Gość Karolina Napisano Listopad 18, 2019 6 godzin temu, Gość Aga napisał: Kochane, właśnie dzwoniło laboratorium. Z 9 zapłodnionych komórek mamy 7 trzydniowych zarodków. Podobno dobrze wyglądają, mają prawidłową liczbę komórek i rokują. Pani embriolog wciąż wierzy, że będą 3-4 blastusie. Zadzwoni jeszcze w środę przed mrożeniem wrocila mi wiara Super wieści. 4 godziny temu, majami napisał: Moje kochane, mam wyniki...w sobotę (7dpt) 18,7...dziś (9dpt) 75,4...czyli rośnie!!! Teraz jestem zła na siebie za te cholerne płytkowe testy...czułość 20 a kreski z lupą szukać...także dziewczynki, jestem w grze i dzięki Wam nie poddaję się (zresztą widzicie, że dziś cały dzień śledzę i piszę). A wszystkim testerkom...ODRADZAM testy siusiane, kochane, to tylko niepotrzebne nerwy! Gratulacje mamuśka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, Gość Karolina napisał: Super wieści. Gratulacje mamuśka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Napisano Listopad 18, 2019 Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 8 minut temu, majami napisał: Tak Kasiu, dzięki, do środy będzie trzycyfrowo, odetchnę...A u Ciebie cudnie, to już pewnie masz piękny brzusio A swoją drogą ciekawe, czy kobiety, które naturalnie zaszły w ciążę też tak drżą o każdy drobiazg, czy to ta nasza niepewność na każdym kroku tej długiej drogi i walki o nowe życie czyni z nas takie zamartwiaczki? No właśnie jak rozmawiam z koleżankami, które zaszły naturalnie, to mam wrażenie, że one są spokojniejsze, z ufnością patrzą w przyszłość, szybciej kompletują wyprawki itd. A u tych, które przeszły in vitro ciągle coś. Najpierw bety, potem czy będzie pęcherzyk, później bijące serduszko, wszystkie kończyny itd. Jednak to wszystko nieważne. Stres wynagradza każde badanie usg I oglądanie tego upragnionego dzieciątka. Brzusiem bym tego nie nazwała, to już duży brzuchol, a w nim coraz bardziej dorodny syn A jeśli chodzi o wynik to wierzę, że teraz to już tylko piękny przyrost będzie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 1 minutę temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Cześć Aniu, to przykre co mówi twój partner. Czy robiliście badanie nasienia, że wiesz co jest przyczyną poronień? Domyślam się, że dla Ciebie to były bardzo ciężkie chwile. Tym bardziej, jeśli o niepowodzeniach decyduje u Was czynnik męski, a pragniecie być rodzicami, to jeśli poczytacie nawet wspólnie nasze historie, zgłębicie temat, to decyzja będzie dużo prostsza i twoja druga połowa zmieni zdanie...Nigdy nie odważyłabym się powiedzieć, że są to dzieci z probówki...nosisz ciążę jak każda kobieta, dziecko rośnie i rozwija się w Tobie, doświadczasz wszystkich pięknych ale i przykrych dolegliwości z nią związanych...u nas decyzja była oczywista, jedna utracona ciąża (powód nieznany), ponad półtora roku bezskutecznych starań, uciekający czas i silne pragnienie...tym bardziej, że u nas obniżona morfologia plemników u partnera...nie miał żadnych wątpliwości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 10 minut temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Hej. U nas akurat jakoś samo wyszło. Mój ginekolog nas wysłał do kliniki. Mąż nawet nie dyskutował. Chyba potraktowalismy to jako kolejny krok i tyle. Fakt faktem, że wtedy to mój mąż już bardzo pragnął dziecka, ja jeszcze miałam wrażenie, że mamy czas. Porozmawiaj ze swoim mężem, jakie ma konkretnie argumenty, może po prostu się boi? A może potrzebuje trochę więcej czasu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 18, 2019 Majami, super gratulacje! czekamy na kolejne wspaniałe wieści! My za to dziś byliśmy w invicta (przenieśliśmy się z invimedu po nieudanym październikowym transferze), prawdopodobnie w grudniu stymulacja i jak dobrze pójdzie przed samymi swietami transfer. Trochę jestem w szoku, bo nie spodziewałam się, że tak szybko zaczniemy na nowo działać, ale bardzo pozytywnie do tego podchodzę. Mam jednak pytania: czy któraś z Was miała zastosowany embryoGEN (podłoże do hodowoli zarodków) i czy okazało się u Was pomocne ? czy któraś z Was wykonywała przed transferem genetykę zarodków? Lekarz nam zasugerował, ale nie naciska a koszt 4 tys. trochę odstrasza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 12 minut temu, Kasia83.1 napisał: No właśnie jak rozmawiam z koleżankami, które zaszły naturalnie, to mam wrażenie, że one są spokojniejsze, z ufnością patrzą w przyszłość, szybciej kompletują wyprawki itd. A u tych, które przeszły in vitro ciągle coś. Najpierw bety, potem czy będzie pęcherzyk, później bijące serduszko, wszystkie kończyny itd. Jednak to wszystko nieważne. Stres wynagradza każde badanie usg I oglądanie tego upragnionego dzieciątka. Brzusiem bym tego nie nazwała, to już duży brzuchol, a w nim coraz bardziej dorodny syn A jeśli chodzi o wynik to wierzę, że teraz to już tylko piękny przyrost będzie! To wygłaszcz brzuchola (dla mnie i tak to będzie brzusio, nawet największy) i gratuluję synka kochana...powiedz mu, że tu cała gromada ciotek mu kibicuje, żeby grzecznie się zachowywał i ładnie rósł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Napisano Listopad 18, 2019 6 minut temu, majami napisał: Cześć Aniu, to przykre co mówi twój partner. Czy robiliście badanie nasienia, że wiesz co jest przyczyną poronień? Domyślam się, że dla Ciebie to były bardzo ciężkie chwile. Tym bardziej, jeśli o niepowodzeniach decyduje u Was czynnik męski, a pragniecie być rodzicami, to jeśli poczytacie nawet wspólnie nasze historie, zgłębicie temat, to decyzja będzie dużo prostsza i twoja druga połowa zmieni zdanie...Nigdy nie odważyłabym się powiedzieć, że są to dzieci z probówki...nosisz ciążę jak każda kobieta, dziecko rośnie i rozwija się w Tobie, doświadczasz wszystkich pięknych ale i przykrych dolegliwości z nią związanych...u nas decyzja była oczywista, jedna utracona ciąża (powód nieznany), ponad półtora roku bezskutecznych starań, uciekający czas i silne pragnienie...tym bardziej, że u nas obniżona morfologia plemników u partnera...nie miał żadnych wątpliwości. Nie wiem co jest przyczyna poronien, w nasieniu jest wystarczajaca ilość plemnikow, ale malo ruchliwe. U mnie 2 ciaze praktycznie jedna po drugiej. 3 wyczekiwana ponad rok i niestety ja nigdy tak nie uwazlalam. Mysle ,ze to jest jedyna szansa . Z tego co sie orrientuje to do zaplodnienia wybieraja najsilniejsze plemniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 3 minuty temu, majami napisał: To wygłaszcz brzuchola (dla mnie i tak to będzie brzusio, nawet największy) i gratuluję synka kochana...powiedz mu, że tu cała gromada ciotek mu kibicuje, żeby grzecznie się zachowywał i ładnie rósł Dziękuję serdecznie. Oj wyglaskany jest każdego dnia. