Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smoczyca1978

Kolezanki z pracy mnie wysmialy ze na swieta wszystko kupuje

Polecane posty

Gość gosc
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Bardzo zabawne. Rozumiem, że ty nie przymujesz aproszeń od nikogo, żeby nie żerować na osobach, do których przyszłabyś w gości?

oczywiscie, ze przyjmuje, ale nie wisze cale swieta na kims ;). Po prostu jeden dzien swiat wszyscy  u mnie, drugi u rodzcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość gosc napisał:

oczywiscie, ze przyjmuje, ale nie wisze cale swieta na kims ;). Po prostu jeden dzien swiat wszyscy  u mnie, drugi u rodzcow.

No wyobraz sobie, ze tez zdarza mi sie zapraszac rodzicow i tesciow do siebie. Z roznych okazji. Nigdy nie przyszlo mi do glowy, ze oni wtedy na mnie zeruja. Bardzo ciekawe podejscie do tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wyobraz sobie, ze tez zdarza mi sie zapraszac rodzicow i tesciow do siebie. Z roznych okazji. Nigdy nie przyszlo mi do glowy, ze oni wtedy na mnie zeruja. Bardzo ciekawe podejscie do tematu...

to dlaczego w swieta nie zaprosilas? tak, najlepiej isc na gotowe, mama obiad poda, ty w domu czysciutku, mama sie urobi a coreczka  wypoczeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość gosc napisał:

to dlaczego w swieta nie zaprosilas? tak, najlepiej isc na gotowe, mama obiad poda, ty w domu czysciutku, mama sie urobi a coreczka  wypoczeta.

Bo mamy taki zwyczaj, ze wszyscy zjezdzaja sie do rodzicow na swieta (swieta w rodzinnym domu). A oni wyraznie to lubia. Zapewniam Cie, ze nikt nie jest urobiony. Pisalam zreszta, ze w swieta u rodzicow jest normalny obiad. A u tesciow to co zostalo im z wigilii.

Ale masz bol pupy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość gosc napisał:

to dlaczego w swieta nie zaprosilas? tak, najlepiej isc na gotowe, mama obiad poda, ty w domu czysciutku, mama sie urobi a coreczka  wypoczeta.

No i przede wszystkim, mama podaje ten obiad do spoly z tata. Tata robi swoje popisowe danie - indyka pieczonego z owocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Bo mamy taki zwyczaj, ze wszyscy zjezdzaja sie do rodzicow na swieta (swieta w rodzinnym domu). A oni wyraznie to lubia. Zapewniam Cie, ze nikt nie jest urobiony. Pisalam zreszta, ze w swieta u rodzicow jest normalny obiad. A u tesciow to co zostalo im z wigilii.

Ale masz bol pupy :-D

Nie boli mnie pupcia ;). A co rodzce maja powiedziec, pewnie, ze moze i sie ciesza ze dzieci przyjada, ale jeszcze bardziej by sie ucieszyli gdybys ty ten obiad ugotowla i wszyscy by sie zjechali do ciebie, bo na gotowe najlepiej pojechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No i przede wszystkim, mama podaje ten obiad do spoly z tata. Tata robi swoje popisowe danie - indyka pieczonego z owocami.

tez mocie z mezem zrobic popisowe danie dla rodzicow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Nie boli mnie pupcia ;). A co rodzce maja powiedziec, pewnie, ze moze i sie ciesza ze dzieci przyjada, ale jeszcze bardziej by sie ucieszyli gdybys ty ten obiad ugotowla i wszyscy by sie zjechali do ciebie, bo na gotowe najlepiej pojechac.

Ty już najlepiej wiesz czego chcieliby moi rodzice :-D

A swieta bez indyka taty to nie święta.

I wyobraź sobie, że zapraszam do siebie ludzi. I ci ludzie przyjeżdżają na gotowe.

po kiego grzyna się upierasz, że jakaś rodzina musi zmieniać swoje tradycje, bo ty masz jakies widzimisię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ta dyskusja przypomniala mi o jednej z wigilii. Co roku wigilię robiła babcia. Zjeżdżały się dzieci, każdy przywoził coś do zjedzenia. Pewnego rozu moi rodzice wpadli na cudowny pomysł, że zrobią wigilię u siebie, żeby babcię wyręczyć, dać jej odpocząć itd. Babcia zaproszenie pzryjęła, ale nie była zadowolona. Wyraźnie czuła się nieswojo. Mówiła, że to pierwsza wigilia od kikudziesięciu lat, którą spędza poza domem i czuje się dziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ta dyskusja przypomniala mi o jednej z wigilii. Co roku wigilię robiła babcia. Zjeżdżały się dzieci, każdy przywoził coś do zjedzenia. Pewnego rozu moi rodzice wpadli na cudowny pomysł, że zrobią wigilię u siebie, żeby babcię wyręczyć, dać jej odpocząć itd. Babcia zaproszenie pzryjęła, ale nie była zadowolona. Wyraźnie czuła się nieswojo. Mówiła, że to pierwsza wigilia od kikudziesięciu lat, którą spędza poza domem i czuje się dziwnie...

Starsze osoby mają już swoje nawyki, a staruszkowie to chyba każdy najlepiej czuje się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×