Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 Zuzana w ogóle to mówiłam mężowi że będzie dziś moja forumowa przyjaciółka w Gamecie a on tam czekał przed gabinetem jak mnie wzięli na punkcje i mówił że była jakaś para ale nie wiem czy to Wy byłaś w czerwonej bluzce?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 5 minut temu, majami napisał: Oluś, wystarczy...i zostanie na przyszłość, wiesz, że ja poza tym/tymi co noszę w sobie, nie mam nic na zimowisku... A te zalecenia co do ilości to chyba też zależą od wieku...powyżej 35 roku zapładniają 9 czy nawet wszystkie....czy nie? Nie wiem dokładnie ile ale mogą zapłodnić więcej niż 6 jeśli kobieta ma powyżej 35 lat lub przy trzeciej procedurze jeśli dwie poprzednie były nieudane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 3 godziny temu, majami napisał: Moje kochane, mam wyniki...w sobotę (7dpt) 18,7...dziś (9dpt) 75,4...czyli rośnie!!! Teraz jestem zła na siebie za te cholerne płytkowe testy...czułość 20 a kreski z lupą szukać...także dziewczynki, jestem w grze i dzięki Wam nie poddaję się (zresztą widzicie, że dziś cały dzień śledzę i piszę). A wszystkim testerkom...ODRADZAM testy siusiane, kochane, to tylko niepotrzebne nerwy! Majami super!!!! Niech się rozwija aniołek ładnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 6 minut temu, Gość Patrycja napisał: Dzieki kochana Coś ta embriolog tam aferzy chyba z tym zapladnianiem większej ilości ale dobrze ze moga Ci podać dwa, zawsze to dodatkowa szansa że choc jeden się zagniezdzi a jak by udalo się dwóm to już w ogole super by bylo Super by było mieć bliźniski. Ja modlę się chociaż o jedno . Bardzo się cieszymy, że zakwalifikowali. Mam piwtorzyc AMH i FSB oraz TSH. wcześniej pomyliłam nazwe badania. Mam zrobic w 3 dniu cyklu czyli w grudniu przy okresie. Mąż badanie nasienia i podpiszemy umowę. Mamy nic innego nie szukać bo jesteśmy zakwalifikowani. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 Przepraszam, ze tak mnie tu mało ale rozpoczęłam stymulację w weekend i czuje się fatalnie psychicznie porażka, do tego straszny bol głowy i wymioty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, Zuzana napisał: Super by było mieć bliźniski. Ja modlę się chociaż o jedno . Bardzo się cieszymy, że zakwalifikowali. Mam piwtorzyc AMH i FSB oraz TSH. wcześniej pomyliłam nazwe badania. Mam zrobic w 3 dniu cyklu czyli w grudniu przy okresie. Mąż badanie nasienia i podpiszemy umowę. Mamy nic innego nie szukać bo jesteśmy zakwalifikowani. No to już od podpisania umowy, spokojne przygotowania a wiosna to przecież idealny czas na nowe życie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, malagosia napisał: Przepraszam, ze tak mnie tu mało ale rozpoczęłam stymulację w weekend i czuje się fatalnie psychicznie porażka, do tego straszny bol głowy i wymioty Kochana trzymaj się, myśl pozytywnie. Wytrwaj cierpienie, a w nagrodę bedzie bobasek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 Przed chwilą, majami napisał: No to już od podpisania umowy, spokojne przygotowania a wiosna to przecież idealny czas na nowe życie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 8 minut temu, Gość Patrycja napisał: Zuzana w ogóle to mówiłam mężowi że będzie dziś moja forumowa przyjaciółka w Gamecie a on tam czekał przed gabinetem jak mnie wzięli na punkcje i mówił że była jakaś para ale nie wiem czy to Wy byłaś w czerwonej bluzce?? Tak to my Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, malagosia napisał: Przepraszam, ze tak mnie tu mało ale rozpoczęłam stymulację w weekend i czuje się fatalnie psychicznie porażka, do tego straszny bol głowy i wymioty Gosiu, a co bierzesz? Krótki czy długi protokół? Myślę, że kilka dni i organizm się przyzwyczai...ja też wiem, że te dołki co mnie dopadają to przez progesteron...wytrwaj kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, Zuzana napisał: Kochana trzymaj się, myśl pozytywnie. Wytrwaj cierpienie, a w nagrodę bedzie bobasek Dzięki Zuzana! Oby tak było dam radę Ale to pierwsza moja stymulacja i nie sądziłam ze tak to będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, Zuzana napisał: Tak to my Ale Wam fajnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Listopad 18, 2019 7 minut temu, Zuzana napisał: Tak to my Tak myślałam bo pisałaś że macie na 10 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 6 minut temu, majami napisał: Gosiu, a co bierzesz? Krótki czy długi protokół? Myślę, że kilka dni i organizm się przyzwyczai...ja też wiem, że te dołki co mnie dopadają to przez progesteron...wytrwaj kochana Majami teraz Gonal f 225jm. Na szczęście tylko od 2 do 4dc. Jutro lekarz chce mnie zobaczyć bo trzęś stymulacja były ładne pecherzyki i niechce przesadzić żeby hiperki nie było. Jutro podejmiemy decyzje czy jeszcze w 5dc wejdzie dawka. A potem podejmie lekarz decyzje co do cetrotide 0,25. mam wrażenie ze mogłabym całym dniem płakać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 (edytowany) 9 minut temu, majami napisał: Gosiu, a co bierzesz? Krótki czy długi protokół? Myślę, że kilka dni i organizm się przyzwyczai...ja też wiem, że te dołki co mnie dopadają to przez progesteron...wytrwaj kochana Majami teraz Gonal f 225jm. Na szczęście tylko od 2 do 4dc. Jutro lekarz chce mnie zobaczyć bo trzęś stymulacja były ładne pecherzyki i niechce przesadzić żeby hiperki nie było. Jutro podejmiemy decyzje czy jeszcze w 5dc wejdzie dawka. A potem podejmie lekarz decyzje co do cetrotide 0,25. Protokół krotki mam wrażenie ze mogłabym całym dniem płakać... Edytowano Listopad 18, 2019 przez malagosia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 18, 2019 Majami tak się cieszę nie było mnie w domu, wracam a tu takie wspaniałe wieści! Dziewczyny bierzcie przykład niech teraz będą same piękne bety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 5 minut temu, malagosia napisał: Majami teraz Gonal f 225jm. Na szczęście tylko od 2 do 4dc. Jutro lekarz chce mnie zobaczyć bo trzęś stymulacja były ładne pecherzyki i niechce przesadzić żeby hiperki nie było. Jutro podejmiemy decyzje czy jeszcze w 5dc wejdzie dawka. A potem podejmie lekarz decyzje co do cetrotide 0,25. mam wrażenie ze mogłabym całym dniem płakać... Niestety, naszym kobiecym życiem i nastrojem rządzą hormony...wytrzymaj ale koniecznie powiedz lekarzowi jak się czujesz, bądź silna a wszystko zniesiesz...cel jest tuż tuż Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 18, 2019 27 minut temu, majami napisał: Oluś, wystarczy...i zostanie na przyszłość, wiesz, że ja poza tym/tymi co noszę w sobie, nie mam nic na zimowisku... Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Cieszę się, że u Ciebie tak pięknie poszło 32 minuty temu, majami napisał: Olu, dzięki! No liczę, liczę na 3 cyferki...jeszcze zdążymy poświętować...a Ty pisz co u Ciebie... Ja dziś trochę w stresie, bo jutro mam mieć badanie kurczliwosci macicy, w środę transfer a nie wiadomo czy laboratorium zdąży z wynikiem wymazu z szyjki macicy (brałam antybiotyk na zapalenie endometrium i bylo sprawdzane czy już ok). Dziś lekarz dzwonił, pytał w laboratorium. Jutro mam podejść do niego przed samym badaniem. Mam nadzieję, że jest ok i transfer nie jest zagrożony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, majami napisał: Niestety, naszym kobiecym życiem i nastrojem rządzą hormony...wytrzymaj ale koniecznie powiedz lekarzowi jak się czujesz, bądź silna a wszystko zniesiesz...cel jest tuż tuż Tak jest. Bardzo Ci dziękuje za ciepłe słowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 7 minut temu, Gość Anana napisał: Majami tak się cieszę nie było mnie w domu, wracam a tu takie wspaniałe wieści! Dziewczyny bierzcie przykład niech teraz będą same piękne bety Kochana, to my bierzemy z Ciebie...jesteś kilka kroków przed nami, więc podążamy Twoją drogą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 Przed chwilą, malagosia napisał: Tak jest. Bardzo Ci dziękuje za ciepłe słowa Gosiu, my tu wszystkie takie staraczki wspieraczki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 3 minuty temu, Gość Ola napisał: Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Cieszę się, że u Ciebie tak pięknie poszło Ja dziś trochę w stresie, bo jutro mam mieć badanie kurczliwosci macicy, w środę transfer a nie wiadomo czy laboratorium zdąży z wynikiem wymazu z szyjki macicy (brałam antybiotyk na zapalenie endometrium i bylo sprawdzane czy już ok). Dziś lekarz dzwonił, pytał w laboratorium. Jutro mam podejść do niego przed samym badaniem. Mam nadzieję, że jest ok i transfer nie jest zagrożony. Zrobią na cito i transfer w terminie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 18, 2019 Ostatnio opowiadałam mężowi o tym jak fajnie u nas na forum się dzieje. O tym, że teraz Majami się udało, że dziewczyny mają piekne pickupy. Tak jakbym mówiła o koleżankach, które i On już zna. Wie też o niepowodzeniach i naszych wspólnych smutkach, które razem tutaj przeżywamy. To forum zastępuje mi psychologa, jest grupą wsparcia. Grupą pełną dzielnych i walecznych kobiet. I usłyszałam od mojego kochanego męża, że On jest szczesliwy że mam takie miejsce, że widzi jak mi to pomaga i wszystkim kibicuje. Jak to mawia Iryza "nie schodzimy z maty"! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 Przed chwilą, Gość Ola napisał: Ostatnio opowiadałam mężowi o tym jak fajnie u nas na forum się dzieje. O tym, że teraz Majami się udało, że dziewczyny mają piekne pickupy. Tak jakbym mówiła o koleżankach, które i On już zna. Wie też o niepowodzeniach i naszych wspólnych smutkach, które razem tutaj przeżywamy. To forum zastępuje mi psychologa, jest grupą wsparcia. Grupą pełną dzielnych i walecznych kobiet. I usłyszałam od mojego kochanego męża, że On jest szczesliwy że mam takie miejsce, że widzi jak mi to pomaga i wszystkim kibicuje. Jak to mawia Iryza "nie schodzimy z maty"! Tak, tak...a mój jak wraca z pracy i widzi mnie przy kompie, to też od razu "no co tam u dziewczyn dziś słychać"? Też kibicuje nam wszystkim...ALE facet, nawet najczulszy i najkochańszy nie zastąpi Was, kobiet które dzielą te same doświadczenia...cel wspólny obojga partnerów, ale to nasze ciała muszą to wszystko znieść i dlatego tak dobrze się rozumiemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Listopad 18, 2019 Majami 🥰🥰 cudowna wiadomość! Oby tak dalej, wszystko jest na dobrej drodze i to Ty masz teraz juz prawie 100% zaslugi odczarowania naszego forum z tej zlej aury! Dziejszą wiadomością rozpędziłaś ciemne chmury znad naszych głów! Mam nadzieje ze teraz już tylko słońce będzie nad nami wszystkimi i będą same pozytywne wieści ❤❤ Niech wszystkim dziewczynom marzenia się już tylko przybliżają a nie oddalają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Listopad 18, 2019 (edytowany) 23 minuty temu, Gość Ola napisał: Ostatnio opowiadałam mężowi o tym jak fajnie u nas na forum się dzieje. O tym, że teraz Majami się udało, że dziewczyny mają piekne pickupy. Tak jakbym mówiła o koleżankach, które i On już zna. Wie też o niepowodzeniach i naszych wspólnych smutkach, które razem tutaj przeżywamy. To forum zastępuje mi psychologa, jest grupą wsparcia. Grupą pełną dzielnych i walecznych kobiet. I usłyszałam od mojego kochanego męża, że On jest szczesliwy że mam takie miejsce, że widzi jak mi to pomaga i wszystkim kibicuje. Jak to mawia Iryza "nie schodzimy z maty"! Ja tak samo tutaj sie czuje !!! Edytowano Listopad 18, 2019 przez Werka 1993 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, Gość Paulina napisał: Majami 🥰🥰 cudowna wiadomość! Oby tak dalej, wszystko jest na dobrej drodze i to Ty masz teraz juz prawie 100% zaslugi odczarowania naszego forum z tej zlej aury! Dziejszą wiadomością rozpędziłaś ciemne chmury znad naszych głów! Mam nadzieje ze teraz już tylko słońce będzie nad nami wszystkimi i będą same pozytywne wieści ❤❤ Niech wszystkim dziewczynom marzenia się już tylko przybliżają a nie oddalają Paulinko, jest nas więcej, dziś szczęśliwe pickupy, wkrótce transfery, lada dzień testowania i już teraz wszystko będzie dobrze, zakończymy ten rok z przytupem a nowy zacznie się jeszcze lepiej! No i za chwilę nasza Izulka sprowadzi na świat córunię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 5 godzin temu, Gość Martyna napisał: Kochane ja tak trochę z innej beczki. Wpadł mi ostatnio do głowy pomysł żeby zacząć pisać pamiętnik.. W sensie żeby opisać swoje starania, niepowodzenia, pragnienie macierzyństwa, cała procedurę i towarzyszące temu emocje.I kiedyś jak się zdecydujemy żeby nasze dziecko dowiedziało się że jest z in vitro żeby mogło zrozumieć dlaczego i jak to wszystko wyglądało. Nie wiem czy któraś miała już taki pomysł czy jest on dobry i co o tym sądzicie.. Bo nie wiem czy nie za bardzo wymyślam czy lepiej o tym poprostu zapomnieć i żeby się dziecko o tym nie dowiedziało czy warto o tym pamiętać...? Hej. Ja zamierzam kiedyś powiedzieć mojemu dziecku o tym, jaką drogę przeszliśmy. Nie chodzi nawet o to co my czuliśmy podejmując taką decyzję. Widzę jakie jest podejście części społeczeństwa do in vitro. Widzę też, że mnóstwo ludzi już w tej chwili ma problem z poczęciem w sposób naturalny. Chcę żeby wiedział, że bez względu na wszystko ma nasze wsparcie i nie musi się obawiać rozmowy z nami, gdy podobny problem wystąpi w jego rodzinie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 3 godziny temu, majami napisał: Poczułam ogromną ulgę...we środę III sprawdzenie i rozmowa z lekarzem...ale dziś wiem, że my invitrowe dziewczyny, nigdy nie przestaniemy drżeć o nasze bety, bóle, ciągnięcia i serduszka naszych maluchów...ehhh, no mówiłaś Werka, mówiłaś... to i ja Ci mówię, że też niedługo będziemy tu głośno krzyczeć z radości na wieści o twojej becie Majami super wieści! Cieszę się bardzo! Co do zamartwianie to masz rację. U mnie obecnie 22tc i wciąż lęk i strach i pewnie tak już zostanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, Kasia83.1 napisał: Majami super wieści! Cieszę się bardzo! Co do zamartwianie to masz rację. U mnie obecnie 22tc i wciąż lęk i strach i pewnie tak już zostanie. Tak Kasiu, dzięki, do środy będzie trzycyfrowo, odetchnę...A u Ciebie cudnie, to już pewnie masz piękny brzusio A swoją drogą ciekawe, czy kobiety, które naturalnie zaszły w ciążę też tak drżą o każdy drobiazg, czy to ta nasza niepewność na każdym kroku tej długiej drogi i walki o nowe życie czyni z nas takie zamartwiaczki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach