Gość Szczęśliwa Napisano Styczeń 8, 2020 Cześć wszystkim zastanawiam się czy jak mialyscie punkcie czy też transfer uzywałyście pefrum dezodorantów lub innych pachnących kosmetykow????tyczy się to też waszych partnerów o ile byli przy Was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izka87 3 Napisano Styczeń 8, 2020 10 minut temu, Gość Szczęśliwa napisał: Cześć wszystkim zastanawiam się czy jak mialyscie punkcie czy też transfer uzywałyście pefrum dezodorantów lub innych pachnących kosmetykow????tyczy się to też waszych partnerów o ile byli przy Was! Ja normalnie się psiknelam rano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Styczeń 8, 2020 11 minut temu, Gość Szczęśliwa napisał: Cześć wszystkim zastanawiam się czy jak mialyscie punkcie czy też transfer uzywałyście pefrum dezodorantów lub innych pachnących kosmetykow????tyczy się to też waszych partnerów o ile byli przy Was! Szczęśliwa odpisali Ci u góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja Napisano Styczeń 8, 2020 Dnia 6.01.2020 o 23:41, Gość Milka napisał: To ja tylko pilnuje żeby nie robić zastrzyku w te guzy, bo w nie trochę boli.. Teraz ładuje bardziej w bok, nie wiem czy tak można, ale stwierdziłam że brzuch to brzuch na jakimś forum wyczytałam, że można te w przedramie i uda, ale czy to prawda to nie mam pojęcia.. faktycznie też czuję że clexane boli, a raczej mnie mega piecze.. Ale przynajmniej aż tak bardzo nie swędzi.. Nie ma tu złotego środka Milka, na te guzy podobno dobrze robić oklady - szklanka ciepłej przegotowanej wody z dodatkiem 1 łyżeczki sody. I tak że dwa razy dziennie chociaż. Testuje od wczoraj, może pomoże. Lekarz powiedział mi że obejrzy brzuch na wizycie a do tego czasu trzeba przeżyć. . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Styczeń 8, 2020 2 godziny temu, Gość Iwonkja napisał: Margareta A co to za lampy? Czy to jakos fachowo się nazywa? IVM – in vitro maturation W invicie jest tak, że jak nie będzie potrzeby zastosowania tego, bo wszystkie komórki okażą się dojrzałe, to zwracają za to kasę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Styczeń 8, 2020 2 godziny temu, Gość Iwonkja napisał: Margareta A co to za lampy? Czy to jakos fachowo się nazywa? IVM – in vitro maturation W invicie jest tak, że jak nie będzie potrzeby zastosowania tego, bo wszystkie komórki okażą się dojrzałe, to zwracają za to kasę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milena Napisano Styczeń 8, 2020 Część dziewczyny! Dawno mnie tu nie było ale chciałam podzielić się z wami co u mnie słychać otoz. 17 grudnia miałam pobranie komórek. Miałam amh lekko powyżej 18. Pobrano mi 24. Z czego ostatecznie tylko jeden zarodek wyszedł do transferu mialam nadzieję że takiej ilości będzie więcej. Tylko jedna szansę mam. Nie chce myśleć o podchodzenieu do in vitro po raz drugi. Tragicznie przechodziłam zastrzyki, 2 razy na sorze lądowałam a 7 dni wymiotowalam. Ale teraz mam jeden zarodek 5 dniowy trzeba się cieszyć że chociaż jeden mialam miesięczny przestój. Lekarz tak zarządził z racji że mam policystyczne jajniki. Obawiał się hiperstymulacji. A zarodek nazwał diamentem i mercedesem powiedzial że jest bardzo dobrej jakosci. Dziś 08.01 wykonano mi transfer odmrożone go zarodka strasznie się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy będzie już wiadomo coś więcej. Pierwsza weryfikacja będzie w sobotę, z rana też muszę badania robić. Obecnie biorę merformax 2xpo1, luteinę dopochwowo 3xpo2 tabletki, kwas foliowy i estrogen 2x po1. Zapowiedział mi tez luteinę