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki i pragnę żeby każdej z Was też się powiodło! A synek wiercipięta też kibicuje i radośnie kopie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Listopad 18, 2019 3 godziny temu, Zuzana napisał: Super, że się udało. Liczyłam na to . Czas szybko mija. Niedługo podpiszecie umowę a zanim się obejrzysz obie będziemy na betę czekać. Wszystkiego dobrego Kochana. 1 godzinę temu, majami napisał: Majami!!!!! Gratulacje. Cudowna wiadomość. Beta w środę będzie jeszcze wyższa. Już słyszę dwa serduszka! 1 godzinę temu, Gość Patrycja napisał: Patrycja! Wynik ekstra. Tylko zazdrościć, ale tak pozytywnie . Transfer tuż tuż.... No i obstawiam, że będzie braciszek dla waszej Małej . Dla nas wszystkich staraczek wszystkiego dobrego w rozpoczynającym się tygodniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 18, 2019 3 godziny temu, Gość Kinga1234 napisał: Hej przygotowuje sie do criotransferu- jestem na estrofemie. I dostalam plamienia, lekarz zwiększył dawkę. Jednak teraz to już chyba nie plamienie a okres. Czy ktoś tak miał? Z lekarzem skontaktuje sie jutro, ale moze ktoś coś podpowie o co pytać dodatkowo. Kinga napisz coś więcej??? Od kiedy bierzesz estrofem. Ja zaczełam przy crio od 2 dc więc w trakcie okresu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 18, 2019 2 godziny temu, Gość Ola napisał: Powiem Wam dziewczyny, że nie rozumiem tych wskazań. U nas lekarz od początku powiedział, że będzie 6 komórek zapładnianych. Bez żadnego gadania. Miałam pobranych chyba 14,z czego 9 było ok. Nie wiem skąd taka decyzja, nie dyskutowalismy wtedy, byliśmy zupełnie "zieloni" w tym temacie. Zamrożono 5 blastek. Zostały 3 i ciągle drżę o to, czy to wystarczy... Oleńka napewno wystarczy. Ja miałam jedną. 4 dzień w sobie i też żyje nadzieją. Oby do środy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 4 minuty temu, margareta napisał: Majami, super gratulacje! czekamy na kolejne wspaniałe wieści! My za to dziś byliśmy w invicta (przenieśliśmy się z invimedu po nieudanym październikowym transferze), prawdopodobnie w grudniu stymulacja i jak dobrze pójdzie przed samymi swietami transfer. Trochę jestem w szoku, bo nie spodziewałam się, że tak szybko zaczniemy na nowo działać, ale bardzo pozytywnie do tego podchodzę. Mam jednak pytania: czy któraś z Was miała zastosowany embryoGEN (podłoże do hodowoli zarodków) i czy okazało się u Was pomocne ? czy któraś z Was wykonywała przed transferem genetykę zarodków? Lekarz nam zasugerował, ale nie naciska a koszt 4 tys. trochę odstrasza Margareta, od samego początku miałam wrażenie że nie naciągają mnie na nic bez potrzeby w Inviccie...nawet na samym początku jak się zgłosiliśmy, lekarz zlecił badania, wyszły ok (poza morfologią plemników), to dał nam jeszcze dwa miesiące czasu na samodzielne próby (że niby lato sprzyja) a nie wciskał program za 10 tys....nie wyszło i wtedy zaczęliśmy działać, ale ponieważ nie było wskazań do procedury innej niż ICSI nie robiliśmy nic dodatkowo...nie wiem do jakiego lekarza trafiliście, ale może coś przemawia za tym co proponuje? Dopytajcie koniecznie dlaczego, czy jesteście obciążeni jakimiś chorobami genetycznymi, poroniłaś, masz więcej niż 35 lat, czy tylko ta nieudana jedna próba...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Napisano Listopad 18, 2019 25 minut temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki U nas decyzja o in vitro była kontynuacją diagnostyki i naturalną decyzją. Po 2 latach bezskutecznych starań, badanie nasienia i wyraźne wskazania do in vitro. Mój mąż nigdy się nie zawahał. Obydwoje jesteśmy wierzący, żadne z nas nie miało wątpliwości. Przeszliśmy przez różne stany, w tym taki kiedy mąż obwiniał się że moje cialo musi przez to przechodzić "przez Niego". Mamy to już za sobą. Wiemy, że jesteśmy w tym razem i mamy wspólny cel, bardzo się wspieramy. Może podsuń swojemu partnerowi informatory na temat tej metody. Często wątpliwości biorą się z braku wiedzy. Jeśli się zdecydujecie to obydwoje. Musicie być dla siebie wsparciem bo to nie jest łatwa droga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 7 minut temu, Gość Ania napisał: Nie wiem co jest przyczyna poronien, w nasieniu jest wystarczajaca ilość plemnikow, ale malo ruchliwe. U mnie 2 ciaze praktycznie jedna po drugiej. 3 wyczekiwana ponad rok i niestety ja nigdy tak nie uwazlalam. Mysle ,ze to jest jedyna szansa . Z tego co sie orrientuje to do zaplodnienia wybieraja najsilniejsze plemniki Tak, w metodzie ICSI, FAMSI selekcjonuje się plemniki o prawidłowej morfologi, ruchliwości itp...co oczywiście zwiększa szanse... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 2 minuty temu, Gość Karolina napisał: Oleńka napewno wystarczy. Ja miałam jedną. 4 dzień w sobie i też żyje nadzieją. Oby do środy Mamy teraz lepszy czas, Ty i ja we środę, będzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 8 minut temu, Gość Sylwia napisał: Super, że się udało. Liczyłam na to . Czas szybko mija. Niedługo podpiszecie umowę a zanim się obejrzysz obie będziemy na betę czekać. Wszystkiego dobrego Kochana. Majami!!!!! Gratulacje. Cudowna wiadomość. Beta w środę będzie jeszcze wyższa. Już słyszę dwa serduszka! Patrycja! Wynik ekstra. Tylko zazdrościć, ale tak pozytywnie . Transfer tuż tuż.... No i obstawiam, że będzie braciszek dla waszej Małej . Dla nas wszystkich staraczek wszystkiego dobrego w rozpoczynającym się tygodniu. LOVE dziewczyny dziękuję! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 18, 2019 1 godzinę temu, Gość Ola napisał: Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Cieszę się, że u Ciebie tak pięknie poszło Ja dziś trochę w stresie, bo jutro mam mieć badanie kurczliwosci macicy, w środę transfer a nie wiadomo czy laboratorium zdąży z wynikiem wymazu z szyjki macicy (brałam antybiotyk na zapalenie endometrium i bylo sprawdzane czy już ok). Dziś lekarz dzwonił, pytał w laboratorium. Jutro mam podejść do niego przed samym badaniem. Mam nadzieję, że jest ok i transfer nie jest zagrożony. Niech nadadzą priorytet nie wierzę, że nie mogą. 38 minut temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Ania z jakiej probówki dziecko jak kazde inne ja mam od czterech dni w Sobie zarodek i wcale nie czuję, że jest z probówki, chociaż czasami sobie z mężem żarty z tego stroimy ,że to mrozaczeki i od.razu powinien nosić szalik itp ;,). Dla mnie też nie była to łatwa decyzja liczyłam, że sie uda. A teraz żałuję, że tyle czekałam. Przy poronieniach jest badanie Pdg zarodków poczytaj o tym. Sprawdzają, czy są dobrej jakości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tunessia 6 Napisano Listopad 18, 2019 38 minut temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Hej Aniu u nas był problem słabego nasienia, mój mąż nie zastanawiał się ani sekundy, od razu dzwonił do kliniki. Moja koleżanka też nie może zajść w ciążę że względu na słabe nasienie męża, ale jej mąż się nie zgadza na in vitro, ma takie twierdzenie że nie będzie wychowywał obcych dzieci i nie da się mu wytłumaczyć że to będą jego dzieci. Może Twój mąż da się namówić, bądź dobrej myśli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Listopad 18, 2019 38 minut temu, Gość Ania napisał: Czesc dziewczyny, pisze do was chcialabym sie dowiedziec kiedy u was pojawiła sie decyzja o in vitro? Ja poronilam 3 razy ponoc przez zle nasienie. Czy wasi partnerzy od razu sie zgodzili na in vitro? Bo jak ja wspominam to mowi ze nie chce dziecka z probowki Cześć Ania u nas jest też problem męski, staraliśmy się długo o dzidziusia niestety bez efektów, mąż w dzieciństwie miał przeprowadzony zabieg który prawdopodobnie uszkodził zdrowe jądro, zapisałam męża na badanie nasienia i wyszło co wyszło to była nasza wspólna decyzja że nie poddamy się tak łatwo i zaczęliśmy działać, decyzja musi być wasza wspólna bo to nie łatwa droga a wsparcie bliskiej osoby jest najważniejsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Listopad 18, 2019 44 minuty temu, Kasia83.1 napisał: No właśnie jak rozmawiam z koleżankami, które zaszły naturalnie, to mam wrażenie, że one są spokojniejsze, z ufnością patrzą w przyszłość, szybciej kompletują wyprawki itd. A u tych, które przeszły in vitro ciągle coś. Najpierw bety, potem czy będzie pęcherzyk, później bijące serduszko, wszystkie kończyny itd. Jednak to wszystko nieważne. Stres wynagradza każde badanie usg I oglądanie tego upragnionego dzieciątka. Brzusiem bym tego nie nazwała, to już duży brzuchol, a w nim coraz bardziej dorodny syn A jeśli chodzi o wynik to wierzę, że teraz to już tylko piękny przyrost będzie! Kasiulek zazdraszczamy :)) ile waży?? 31 minut temu, margareta napisał: Majami, super gratulacje! czekamy na kolejne wspaniałe wieści! My za to dziś byliśmy w invicta (przenieśliśmy się z invimedu po nieudanym październikowym transferze), prawdopodobnie w grudniu stymulacja i jak dobrze pójdzie przed samymi swietami transfer. Trochę jestem w szoku, bo nie spodziewałam się, że tak szybko zaczniemy na nowo działać, ale bardzo pozytywnie do tego podchodzę. Mam jednak pytania: czy któraś z Was miała zastosowany embryoGEN (podłoże do hodowoli zarodków) i czy okazało się u Was pomocne ? czy któraś z Was wykonywała przed transferem genetykę zarodków? Lekarz nam zasugerował, ale nie naciska a koszt 4 tys. trochę odstrasza Margareta jaki lekarz ?? Ja robiłam genetyje. Za dwa zarodki 4000 tyś + 2 tyś biopsja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Listopad 18, 2019 3 minuty temu, Gość Karolina napisał: Kasiulek zazdraszczamy :)) ile waży?? 645g, ale mąż duży chłop, więc lekarz mówi, że nie ma co liczyć na małe dziecko Karolina wierzę, że w końcu każda z nas będzie matką ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 4 minuty temu, Kasia83.1 napisał: 645g, ale mąż duży chłop, więc lekarz mówi, że nie ma co liczyć na małe dziecko Karolina wierzę, że w końcu każda z nas będzie matką ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Listopad 18, 2019 32 minuty temu, Gość Sylwia napisał: Super, że się udało. Liczyłam na to . Czas szybko mija. Niedługo podpiszecie umowę a zanim się obejrzysz obie będziemy na betę czekać. Wszystkiego dobrego Kochana. Majami!!!!! Gratulacje. Cudowna wiadomość. Beta w środę będzie jeszcze wyższa. Już słyszę dwa serduszka! Patrycja! Wynik ekstra. Tylko zazdrościć, ale tak pozytywnie . Transfer tuż tuż.... No i obstawiam, że będzie braciszek dla waszej Małej . Dla nas wszystkich staraczek wszystkiego dobrego w rozpoczynającym się tygodniu. Sylwia dobrze pamiętam, że za was trzymamy kciuki 22 listopada,? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 18, 2019 23 minuty temu, majami napisał: Margareta, od samego początku miałam wrażenie że nie naciągają mnie na nic bez potrzeby w Inviccie...nawet na samym początku jak się zgłosiliśmy, lekarz zlecił badania, wyszły ok (poza morfologią plemników), to dał nam jeszcze dwa miesiące czasu na samodzielne próby (że niby lato sprzyja) a nie wciskał program za 10 tys....nie wyszło i wtedy zaczęliśmy działać, ale ponieważ nie było wskazań do procedury innej niż ICSI nie robiliśmy nic dodatkowo...nie wiem do jakiego lekarza trafiliście, ale może coś przemawia za tym co proponuje? Dopytajcie koniecznie dlaczego, czy jesteście obciążeni jakimiś chorobami genetycznymi, poroniłaś, masz więcej niż 35 lat, czy tylko ta nieudana jedna próba...? Leczymy się w Gdańsku u Głodka. Bardzo pozytywne wrażenie na nas zrobił, ale jednak gdzieś z tyłu głowy lampka się świeci, że za wszystkim stoi spora kasa, więc wolę Was dopytać;) o genetyce i tym embryoGEN wspomniał tylko z racji 1 nieudanego transferu i mojego wieku, jestem przed 30tka. Pewnie chce zwiększyć skuteczność, ale z racji kasy, rozkmina jest. Kusi mnie, aby spróbować bez tego, pierwszy raz w invicie , może będzie szczęśliwy a kasę odłożę na pieluchy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Listopad 18, 2019 15 minut temu, Gość Karolina napisał: Margareta jaki lekarz ?? Ja robiłam genetyje. Za dwa zarodki 4000 tyś + 2 tyś biopsja W Gdańsku Głodek. A wyszło u Ciebie coś z genetyki? Jakie miałaś przesłanki do robienia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Listopad 18, 2019 2 godziny temu, majami napisał: Kochana, to my bierzemy z Ciebie...jesteś kilka kroków przed nami, więc podążamy Twoją drogą Dzięki Majami jesteś kochana mam nadzieję że zaraz się tu zrobi ciążowo-mamusiowe forum bo tu czuję się jak u siebie, nie mam ochoty pisać gdzie indziej bo na innych forach jakoś drętwo a tu są super dziewczyny także laski do roboty! Bardzo bardzo wierzę że już co najmniej do świąt będą same pozytywne informacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 15 minut temu, margareta napisał: Leczymy się w Gdańsku u Głodka. Bardzo pozytywne wrażenie na nas zrobił, ale jednak gdzieś z tyłu głowy lampka się świeci, że za wszystkim stoi spora kasa, więc wolę Was dopytać;) o genetyce i tym embryoGEN wspomniał tylko z racji 1 nieudanego transferu i mojego wieku, jestem przed 30tka. Pewnie chce zwiększyć skuteczność, ale z racji kasy, rozkmina jest. Kusi mnie, aby spróbować bez tego, pierwszy raz w invicie , może będzie szczęśliwy a kasę odłożę na pieluchy Ja w warszawie, mam 38 lat i nie proponowali... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Listopad 18, 2019 6 minut temu, Gość Anana napisał: Dzięki Majami jesteś kochana mam nadzieję że zaraz się tu zrobi ciążowo-mamusiowe forum bo tu czuję się jak u siebie, nie mam ochoty pisać gdzie indziej bo na innych forach jakoś drętwo a tu są super dziewczyny także laski do roboty! Bardzo bardzo wierzę że już co najmniej do świąt będą same pozytywne informacje taaaak, przecieraj szlaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach