Gość Lexy Napisano Grudzień 4, 2019 28 minut temu, Ona2019 napisał: Ja wczoraj miałam 15, 29 wysłałam wynik doktorkowi i odpisał że jest ok leki bez zmian Jak napisał ze ok to jest ok kochana nie zamartwiaj się na zapas pewnie jest jakiś zakres norm i zapewne miescisz się w tym zakresie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 4, 2019 11 minut temu, Gość Lexy napisał: Jak napisał ze ok to jest ok kochana nie zamartwiaj się na zapas pewnie jest jakiś zakres norm i zapewne miescisz się w tym zakresie Też tak myślę skoro tak napisał to nie może być źle problem z progesteronem miałam przy pierwszym transferze ale wtedy to był znikomy wynik i wiedziałam że jest bardzo źle a teraz nie wydaje mi się że jest źle ale już sama nie wiem, w ogóle wczoraj luz a dzisiaj dziwny dzień mam jakiś głową boli od rana coś mi niedobrze jest i jestem jakaś dziwna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 4, 2019 Ona2019 wlasnie poszlam sprawdzic ten moj wynik i tam są napisane normy 1 trymestr od 2,8 do 147,3 więc według tego u Ciebie jest ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 4, 2019 Przed chwilą, Gość Lexy napisał: Ona2019 wlasnie poszlam sprawdzic ten moj wynik i tam są napisane normy 1 trymestr od 2,8 do 147,3 więc według tego u Ciebie jest ok Dzięki kochana to chyba dobrze, nie będę już panikowac bo to nie ma co się nakręcac trzeba wierzyć że będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 4, 2019 Poprostu dzisiaj masz gorszy dzień, to normalne. Jutro będzie lepiej zobaczysz jestes na L4? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 4, 2019 5 minut temu, Gość Lexy napisał: Poprostu dzisiaj masz gorszy dzień, to normalne. Jutro będzie lepiej zobaczysz jestes na L4? Tak gorszy dzień zdecydowanie, nie wzięłam zwolnienia jestem na urlopie do końca tygodnia, jeszcze się zastanowię czy od poniedziałku wrócę do pracy mam bardzo stresująca o nerwowa pracę w ciągłym biegu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 4, 2019 6 minut temu, Ona2019 napisał: Tak gorszy dzień zdecydowanie, nie wzięłam zwolnienia jestem na urlopie do końca tygodnia, jeszcze się zastanowię czy od poniedziałku wrócę do pracy mam bardzo stresująca o nerwowa pracę w ciągłym biegu Nawet się nie zastanawiaj! Teraz Ty i Twoj kropek jestescie najważniejsi ❤ ja tez ze względu na specyfikę pracy wzięłam L4 i nie żałuję tej decyzji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 4, 2019 2 minuty temu, Gość Lexy napisał: Nawet się nie zastanawiaj! Teraz Ty i Twoj kropek jestescie najważniejsi ❤ ja tez ze względu na specyfikę pracy wzięłam L4 i nie żałuję tej decyzji. Maz też tak mi mówi, nie chce żebym wracała do pracy i raczej tak zrobię bo nie ma co denerwować się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hultaj Napisano Grudzień 4, 2019 Dobry wieczór, czy znajdę tutaj cipkę do wylizania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 4, 2019 2 godziny temu, Zuzana napisał: Patrycja jestem przed okresem i może dlatego ta chuśtawka nastroju. Tak bardzo sie boję i bym chciała aby udało się nam. Rozumiem Cię, przed tą procedura też miałam straszne huśtawki nastrojów, czasem miałam ochotę rzucić to wszystko w cholerę do tego stopnia że nie raz jak wyjezdzalismy do kliniki to było jeszcze ciemno bo mamy kawałek drogi a ja myślalam że to strata czasu bo i tak się nie uda... A jednak wygląda na to że się udalo Głowa do góry Kochana, trzeba włączyć pozytywne myślenie i będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Grudzień 4, 2019 8 godzin temu, Gość Akszeinga napisał: Cześć! Jakie masz AMH? Ja dziś wzięłam pierwsze zastrzyki do stymulacji. Puszczają mi nerwy. To moje pierwsze poddejście do in vitro. Mam endometrioze, z zabiegi operacyjne za sobą, niskie amh. Martwie się czy mój organizm wogóle wyprodukuje jakieś komówrki, a jak tak to czy będą wystarczająco silne. Lekarz nie daje mi dużysz szans. Jestem kłębkiem nerwów. Od dawna wiesz o endometriozie? A w ktorym dniu cyklu jesteś? Od którego dnia cyklu zaczyna się ? Od 2-3 ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hultaj Napisano Grudzień 4, 2019 A dacie mi cipki do wylizania? Terz będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Grudzień 4, 2019 (edytowany) 20 minut temu, Gość Hultaj napisał: A dacie mi cipki do wylizania? Terz będzie dobrze No tylko mozesz wylizac, bo niczym innym dobrze kobiecie nie zrobisz, bo niby czym kijanką? W gaciach tylko flak od pasztetowej Edytowano Grudzień 4, 2019 przez Madziallena31 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hultaj Napisano Grudzień 4, 2019 11 minut temu, Madziallena31 napisał: No tylko mozesz wylizac, bo niczym innym dobrze kobiecie nie zrobisz, bo niby czym kijanką? W gaciach tylko flak od pasztetowej Jak mi dasz wylizać to później przekonasz się czy mam czym dobrze kobiecie zrobić. To jak będzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sonea Napisano Grudzień 4, 2019 2 godziny temu, Ona2019 napisał: Ja wczoraj miałam 15, 29 wysłałam wynik doktorkowi i odpisał że jest ok leki bez zmian Ja mam z dzisiaj 46, robiłam wynik zaraz po transferze, doktor napisał że ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 4, 2019 55 minut temu, Madziallena31 napisał: A w ktorym dniu cyklu jesteś? Od którego dnia cyklu zaczyna się ? Od 2-3 ? dziś 6 dzień. Zastrzyki od dziś a tabletki od 3 dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 4, 2019 Dziewczyny zignorujcie tego gościa... nie warto wchodzić z takim kimś w dyskusję i zniżać się do jego poziomu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 4, 2019 16 minut temu, Gość Akszeinga napisał: dziś 6 dzień. Zastrzyki od dziś a tabletki od 3 dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 4, 2019 1 godzinę temu, Gość Sonea napisał: Ja mam z dzisiaj 46, robiłam wynik zaraz po transferze, doktor napisał że ok. Widocznie rozbieżność poziomu jest różna Lexy napisała wyżej jakie są normy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Grudzień 5, 2019 10 godzin temu, Gość Patrycja napisał: Rozumiem Cię, przed tą procedura też miałam straszne huśtawki nastrojów, czasem miałam ochotę rzucić to wszystko w cholerę do tego stopnia że nie raz jak wyjezdzalismy do kliniki to było jeszcze ciemno bo mamy kawałek drogi a ja myślalam że to strata czasu bo i tak się nie uda... A jednak wygląda na to że się udalo Głowa do góry Kochana, trzeba włączyć pozytywne myślenie i będzie dobrze Dziękuję za wsparcie. Boje sie transfer na jakiego lekarza trafię czy będzie dobry jak Twój bo Ty trafiłaś na innego niz nasz prowadzący. Milion mysli czy jak on bedzie transferował to tez sie uda. Chciała bym trafic na tą doktor co Ty. Z drugiej strony nasz moze tez jest bardzo dobry. A ramtej lekarki byc moze tez nie każdy transfer konczy się sukcesem. Bo na niego są potrzebne tez inne czynniki. Oj jakie to wszystko trudne. Ale dzis i tak troche z lepszym nastawieniem wstałam. Milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 5, 2019 42 minuty temu, Zuzana napisał: Dziękuję za wsparcie. Boje sie transfer na jakiego lekarza trafię czy będzie dobry jak Twój bo Ty trafiłaś na innego niz nasz prowadzący. Milion mysli czy jak on bedzie transferował to tez sie uda. Chciała bym trafic na tą doktor co Ty. Z drugiej strony nasz moze tez jest bardzo dobry. A ramtej lekarki byc moze tez nie każdy transfer konczy się sukcesem. Bo na niego są potrzebne tez inne czynniki. Oj jakie to wszystko trudne. Ale dzis i tak troche z lepszym nastawieniem wstałam. Milego dnia Hej, to dobrze że dziś trochę lepiej. Ta ciągła niepewność jutra doprowadza do szału i jest to zrozumiałe. Gorsze dni to normalne. Głowa do góry! Jak zrobisz teraz badania to myślę że już będziesz troszkę spokojniejsza bo sama świadomość tego że w końcu coś zaczęło się dziać poprawi Ci kondycję psychiczną, przynajmniej ja tak miałam. Dobrze wiemy że sukces procedury zależy od mnóstwa czynników i często nawet nie mamy na to wplywu. Póki co wylewaj żal i strach na strony forum, a my cie będziemy ciągnąć do góry! Miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Grudzień 5, 2019 2 godziny temu, Zuzana napisał: Dziękuję za wsparcie. Boje sie transfer na jakiego lekarza trafię czy będzie dobry jak Twój bo Ty trafiłaś na innego niz nasz prowadzący. Milion mysli czy jak on bedzie transferował to tez sie uda. Chciała bym trafic na tą doktor co Ty. Z drugiej strony nasz moze tez jest bardzo dobry. A ramtej lekarki byc moze tez nie każdy transfer konczy się sukcesem. Bo na niego są potrzebne tez inne czynniki. Oj jakie to wszystko trudne. Ale dzis i tak troche z lepszym nastawieniem wstałam. Milego dnia Myślę że akurat transferem nie powinnaś się przejmować, samo wykonanie transferu to myślę że już dla nich bułka z masłem I co ciekawe, na 5 moich transferów jak na razie 2 zakończyły się ciąża i akurat jeśli chodzi o te 2 to zadnego z nich nie robił mój lekarz prowadzący ten transfer z którego mam córkę też przeprowadził mi inny lekarz bo mojego nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 5, 2019 Kochane a jak to jest z tą stymulacją? Wiem że można czuć się źle. Ktorego dnia zastrzyków czulyście już coś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sonea Napisano Grudzień 5, 2019 20 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Kochane a jak to jest z tą stymulacją? Wiem że można czuć się źle. Ktorego dnia zastrzyków czulyście już coś? Ja się czułam źle głównie psychicznie. Na poczatku nic nie czułam, nawet sie cieszyłam że w końcu działamy, ale napiecie rosło i 2 dni przed punkcja praktycznie przepłakałam. Taki PMS x1000. Ale to sie zbiegło z trudnym okresem w pracy, dylematem odnosnie l4, wiadomoscią o ciąży kolezanki, ktorej bardzo nie lubię, a którą jestem zmuszona widywać, wiadomością o słabej reakcji na stymulację przekazanej przez lekarza w niezbyt pocieszajacy sposób... także może nie bedzie źle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 5, 2019 30 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Kochane a jak to jest z tą stymulacją? Wiem że można czuć się źle. Ktorego dnia zastrzyków czulyście już coś? Ja od drugiego dnia. Ale to niema reguły... jedna moja koleżanka czuła się normalnie a druga od pierwszego dnia inaczej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 5, 2019 28 minut temu, Gość Sonea napisał: Ja się czułam źle głównie psychicznie. Na poczatku nic nie czułam, nawet sie cieszyłam że w końcu działamy, ale napiecie rosło i 2 dni przed punkcja praktycznie przepłakałam. Taki PMS x1000. Ale to sie zbiegło z trudnym okresem w pracy, dylematem odnosnie l4, wiadomoscią o ciąży kolezanki, ktorej bardzo nie lubię, a którą jestem zmuszona widywać, wiadomością o słabej reakcji na stymulację przekazanej przez lekarza w niezbyt pocieszajacy sposób... także może nie bedzie źle Właśnie też mam dylemat co zrobić z pracą. Nie wyobrażam sobie przygotowywać zastrzyków w pracy, a mam ich dwa codziennie rano. Nawet nie wiem gdzie miałabym to robić z drugiej strony moge poprosić o popołudnową zmiane w pracy ale wtedy jak bede jeżdziła na kontrolne USG do lekarza który przyjmuje tylko popołudniu. Wolalabym chodzić do pracy bo w domu jestem totalnie sama i można zwariować. Póki co jest mi niedobrze ale jeszcze przed zastrzykami tak mi było. Myślę ze to z nerwów. Sonea i co w końcu zrobiłaś? Wzięłaś l4? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 5, 2019 35 minut temu, malagosia napisał: Ja od drugiego dnia. Ale to niema reguły... jedna moja koleżanka czuła się normalnie a druga od pierwszego dnia inaczej Małgosia uwierzysz że jak o tym wszystkim pisze to nie wierze sama sobie że to piszę, że to się dzieje... Jestem silna ale nie wiem na ile tej siły mi wystarczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 5, 2019 10 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Małgosia uwierzysz że jak o tym wszystkim pisze to nie wierze sama sobie że to piszę, że to się dzieje... Jestem silna ale nie wiem na ile tej siły mi wystarczy. Kochana wiem o czym mówisz bo mam to samo ja po wynikach zarodków byłam w euforii, wczoraj jakiś lek wewnętrzny i obawa. Dziś na szczęście jest lepiej nie możemy się poddawać!!! Ja jeszcze 2 tygodnie muszę czekać na wyniki i to jest chyba najgorsze dla mnie potem to już pójdzie jakoś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sonea Napisano Grudzień 5, 2019 25 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Właśnie też mam dylemat co zrobić z pracą. Nie wyobrażam sobie przygotowywać zastrzyków w pracy, a mam ich dwa codziennie rano. Nawet nie wiem gdzie miałabym to robić z drugiej strony moge poprosić o popołudnową zmiane w pracy ale wtedy jak bede jeżdziła na kontrolne USG do lekarza który przyjmuje tylko popołudniu. Wolalabym chodzić do pracy bo w domu jestem totalnie sama i można zwariować. Póki co jest mi niedobrze ale jeszcze przed zastrzykami tak mi było. Myślę ze to z nerwów. Sonea i co w końcu zrobiłaś? Wzięłaś l4? Ja zastrzyki brałam wieczorem, więc z tym nie miałam problemu. Klinika jest niedaleko mojej pracy, wiec z wizytami tez dałam radę. Wzięłam l4 od punkcji i to był dobry wybór, bo dzisiaj jest pierwszy dzień kiedy czuje się dobrze. Wiekszy problem mam z luteina dopochwowo 3xdziennie... nie wiem jak to zrobię jak wrócę ze zwolnienia, bo w pracy prywatnosc mam tylko w toalecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 5, 2019 Dziewczyny do jutra biore normalnie wszystkie leki powtórzę test dla świetego spokoju .... ale od wczoraj bolą mnie okropnie jajniki. Miała któraś tak po transferze? Nie jest to bol jak na miesiączkę nawet zadne skurcze tylko silny bol. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach