Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smoczyca1978

Kolezanki z pracy mnie wysmialy ze na swieta wszystko kupuje

Polecane posty

Gość żywienioweABC
7 minut temu, Gość Gość napisał:

"Dodatkowo, niewiele osób ma osobny zamrażalnik do ryb, do mięs i do ciast, więc wszystko przebywa w jednej chłodni, tylko w innych szufladach/półkach. I wszystko potem ma jednakowy aromat, najbardziej wonnej potrawy, zwykle ryby. W przypadku mięs surowych można liczyć na to, że ten aromat się wygotuje/wypiecze w czasie obróbki termicznej. Ale jak się zapaszku pozbyć z płatów ciasta?"

Bo mrozić trzeba umieć. Ja u siebie nie zauważyłam, żeby coś przechodziło aromatem innych rzeczy.

A świeża ryba nie ma jakiegoś intensywnego aromatu. Może mroziłaś już lekko nieświeżą? 

Ryba, nawet świeża, ma aromat. Dokładnie rybi. Zaklinanie rzeczywistości nic Ci nie da. Jeśli nie wierzysz na słowo, to zaproponuję Ci wycieczkę do rybnego i każdego innego sklepu spożywczego(piekarnia, cukiernia, mięsny). Z zamkniętymi oczami poznasz, że jesteś w rybnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
6 minut temu, Gość Gość napisał:

W ten sposób to wszystko jest ciężkostrawne. 

Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No to trzeba było od razu pisać, że nie jesteście zdrowi i potrawy wigilijne wam szkodzą. A nie, że takie potrawy je się raz do roku bo są ciężkostrawne. Dla zdrowych osób są ok.

Zdrowe osoby też raczej nie powinny się zbyt często raczyć takimi daniami, bo to zdrowie utracą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC

I wiem, że będziecie walczyć jak lwice, w obronie tradycji, ale kolacja wigilijna nie należy do najzdrowszych. Niezależnie od tego czy ją przygotujecie w domu, czy kupicie. Dużo białej mąki(pierogi, paszteciki, kulebiaki, uszka, ciasta), soli(z kiszonej kapusty, śledzi), tłuszczu(smażenie ryb, odsmażanie pierogów, ciasta i ich kremy), cukru(z miodu i innych łakoci), dużo ciężkostrawnych produktów. Dlatego lepiej tradycyjnie poprzestać na jedzeniu większości dań raz do roku. W sumie to barszczyk czerwony jest wigilijnym zwycięzcą. Jeszcze taki na domowym zakwasie. Samo zdrowie. Mało kalorii, zero tłuszczu, warzywna esencja... Dopóki ktoś go nie dosoli, dosłodzi i dorzuci kwasku cytrynowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Ryba, nawet świeża, ma aromat. Dokładnie rybi. Zaklinanie rzeczywistości nic Ci nie da. Jeśli nie wierzysz na słowo, to zaproponuję Ci wycieczkę do rybnego i każdego innego sklepu spożywczego(piekarnia, cukiernia, mięsny). Z zamkniętymi oczami poznasz, że jesteś w rybnym.

Jadłaś kiedyś sashimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Zdrowe osoby też raczej nie powinny się zbyt często raczyć takimi daniami, bo to zdrowie utracą. 

Rzeczywiście od jedzenia kiszonej kapusty można utracić zdrowie 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jprdl. Nikt wam zwolenniczki kateringu nie każe gotować jak dla wojska! Nie wiem, co wam się ubzdurało, że jak ktoś przygotowuje wigilię samodzielnie, to potem wyrzuca, bo za dużo się gotuje. Weźcie się porządnie puknijcie. Do zamrażarki wkłada się to, co ewentualnie zostanie. Czy 2-3 litry barszczu na 4 osoby na właściwie 2 dni to dużo? Czy 1-1,5 kg sałatki jarzynowej na tyle osób na 2 dni to dużo? 4 płaty ryby, to tylko po 3 kawałki. 30 dkg śledzia, pół kg kapusty. Do zamrażarki wkłada się to co ewentualnie zostaje, a tego dużo też nie ma. U mnie w domu przez święta, to się  właściwie w ogóle kanapek nie jada. Taa... ciężkostrawne te wigilijne dania. A jak zamówisz gotowe, to one są lżejsze?

12 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Zdrowe osoby też raczej nie powinny się zbyt często raczyć takimi daniami, bo to zdrowie utracą. 

A jadasz to codziennie, żebyś pisała, że zbyt często? Częściej kebaba i frytki wpierdzielisz, niż tą kapustę z grochem, czy kluski z makiem. Częściej paczkę chipsów i batonika obrócisz, niż to domowe ciasto. Smażony w panierce karp taki okropny, a jak się jada schab smażony w panierce, czy gulasze, gdzie mięso jest podsmażane i potem to wszystko zagęszczane dużą ilością mąki, to jest ok? Więc może najpierw warto się zastanowić nad codziennym swoim żywieniem, a dopiero potem po świątecznych potrawach jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

I wiem, że będziecie walczyć jak lwice, w obronie tradycji, ale kolacja wigilijna nie należy do najzdrowszych. Niezależnie od tego czy ją przygotujecie w domu, czy kupicie. Dużo białej mąki(pierogi, paszteciki, kulebiaki, uszka, ciasta), soli(z kiszonej kapusty, śledzi), tłuszczu(smażenie ryb, odsmażanie pierogów, ciasta i ich kremy), cukru(z miodu i innych łakoci), dużo ciężkostrawnych produktów. Dlatego lepiej tradycyjnie poprzestać na jedzeniu większości dań raz do roku. W sumie to barszczyk czerwony jest wigilijnym zwycięzcą. Jeszcze taki na domowym zakwasie. Samo zdrowie. Mało kalorii, zero tłuszczu, warzywna esencja... Dopóki ktoś go nie dosoli, dosłodzi i dorzuci kwasku cytrynowego...

Ale normalnie nie jesz tych wszystkich dań na raz, tak jak w Wigilię :classic_wacko:

A Kapusta jest zdrowa. To jedno z najzdrowszych warzyw. Szczególnie w wersji kiszonej. Mak jest zdrowy. Ma dużo wapnia. Bakalie są super. Smażone rzeczywiście jest niezdrowe, ale taka ryba w galarecie jest już spoko. Tak samo śledzie są OK. Kompot z suszu też jest zdrowy. I to bardzo. Olej lniany - samo zdrowie.Sos do ryby po grecku też chyba nie jest niezdrowy?

I co jest strasznego w odrobinie kwasku cytrynowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może się nie znam, ale chyba taka postna kapusta z grzybami jest nieco zdrowsza od tradycyjnego polskiego bigosu, a smażona ryba w panierce jest ciut lepsza od smażonego tłustego kotleta w panierce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

No tak ryj w tv bo leci serial albo w komórce i zamówić catering na święta...Oto wspolczesna kaleka kobieta.Lepiej najeść sie na miescie i potem poderwać jakas idiotkę na chwile lub zamówić dziwie i mieszkać i zyc w spokoju bez leniwego i roszczeniowego paszczura niż ożenić sie z kaleka co ma 2 lewe do roboty.Zalosne jesteście ,prawdziwe zbiorniki na spermę i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadzina

Jak nie chcesz zmienić pracy, to ty wyśmieniej je, że wszystko same robia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Jprdl. Nikt wam zwolenniczki kateringu nie każe gotować jak dla wojska! Nie wiem, co wam się ubzdurało, że jak ktoś przygotowuje wigilię samodzielnie, to potem wyrzuca, bo za dużo się gotuje. Weźcie się porządnie puknijcie. Do zamrażarki wkłada się to, co ewentualnie zostanie. Czy 2-3 litry barszczu na 4 osoby na właściwie 2 dni to dużo? Czy 1-1,5 kg sałatki jarzynowej na tyle osób na 2 dni to dużo? 4 płaty ryby, to tylko po 3 kawałki. 30 dkg śledzia, pół kg kapusty. Do zamrażarki wkłada się to co ewentualnie zostaje, a tego dużo też nie ma. U mnie w domu przez święta, to się  właściwie w ogóle kanapek nie jada. Taa... ciężkostrawne te wigilijne dania. A jak zamówisz gotowe, to one są lżejsze?

A jadasz to codziennie, żebyś pisała, że zbyt często? Częściej kebaba i frytki wpierdzielisz, niż tą kapustę z grochem, czy kluski z makiem. Częściej paczkę chipsów i batonika obrócisz, niż to domowe ciasto. Smażony w panierce karp taki okropny, a jak się jada schab smażony w panierce, czy gulasze, gdzie mięso jest podsmażane i potem to wszystko zagęszczane dużą ilością mąki, to jest ok? Więc może najpierw warto się zastanowić nad codziennym swoim żywieniem, a dopiero potem po świątecznych potrawach jechać.

Wy to już chyba same nie wiecie z kim się kłócicie i o co się kłócicie...

Czy tak ciężko jest się przyznać, że nasza narodowa kuchnia nie należy do najzdrowszych. Jeśli żywisz się tak jak w drugim akapicie podajesz to już lepiej zapisz się na konsultację do kardiologa, albo do chirurga naczyniowego. 

I powtórzę, bo widzę, że ciężko idzie czytanie ze zrozumieniem, drogi gościu. Kolacja wigilijna nie należy do najzdrowszych niezależnie od tego kto ją przygotuje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość żywienioweABC napisał:

Wy to już chyba same nie wiecie z kim się kłócicie i o co się kłócicie...

Czy tak ciężko jest się przyznać, że nasza narodowa kuchnia nie należy do najzdrowszych. Jeśli żywisz się tak jak w drugim akapicie podajesz to już lepiej zapisz się na konsultację do kardiologa, albo do chirurga naczyniowego. 

I powtórzę, bo widzę, że ciężko idzie czytanie ze zrozumieniem, drogi gościu. Kolacja wigilijna nie należy do najzdrowszych niezależnie od tego kto ją przygotuje.

 

Kolacja wigilijna to pojęcie względne. Co region polski to obyczaj. Co rodzina to obyczaj. Na wigilijnym stole pojawiają się różne dania. I różnie przyrządzone. Więc możesz sobie ferować wyroki jedynie w odniesieniu do tego, co pojawia się u ciebie na stole wigilijnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Wy to już chyba same nie wiecie z kim się kłócicie i o co się kłócicie...

Czy tak ciężko jest się przyznać, że nasza narodowa kuchnia nie należy do najzdrowszych. Jeśli żywisz się tak jak w drugim akapicie podajesz to już lepiej zapisz się na konsultację do kardiologa, albo do chirurga naczyniowego. 

I powtórzę, bo widzę, że ciężko idzie czytanie ze zrozumieniem, drogi gościu. Kolacja wigilijna nie należy do najzdrowszych niezależnie od tego kto ją przygotuje.

 

A jak według ciebie należy się odżywiać? Podaj przykład jakiegoś zdrowego i koniecznie lekkostrawnego jadłospisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Facet napisał:

No tak ryj w tv bo leci serial albo w komórce i zamówić catering na święta...Oto wspolczesna kaleka kobieta.Lepiej najeść sie na miescie i potem poderwać jakas idiotkę na chwile lub zamówić dziwie i mieszkać i zyc w spokoju bez leniwego i roszczeniowego paszczura niż ożenić sie z kaleka co ma 2 lewe do roboty.Zalosne jesteście ,prawdziwe zbiorniki na spermę i nic poza tym.

Współczuje Ci. Tak bardzo nienawidzisz kobiet, a tak bardzo nie umiesz bez nich żyć. To smutne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak według ciebie należy się odżywiać? Podaj przykład jakiegoś zdrowego i koniecznie lekkostrawnego jadłospisu.

Chętnie, ale za takie rzeczy u mnie się płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość żywienioweABC napisał:

Chętnie, ale za takie rzeczy u mnie się płaci

🤣 Czyli nie wiesz. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

😄 "To jest niezdrowe, tamto jest niezdrowe, tego nie wolno jeść, tamtego nie wolno..."

- no to co jest zdrowe

"nie powiem" 

🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Kolacja wigilijna to pojęcie względne. Co region polski to obyczaj. Co rodzina to obyczaj. Na wigilijnym stole pojawiają się różne dania. I różnie przyrządzone. Więc możesz sobie ferować wyroki jedynie w odniesieniu do tego, co pojawia się u ciebie na stole wigilijnym.

Nie filozofuj. Jest lista składników, uznanych za tradycyjne w ten dzień, która przewija się niezależnie od regionu. To, że w jednym domu zje się karpia w mące, a w drugim w otrębach to kosmetyka. Ponieważ pracuję w zawodzie, to mniej więcej wiem, co się pojawia na stołach w różnych rodzinach, to nie jest "ferowanie wyroków".

O Wigilii zdrowej, lekkostrawnej, nietłustej i o właściwej gramaturze usłyszałam do tej pory tylko w jednym przypadku. Ale Pani miała od kilku lat wycięty pęcherzyk żółciowy i bardzo o siebie dbała.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość żywienioweABC napisał:

Nie filozofuj. Jest lista składników, uznanych za tradycyjne w ten dzień, która przewija się niezależnie od regionu. To, że w jednym domu zje się karpia w mące, a w drugim w otrębach to kosmetyka. Ponieważ pracuję w zawodzie, to mniej więcej wiem, co się pojawia na stołach w różnych rodzinach, to nie jest "ferowanie wyroków".

O Wigilii zdrowej, lekkostrawnej, nietłustej i o właściwej gramaturze usłyszałam do tej pory tylko w jednym przypadku. Ale Pani miała od kilku lat wycięty pęcherzyk żółciowy i bardzo o siebie dbała.

 

A co jest złego w karpiu jako takim?

I serio uważasz, że zjedzenie kapusty z grzybami to taki grzech i zamach na zdrowiu? W ogóle odradzasz jedzenie kiszonej kapusty? Grzybów? Nawet pieczarek?

I zdradzę ci jeden sekret - świeża, przygotowana do jedzenia ryba nie powinna mieć takiego zapachu, żeby mogła nim przejść lodówka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
9 minut temu, Gość Gość napisał:

🤣 Czyli nie wiesz. Dziękuję.

Nie chcesz się podzielić za darmo? Nie wiesz. Cudowna logika. Jak lekarz na wizycie nie wypisze Ci za darmo recepty, to też go posądzasz o niewiedzę? Jak mechanik nie zajrzy Ci pod maskę auta za darmo to też nie ma pojęcia o autach? Zdobywanie wiedzy kosztuje, nie widzę powodu dzielić się nią za darmo. Zwłaszcza jeśli chodzi o tak poważną rzecz jaką jest jadłospis. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Nie filozofuj. Jest lista składników, uznanych za tradycyjne w ten dzień, która przewija się niezależnie od regionu. To, że w jednym domu zje się karpia w mące, a w drugim w otrębach to kosmetyka. Ponieważ pracuję w zawodzie, to mniej więcej wiem, co się pojawia na stołach w różnych rodzinach, to nie jest "ferowanie wyroków".

O Wigilii zdrowej, lekkostrawnej, nietłustej i o właściwej gramaturze usłyszałam do tej pory tylko w jednym przypadku. Ale Pani miała od kilku lat wycięty pęcherzyk żółciowy i bardzo o siebie dbała.

 

A w jakim to zawodzie pracujesz, że nie potrafisz podać przykładu zdrowego i lekkostrawnego menu, choćby na jeden dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co jest złego w karpiu jako takim?

I serio uważasz, że zjedzenie kapusty z grzybami to taki grzech i zamach na zdrowiu? W ogóle odradzasz jedzenie kiszonej kapusty? Grzybów? Nawet pieczarek?

I zdradzę ci jeden sekret - świeża, przygotowana do jedzenia ryba nie powinna mieć takiego zapachu, żeby mogła nim przejść lodówka. 

Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żywienioweABC
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A w jakim to zawodzie pracujesz, że nie potrafisz podać przykładu zdrowego i lekkostrawnego menu, choćby na jeden dzień?

Czytaj dokładnie i ze zrozumieniem moje posty, to się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość żywienioweABC napisał:

Nie chcesz się podzielić za darmo? Nie wiesz. Cudowna logika. Jak lekarz na wizycie nie wypisze Ci za darmo recepty, to też go posądzasz o niewiedzę? Jak mechanik nie zajrzy Ci pod maskę auta za darmo to też nie ma pojęcia o autach? Zdobywanie wiedzy kosztuje, nie widzę powodu dzielić się nią za darmo. Zwłaszcza jeśli chodzi o tak poważną rzecz jaką jest jadłospis. 

Ja nie chcę rozpisania diety tylko podania przykładu :classic_wacko:

Jakoś za darmo potrafisz napisać, że uważasz kolację wigilijną za niezdrową.No chyba, ze wystawisz nam zaraz rachunek 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co jest złego w karpiu jako takim?

I serio uważasz, że zjedzenie kapusty z grzybami to taki grzech i zamach na zdrowiu? W ogóle odradzasz jedzenie kiszonej kapusty? Grzybów? Nawet pieczarek?

I zdradzę ci jeden sekret - świeża, przygotowana do jedzenia ryba nie powinna mieć takiego zapachu, żeby mogła nim przejść lodówka. 

ale zrozum, że to nie chodzi o to, że sama kapusta z grzybami jest taka niezdrowa. Jak zjesz pierogi z kapustą czy smażoną rybę to to nie jest takie niezdrowe Jak zjesz talerz pierogów i kawałek ciasta to to jest ok. Ale na święta ludzie jedzą i te pierogi i uszka i ciasto i smażoną rybę i inne te wszystkie potrawy, które razem są bardzo niezdrowe.

 

Wiec kapusta z grzybami nie jest niezdrowa. Napchanie się wieloma wigilijnymi potrawami jest niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość żywienioweABC napisał:

Ech.

Bardzo merytoryczna odpowiedź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość ojejku napisał:

ale zrozum, że to nie chodzi o to, że sama kapusta z grzybami jest taka niezdrowa. Jak zjesz pierogi z kapustą czy smażoną rybę to to nie jest takie niezdrowe Jak zjesz talerz pierogów i kawałek ciasta to to jest ok. Ale na święta ludzie jedzą i te pierogi i uszka i ciasto i smażoną rybę i inne te wszystkie potrawy, które razem są bardzo niezdrowe.

 

Wiec kapusta z grzybami nie jest niezdrowa. Napchanie się wieloma wigilijnymi potrawami jest niezdrowe

Pani "pracująca w zawodzie" twierdziła, że taka kapusta jest niezdrowa, ciężkostrawna, ma sól i w ogóle jest do kitu. Więc pytałam tylko, czy jest tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NelA

Normalnie już czuć te wyjątkowa świąteczną atmosferę, jak się Was poczta. Strasznie ludzie się stresuja, podobno w Wigilię jest najwięcej zawalow. Ja od paru lat się nie przemeczam, jedzenia robimy niewiele i w końcu nic nie wyrzucamy. Dwie tradycyjne potrawy, jedno ciasto i tyle. Na codzień jadamy raczej lekko, wiec tak nam lepiej służy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Współczuje Ci. Tak bardzo nienawidzisz kobiet, a tak bardzo nie umiesz bez nich żyć. To smutne. 

Nie narzekam na brak powodzenia,tylko status materialny przyciąga leniwe i roszczeniowe idiotki i to naprawde jest smutne 😊.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×