Gość Karolina Napisano Grudzień 15, 2019 Mags nie denerwuj się. My panikujemy, ale naturalnie kobiety nie wiedzą że zaszły w ciążę i żyją normalnie uprawiają sporty ,piją alkohol , chodzą na saunę i wszystko jest ok. Kiedyś czytałam że natura jest taka mądra, że chroni zarodek przez dwa tygodnie aż do momentu kiedy kobieta dowie się, że jest w ciąży bo nie przyszła miesiączka. Także kochana nie stresuj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Grudzień 15, 2019 Dzięki dziewczyny, że o tym piszecie, to dla mnie naprawdę ważne a z Wami od razu lżej...ja również mam wrażenie że podporządkowalam ostatnie kilka lat życie pod macierzyństwo, które nie nadeszło. Chata kupiona większa, żeby był pokój dla dziecka, pracy nie zmieniam, kasę oszczędzam, bo rodzina się powiększy to i wydatki wzrosną, planując wakacje staram się brać opcje z bezpłatnym odwołaniem a ostatnio to nawet wkreciłam sobie, że multisporta nie opłaca się zakładać, bo po co, jak zaraz będę rezygnować i tak przyrosłam do kanapy....zbudowałam sobie niezły mur, miliony ograniczeń, które nie przybliżyły do celu, tylko zwiększają moją frustrację. Chciałabym, aby to się zmieniło, ale jednak nie ukrywajmy, że ciężko wymazać z tyłu głowy myśl o tak bardzo upragnionym macierzyństwie. Niedługo mam nadzieję zaczynam kolejna stymulację i spróbuję podejść do niej zupełnie inaczej. Chciałbym bardziej skupić się na sobie, ale jednocześnie nic nie planować, na nic się nie nastawiać i spróbować podejść do tego, tak jak większość kobiet naturalnie zachodzących w ciążę. Bo najbardziej zazdroszczę im tego psychicznego luzu. Zastanawiam się nawet ostatnio czy podczas kolejnej procedury nie skorzystać z wizyty u psychologa, bo np. w invicie w pakiecie są 2 bezpłatne konsultacje. Nie wiem tylko, czy usłyszę, tam coś co podniesie mnie na duchu. Korzystała może któraś z Was z konsultacji w klinice w której się leczycie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Grudzień 15, 2019 5 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Fantastycznie, 24.12 to magiczny dzień i bez wątpienia taki będzie w tym roku. Dbaj o siebie, bo od dziś jesteś w ciąży i czekamy razem z Tobą na betę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 15, 2019 8 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Akszeinga wspaniale teraz dużo pozytywnych emocji i wypoczywaj wierze ze wigilia będzie dla Ciebie wspaniałym dniem . wzielas sobie zwolnienie teraz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Grudzień 15, 2019 9 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Teraz dbaj o siebie kochana i wcinaj ananasa będziesz miala cudowny prezent na święta ❤ trzymam kciuki za Ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Grudzień 15, 2019 Luna. Pierwszy raz o tym słyszę muszę spytać moje lekarza z Płocka czy robią z tym embrioglue może naprawdę pomogło tobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 2 minuty temu, malagosia napisał: Akszeinga wspaniale teraz dużo pozytywnych emocji i wypoczywaj wierze ze wigilia będzie dla Ciebie wspaniałym dniem . wzielas sobie zwolnienie teraz? Tak. Lekarz pytał jaką mam pracę. A ponieważ moja praca to 8 godzin pracy z klientami to stwierdził że lepiej w okresie zimowym nie narażać się na bakterie i wirusy. A tak szczerze to kiedyś przekładałam pracę nad wszystko, bo co w pracy powiedzą, przecież liczą na mnie, nie mogę ich zawieść... Muszę w końcu zmienić swoje myślenie. Nie przychodzi m to łatwo ale tak... teraz będę dbać o siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 4 minuty temu, Gość Lexy napisał: Teraz dbaj o siebie kochana i wcinaj ananasa będziesz miala cudowny prezent na święta ❤ trzymam kciuki za Ciebie Właśnie siedzę i jem Dziękuję, po stokroć dziękuję! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Angelin Napisano Grudzień 15, 2019 15 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Jak pięknie super że Tak dobrze poszło, oby już teraz było tylko dobrze Powodzenia to na pewno będzie Wasza najpiękniejsza Wigilia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 Dziewczyny lekarz przepisał mi zastrzyki Accofil. Właśnie czytam ulotkę i nie do konca wiem jak je podawać bo mam po pół ampułki. Któraś z Was może miała ten lek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Grudzień 15, 2019 47 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! Piękna data na betę na pewno będzie dobra, a teraz odpoczywaj i nie stresuj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mags1706 14 Napisano Grudzień 15, 2019 2 godziny temu, Gość Lexy napisał: Myślę że mozesz zaufać lekarzowi. Skoro mówi ze możesz lecieć to na pewno tak jest Tez tak myslalam,ale chcialam sie upewnic 1 godzinę temu, margareta napisał: Maga, ja też bym zaufała lekarzowi. Czasami dziewczyny dojeżdżają do klinik też z bardzo odległych miejsc (kojarzę, że któraś o tym kiedyś pisała). Jeśli sama prowadzisz samochód, to robiłabym sobie przerwy a podczas lotu myślę że możesz być całkowicie spokojna o kropeczka Tata bedzie prowadzil, takze o to sie nie martwie. Zreszta po Relanium nie wskazane jest prosadzenie. 1 godzinę temu, Gość Karolina napisał: Mags nie denerwuj się. My panikujemy, ale naturalnie kobiety nie wiedzą że zaszły w ciążę i żyją normalnie uprawiają sporty ,piją alkohol , chodzą na saunę i wszystko jest ok. Kiedyś czytałam że natura jest taka mądra, że chroni zarodek przez dwa tygodnie aż do momentu kiedy kobieta dowie się, że jest w ciąży bo nie przyszła miesiączka. Także kochana nie stresuj się. Tez prawda 1 godzinę temu, Gość Akszeinga napisał: Moje Kochane Zuzana, Luna, Marta, Mags1706, Małgosia, Lexy i wszystkie fantastyczne dziewczyny z forum wróciłam Wszystko dobrze. Przyjechałam z 5 dniową blastką do domu. Czuje się dobrze. Moment transferu jest magiczny i niesmaowity. Nie spodziewałam się aż takich emocji. Udało się zamrozić jedną blastkę, co oczywiście też mnie bardzo cieszy. Bete mam sprawdzać 24.12- WIGILIA !!! Ogólnie musze Wam powiedzieć, że w moim życiu często ważne wydarzenia wypadają właśnie w takie szczególne dni. Mam ogromną nadzieje. Do tej pory lekarz skutecznie sprowadzał mnie na ziemię, dziś był nawet uśmiechnięty. Chcę Wam bardzo podziękować, wszystkim razem i każdej z osobna. Jesteście wyjątkowe i czuje od Was niesamowite wsparcie przez cały czas. Proszę o to wsparcie nadal bo wiadomo przede mną jeszcze długa droga Ściskam Was bardzo mocno!!! No nareszcie Ciesze sie,ze juz jestes po. Teraz odliczamy do 24go!! Ale data Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Grudzień 15, 2019 Akszeinga widzę ze nastawienie jak najbardziej na plus Teraz czekamy na tłusta betę w wigilie i NA PEWNO będzie to prawdziwie magiczny czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 2 godziny temu, margareta napisał: Dzięki dziewczyny, że o tym piszecie, to dla mnie naprawdę ważne a z Wami od razu lżej...ja również mam wrażenie że podporządkowalam ostatnie kilka lat życie pod macierzyństwo, które nie nadeszło. Chata kupiona większa, żeby był pokój dla dziecka, pracy nie zmieniam, kasę oszczędzam, bo rodzina się powiększy to i wydatki wzrosną, planując wakacje staram się brać opcje z bezpłatnym odwołaniem a ostatnio to nawet wkreciłam sobie, że multisporta nie opłaca się zakładać, bo po co, jak zaraz będę rezygnować i tak przyrosłam do kanapy....zbudowałam sobie niezły mur, miliony ograniczeń, które nie przybliżyły do celu, tylko zwiększają moją frustrację. Chciałabym, aby to się zmieniło, ale jednak nie ukrywajmy, że ciężko wymazać z tyłu głowy myśl o tak bardzo upragnionym macierzyństwie. Niedługo mam nadzieję zaczynam kolejna stymulację i spróbuję podejść do niej zupełnie inaczej. Chciałbym bardziej skupić się na sobie, ale jednocześnie nic nie planować, na nic się nie nastawiać i spróbować podejść do tego, tak jak większość kobiet naturalnie zachodzących w ciążę. Bo najbardziej zazdroszczę im tego psychicznego luzu. Zastanawiam się nawet ostatnio czy podczas kolejnej procedury nie skorzystać z wizyty u psychologa, bo np. w invicie w pakiecie są 2 bezpłatne konsultacje. Nie wiem tylko, czy usłyszę, tam coś co podniesie mnie na duchu. Korzystała może któraś z Was z konsultacji w klinice w której się leczycie? Margareta jak czytam Twoją wypowiedź to oj bardzo odnajduję tam siebie. Wszystko ale to dosłownie wszystko podporzadkowane temu żeby był grunt pon nogami jak już zajdę w ciążę. Stała praca ( nienajlepsza, bo stać mnie na więcej)ale stała, większy dom, żadnych wakacji bo może akurat wypadnie wizyta u lekarza. Całe życie takia poukladana staram się być. Wszystko staram się zaplanować. No i tak średnio na tym wychodzę. Teraz oczywiście wiążę olbrzymie nadzieje z dzisiejszym transferem ale w głowie pozostawiam lukę, że może również się nie udać. Lekarz cały czas nie pozwalał mi nastawiać się bardzo optymistycznie i muszę mu ufać. Ostatnie dni w pracy ciężko było wytrwać. W głowie ciągle jedna myśl. Czy zarodki się rozwijają, bałam się jak zadzwonił telefon bo wiadomość z kliniki nie wróżyłaby nic dobrego. Stąd też myślę, że wizyta u psychologa, o której myślisz jest w porządku. Niektóre poprostu tego potrzebujemy. Czasem jest tak, że ktos kto patrzy na nas z boku, z dystansem , bez emocji potrafi przedstawić problem w innym świetle, podsunąć rozwiązanie czy inny tok zrozumienia pewnych problemów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Grudzień 15, 2019 49 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Margareta jak czytam Twoją wypowiedź to oj bardzo odnajduję tam siebie. Wszystko ale to dosłownie wszystko podporzadkowane temu żeby był grunt pon nogami jak już zajdę w ciążę. Stała praca ( nienajlepsza, bo stać mnie na więcej)ale stała, większy dom, żadnych wakacji bo może akurat wypadnie wizyta u lekarza. Całe życie takia poukladana staram się być. Wszystko staram się zaplanować. No i tak średnio na tym wychodzę. Teraz oczywiście wiążę olbrzymie nadzieje z dzisiejszym transferem ale w głowie pozostawiam lukę, że może również się nie udać. Lekarz cały czas nie pozwalał mi nastawiać się bardzo optymistycznie i muszę mu ufać. Ostatnie dni w pracy ciężko było wytrwać. W głowie ciągle jedna myśl. Czy zarodki się rozwijają, bałam się jak zadzwonił telefon bo wiadomość z kliniki nie wróżyłaby nic dobrego. Stąd też myślę, że wizyta u psychologa, o której myślisz jest w porządku. Niektóre poprostu tego potrzebujemy. Czasem jest tak, że ktos kto patrzy na nas z boku, z dystansem , bez emocji potrafi przedstawić problem w innym świetle, podsunąć rozwiązanie czy inny tok zrozumienia pewnych problemów. Dzięki i chyba skorzystam, oni w końcu są tam dla nas, więc czemu nie spróbować A Tobie życzę, aby pozostawiona w głowie "luka" przekłuła się w magię, bo ja naprawdę wierzę, że 24.12 to magiczny dzień i niech się dzieją cuda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonkja Napisano Grudzień 15, 2019 Akszeinga Bardzo mocno trzymam za Was kciuki dbajcie o siebie i czekamy w ten magiczny dzień na dobre wiadomości, a muszą takie być Margareta Ja po drugiej nieudanej procedurze korzystałam w invikcie z psychologa i nam babka bardzo pomogła. Jeśli tego potrzebujesz nawet się nie zastanawiaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Grudzień 15, 2019 Czy oprócz Luny miał ktoś jeszcze transfer z embryo glue???normalnie lampka w oczach mi się zapaliła jak jest szansa na lepsze zagnieżdzenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 15, 2019 3 minuty temu, Gość Justyśka000 napisał: Czy oprócz Luny miał ktoś jeszcze transfer z embryo glue???normalnie lampka w oczach mi się zapaliła jak jest szansa na lepsze zagnieżdzenie. Hej. Ja miałam embryo glue i nacinanie otoczki. Zawsze warto spróbować, nam się udało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Grudzień 15, 2019 Kasia83.1 w jakiej klinice miałaś to robione?? Jeny może też powinnam powiedzieć lekarzowi żeby tak zrobił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Grudzień 15, 2019 (edytowany) 26 minut temu, Gość Justyśka000 napisał: Kasia83.1 w jakiej klinice miałaś to robione?? Jeny może też powinnam powiedzieć lekarzowi żeby tak zrobił. Przygotowanie Invicta w Bydgoszczy, punkcja i transfer w Gdańsku Edytowano Grudzień 15, 2019 przez Kasia83.1 Literówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akszeinga Napisano Grudzień 15, 2019 Marta jutro będę myśleć o Tobie od rana. Pamiętaj, że jesteś silną kobietą. Trzymam kciuki i odezwij się jak wrócisz To jeden z tych Wielkich dni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Napisano Grudzień 15, 2019 49 minut temu, Gość Akszeinga napisał: Marta jutro będę myśleć o Tobie od rana. Pamiętaj, że jesteś silną kobietą. Trzymam kciuki i odezwij się jak wrócisz To jeden z tych Wielkich dni Kochana :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Grudzień 15, 2019 3 godziny temu, Gość Justyśka000 napisał: Czy oprócz Luny miał ktoś jeszcze transfer z embryo glue???normalnie lampka w oczach mi się zapaliła jak jest szansa na lepsze zagnieżdzenie. Ja miałam embrioglue. Zarodek ruszył ale beta spadła w 12 dniu po transferze. Gdzieś tu na forum kiedyś dziewczyny pisały że ten embrioglue podobno większa szanse o 1 procent. Ale jak to jest naprawdę to nie wiem. Mysle ze na pewno nie zaszkodzi. Przy kolejnym transferze też skorzystam z tego. I zapytaj tez o kroplówkę przeciwskurczową bo może zarodek nie mógł się zagnieździc przez skurcze macicy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Napisano Grudzień 15, 2019 Akszeniga Kochana dbaj teraz o siebie i myśl pozytywnie. Życzę Ci by tegoroczna Wigila dała Wam cud rodzicielstwa i zmieniła Wasze życie już na zawsze 🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Grudzień 15, 2019 Paulina , mnie praktycznie nic nie bolało ewentualnie jajniki na zmianę ale kazał brać buscopan. Wiesz jak to jest człowiek się chwyta ostatniej deski ratunku żeby tylko się udało. W styczniu jadę do niego i w lutym jak uzbieram kase to podejde drugi raz oby po stymulacji było więcej niż jedna blastocysta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gingko Napisano Grudzień 16, 2019 15 godzin temu, Mags1706 napisał: Dziewczyny, potrzebuje Waszej rady w pewnej kwestii. We wtorek mam transfer. Po transferze bede wracala samochodem jakies 150 km. Zatrzymalam sie u mojego Taty ale musze niedlugo wracac do UK. Lekarz powiedzial,ze moge wracac juz na nastepny dzien co Wy sadzicie na ten temat ? Ile dalybyscie sobie czasu po transferze przed 2godzinnym lotem do domu? Nie daje mi to spokoju. Bardzo prosze podzielcie sie swoimi myslami na ten temat. Z gory dziekuje Ja lecialam 2 dni pozniej. Beta pozytywna w 11dpt. Dostalam tez kartke od lekarza, ze jestem po transferze, zeby pokazac na lotnisku. Dzieki temu nie bylam skanowana i moglam przejsc bokiem, omijajac wielkim lukiem urzadzenia do skanowania bagazu. Trzymam kciuki za twoj transfer Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rapita Napisano Grudzień 16, 2019 Właśnie jadę na punkcje... trzymajcie kciuki dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Napisano Grudzień 16, 2019 Marta pamiętam! Myśli tylko pozytywne. Wszystko będzie dobrze daj znać jak poszło i jak wrażenia. Buziaki dla Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luna Napisano Grudzień 16, 2019 16 minut temu, Gość Rapita napisał: Właśnie jadę na punkcje... trzymajcie kciuki dziewczyny Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach