentrum w Katowicach (mimo tego że mam dalej a tu byłam na miejscu)  z racji tego że ta co do niej na poczatku chodziłam kiepskie ma frekfencje i nie jest taka znana jak w Katowicach i oczywiście program 2+1 mnie zachęcił, dojazd też mam wporzadku bo wsiadam, wlatuje w autostrane 3,5godz i jestem na miejscu. Do Katowic dojezdzam prawie 300km, trafilimy do dr Mercika, pierwsza wizyta była w zeszłym roku w czerwcu,, zlecił badania wszystko OK, AMH tylko lekko podwyższone, badania męża od zawsze były książkowe. Padła oczywiście decyzja o in vitro w grudniu zaczełam stymulacje a reszte już wiesz 🙂 Jutro jade na wizyte, dowiem sie co dalej, chciała bym zrobić histeroskopie bo wkoncu mam nadzieje że znajdą jakaś konkretna przyczyne, naprawia i bedzie Ok. A chce zrobić teraz bo szkoda mi zaprzepaścić 2 procedury. Za 2 razem podam 2 blastocysty. Tak że u mnie jest urwanie głowy, bywało różnie, czasem to mi aż głowa wysiadała tak mi ciężko było, nie było z kim poagadać nawet bo nikt u nas nie wie że mamy taki problem bo jest to dla mnie wstydliwy temat i nie potrzebuje litości od ludzi. Morze łez wylałam, raz było dobrze raz źle, czasami myślałam że skonczę sie spychicznie. Na szczeście mam dobrego męża który zawsze podnosił mnie na duchu, nigdy nie zwatpił w to że sie nie uda, walcze dalej bo co mi pozostało. Walka o dziecko siedzi w mojej głowie już od lat, juz mam tak zakodowane że jak wkońcu kiedyś sie uda to bedzie mi tych wyjazdów i lekarzy brakowało chyba hehe. Wiekowo jesteśmy podobne, ja mam 29. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
9 minut temu, Gość Karolina1992 napisał:

Patrycja, ja mam 27 lat od 1.5 roku staramy się o dziecko i nic. Diagnoza - 5mln plemnikow, in vitro. Niestety musimy czekać do września na rozpoczęcie leczenia w gyncentrum. Strasznie się boję.

Myślicie ze ten program 2+1 na prawdę nie opłaca?

 

Nie ma czego sie bać, nie taki diabeł straszny jak go malują. W Gyncentrum są bardzo dobrzy i mili lekarze, na pewno Ci pomogą.  Program sie opłaca bo nawet wszystkie wizyty są darmowe badania progesteron, estradiol i HCG

Edytowano przez Ava123123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja

Ava nie zazdroszczę Ci Twojej historii, ale trzymam za Was kciuki , że tym razem się powiedzie. 

Karolina- Myślę że program 2+1 mimo wszystkich dodatkowych kosztów jest naprawdę opłacalny. Porównywałam oferty nawet z Czechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Los mnie nigdy nie oszczędzał, zawsze miałam pod górkę ale wierzę że kiedyś wszystko sie ułoży i wyjdziemy na prostą 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość Xxx napisał:

Dziewczyny z Invimed Warszawa.

Czy po punkcji mialyscie jakąkolwiek informację z laboratorium odnośnie zaplodnionych komórek? Nie przeszło mi do głowy zapytać o to w klinice. Trochę się denerwuje bo nie wiem co tam się dzieje?! To pierwsza punkcja i wszystko jest takie nowe pełne niewiadomych. Mam ochotę uciec przed tym wszystkim. Też tak macie czy tylko ja zamiast się cieszyć to tchórze.

Tak, dzwoniła pani embriolog, ale też lekarz kazał się przypomnieć smsem. Jeżeli nie dzwonią, to sama zadzwoń na recepcję i poproś żeby ktoś do ciebie zadzwonił z informacją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość Xxx napisał:

Dziewczyny z Invimed Warszawa.

Czy po punkcji mialyscie jakąkolwiek informację z laboratorium odnośnie zaplodnionych komórek? Nie przeszło mi do głowy zapytać o to w klinice. Trochę się denerwuje bo nie wiem co tam się dzieje?! To pierwsza punkcja i wszystko jest takie nowe pełne niewiadomych. Mam ochotę uciec przed tym wszystkim. Też tak macie czy tylko ja zamiast się cieszyć to tchórze.

A kiedy miałaś punkcje?, może jeszcze za wcześnie. Kto cię prowadzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Dzięki Ulka. Właśnie telefon milczy od wtorku... Nie wiem co o tym myśleć. Pewnie jak zawsze skończy się to jakaś dziwną sytuacją typu ktoś zapomniał do mnie zadzwonić, coś jest nie tak albo sama już nie wiem co?! Zawsze tak u mnie jest. Typowe dla mojego farta życiowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Punkcja była we wtorek. Prowadzi mnie dr Ziółkowska. We wtorek kazała mi przyjechać dziś do kliniki. Tylko skąd ona niby może wiedzieć że dziś zarodki będą gotowe? 

Dziwne to wszystko. Pewnie skończy się płaczem i złością. Jadę tam teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Xxx napisał:

Punkcja była we wtorek. Prowadzi mnie dr Ziółkowska. We wtorek kazała mi przyjechać dziś do kliniki. Tylko skąd ona niby może wiedzieć że dziś zarodki będą gotowe? 

Dziwne to wszystko. Pewnie skończy się płaczem i złością. Jadę tam teraz. 

Jeżeli punkcja była we wtorek, to dzisiaj jest trzecia doba. Zarodki z reguły chowają do trzeciej lub 5 doby więc nic się nie martw, jedź i sprawdź. Powodzenia. A ile udało się pobrać komórek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Ulka, udało się pobrać 4 komórki. Dwie były puste. Tylko jedna udało się zaplodnic. Właśnie wracam z nią do domku.

Trzymajcie kciuki! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja

Ava i jak dzisiaj na wizycie? 

Do mnie dziś dzwonili embriolodzy:( z 6 zarodków, tylko 2 rozwinęły się do blastocysty 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234
11 minut temu, Gość Patrycja napisał:

Ava i jak dzisiaj na wizycie? 

Do mnie dziś dzwonili embriolodzy:( z 6 zarodków, tylko 2 rozwinęły się do blastocysty 😞

O kurczę to szkoda, oby ten w brzuszku przetrwał. A zamrażasz pojedynczo czy podwójnie? Chciałam histeroskopie w tym miesiącu ale nie ma już terminu i dopiero w następnym cyklu mi zrobią A transfer dopiero w sierpniu ehh masakra jak to wszystko u mnie opornie idzie. Pytałam o ten program i faktycznie jest tak jak Ty pisałaś. Ale to by się upewnić jeszcze i Ty też byś się mogła jeszcze raz zapytać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja
15 minut temu, Gość Ava123234 napisał:

O kurczę to szkoda, oby ten w brzuszku przetrwał. A zamrażasz pojedynczo czy podwójnie? Chciałam histeroskopie w tym miesiącu ale nie ma już terminu i dopiero w następnym cyklu mi zrobią A transfer dopiero w sierpniu ehh masakra jak to wszystko u mnie opornie idzie. Pytałam o ten program i faktycznie jest tak jak Ty pisałaś. Ale to by się upewnić jeszcze i Ty też byś się mogła jeszcze raz zapytać.  

Zapytam na wizycie po beta hcg. 

Oj biedulka naczekasz się. 

A u mnie dzis bardzo delikatne plamienie, ciekawe czy to implantacja. Oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2019 o 14:35, Gość Dominika napisał:

Hej dziewczyny! Ja jestem już po drugim transferze. Dzisiaj 5 dzień i umieram z ciekawości. Lekarz kazał zrobić mi bete po 10 dniach ale ja planuje już w piątek czyli po 7. Myślicie że coś wyjdzie? To czekanie jest straszne 🙂

Hej,

szkoda nerwów - ja przez wczesne zrobienie zwykłego testu z Rossmanna nadenerwowałam się co niemiara. Może najzwyczajniej nie wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2019 o 07:43, Gość Patrycja napisał:

Dziewczyny mam pytanko do Was , czy po transferze miałyście przepisany Estradiol ( obojętnie pod jaką nazwą leku) ? Czytam na wielu forach że kibitki praktycznie za każdym razem miały to przepisane i zastanawia mnie to czy ja też przez przypadek nie powinnam tego zażywać. Liczę przede wszystkim na odp dziewczyn z Gymcentrum,  ale oczywiście innych również. 

A jakie masz wyniki estradiolu z krwi?

Ja dostawałam krótko Estrofem, choć raczej niepotrzebnie - w badaniach wartości dochodziły do 6000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja
54 minuty temu, Izabela80 napisał:

A jakie masz wyniki estradiolu z krwi?

Ja dostawałam krótko Estrofem, choć raczej niepotrzebnie - w badaniach wartości dochodziły do 6000.

Mi poziom estradiolu robili tylko 2 dni przed punkcją . I poziom wynosił 1250 . Po punkcji nie wykonywano u mnie żadnych badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1992

Dziewczyny z Gyncentrum Katowice. Udało Wam się pogodzić te wszystkie wizyty z pracą? Ja mam do kliniki 50km, pracę na 3 zmiany zastanawiam się jak to jest u nich z "elastycznością" wizyt w danym dniu...

Martwię się jak ja to wszystko pogodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja
48 minut temu, Gość Karolina1992 napisał:

Dziewczyny z Gyncentrum Katowice. Udało Wam się pogodzić te wszystkie wizyty z pracą? Ja mam do kliniki 50km, pracę na 3 zmiany zastanawiam się jak to jest u nich z "elastycznością" wizyt w danym dniu...

Martwię się jak ja to wszystko pogodzę...

Ja dojeżdżam prawie 70 km . I faktycznie czasami ciężko pogodzić wizyty z pracą. Nie raz musiałam zamieniać się w pracy z innymi pracownikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234

Ja dojeżdżam prawie 300km więc uwierzcie że wam zazdroszczę że macie tak blisko. Za każdym razem muszę brać urlop, w pracy jak idę prosić o kolejny dzień wolnego to aż ręce opadają.  Ale co mam zrobić? Są sprawy ważne i ważniejsze. Ale do wizyt to naprawdę dużo idą na rękę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234

Karolina A Ty kiedy zaczynasz in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1992

Niestety dopiero we wrześniu że względu na finanse... Strasznie się z tym wszystkim czuję, strasznie się boję....juz mam czasami takie myśli ze aż strach się bać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina1992

KDziewczyny a mogłybyście mi opisać krok po kroku jak wygląda punkcja? Po jakim czasie od wybudzenia będzie mógł do mnie przyjść mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Gość Xxx napisał:

Ulka, udało się pobrać 4 komórki. Dwie były puste. Tylko jedna udało się zaplodnic. Właśnie wracam z nią do domku.

Trzymajcie kciuki! 

To nie za dużo tych komórek. Oby to był ten szczęśliwy zarodek. Życzę powodzenia. Za mną już trzy transfery, szykuje się do kolejnego w przyszłą sobotę. Niby wszystko w porządku, a się nie udaje. A u was jest jakaś przyczyna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234
5 godzin temu, Ulka napisał:

To nie za dużo tych komórek. Oby to był ten szczęśliwy zarodek. Życzę powodzenia. Za mną już trzy transfery, szykuje się do kolejnego w przyszłą sobotę. Niby wszystko w porządku, a się nie udaje. A u was jest jakaś przyczyna? 

Ulka A Ty miałaś robiona histeroskopie? U mnie też nie ma przyczyny ale na histeroskopie umówiłam się w przyszłym miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava123234
6 godzin temu, Gość Karolina1992 napisał:

KDziewczyny a mogłybyście mi opisać krok po kroku jak wygląda punkcja? Po jakim czasie od wybudzenia będzie mógł do mnie przyjść mąż?

Pamiętam że musiałam przyjść na czczo,  nawet bez picia. Zaprosili mnie do pomieszczenia gdzie wykonują zabiegi, punkcje i transfery. Założyli tlen i obudziłam się po wszystkim tylko już w innej sali i na zwykłym łóżku. Pokazałam chwilę , doszłam do siebie, ubrałem się i wyszłam na korytarz i tam na mnie czekał już maz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×