podjęzykowo, źle ja wspominam jeszcze przed pick upem. Aż mnie wzdryga ja o niej pomyśle. Czy w sobotę 11.01 jak pójdę do lekarza mogę się już czegoś spodziewać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Styczeń 8, 2020 15 minut temu, Gość Milena napisał: Część dziewczyny! Dawno mnie tu nie było ale chciałam podzielić się z wami co u mnie słychać otoz. 17 grudnia miałam pobranie komórek. Miałam amh lekko powyżej 18. Pobrano mi 24. Z czego ostatecznie tylko jeden zarodek wyszedł do transferu mialam nadzieję że takiej ilości będzie więcej. Tylko jedna szansę mam. Nie chce myśleć o podchodzenieu do in vitro po raz drugi. Tragicznie przechodziłam zastrzyki, 2 razy na sorze lądowałam a 7 dni wymiotowalam. Ale teraz mam jeden zarodek 5 dniowy trzeba się cieszyć że chociaż jeden mialam miesięczny przestój. Lekarz tak zarządził z racji że mam policystyczne jajniki. Obawiał się hiperstymulacji. A zarodek nazwał diamentem i mercedesem powiedzial że jest bardzo dobrej jakosci. Dziś 08.01 wykonano mi transfer odmrożone go zarodka strasznie się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy będzie już wiadomo coś więcej. Pierwsza weryfikacja będzie w sobotę, z rana też muszę badania robić. Obecnie biorę merformax 2xpo1, luteinę dopochwowo 3xpo2 tabletki, kwas foliowy i estrogen 2x po1. Zapowiedział mi tez luteinę podjęzykowo, źle ja wspominam jeszcze przed pick upem. Aż mnie wzdryga ja o niej pomyśle. Czy w sobotę 11.01 jak pójdę do lekarza mogę się już czegoś spodziewać? Bardzo się cieszę Kochana i trzymam kciuki oby to był ten szczęśliwy zarodek, ktory bedzie z Wami na zawsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonkja Napisano Styczeń 8, 2020 22 minuty temu, margareta napisał: IVM – in vitro maturation W invicie jest tak, że jak nie będzie potrzeby zastosowania tego, bo wszystkie komórki okażą się dojrzałe, to zwracają za to kasę Dziękuję Ci bardzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Styczeń 8, 2020 3 godziny temu, Gość Karolina napisał: Ciekawe czy ten embriogen pomaga. Podobno zwieksza szansę o 1%. Mi lampy nikt nie zaproponował. Czasami się zastanawiam czy nie naciagaja bo skoro można włączyć światełko to czemu nie zrobić tego za darmo żeby poprawić statystyki. Jak teraz nie pójdzie to idę do hematolofa i immunologa zaczynam szukać przyczyny czemu się nie udaje zanim podejdę znowu No zobaczymy jak będzie z tymi dodatkowymi usługami, chociaż niestety nie da się potem zweryfikować co pomogło a co zaszkodziło. Ja narazie nie myślę, co będzie jak nie wyjdzie i Ty też postaraj się nastawić pozytywnie, tego Ci życzę, niech ta próba będzie udana i kropka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Styczeń 8, 2020 3 godziny temu, Gość Karolina napisał: Ciekawe czy ten embriogen pomaga. Podobno zwieksza szansę o 1%. Mi lampy nikt nie zaproponował. Czasami się zastanawiam czy nie naciagaja bo skoro można włączyć światełko to czemu nie zrobić tego za darmo żeby poprawić statystyki. Jak teraz nie pójdzie to idę do hematolofa i immunologa zaczynam szukać przyczyny czemu się nie udaje zanim podejdę znowu No zobaczymy jak będzie z tymi dodatkowymi usługami, chociaż niestety nie da się potem zweryfikować co pomogło a co zaszkodziło. Ja narazie nie myślę, co będzie jak nie wyjdzie i Ty też postaraj się nastawić pozytywnie, tego Ci życzę, niech ta próba będzie udana i kropka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Styczeń 8, 2020 Milena, niech diament rozgości się u Ciebie na całe 9 miesięcy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Styczeń 8, 2020 52 minuty temu, Gość Milena napisał: Część dziewczyny! Dawno mnie tu nie było ale chciałam podzielić się z wami co u mnie słychać otoz. 17 grudnia miałam pobranie komórek. Miałam amh lekko powyżej 18. Pobrano mi 24. Z czego ostatecznie tylko jeden zarodek wyszedł do transferu mialam nadzieję że takiej ilości będzie więcej. Tylko jedna szansę mam. Nie chce myśleć o podchodzenieu do in vitro po raz drugi. Tragicznie przechodziłam zastrzyki, 2 razy na sorze lądowałam a 7 dni wymiotowalam. Ale teraz mam jeden zarodek 5 dniowy trzeba się cieszyć że chociaż jeden mialam miesięczny przestój. Lekarz tak zarządził z racji że mam policystyczne jajniki. Obawiał się hiperstymulacji. A zarodek nazwał diamentem i mercedesem powiedzial że jest bardzo dobrej jakosci. Dziś 08.01 wykonano mi transfer odmrożone go zarodka strasznie się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy będzie już wiadomo coś więcej. Pierwsza weryfikacja będzie w sobotę, z rana też muszę badania robić. Obecnie biorę merformax 2xpo1, luteinę dopochwowo 3xpo2 tabletki, kwas foliowy i estrogen 2x po1. Zapowiedział mi tez luteinę podjęzykowo, źle ja wspominam jeszcze przed pick upem. Aż mnie wzdryga ja o niej pomyśle. Czy w sobotę 11.01 jak pójdę do lekarza mogę się już czegoś spodziewać? Trzymam kciuki żeby maluszek rozgoscil się u ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, Izka87 napisał: Ja normalnie się psiknelam rano A właśnie nam lekarz powiedział że przed punkcja i transferem nie wolno używać perfum ponieważ mogą uszkodzić komórki/zarodki może to będzie jakaś wskazówka dla innych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Styczeń 8, 2020 Dziewczyny pytanie czy ktoras z Was stosowała jakieś leki ziołowe uspokajające przed transferem? nie daje sobie ostatnio trochę rady i potrzebuje czegos na nerwy. Ale niechce zaszkodzić transferowi. Myślicie ze mogę coś brac do czasu zabiegu tylk??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Styczeń 8, 2020 14 minut temu, malagosia napisał: Dziewczyny pytanie czy ktoras z Was stosowała jakieś leki ziołowe uspokajające przed transferem? nie daje sobie ostatnio trochę rady i potrzebuje czegos na nerwy. Ale niechce zaszkodzić transferowi. Myślicie ze mogę coś brac do czasu zabiegu tylk??? Ziołowych nie, ale od dnia transferu przez 5 kolejnych dni lekarz zalecił Relanium, mimo, że nie prosiłam. Pogadaj ze swoim lekarzem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Napisano Styczeń 8, 2020 Dziewczyny w ktorym dpt wiedziełyście serduszko na usg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki Napisano Styczeń 8, 2020 19 minut temu, malagosia napisał: Dziewczyny pytanie czy ktoras z Was stosowała jakieś leki ziołowe uspokajające przed transferem? nie daje sobie ostatnio trochę rady i potrzebuje czegos na nerwy. Ale niechce zaszkodzić transferowi. Myślicie ze mogę coś brac do czasu zabiegu tylk??? Rozumiem Cię... tez tak mam i również biore Relanium przez 3 dni od transferu zgodnie z zaleceniem lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, Gość Milena napisał: Część dziewczyny! Dawno mnie tu nie było ale chciałam podzielić się z wami co u mnie słychać otoz. 17 grudnia miałam pobranie komórek. Miałam amh lekko powyżej 18. Pobrano mi 24. Z czego ostatecznie tylko jeden zarodek wyszedł do transferu mialam nadzieję że takiej ilości będzie więcej. Tylko jedna szansę mam. Nie chce myśleć o podchodzenieu do in vitro po raz drugi. Tragicznie przechodziłam zastrzyki, 2 razy na sorze lądowałam a 7 dni wymiotowalam. Ale teraz mam jeden zarodek 5 dniowy trzeba się cieszyć że chociaż jeden mialam miesięczny przestój. Lekarz tak zarządził z racji że mam policystyczne jajniki. Obawiał się hiperstymulacji. A zarodek nazwał diamentem i mercedesem powiedzial że jest bardzo dobrej jakosci. Dziś 08.01 wykonano mi transfer odmrożone go zarodka strasznie się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy będzie już wiadomo coś więcej. Pierwsza weryfikacja będzie w sobotę, z rana też muszę badania robić. Obecnie biorę merformax 2xpo1, luteinę dopochwowo 3xpo2 tabletki, kwas foliowy i estrogen 2x po1. Zapowiedział mi tez luteinę podjęzykowo, źle ja wspominam jeszcze przed pick upem. Aż mnie wzdryga ja o niej pomyśle. Czy w sobotę 11.01 jak pójdę do lekarza mogę się już czegoś spodziewać? Hej! To miałyśmy transfer w podobnym czasie bo ja wczoraj sama sie zastanawiam kiedy robic bete. Moj lekarz polecił mi najwcześniej w pon (6dpt). Najchętniej zrobiłbym wczesniej ale też nie wiem czy cos pokaże. Swoja droga mam pytanie... moze strasznie glupie ale Was zapytam. Dzisiaj razem z resztka luteiny (która aplikuje dopochwowo) zauważyłam takie drobne brazowe kropeczki. To jakies fragmenty po transferze? To chyba nie mozliwe ze to zarodki odrzucone? Wiem jak to brzmi ale schizuje... tez tak mialyscie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Styczeń 8, 2020 Relanium wiem ze po transferze No chamuje skończę macicy. Mnie chodzi przed dla swojego stanu na uspokojenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAśka Napisano Styczeń 8, 2020 Cześć dziewczyny, mam pytanie. Czy przytyłyście podczas stymulacji? I jeśli tak to czy miało to związek ze zwiększonym apetytem czy waga sama szła do góry? Trochę się tego obawiam jak mój organizm zareaguje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Styczeń 8, 2020 8 minut temu, Gość AsiaAśka napisał: Cześć dziewczyny, mam pytanie. Czy przytyłyście podczas stymulacji? I jeśli tak to czy miało to związek ze zwiększonym apetytem czy waga sama szła do góry? Trochę się tego obawiam jak mój organizm zareaguje. Ja przytyłam około 4kg,nie wiązało się to ze zwiększonym apetytem.. W związku symulacja jestem 8 kg na plusie na poczatku 4 miesiąca ciąży plus jest taki że nie mam zachcianek, a lekarz prowadzący mówi, żeby się absolutnie waga nie martwić tyje około 1 kg miesięcznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonkja Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, Gość Szczęśliwa napisał: A właśnie nam lekarz powiedział że przed punkcja i transferem nie wolno używać perfum ponieważ mogą uszkodzić komórki/zarodki może to będzie jakaś wskazówka dla innych W sensie w te dni kiedy jest punkcja i transfer? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia83.1 88 Napisano Styczeń 8, 2020 53 minuty temu, malagosia napisał: Relanium wiem ze po transferze No chamuje skończę macicy. Mnie chodzi przed dla swojego stanu na uspokojenie Relanium jest właśnie lekiem uspokajającym i u mnie zahamował wszelkie funkcje życiowe, bo odcinalo mnie od rzeczywistości, dosłownie. Myślę, że najlepiej będzie zapytać lekarza, po prostu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 2 godziny temu, Gość Milena napisał: Część dziewczyny! Dawno mnie tu nie było ale chciałam podzielić się z wami co u mnie słychać otoz. 17 grudnia miałam pobranie komórek. Miałam amh lekko powyżej 18. Pobrano mi 24. Z czego ostatecznie tylko jeden zarodek wyszedł do transferu mialam nadzieję że takiej ilości będzie więcej. Tylko jedna szansę mam. Nie chce myśleć o podchodzenieu do in vitro po raz drugi. Tragicznie przechodziłam zastrzyki, 2 razy na sorze lądowałam a 7 dni wymiotowalam. Ale teraz mam jeden zarodek 5 dniowy trzeba się cieszyć że chociaż jeden mialam miesięczny przestój. Lekarz tak zarządził z racji że mam policystyczne jajniki. Obawiał się hiperstymulacji. A zarodek nazwał diamentem i mercedesem powiedzial że jest bardzo dobrej jakosci. Dziś 08.01 wykonano mi transfer odmrożone go zarodka strasznie się cieszę i nie mogę doczekać się kiedy będzie już wiadomo coś więcej. Pierwsza weryfikacja będzie w sobotę, z rana też muszę badania robić. Obecnie biorę merformax 2xpo1, luteinę dopochwowo 3xpo2 tabletki, kwas foliowy i estrogen 2x po1. Zapowiedział mi tez luteinę podjęzykowo, źle ja wspominam jeszcze przed pick upem. Aż mnie wzdryga ja o niej pomyśle. Czy w sobotę 11.01 jak pójdę do lekarza mogę się już czegoś spodziewać? W 3 dpt nic jeszcze nie wyjdzie w becie. Miałaś podany zarodek na cyklu naturalnym czy sztucznym. Życzę ci powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, margareta napisał: No zobaczymy jak będzie z tymi dodatkowymi usługami, chociaż niestety nie da się potem zweryfikować co pomogło a co zaszkodziło. Ja narazie nie myślę, co będzie jak nie wyjdzie i Ty też postaraj się nastawić pozytywnie, tego Ci życzę, niech ta próba będzie udana i kropka Staram się nie nakrecać. Ostatnio byłam przekonana ,że się uda i klapa. Strasznie to przeżywałam , staram się nie myśleć tylko o ivf i układać ppd to całego życia bo naprawdę można zwariować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, malagosia napisał: Dziewczyny pytanie czy ktoras z Was stosowała jakieś leki ziołowe uspokajające przed transferem? nie daje sobie ostatnio trochę rady i potrzebuje czegos na nerwy. Ale niechce zaszkodzić transferowi. Myślicie ze mogę coś brac do czasu zabiegu tylk??? Myślę, że tak mi przed transferem zapisujac relanium , brałam przez 4 dni od dnia transferu. Jest to popularna praktyka , a środek przecież jest mocny. Myślę że ziołowe nie zaszkodza ale zanim kupisz pobierz ulotkę z internetu w pdf i przeczytaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, malagosia napisał: Dziewczyny pytanie czy ktoras z Was stosowała jakieś leki ziołowe uspokajające przed transferem? nie daje sobie ostatnio trochę rady i potrzebuje czegos na nerwy. Ale niechce zaszkodzić transferowi. Myślicie ze mogę coś brac do czasu zabiegu tylk??? Ja też brałam relanium ;). Zapytaj. Bardziej szkodzi stres i nerwy. Pij melisę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, Gość Wiki napisał: Hej! To miałyśmy transfer w podobnym czasie bo ja wczoraj sama sie zastanawiam kiedy robic bete. Moj lekarz polecił mi najwcześniej w pon (6dpt). Najchętniej zrobiłbym wczesniej ale też nie wiem czy cos pokaże. Swoja droga mam pytanie... moze strasznie glupie ale Was zapytam. Dzisiaj razem z resztka luteiny (która aplikuje dopochwowo) zauważyłam takie drobne brazowe kropeczki. To jakies fragmenty po transferze? To chyba nie mozliwe ze to zarodki odrzucone? Wiem jak to brzmi ale schizuje... tez tak mialyscie? Może implantacja;). Oby !!. Lub Resztki po transferze ja lekko plamilam. Może coś podrażniłaś aplikatorem od luteiny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 8, 2020 1 godzinę temu, malagosia napisał: Relanium wiem ze po transferze No chamuje skończę macicy. Mnie chodzi przed dla swojego stanu na uspokojenie Relanium działa bardzo uspokajajaco ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach