Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ava1231234

In vitro 2019

Polecane posty

Gość Lexy

Dziewczyny juz jestem w domku po wszystkim 😊 z 4 zarodkow przetrwały 3 z czego jeden mi podali dzisiaj. Pozostale dwa beda pod obserwacja i mam nadzieję ze uda się je zamrozić. Buziaki dla Was 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Lexy napisał:

Dziewczyny juz jestem w domku po wszystkim 😊 z 4 zarodkow przetrwały 3 z czego jeden mi podali dzisiaj. Pozostale dwa beda pod obserwacja i mam nadzieję ze uda się je zamrozić. Buziaki dla Was 😘😘😘

Teraz odpoczywaj i nie stresuj się trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ✊😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

No i niestety, pozamiatane - lekarz zadzwonil i potwierdzil hiperke. 😔 Punkcja w piatek o 10. Zobaczymy, ile jajeczek ostatecznie uda sie pobrac (licza na ponad 20). Wszystkie dobre zarodki zamroza i beda czekac az hormony sie ustabilizuja - takze nici ze swiezego transferu. Lekarz mnie pocieszal, ze w moim przypadku szanse na ciaze bede lepsze z mrozakow, ale czy to prawda, to czas pokaze. Jedyne, co mnie cieszy to to, ze dzis robie ostatni zastrzyk. Ale smutno mi, ze transferu nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Patrycja napisał:

Myślę że dopasują się do Ciebie. O ile dla innych pacjentek pierwsze wolne terminy są w połowie grudnia (słyszałam jak Pani z rejestracji rozmawiała przez telefon) to dla tych będących już w programie nie ma problemu z zapisaniem się na wizytę nawet z dnia na dzień, w końcu to lekarz ustala kiedy mamy się pokazać więc musi trzymać miejsce dla tych w trakcie stymulacji... 

Dzięki za odpowiedź. Trzymam kciuki i nie dziekuj Kochana. Daj znać jak jutro. Buziaki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aa89

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

😔😔😔. Nie tracimy nadziei pamiętaj!!! 🍀 walczymy bo bardzo tego pragniemy ♥️♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234
5 minut temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Bardzo mi przykro, przytulam Cię mocno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Przykro mi 😞 ale nie poddajemy się 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234
21 minut temu, Gość Paulina napisał:

Kinga ja teraz miałam w październiku podczas transferu. I u mnie wyglądało to tak: siku ostatni raz przed transferem byłam w drodze do kliniki. Więc po tym jak dojechałam i miałam wizytę przed transferem już nie sikalam. I Pani Doktor powiedziała żeby już nie chodzić  (mimo że mi się juz powoli chciało) bo będzie lepiej widziała na usg macice. Więc już nie chodziłam. Przyjechałam na godzinę 8 rano i od tamtej pory bez sikania. I jak mnie wzięli na transfer to najpierw pielęgniarka założyła mi wenflon i przez niego wstrzyknęła pierwszą dawkę kroplówki w strzykawce. I po jakichś 5 minutach położyli mnie na stół i rozpoczęli transfer. Ze mną było o tyle prosto że mam tyłozgięcie macicy to było ją ładnie widać przy półpełnym pęcherzu i pani doktor sobie szybko poradzila. Po transferze przełożyli mnie na lozko i zawiezli do sali i podpieli kroplówkę. I faktucznie szla ona chyba  ze 2 godziny jak nie ponad. I caly czas leżałam. Musi iść wolno bo nie można jej za szybko podać,  nie możesz czuć bólu w żyłach itd. I u mnie było ok do ostatniego pół godziny gdzie już mi się tak bardzo chciało sikac że ostatnie krople kroplówki już zaciskałam nogi bo myślałam że się posiuram na tym łóżku 😄 teraz to jest śmieszne ale wtedy nie było. Jak już mnie odpieli z tych przewodów to wstałam , poszlam do łazienki i już było ok. Ogolnie od 8 rano spędziłam czas w klinice do godziny 12. Tak ze nie polecam na mega pełnym pęcherzu iść na transfer bo ciężko wytrzymać z tą kroplówką.

Paulina wiem o czym piszesz, w końcu w jednej klinice się leczymy, ja oprócz atosiban intralipid zawsze biorę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aa89

Dziękuje dziewczyny😢😢😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość Lexy napisał:

Dziewczyny juz jestem w domku po wszystkim 😊 z 4 zarodkow przetrwały 3 z czego jeden mi podali dzisiaj. Pozostale dwa beda pod obserwacja i mam nadzieję ze uda się je zamrozić. Buziaki dla Was 😘😘😘

Kochana u mnie było tak samo z 4 zaplodnionych przetrwały 3 🙂 2 mam zamrożone. Czekam na poniedziałkowy transfer 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234

Paulina dzieki- takze od razu zapytam czy z kroplowka mozna isc siku i już, bo przy samych transferach bywalo już ciężko... Aa89 przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Bardzo mi przykro ściskam mocno 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Aa89 tak bardzo czekałam na dobre wieści od Ciebie. Bardzo mi przykro... Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki, żebyś się nie poddała w walce o marzenia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Aga, ja też nie pochodziłam do transferu na świeżym zarodku. Musieliśmy naszą piątkę zamrozić. Tak jest lepiej i bezpieczniej dla Ciebie. Organizm się zregeneruje i odpocznie po stymulacji. Jest wiele badań, które pokazują nieco wyższą skuteczność criotransferów nad świeżymi. Nie jestem pewna ale chyba w Belgii transferuje się tylko (albo głównie) mrozaki. Także nie ma tego złego, naprawdę! Zbieraj siły, odpoczywaj i jak będziesz gotowa - działaj 🙂 Trzymam mocno kciuki! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna
34 minuty temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Kochana trzymaj się.. Sercem jestem z Tobą.. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz😢 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Iryza, kochana! Nie stresuj się 🙂 w teście pappa z krwi obliczane jest prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń w odniesieniu do ogólnej populacji i z uwzględnieniem różnych czynników osobniczych. Według tych wyników prawdopodobieństwo u Twixów jest wielokrotnie niższe niż to średnie więc jest bardzo dobrze 🙂 Cieszę się, że maluchy pięknie się rozwijają! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy
35 minut temu, Kasiula616 napisał:

Kochana u mnie było tak samo z 4 zaplodnionych przetrwały 3 🙂 2 mam zamrożone. Czekam na poniedziałkowy transfer 

Super!! Czekamy razem z Tobą❤❤ dawaj odrazu znac po transferze 😊😊 oby moje pozostale 2 nadawaly sie do zamrożenia🙏🙏🙏 bo gdyby nie wyszło to cala zabawa od początku... ale jestem dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy
50 minut temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Kochana tak mi przykro 😔😔😔 mam nadzieję i wierzę w to mocno, że znajdziesz jeszcze siłę do dalszej walki❤❤❤ jestesmy po ty by wspierac się nawzajem😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Aa89 przykro, przytulam mocno😪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aa89

Dziękuje dziewczyny bardzo za wasze wsparcie 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
1 godzinę temu, Gość Ava1231234 napisał:

Paulina wiem o czym piszesz, w końcu w jednej klinice się leczymy, ja oprócz atosiban intralipid zawsze biorę. 

A ten intralipid to na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina
2 godziny temu, Gość Aa89 napisał:

Kochane moje dziękuje za trzymanie kciuków . Niestety moja beta wynosi 0 a progesteron 123 😱😱😱 także po raz trzeci się nie udało . Nie potrafię nawet wyrazić tego smutku jaki teraz czujemy .
Moze chociaż wam się uda trzymam za was kciuki .  

Tak mi przykro  Kochana..  😞 znów przykry finał na naszym forum.. Co jest grane do jasnej cholery?! 😥😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny.

Dzisiaj miałam wizytę kontrolną po dwóch nie udanych transferach i strasznie się wkurzyłam. Ponieważ okazało się, że został popełniony błąd i to nie z mojej winy. Mam problem z progesteronem, przy pierwszym transferze dostałam tylko ultrogestan i estradiol. Przy drugim miał być ultrogestan, estradiol i zastrzyki dodatkowe z progesteronu przez 7 dni, tak mi powiedziano i na tyle ampułek dostałam receptę. Co się dzisiaj okazało? Że powinnam brać te zastrzyki przez te całe 14 dni a nie przez 7 - Wkur***am się na maksa i lekarz do mnie jeszcze, że to ja powinnam to skontrolować? Ja?? Serio?? Pojechałam po nim strasznie... Czy ten lek spowodowałby, że ciąża by się utrzymała? Tego się nie dowiem.


Po drugie, podchodziłam do lekkiej stymulacji jajników ze względu na PCOS. Tak zwanej IVM - invitro maturation, nie polecam. Kasa wywalona w błoto. Mało komórek, słabo się rozwijały pomimo dobrej jakości. Generalnie jestem na nie. Szkoda czasu.

Po trzecie zdecydowaliśmy się na podjęcie kolejnej próby ale normalną drogą IN VITRO, normalna stymulacja - normalny picup - transfer świeżaka. Tym razem nie dałam się zbyć i wywalczyłam wszystkie nurtujące mnie pytania i odpowiedzi. Mam już w rekach wszystkie recepty na leki i extra recepty na ten nieszczęsny progesteron w zastrzykach.

Rozpisałam się ale musiałam to wyrzucić z siebie. Dlatego też, dziewczyny dopytujcie się lekarzy o wszystko, nawet i trzy razy aby mieć tą pewność. Zwracajcie zawsze uwagę na leki po transferze ile i jak długo.

 

Pozdrawiam ja muffin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza

Aa bardzo mi przykro, wiem co czujesz, mnie się nie udało 2 razy, i choć po porażce chce się człowiek schować przed światem, zapłakać się na maxa, czasem wykrzyczeć swój ból, to choć ciężko w to uwierzyć to te uczucia miną, i znowu pojawi się nadzieja. Pojawi się, bo tak my kobiety jesteśmy skonstruowane, my się nie poddajemy, my się możemy na chwilę ugiąć, opuścić głowę, ale nigdy nie odpuszczamy, nie schodzimy z maty, jesteśmy wojowniczkami. Łzy są dobre, oczyszczają wnętrze, by było w nim więcej miejsca na siłę do walki,  bo przecież jeszcze zawalczysz prawda? 💗Ja w to głęboko wierzę😘

Do wszystkich dziewczyn, które tracą wiarę:

Krzyczę do Was: nie wolno Wam zejść z maty.!!!!!!!!! Nie po tym co już za Wami, zadużo już tego. Dlatego zbieramy w sobie siłę, wyciągamy z głębin siebie, ona tam jest, Siła, to jedyne czego mamy dużo. Uwierz, a zobaczysz jej ogrom.💪💪 Dlatego proszę bardzo, raz, raz, bez zbędnego ociągania się, bo samo się nie zrobi, stajemy na środku maty, nogi mocno wbite w podłoże,🏋️♂️🤾‍♀️ kolana ugięte, trzymaj gardę, ustaw się w pozycji do ataku, nie do uniku, tak tak do ataku, bo od dziś to Ty wyprowadzasz cios do losu, od dziś zaklinamy tę złą passę w naszej forumowej rodzinie. 

Trochę nas tu znowu poturbowało🤕, ale podnosimy się i stajemy w centrum. Dziękuję dziewczyny za analizę moich wyników, na Was zawsze mogę liczyć, miałam i ja swoją chwilę podłamania, ale dzięki Wam wróciłam na właściwe tory 🛤 i znowu jestem tam gdzie trzeba... Na środku maty💪 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka

Dziewczyny niedawno balam się że muj jedyny jajnik sobie nie poradzi.  A tu planowana punkcja juz w te sobotę i 8 pęcherzyków mi uroslo jeśli beda ok zapladniamy wszystkie.  Transfer podwojny planowany na czwartek w przyszłym tygodniu . P.doktor  jest dobrej myśli ach jak dzis ze mnie zeszło.  Jesteście super. Wszystkim nam się uda zobaczyć piękną betę nie za pierwszym to za drugim lub trzecim razem. Utulimy nasze wywalczone maluchy wierzę to z całego serducha. Śpijcie spokojnie może w tym roku będzie super Mikołaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Muffin, bardzo mi przykro a nie dostajesz od lekarza rozpiski dokładnie co w jakie dni masz brać?? Ja za każdym razem. Rozpisane jaki lek i ile razy dziennie. Lekarz powinien nas dobrze poinstruowac a my jesteśmy od pilnowania przyjmowania leków.  Nie mogą liczyć na to ,że mamy niezbędną wiedzę medyczną i  na to ,że  same będziemy się leczyć. Przypomnij mi jaka klinika i jaki lekarz ??? Od kiedy teraz startujesz ??? 

Koszty całej procedury porażaja ,mamy prawo liczyć na fachową opiekę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234

Zgadzam sie z Karolina. W sumie za taka kasę wymagać aby pacjentka pilnowala czy ma dobre leki w dobrych dawkach. .. To bez sensu - rozumiem że lekarz nie ma może czasu ale są położone itd. Muffin przykro mi że tak sie wydarzyło, ale szkoda nerwów na dodatkowe stresy. Zapisz to wszystko sobie i wymagaj przy kolejnym transferze. Ja przy stymulacji mialam podana na rozpisce inna dawke leku a inna mieli w swoich wewnetrznych papierach. Lekarz sie zdziwil a ja czułam sie trochę winna choc trzymałam sie ich rozpiski- myślałam ze to jakas tragedia, miałam zagrożenie hiperstymulacja, lekarz juz mi sugerował czy nie chce zostac dawczynia komórek ... I obyło sie bez hiperki, a Pani na pobraniu krwi stwierdziła ze to tak mala różnica w dawce że nie powinnam sie w ogole przejmować. Nie wiem czy miala racje. Także zdarza sie niestety... Pytanie jak się zachowa lekarz, bo mój zachował sie w porzadku, poprawil w papierach z komentarzem itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×